Czyli o Królestwie Północy – inaczej Lechii Starożytnej i Polsce Wczesnośredniowiecznej oraz o Carodunonie – Krakowie. Artykuł ten nawiązuje do wcześniejszego linkowanego tutaj: Okiem Vrana: Astuia (Szczecin), Hegitmatia (Wrocław), Carrodunum (Kraków).
Być może autorzy tekstu nie wiedzą czy współrzędne są prawidłowe, bo ostanie całe zdanie sugeruje, że długość i szerokość geograficzna jest tym samym czyli koordynatami, czyli szerokość to równoleżnik 8°, a południk to 43° południk długości geograficznej. Oczywiście nie może to być równoleżnik 8° bo taki przebiega ok 900 km od równika w okolicach Kamerunu, i to było wiadome i wyliczone bez wątpliwości już w starożytności. Ale tak czy inaczej…
Pojęcie Polski – pośrednio z tytułu Królestwa Północy w połowie X wieku jest całkiem jasne, wielkość państwa, współrzędna 43 południka i szerokość na nim 8° ok 700km, też wydaje się zaczerpnięta z Ptolemeusza, bo pasuje tylko wtedy gdy południkiem 0° jest Boa Vista, a 43 południk przebiega z północy na południe od Helu, do Karpat, te 8° jest z błędem Ptolemeusza, inaczej byłoby ok 900km i musiałoby obejmować Słowację, tego parametru 8° na 43 południku sami Arabowie, którzy na ogół liczyli dniami drogi, zwłaszcza kupcy, ani nie wymyślili, ani nie wyliczyli po prostu skopiowali z starszych znanych im dzieł, czyli pojęcie Polski(Królestwa Północy), może być nawet starożytne i niezależne od fluktuacji polityczno-terytorialnych.
Raczej nie jest to południk 43° przy 0° południku Flores, bo taki przebiegałby miedzy Odrą, a Łabą tyle, że od Czech od morza jest 400-500km i Czechy są w tym tekście wymieniane samodzielnie, te współrzędne też dowodzą, że prawidłowo ustaliłem południk 0° Boa Visty.