Słowiański Świt: Lektura obowiązkowa
ANTONI WACYK – KULTURA BEZDZIEJÓW .
Każdy powinien tę książkę przeczytać, na dole link, bo jest ona m.innymi o tym jak przerobiono LECHITĘ – SŁAWIANINA na POLAKA – KATOLIKA, był to proces trudny i długotrwały.
Katolicy też powinni ją przeczytać, to może przejrzą na oczy.
Jest to lektura obowiązkowa.
Wrzucam fragment z części II, rozdział VII, 7500 znaków, ale tu nie ma nic do skracania :
„Wprowadzenie chrześcijaństwa do Polski, poza tym że było ciosem w plecy walczących Połabian, rozsadzeniem Lechii od wewnątrz, nie tylko że nie odsunęło od Polski niebezpieczeństwa germanizacji, ale przeciwnie, skutecznie torowało jej drogę.
Poddanie się chrześcijaństwu postawiło Polskę w roli klienta Zachodu, skazywało na trwałą zależność odeń w dziedzinie najbardziej decydującej o stosunku wzajemnym narodów, bo kulturowej.
Zmuszona do wyrzeczenia się tego wszystkiego co stanowiło dotąd jej własne oblicze duchowe, Polska wchodzi do społeczności narodów zachodnich jako nowicjusz, długo bez jakichkolwiek szans na dorównanie, a tym bardziej na przodownictwo swoim mistrzom.
Wyższość Zachodu reprezentowały wobec Polski, zwłaszcza w początkowym okresie, Niemcy, i to zaważyło fatalnie na dalszym układzie sił na naszych zachodnich granicach.
Uczynić trwałym dzieło Chrobrego, podnieść je do roli wszechsłowiańskiego imperium, nadać mu siłę atrakcyjną w oczach wycinanych na progu Polski plemion tego samego języka, tej samej wiary i ducha – mogło tylko Pogaństwo.
Pogaństwo jako więź kulturowa, wspólna tej olbrzymiej masie ludzkiej, słowiańską mową słowiańskiego Światowida sławiącej.
Tej mocy drzemiącej w ich sercach i duszach, przodkowie nasi nie byli jeszcze w pełni świadomi.
Idea zjednoczenia Sławii pod wodzą Polski straciła swą moc z chwilą, gdy zgasły znicze w Poznaniu, Gnieźnie, Krakowie.
Na miejsce zniczów postawiono, mieczem obcym chronione, krzyże – symbole zagłady tego wszystkiego co było duszą Słowiańszczyzny.
I, równocześnie, symbole wciskania się niemczyzny.
Bez znaczenia pozostaje podkreślany w podręcznikach historii szczegół, że pierwsze forpoczty chrześcijaństwa dostały się do Polski nie prost z Niemiec, a drogą okrężną przez Pragę.
O chrześcijaństwie, a tym mniej o katolicyźmie czeskim z tego okresu nie można mówić poważnie, zważywszy, że długo po Cyrylu i Metodym i św. Wacławie, wciąż silne pogaństwo kilkakrotnie odzyskuje władzę nad krajem, jak za Drahomiry i Bolesława I, który panowanie swoje rozpoczyna rzezią chrześcijańskich księży.
Św. Wojciech dwukrotnie uchodzić musiał przed wzburzonym ludem, z Pragi do Rzymu, a okoliczności które skłoniły nieszczęsnego biskupa do udania się do Prusów były zgoła dramatyczne.
Wydaje się, że zwątpiwszy w nawrócenie zatwardziałych w pogaństwie rodaków, a wiedząc z doświadczenia, że do Rzymu, jako wygnaniec, nie ma po co wracać – w samobójczej, aureolą męczeństwa opromienionej śmierci poszukał końca swych zawodów i upokorzeń.
Słowianie, dopóki byli wolni, żywili uczucia dalekie od miłości w stosunku do świętych patronów, narzuconych im później przez Rzym.
więcej u źródła: http://slowianskiswit.pl/2018/08/13/lektura-obowiazkowa/