Joanna Chołuj: Teraz jest CZAS POJEDNANIA ale i MÓWIENIA PRAWDY i ODDAWANIA SPRAWIEDLIWOŚCI

CZAS POJEDNANIA ale i MÓWIENIA PRAWDY i ODDAWANIA SPRAWIEDLIWOŚCI
POSŁUCHAJCIE, BO TO JEST WAŻNE.
TERAZ JEST CZAS POJEDNANIA ALE I MÓWIENIA PRAWDY I ODDAWANIA SPRAWIEDLIWOŚCI.
Czas kali jugi to był czas mocnej pracy z cieniem. Miało być to co było. Kultury matki, starożytne miały zostać zniszczone, wpędzone w kompleksy, ich dziedzictwo ukryte lub zbezczeszczone, poukrywane przez wtajemniczonych na krańcach cywilizacji, albo na nizinach, w zwyczajach prostych codziennych, w “zabobonach”, w łonie egzoterycznych religii.
To była praca z cieniem kultur starych – bo też popełniły błędy I pozwoliły się niszczyć, bo stawały się zepsute I słabe.

To była praca z cieniem kultury nowych – bo miały kwitnąć kosztem kultur starych, miały je zgnębić, zniszczyć, zabrać im dziedzictwo I nazwać je swoim I zbudować własne kłamliwe genealogie I nauki. I dojść do granicy swoich możliwości, mentalności, materializmu, technologii, a wtedy nauczyć się gdzie jest ta granica. I miały docenić te kultury, miały te starożytne odkryć. I odkryły. Anglicy zachwycili się Wedami. Cała zachodnia Europa zbudowała się na kulturze słowiańskiej i celtyckiej.
Nie zmienimy granic.
Nie odbudujemy kultur, które umarły, ani języków, które umarły całkowicie lub częściowo.
Nie przeniesiemy ludzi, którzy czują się kimś innym niż wszyscy wokół na ziemi na której żyją.
Nie zmienimy całkowicie języka by brzmiał jak starożytny. Nawet łacina I greka klasyczna nie brzmi jak w starożytności. Nawet gramatyka sanskrytu została zmieniona w stosunku do pierwotnej gramatyki języka jakim mówili Ariowie.
Nie przywrócimy ośmiu przypadków językowi polskiemu.
Rosjanie choćby bardzo chcieli nie będą mieli Wed takich jak mają Hindusi spadkobiercy Ariów.
Ale.
Należy widzieć czym jest kultura starożytna ze swoją tendencją do konserwatyzmu I niezniszczalnym humanizmem, I filozofią typu jing jang, która zawsze będzie dążyć do równowagi materii I ducha.
Należy widzieć czym jest kultura nowa, która bez bazy starożytnej staje się niezrównoważona, I steruje w kierunku nadmiernego materializmu, dehumanizmu, transhumanizmu, technologii wypuszczonej w kosmos kosztem zdrowia człowieka.
Należy uczciwie tworzyć naukę.
Należy uczciwe słuchać wszystkich.
Należy tworzyć miedzywydziałowe międzynarodowe badania.
Należy kontynuowac I promować spotkania badaczy sanskrytu I słowiańskich języków.
Nalezy promować badania oparte na matematyce, statystyce I genetyce w dziedzinach humanistycznych.
Należy tworzyć badania holistycznie – przy użyciu wszelkich możliwych dziedzin wiedzy.
Należy po kolei brać na warsztat wszystkie dawne przekonania
– najstarszy język, wynalezienie koła, pismo… itd itd
Robić badania od nowa, uczciwie w gronie naukowców ZE WSZYSTKICH zainteresowanych narodów. Tak sie teraz robi w genetyce połączonej z historią I archeologią.
Należy wykorzystywać technologie ROZWINIĘTE PRZEZ NOWE – NIESTAROŻYTNE narody germańskie-teutońskie, amerykańskie – to był ich czas.
Należy wykorzystywać starożytną wiedzą I filozofię starożytnych kultur I narodów.
I tylko połączenie tego, współpraca da efekt w postaci rozwiniętego zrównoważonego społeczeństwa, które nie będzie chciało stać się robotami I sztuczną inteligencją. Które będzie umiało tę sztuczną inteligencję kontrolować a pierwszeństwo zawsze da człowiekowi.
Nowe narody – nie widzą zagrożen. Nie czują problemu jeśli chodzi o technologie, transhumanizm, ideologie. Starożytne narody zaś nadmiernie boją sie technologii… Bo ONE JUZ TO PRZEŻYŁY.
Chodzi o to by nie powtórzyć schematu. By nie zniknęły planety, populacje z powodu eksperymentów naukowych I nieograniczonej żądzy postepu.
Ale na to trzeba NAJPIERW powiedziec jasno.
Na ile się da.
I co się da.
Co już wiemy.
Nie ma nadal jasności jaki naród kiedy I gdzie mieszkał.
Ale mamy wiele wiedzy w języku.
Archeologia zawodzi. Więc trudno powiedzieć gdzie mieszkali Celtowie dokładnie.
Ale wiemy, gdzie mieszkali Słowianie.
I wiemy gdzie NIE mieszkali Celtowie. Na przykład.
Wiemy jak skąd I kiedy powstało Państwo Niemieckie.
Jak się zachowywało na przestrzeni swojej historii.
Wiemy jakie Niemieckie rody gdzie rządziły.
Wiemy na jakich terenach obecnie mieszkają Niemcy, czyje to były tereny i kto tam mieszkał.
Wiemy jakim językiem mówili ludzie na terenach obecnych wschodnich Niemiec, i z kim Niemcy sąsiadowali.
Możemy zrozumieć różnice miedzy językami niemieckimi i angielskim. Kwestia układu geograficznego i przenikania kultur.
Wiemy gdzie są kultury pólnocy o jezykach mocno oddzielających, praktycznych i analitycznych.
Wiemy sporo o tajnych stowarzyszeniach.
Wiemy sporo o zachowaniu I intencjach Żydów.
Dużo wiemy.
Pytanie na ile szybko da się dojść do porozumienia.
Na ile szybko pozwoli się, by Słowianie mieli prawo wreszcie odkłamać siebie I usunąć sobie kompleks niższości. Dla wielu osób to nie nastąpi dopóki historia Niemiec I Rzymu nie będzie jasna.
Moze dopóki nie powie się tego jasno na konferencjach I w szkole.
Jasno trzeba też mówić o katolicyzmie I powiązaniach z Niemcami.
Jasno trzeba przede wszystkim jednak wiedzieć :
że słowiańskie języki I sanskryt są spokrewnione bardzo silnie, silniej niż sanskryt I języki zachodnioeuropejskie
obecne drzewo języków jest kłamliwie narysowane
obecna historia Polski I innych krajów slowiańskich jest kłamliwa
dążenie Hitlera I całej nauki niemieckiej w 19 wieku było dażeniem narodu nowego do zagarnięcia słowiańskiego starożytnego dziedzictwa I zbudowania sobie pozycji w Europie
swastyka została zabroniona niesłusznie – jasno trzeba powiedzieć jaki to symbol, co znaczy I do kogo należy (do całego dziedzictwa szamańskiego pierwotnego jeszcze świata a potem do kultury Ariów w Europie I Azji ! )
Ameryka tu jest bardzo ważna. Bo ma mocne dziedzictwo terenu Amerykańskiego szamanizmu, oraz genetyki i filozofii i języków wielu ludzi ze starożytnych nacji Europy. Dlatego Ameryka już oddała sprawiedliwość Indianom, poniewczasie ale jadnak. Teraz probuje to zrobić z AfroAmerykanami.
A ponadto Amerykanie pochodzenia zwłaszcxa Słowiańskiego i Celtyckiego szukają w poganizmie i językach ojców – korzeni i prawdy i równowagi. To Ameryka właśnie doprowadzi do ODKŁAMANIA EUROPY. ZMUSI NOWE I STARE NARODY DO POJEDNANIA. TAK UWAŻAM.
I tyle.
Ważna jest…
Świadomość.
Możliwość zgłębiania wiedzy.
Odkłamywanie kłamstw
nie pogłębianie kłamstw
Nie powielanie kłamstw I cenzury na uniwersytetach, w wikipedii itd
Te sprawy będą szły dwutorowo.
Są już dawno oddolne prywatne inicjatywy, są inicjatywy ludzi zainteresowanych swoimi korzeniami. Dzięki temu np Amerykanie sprawdzają swoją genetykę I uczą się języków ojców oraz istnieje ogromny ruch pogański czyli powrotu do Wiary Przyrody filozofii spójnej z filozofią/wiara szamanizmu.
A z drugiej strony są też inicjatywy oficjalnych uniwerstytetów żeby odkłamywać, tworzyć badania połączonych dziedzin I na zasadzie współpracy naukowców z różnych dziedzin.
I to da efekt – odkłamania I pojednania
Kiedy?
Nie wiem.
Ja popularyzuję starożytną wiedzę, żeby każdy mógł sobie pomóc. A poza tym chcę by Polacy I obcokrajowcy zrozumieli, że Słowiańska kultura jest starożytna. I robię to mówiac o języku. Bo to jest element kultury najbliższy mentalności, filozofii, rytuałów. Wszelkie inne przejawy kultury jak wytwory, ubiory, zachowania, obyczaje, choć ważne to jednak są drugorzędne. Język jest najważniejszy. Świadomość tego jaki był słowiański język u źródła – mniej wiecej – jest najważniejsza. Przywrócenie poczucia sensowności, logiki I spójności z duszą naszego języka – jest najważniejsze.
W tej chwili każdy Polak ma poczucie, że mówić po polsku jest cudownie, przyjemnie I spokojnie, a gdy ten język traci na obczyźnie to czuje że traci część duszy. Każdy Polak CZUJE język. I czuje że tam jest głębia i moc. Natomiast chodzi o to, by tę głębię rozumieć I wiedzieć skąd I dlaczego ona jest.
Oraz dlaczego nie ma jej w językach nowych.
W nowych jest praktyczność, materia i skuteczność. W starych jest głębia, logika I dusza.
Dobrze byłoby to rozumieć. One ostatecznie się nie zmienią. Angielski nie stanie się sankskrytem ani polskim. A sanskryt I polski nie nabędą praktyczności angielskiego czy języków nordyckich.
Jedne są analityczne drugie są syntetyczne.
Zupełnie jak dwie półkule mózgu. Ale wiecie.
Zawsze lepiej się żyje jak ma się sprawne OBIE PÓŁKULE MÓZGU, ORAZ JAK POŁĄCZENIA MIĘDZY NIMI SĄ NIEZABURZONE I DZIAŁAJĄCE…
I tak jest z narodami nowymi I starymi.
Z językami nowymi I starymi.
Muszą się dogadać.
Muszą oddać sobie hołd.
Jak mózg.
Ostatecznie to jing I jang.
Nierozerwalna całość
Nawet jeśli całą kali jugę wydawało się że jedna półkula jest tak daleko od drugiej I odgrodzona murem.
Nie.
Jing jang oznacza że :
JEST SIĘ PODZIELONYM , INNYM
I
JEST SIĘ JEDNYM , TYM SAMYM
JEDNOCZEŚNIE
🙂

źródło: https://www.facebook.com/557285298/posts/10161382331645299/

Podziel się!