Arktická teória o našom povode (Arktyczna teoria naszego pochodzenia)
Od Unicorna
Arktická teória o našom povode (Arktyczna teoria naszego pochodzenia)
Arktická teória o našom povode. Z rusského originalu: Guseva, P. akol.: Kto oni i od Kuda? Przetłumaczył na język słowacki: Viktor Timura, Bratislava: NitraVa, 2020, s. 209.
Początki tej teorii sięgają końca XVIII i XIX wieku. W 1893 roku amerykański profesor V. Warren opublikował książkę: Paradise Found or the Cradle of Humanity at the North Pole.
W 1903 roku znawca sanskrytu Bal Gangadnhara Tilak opublikował książkę: Ojczyzna Arktyczna w Wedach.
Ta jego praca została przetłumaczona na kilka języków. Tilak opierał się na najstarszych źródłach indyjskich i na podstawie pierwszej z czterech części Wed: Rygwedy udowodnił pochodzenie Ariów i Słowian z bieguna północnego lub z jego pobliża. Jasnoniebieska okładka książki, z mapą starego świata – Bieguna Północnego i okolic, wywołuje przyjemne dreszcze odkrycia świata nieznanego i tajemniczego.
Jak to możliwe, że tak różne kultury, jak indyjska i słowiańska, mogą mieć wspólną starożytną przeszłość? Jak to możliwe, że według twierdzeń słowackiego powieściopisarza, dramatopisarza, dyplomaty i polityka Jozefa Banáša, który odwiedził Indie, rozmawiał on z Hindusami po słowacku, a oni rozmawiali z nim w swoich własnych językach i rozumieli się nawzajem?
Publikacja jest zbiorem opracowań rosyjskich historyków i archeologów: Rybakova, Gusiewy, Szastriego, Clenovej i Žarnikovej. Antologia ukazała się w Moskwie w 1998 roku. Według tłumacza V. Timura: „Kiedy dostałem ten tytuł w swoje ręce i zapoznałem się z jego treścią, zrozumiałem, że jest to coś tak ważnego, że powinien o tym wiedzieć szerszy krąg czytelników”. (str. 7). Wielu badaczy jest zdania, że pokrewieństwo językowe należy tłumaczyć językiem wspomnianym w 11 rozdziale Księgi Rodzaju: „Był jeden język i jeden dialekt w całej krainie.”
Jednak należy zwrócić uwagę także na słowa z 10 rozdziału, które pochodzą od synów Jawana, który był wnukiem Noego: „narody zamieszkiwały swoje terytoria, każdy ze swoim własnym językiem, według swoich plemion, wśród swoich ludów” (s. 13).
W swoim studium Rybakow zajmuje się pogaństwem Słowian i Aryjczyków. „Problem rozwoju pogańskiego światopoglądu na przestrzeni tysiącleci poprzedzających przyjęcie chrześcijaństwa nigdy nie został należycie wyjaśniony. Odnotowano jedynie wietrzenie, osłabienie pogaństwa, które przekształciło się w „podwójną wiarę – dwuwiarę”” (s. 17). Twierdzi np., że symbolika pisanek, które są uosobieniem życia, związana jest z magią płodności. Malowanie jaj roślinnymi wzorami i symbolami na wiosnę mówi o magii agrarnej. „Idea jajka jako mikrokosmosu, w którym odbija się wszechświat, sięga (…) legend indoirańskich, które mówią o stworzeniu wszechświata z jajka” (s. 27). Starożytna wiara Aryjczyków mówi również, że sam stwórca Brahma powstał ze złotego jajka w pierwotnym oceanie.
Gusiew w swoich badaniach szuka rodziny arktycznej (Aryjczyków i Słowian) w najstarszych zabytkach literatury indyjskiej, Wedach. Uczeni XVIII i XIX wieku, studiując sanskryt (język kultury indyjskiej), zaczęli zwracać uwagę na zjawiska naturalne opisane w Wedach i eposie Mahabharata. Zjawisk tych nie można było zaobserwować z terenów dzisiejszych Indii czy leżących na zachód krajów Azji. Na przykład opisy dnia i nocy polarnej, światła zorzy polarnej czy wzmianka o wysoko nad horyzontem konstelacji Wielkiej Niedźwiedzicy, której nie można zaobserwować w Indiach. Również w Aweście są wzmianki odnoszące się do Gwiazdy Polarnej, która wychodzi z Oceanu Lodowatego, lub o Górach Hvarno, vydrija (bogatych w wydry), które są nieznane na południu. Zarówno bogowie, jak i ludzie noszą płaszcze z futra bobra i lisa.
Lata są obliczane od zim, a nie od lata. Wiarygodność Wed potwierdza również fakt, że każdy dźwięk i każde słowo musiało pozostać niezmienione. Podobieństwo wielu znaków języków słowiańskich do sanskrytu wskazuje, że początkowe ośrodki tych późniejszych grup etnicznych powstały razem w rejonie arktycznym. „Język przechowuje słowa pochodzące z zarania ludzkiej mowy i przekazuje je przez wieki (…). Można w nim znaleźć ślady wszystkiego, czego ludzie doświadczyli (…). W tym ślady spotkań z innymi narodami i opowieści (…) o nieoczekiwanych i niedostatecznie zbadanych zjawiskach dziejowych” (s. 55). Oprócz porównywania słów porównuje także słowiańskie i indo-aryjskie koncepcje religijne i magiczne. Na przykład Jaga Słowiańska wiedźma, czarodziejka, Baba Jaga, żądna śmiertelnych ofiar, próbująca pożreć każdego i w sanskrycie Jaga-jadka w znaczeniu ofiary [CB w j. pol. oprócz żertwy także joście]. Swarog Słowiański bóg niebiańskiego światła, ojciec słońca Dažboga i w sanskrycie Svarga nebo, niebiańskie promieniowanie. Słowiański Dažbog w sensie słońca, króla słońca i Dakša w sanskrycie, promienny bóg, słońce. Słowiański mitologiczny stwór (smok) Indrok, Indrik, Indra wyzwalający rzeki z niewoli, zamarzania i Indra, bóg piorunów w sanskrycie, obrońca wód, wyzwalający je od demona, który je ukrywa, powstrzymuje je.
Według autorki Gusiewy: „… to ewidentnie wspomnienie ziemi i zamarzniętych rzek na północy” (s. 76). Perun Słowiański bóg zjawisk niebieskich, zagrożeń, grzmotów a w sanskrycie władca wód powietrznych, zagrożeń, właściciel nieba i ziemi Waruna. Słowiański bóg zwierząt Veles, Volos [ CB – Weles i Wołk/Wilk oraz Wołos i Wół/Tur/Byk] i słowo Vala w sanskrycie oznacza owłosione, futrzane. Słowiańska bogini śmierci Mara, Mora, Morena i w sanskrycie Mara, śmierć, Marana oznacza śmierć i umieranie. „Mimo, że po podziale grup idee mitologiczno-religijne rozwijały się inaczej, opierały się one na wspólnych tradycjach poprzedzających podział. Tam są korzenie obecnego podobieństwa i pokrewieństwa” (s. 72).
Na Słowacji podobny temat podejmuje Martin Golema, który idzie jeszcze dalej i dowodzi asymilacji słowiańskiego pogaństwa z chrześcijaństwem. W czasopismach: Studia mythologica slavica, Conversatoria litteraria czy Acta Historica neosoliensia opublikował kilka artykułów o słowiańskiej Morenie, Perunie i Velesie.
Profesor Shastri porównał sanskryt z językiem rosyjskim i językami europejskimi i doszedł do wniosku, że rosyjski jest najbardziej podobny do sanskrytu. Na przykład Rosyjski: „To vash dom, eto nash dom.” W sanskrycie: „Tat vas dham, etat nas dham” (s. 85) [No tak, oczywiście rosyjski nacjonalizm się odezwał, bo polskie „to wasz dom, to nasz dom” jest za mało podobne – bez tego e – w eto??? Kto by tam znał język polski skoro Polski nie było na mapach przez 200 lat. CB]. Cóż, możemy dodać po słowacku: To jest twój dom, a to jest nasz dom.
W następnym artykule N. Členova wyjaśnia, kim są Andronowcy. Ta irańskojęzyczna gałąź Aryjczyków przybyła na ziemie południowe znad Wołgi. Rzeka Ranha opisana w Aweście to Wołga [Ranha / Ranga – Wołga = Wielka – i Wilcza i Wołowa, i Bobrzana / futrzana = falista / wełna – fala i włosy faliste, Rzeka RA- Ra-woda (Rawa) ma starożytną nazwę Rha/ Ra znaną zapisom greckim i rzymskim. Turańsko-mongolsko-syberyjska nazwa tej rzeki jest zupełnie inna – Itil. CB] , która czczona jest jako piękna kobieta ubrana w płaszcz z 300 bobrowych skór. Ponieważ w Iranie nie występują bobry i nie ma potrzeby noszenia futra, oznacza to, że jest to rzeka północna.
Arabowie w IX i X wieku opisują Rusów i ich bożków lub ceremonię kremacji, podczas której żona zmarłego albo zabija się, albo zostaje zabita i spalona wraz z ciałem męża. W starożytnej literaturze indyjskiej opisano podobną ceremonię, która trwała do XIX i XX wieku. Albo inna ciekawa rzecz, gdy bóstwo kobiece (modląca się kobieta) powtarza się na ruskich haftach i indyjskich tkaninach lub przedmiotach rytualnych. Według N. Čelanovej najstarsi przodkowie Słowian byli oczywiście spokrewnieni z Aryjczykami, ponieważ język i ozdoby były środkiem wzajemnej komunikacji i dowodem genetycznej bliskości.
W Dodatkach (s. 142) opublikowano tłumaczenie fragmentów większości rozdziałów książki Tilaka: The Arctic Family in the Vedas.
W końcowej nocie tłumacza (s. 203) Viktor Timura spiera się z badaczami i wyjaśnia, dlaczego się z nimi nie zgadza. Według niego wspólny język Słowian i Aryjczyków musiał ukształtować się przed VIII tysiącleciem pne, czyli jeszcze zanim przenieśli się w rejony arktyczne. „Dlatego należy szukać pierwotnej ojczyzny przed ósmym tysiącleciem, tj. gdzie indziej niż w rejonie Arktyki” (s. 204).
Według Timura w tym czasie nie można jeszcze mówić o Słowianach i Aryjczykach, ale o kaukaskiej rodzinie europejskiej (Indo-Europejczykach), wywodzącej się z Kaukazu.
Timura kwestionuje również, że nazwa Aryjczycy ma swoje korzenie w regionach subpolarnych.
„Słowo „arya” – stąd Aryjczycy, pojawia się po raz pierwszy w związku z przybyciem do Indii pierwszych fal Europejczyków z pokrewnym, wówczas już słowiańskim językiem.
Forma „arya” (…) oznaczała „tych, którzy uprawiają pola i pieką chleb” – czyli chłopów.” (…) Jednak pierwsze grupy nie przybyły do Indii pierwotnie z północy, z rejonów arktycznych , ale z Europy Środkowej i Wschodniej (nosiciele kultury pucharów lejkowatych i ceramiki sznurowanej – ślady ceramiki sznurowej znajdowali także archeolodzy w pobliżu rzeki Ganga)” (s. 205).
Według tłumacza, gdy do Indii zaczęły napływać także grupy z regionów subpolarnych, nazywano je również Aryjczykami, ale nie wiadomo, jaka była prawdziwa nazwa tych grup.
[CB – Jeśli chodzi o nazwę Aria to nie widzę tutaj sprzeczności – nazwy ważne mają wielokrotne znaczenia a słowo aria jest pokrewne i bardzo bliskie słowu ziarno. według Baji Słowian ziarno pochodzi z Niebios, od Bogów – od RA-Boga (Ra-Da/Radogosta i Spo-RA). Tak samo Rzeka Niebieska – RA – i ci znad owej rzeki Od-RA / Au-RA / O-Ria, co zniekształciło się nieco w Au-Rija. Podobnie jak Odra nasza??? Prawda że blisko?!]
Lenka Mihová, Bratislava