Rafał Witasik – Powidoki (fragmenty)

* * *

pory roku

jak klucze dzikich gęsi.

wkrótce kolejna wiosna

osieroci nas – pomyślałem.

a przecież

nic nie przemija

w pamięci Przedwiecznego.

12.03.2016 r.

* * * 

wędrowcy światła spętani czasem,

pijani szeptem dalekich gwiazd,

tęsknoty łzę ścieramy cicho,

rąbkiem materii dnia.

22.01.2015 r.

 

 
 

Dokąd?

Gdy świat znieruchomieje,

a twierdza słów

jak mydlana bańka

pryśnie.

Gdy to co najdalsze

stanie się tak bliskie,

że aż zabraknie imion

by nazywać.

Gdy nagle,

w środku zimy

wszystko zakwitnie

sobą,

a każdy polny kamień

stanie się klejnotem,

nie pytaj skąd i dokąd,

nie wyczekuj,

nie wypatruj dłużej.

 

Sadź drzewa, noś wodę, grab liście.

Podtrzymuj ogień,

zaufaj,

To wystarczy.

26.08.2016 r.

pytam

patrzę na niebo

spogldam w lustro

podnoszę z ziemi liść

na kruchej granicy znanego

pytam:

– czym jesteś?

11.2016 r.

 
 
* * *

ja, ja, ja

lampiony gasnące o świcie

nad rzeką

korowód masek z mgły

09.01.2016 r.

 

* * *

jest tak wiele do wyrażenia,

że coraz częściej milknę

16.06.2016 r.

* * *

kupowałem piasek

na pustyni,

umierałem z pragnienia

na brzegu rzeki,

odnajdywałem i gubiłem siebie

w śmiertelnym przebraniu.

poszukiwałem światła

nosząc w sobie Ogień.

15.06.2015 r.

pieśń szamańska I 

byłem lasem,

czułem jego życie –

pulsujące w korzeniach,

powolnym,

prastarym rytmem ziemi;

kołysane wiatrem

w strzelistych

wierzchołkach drzew.

byłem mchem

porastającym milczące kamienie,

sarną pośród paproci

w smudze ciepłego światła

i krzykiem żurawi na bagnisku

gdy słońce zachodzi.

08.06.2015 r.

 

impresja

w każdej chwili i miejscu stoimy na skraju żyjącej Nieskończoności.

i gdy w chwilach nieprzysłoniętej percepcji spoglądamy w jej bezmiar,

to w istocie Ona sama, poprzez życie, patrzy w siebie.

07.06.2015 r.

* * *

w otwartych drzwiach

daleki krzyk żurawia

na pożegnianie?

06.05.2015 r.

tryptyk

pod nabrzmiałym niebem

północny wiatr

klucz dzikich gęsi

w rozsypce

* * *

po wietrznej nocy

płatki róż na trawniku

bitwa to była

czy miłosne spokanie?

* * *

jesienny deszcz,

pod parasolem liści

spóżniona ważka

10.2016 r.

* * *

czy patrzyłeś kiedyś

Słońcu prosto w twarz?

czy trawiło swoje znamię

w głębi twoich oczu?

czy u kresu dnia

żegnałeś je

jak żegna się ukochanego

na brzegu morza?

16.05.2015 r.

* * *

rozbrzmiewa w głębokiej ciszy.

świeci w zupełnej ciemności.

przemawia przez każde usta.

patrzy przez wszystkie oczy –

tak! patrzy przez wszystkie oczy.

chcesz To odnaleźć?

– nie szukaj.

chcesz To opisać?

– nic nie mów.

chcesz uciec przed tym?

– lecz dokąd?

05.05.2015 r.

* * *

nocą przy drodze,

biała, nieruchoma zjawa .

przystanąłem –

to jabłoń zakwita.

13.04.2015 r.

* * *

dzień, noc

i kolejny dzień…

tymczasem

słońce nic nie wie

o wczoraj, a ptaki

nie znają jutra.

26.03.2015 r.

* * *

kto żyje życie?

kto myśli myśl?

drzewo w lesie,

mgła nad wodami.

16.03.2015 r.

* * *

nisko

nad zmarzniętymi polami

ogromny, żółty księżyc

na chwilę

zapominam

że się spieszę

09.03.2015 r.

* * *

pod rozgwieżdżonym niebem –

czy to ja spoglądałem na gwiazdy,

czy to one patrzyły we mnie?

17.02.2015 r.

* * *

jak to możliwe, że w tym zachwycającym, bezczasowym świecie,

gdzie ulotność rzeczy i zjawisk zaświadcza o Wieczności,

dobrowolnie poddaliśmy się tyranii zegarów,

bez namysłu wierząc w to, że brak nam czasu?

a przecież ta chwila trwa, rozkwitając tu nieustannie.

20.04.2015 r.

* * *

być może nasza  rzeczywistość jest ledwie wąskim pasmem nieskończenie

dynamicznego, wiecznego Życia. lub też fargmentem

jednego z wielu współistniejących cykli. tak rozległego że pamięć

o jego początku i wyobrażenie końca jest nieosiągalne dla ludzkiego

umysłu. całkiem możliwe również, że wszystko, łącznie z nami

samymi jest natychmiastową i kompletną manifestacją Absolutu,

gdzie podział na plany i role istnieje jedynie jako jedna z możliwych

interpretacji – konstrukcji zwanych umysłem.

jakkolwiek by nie było, wszyscy bez wyjątku jesteśmy dziećmi

 Jednego, równoprawnymi współuczestnikami i współdziedzicami

Wieczności.

18.11.2015 r.

Podziel się!