Kolejne podejście do Napoleona, który nas przegrywać nauczył, a w hymnie mamy wstawione – jak zwyciężać mamy. Możemy to tylko ocenić czytając inne publikacje, aby wyrobić sobie własne zdanie.
Polski mit Napoleona.
♦
dr J. Jaśkowski
♦
Repetitio est mater studiorum,
Czyli: powtórka jest konieczna i niezbędna do zapamiętania, aby nie popełniać tych samych błędów.
♦
Kochany Wnuczku!
♦
Część II
♦
Z pamiętnika koniuszego Napoleona. Najlepszy I Korpus: „Żołnierze tego korpusu mieli w tornistrach zapasy żywności na 2 tygodnie”. [s.96].
Nie wiem, śmiać się, czy płakać. Hetman Żółkiewski idąc na Wojnę Moskiewską miał zapasy na 6 miesięcy. Gdzie facet planujący atak 500 000 armią chciał się zaopatrzyć w żywność? Szczególnie, że wiedział już o taktyce spalonej ziemi?
Wojsko nie miało odpowiedniej kasy i zaczęły się rabunki, co nastawiło negatywnie ludność do wojsk najeźdźcy. Zapłacili za to okrutnie podczas odwrotu. Bezmyślne przyjęcie, że asygnaty, czyli karteczki będą pieniądzem, było wielką naiwnością, delikatnie mówiąc. To przecież w czasie powrotu Żydzi wymordowali prawie 4000 żołnierzy napoleońskich pod Wilnem. Całą Litwa znając zachowanie Armii z góry była bardzo wstrzemięźliwie nastawiona do Napoleona.