Chrobry Szlak: Jaka będzie Europa po pandemii? – prof. Anna Raźny

Jaka będzie Europa po pandemii? – prof. Anna Raźny

Moja uwaga do poniższej wypowiedzi pani profesor Raźny jest jedna: otóż należy wrócić rzeczywiście do Korzeni Europy i jej tradycji, ale tej znacznie starszej starożytnej – opartej o religie naturalne – Wiarę Przyrody (Przyrodzoną) oraz o słowiańską tradycję rządów wiecowych, czyli jak to rozumiemy w nowoczesnej formie – do demokracji bezpośredniej.

Chciałbym też nieśmiało przypomnieć, że Falanga to były chrześcijańskie bojówki narodowo-socjalistyczne i to one są autorem faszyzmu i nazizmu: włoskiego, hiszpańskiego, portugalskiego, chilijskiego, argentyńskiego, chorwackiego, słowackiego, węgierskiego, litewskiego, łotewskiego, ukraińskiego, a przede wszystkim NIEMIECKIEGO.

W naprawdę wielu sprawach narodowych przez panią profesor wymienianych – ZGODA, ale na niektóre inne stwierdzenia nie może być zgody.

Nie narzekałbym tak jak to tutaj się czyni, na „głupie” bądź „ogłupione” polskie społeczeństwo – bo to właśnie są już początki tego niebezpiecznego faszyzującego sposobu myślenia, świadomości że to ja jestem ta oświecona jednostka, która wie lepiej i tak wszystkim zrobi, jak sobie umyśliła.

Wielkie poświęcenie i solidarność Polaków widać właśnie na ulicach polskich miast  każdego dnia od dwóch tygodni. Naprawdę jest to budujący pokaz wręcz wojennej dyscypliny i samoorganizacji w obliczu braków, choćby tak prozaicznych jak maski ochronne i osłony twarzy dla lekarzy i pielęgniarek. A i myślenie Polaków na co dzień w sytuacji normalnej jest to myślenie racjonalne i dbałość w pierwszym rzędzie o przetrwanie własne i własnej rodziny – podstawowej komórki, od której istnienia zależy w ogóle istnienie narodu, a której trzeba zapewnić bezpieczeństwo i warunki ekonomiczne do życia.

Od 29 minuty ta fanatyczna wypowiedź jest po prostu nie do przyjęcia dla racjonalnego umysłu i to niezależnie od wyznawanej religii.

 

Od razu widać, że mówi osoba której nigdy niczego nie brakowało i tak samo dobrze powodziło jej się w PRL jak i obecnie. Ci ludzie wyjechali z Polski nie dla widzimisię i z braku patriotycznego myślenia. Stworzono im tutaj taką sytuację, że mogli tylko umrzeć w Polsce, albo wyjechać i przeżyć. Jeśli ktoś  uzyskał w 1976 roku stopień doktora na UJ w temacie Polska rusycystyka historycznoliteracka lat 1918–1939, to obecnie powinien się zastanowić co mówi. Żeby w tamtym czasie dostać doktorat trzeba było być dobrze „ustawionym” wobec delegatury PZPR na UJ.  W 1988 habilitacja! Ja w tym czasie przymierałem głosem i razem z rodziną udawało mi się przeżyć dzięki Polonii z Kanady i stypendium Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. A przecież mogłem w 1986 zrobić „karierę” tak jak pani i objąć redakcję „Nowej” KULTURY zaproponowaną przez wysłanników z Wydziału Kultury KC PZPR. (Wikipedia: Kultura tygodnik)

W maju 2014 podpisała też pani profesor – już jako Profesor nominowany w PRL-Bis (1999), czyli przez Czerwone Rządy po 1989, ale przede wszystkim jako POLKA wraz z Zygmuntem Wrzodakiem list skierowany do prezydenta Rosji Władimira Putina z prośbą, aby bronił Słowian i chrześcijan przed „unioeuropejskim zepsuciem”.

Ja osobiście ten akt odbieram jako zdradę Polskiej Racji Stanu. Mnie w tym czasie, gdy panią Raźny nominowano na profesora Cenzura III RP „rozsypała” w Wydawnictwie Literackim książkę „Polski łącznik”i dała wilczy bilet we wszystkich krajowych wydawnictwach i redakcjach. A pani profesor jak pączek w maśle?! Więc łatwo osądzać pani Polaków, kiedy nie znalazła się pani nigdy w takiej sytuacji życiowej jak oni.

Powiem wprost – Gdyby Polakom tak bardzo zależało na chodzeniu do kościoła to chodziliby wbrew wszelkim zakazom, ale nawet PIS odłożył sprawę religii katolickiej na półkę, wiedząc co Polacy myślą o wyłączeniu kościoła  z powszechnego reżimu zapobiegania rozmnażaniu wirusa. Ta sytuacja pokazuje właśnie, że osób podobnych do pani profesor w tym względzie, czyli fanatyków religijnych  jest w Polsce nie więcej niż około 13%. Widać to TERAZ JAŚNIEJ NIŻ KIEDYKOLWIEK.

Oczywiście łatwo jest gadać różne bzdury o grzechu, karze, winie, o nawracaniu się i katastrofie religijnej wielkanocnej w Polsce, ale wypadałoby jednak policzyć czy wariant włoskiej śmiertelności na dużą skalę jest Polakom potrzebny?! Przy tym sposobie myślenia łatwo policzyć, że 10% to są tysiące ludzi pozbawionych życia i 4-5 razy tyle unieszczęśliwionych rodzin dotkniętych … czym? No czym pani profesor? … Karą Bożą, czy wirusem wyprodukowanym jako broń biologiczna… czy może zwykłym fanatyzmem religijnym, albo niefrasobliwością rządu?

Może prawicowi fanatycy mogą sobie pozwolić na takie gadanie, ale PIS nie może na pewno pozwolić sobie na takie głupie oddanie władzy przeciwnikom, którzy oskarżą go od razu, o rozniesienie zarazy prosto z kościołów. I tak rząd PISu nie uniknie odpowiedzi na pytanie dlaczego nie zastosowano prostych i dostępnych metod leczenia z zapalenia płuc – takich jakie stosuje się obecnie w Nowym Jorku i całych Stanach Zjednoczonych.
W Polsce w tej chwili umiera zbyt wielu młodych ludzi na koronawirusa. Moim zdaniem z powodu nieumiejętnego postępowania lekarzy z leczeniem powikłania jakim jest zapalenie płuc. No ale cóż, tutaj uważam, iż w katolickim rządzie tkwi zbyt mocno ten samobójczy wirus „wstecznego myślenia” jaki katolikom wszczepia Korporacja Watykańska. Nie potrafił rząd w kwestiach medycyny zintegrowanej i farmacji pójść naprzód w swoim myśleniu, okazał się maluczki umysłowo, po prostu wsteczny, nie potrafił zaakceptować metod ratujących życie za wszelką cenę, takich jakimi operują dzisiaj lekarze w Nowym Jorku.

Polacy wykazują się właśnie wielką mądrością ograniczając swoją aktywność do zaspokajania wyłącznie podstawowych potrzeb fizycznych i psychicznych. Potrzeba religijności najwyraźniej nie jest podstawową ich potrzebą. Dla psychiki na pewno lepszy jest spacer na świeżym powietrzu niż klęczenie po kryptach z modłami na ustach, a potem wynoszenie z kościołów ZARAZY na świat.

Rząd powinien podziękować nie lekarzom, ale wszystkim Polakom za to jak fantastycznie postępują i reagują, i znoszą wyrzeczenia, łącznie z najpoważniejszym wyrzeczeniem – wyrzeczeniem się zarabiania na życie w tym czasie w wielu wyłączonych z obrotu branżach. Tak, to jest stan wojny, gorszy niż stan wojenny, bo to jest stan wojny biologicznej z jaką ma do czynienia dzisiaj Polski Naród.

I tak powinien myśleć każdy Polski Prawdziwy Narodowiec, a nie udawany, przyszywany, który ma zawsze w sercu DOBRO Watykanu ponad dobrem Polskiego Narodu.

 

https://www.youtube.com/watch?v=7diVTudZ-xo&t=252s

Wszyscy mamy nadzieję, że niedługo epidemia koronawirusa się skończy, a my powrócimy do normalnego życia. Jednak jak będzie wyglądał świat po przejściu przez niego wirusa?

Podziel się!