Poppy priestess (Kapłanka Maku)
A woman buried around 700BC in the grave 15 from Marvinci-Lisičin Dol cemetery near Valandovo, Macedonia, was not an ordinary woman…
Kobieta pochowana około 700 rpne w grobie nr 15 na cmentarzu Marvinci-Lisičin Dol koło Valandova w Macedonii nie była zwykłą kobietą …
This is a beautiful artist depiction of what the woman, believed to have been a priestess, looked like…
Oto piękny artystyczny obraz tego, jak wyglądała kobieta uważana za kapłankę …
She was buried with so-called Paeonian ritual bronzes. She was also wearing a long belt chain, at which end hang a miniature pyxis (jar) shaped like opium poppy bulb, with bird protome (handles). The jar which, based on the organic matter found inside of it, contained raw opium
Została pochowana tak zwanymi rytualnymi brązami kultury peoniańskiej. Miała także długi łańcuszek do paska, na którego końcu zawieszono miniaturowy dzbanek (czarę, kaptorgę metalową CB) w kształcie główki maku lekarskiego, z ptasim protomem (uchwytami w kształcie dziobów). Dzbanek, który, jak wiemy na podstawie analizy materii zawartej wewnątrz, zawierał surowe opium.
Official interpretation of all these sickles is that „These might be sacrificial instruments but also symbolic tools for harvesting, i.e. ultimately symbols of fertility…”
I don’t think so…
This amazing looking thing is an old traditional opium poppy bulb scaring sickle knife with a goat horn handle from Central Asia…
This thing is an old traditional opium harvesting sickle knife from Central Asia…
To stary, tradycyjny sierp do zbioru opium z Azji Środkowej …
So harvest indeed, but maybe not of wheat. Of poppies…I mean the poppy priests carried a jar with raw opium on her chain which which ended up with these sickles…
Opium harvest, Makedonija, 1950s.
A więc żniwa rzeczywiście, ale może nie pszenicy. Maków … mam na myśli makowych kapłanów, którzy nosili czarkę z surowym opium na łańcuszku, który był zakończony takimi sierpami …
Zbiory opium, Makedonija, lata 50.
I wonder what the grandad is smoking in his pipe 🙂
When I was a kid, in 1970s, my grandparents, who lived in a village in South of Serbia, still grew poppies in their garden, „for medicinal tea” 🙂 in case someone needs a pain killer…
In my article about the link between ancient gods and opium poppies, I explained that there is a link between bulls, gods and poppies.
Ciekawe, co dziadek pali w fajce 🙂
Kiedy byłem dzieckiem, w latach siedemdziesiątych, moi dziadkowie, którzy mieszkali na wsi na południu Serbii, nadal uprawiali mak w swoim ogrodzie „na herbatę leczniczą” 🙂 na wypadek, gdyby ktoś potrzebował środka przeciwbólowego …
W moim artykule na temat związku między starożytnymi bogami a makiem opiumowym wyjaśniłem, że istnieje związek między bykami, bogami i makami.
Because the poppy harvest in most parts of Eurasia starts in Taurus…The time when wild Eurasian cattle, aurochs, start their calving…This is the golden calf…
Ponieważ zbiór maku w większej części Eurazji zaczyna się w Znaku Byka … Czas, w którym dzikie bydło euroazjatyckie, tury, zaczynają cielenie … To jest owym Złotym Cielcem …
You know when yesterday I wrote a post about crazy smiling people and bulls on the brooch from Sicily, which dates from around the same time as this burial…Maybe everyone was so happy not because the grain harvest was starting, but because they were all stoned on freshly harvested opium…Harvested in Taurus…
Wiesz, kiedy wczoraj napisałem post o szalenie uśmiechniętych ludziach i bykach na broszce z Sycylii, który pochodzi z mniej więcej tego samego czasu co ten pochówek … Może wszyscy byli tacy szczęśliwi nie dlatego, że zaczęły się żniwa, ale dlatego, że byli mocno upojeni świeżo zebranym makowym mleczkiem – opium świeżo zebranym … zebranym w czasie panowania Byka/Tura … Cielaka /Cielca…
Now to me this is actually the most interesting bit…The priestess was buried around 700 BC wearing massive disc belt
Dla mnie tutaj jest właściwie najciekawsza rzecz… Kapłanka została pochowana około 700 roku p.n.e. z pasem wyposażonym w masywny dysk.
This is traditional female dress from Macedonia, early 20th c AD…With the same massive disc belt…
Oto tradycyjny strój kobiecy z Macedonii (Makodewy), początek XX wieku … Z takim samym masywnym dyskiem w pasie…
źródło: Old European Culture
tłumaczenie: Czesław Białczyński
Publikuję ten artykuł z kilku powodów. Po pierwsze potwierdza umiejętność balsamowania w Europie już w ^ tysiącleciu p.n.e. i o przeniesieniu tego obrzędowego pochówku do Egiptu – z Królestwa Północy, a nie na odwrót.
Po drugie w Mitologii Słowian występuje cały ród bogów Maku – Makosz, Mokosza, Dodola i Wid-Makowic. Kapłanka Makowa to kapłanka tynu Makoszów.
Po trzecie na obrazach mamy pokazane ciężkie złote (słoneczne, skrzyste) pasy z klamrą kolistą na środku, która powinna zawierać wizerunek skarabeusza, albo biedronki w kole, czyli Skry Iskonu – Bedraka Wedraka. Tę kolistą klamrę, którą widzę po raz pierwszy dzisiaj w stroju ludowym Macedonek, opisałem w skończonej w grudniu Księdze Tanów, jako opasanie występujących w obrzędach Przesileń i Równonocy palwanów Bogów Kirów, spięte pasem z klamrą z wizerunkiem Bedraka-Wedraka (Bożej Krówki). Mógłby w tym kole znajdować się też ewentualnie wizerunek krowiej głowy, albo orzeł – jako kolejne stadia dojrzewającej i upadającej Turamy/Turomęża. Ale równie dobrze może się tam znajdować Sześciożyw – Znak Rodzenia się i Światła / Słońca – czerta 6 – Sześcio-płatkowy Kwiat Życia. To właśnie widać w stroju kapłanek – tym z grobu i tym z wizerunku.
Po czwarte okazuje się że rzeczywiście był to pas Kapłanek Maku, na dodatek służył obrzędowo jako umocowanie dla czary (pojemnika, dzbana) na surowe opium. Być może za ten pas zatykano fajkę, ale też sierpy do nacinania makówek, które mogły pełnić funkcje tak obrzędowe jak i praktyczne, rolnicze, przy „zbiorach” opium. Napój opiumowy opisuję w Mitologii Słowian, jako Makiwarę. Zwracam też uwagę na samą nazwę Macedonii, która jest błędnie odczytywana w Polsce przez „c” – rzeczywiście to jest Makedonija – Makodewa – Dawczyni Maku – Ziemia gdzie uprawiano maki na dużą skalę. I taką nazwę dałem tej ziemi w Mitologii Słowian (Księga Ruty).
Wszystko to razem – w sumie – skłania mnie do wyciągnięcia wniosku o całkowicie prawidłowym odtworzeniu podania bajnego (mitu) o Wielkich Bitwach Niebieskich (Równonoce) i Dzikich Łowach na Niebie (Przesilenia), ale też przede wszystkim o prawidłowym odtworzeniu i umiejscowieniu w hierarchii świętych bytów postaci Bożej Krówki – Biedronki (Skarabeusza egipskiego, jako jej odpowiednika) oraz Tura-Byka /Krowy/Turzycy Skrzydlatej i Kultu Byka-Tura u Słowiano-Ariów starożytnych, jak też kultu maku – i Makoszów jako bogów Przeznaczenia, Wieszczenia, wyznaczania doli lub czytania Doli i Przyszłości. Bogini Mokosz, tak uporczywie traktowana w rodzimowierstwie polskim (za nieprawidłowo odczytującym rodzimowierstwem ukraińskim i rosyjskim), nie wiadomo czemu jako Matka Ziemia, jest w rzeczywistości na 100% Boginią Przeznaczenia – Wyroków Losu-Koszu, Bóstwem Wieszczego Maku.
Zawsze od początku pracy odtwórczej nad Mitologią Słowian było dla mnie jasne kim jest bogini Mokosz, a to dlatego że Ziemia była i jest nadal traktowana przez rolników jak Matka, jak Świętość Najwyższa – więc nie nazywali Ziemi jakąś Mokoszą, tylko po prostu Ziemią, z szacunkiem i nabożnością Matką Ziemią (Siemią) Karmicielką Rodziny – Sjemi.
To naprawdę niesamowite!!! CB.