Człowiek – najdoskonalsza istota duchowa – dziecko bogów, czy tępy nadęty cebulak?!

Człowiek – najdoskonalsza istota duchowa – dziecko bogów, czy tępy nadęty cebulak?!

Człowiek dysponujący najbardziej wrażliwym węchem na świecie potrafi wyczuć zapach jednej łyżeczki cukru w szklance wody. Pies potrafi wyczuć węchem zapach jednej łyżeczki cukru w wodzie o objętości odpowiadającej dwóm basenom olimpijskim. Komar wyczuwa swoim „węchem” pojedynczą cząsteczkę feromonu Komarzycy z odległości 10 kilometrów. Człowiek o najdoskonalszym węchu potrafi wyczuć zapach drugiego człowieka z odległości najwyżej 10 metrów. Jaki jest morał z tej krótkiej bajki?

 

Zanim będzie ten morał jeszcze kilka porównań. Człowiek jako Świadomy Byt (materialno/energetyczno-duchowy), czyli Ziemska Istota Fizyczno-Duchowa, dysponuje do KONTAKTU z energią/materią Światła Świata (Świata Zewnętrznego i Wewnętrznego) kilkoma zmysłami: węchem, wzrokiem, słuchem, smakiem, czuciem bezpośrednim/dotykiem (receptory wewnętrzne i skóry). Nie wnikając w dalsze szczegóły możemy stwierdzić na podstawie badań naukowych, że na Ziemi istnieją istoty świadome, np. zwierzęta (jak cytowane powyżej psy i komary), które dysponują zmysłami o wiele doskonalszymi niż Człowiek. 

Inny aspekt sprawy zmysłów to ten, że współżyją z nami  na Ziemi takie Istoty Świadome – zwierzęta, rośliny, drobnoustroje – które dysponują zmysłami nie istniejącymi u ludzi, a więc także odczuciami Wewnętrznego i Zewnętrznego Światła Świata. Zobaczmy kilka przykładów: ultrasonografia prześwietlająca u Delfinów, sonar ultradźwiękowy u ryb i nietoperzy, zdolność komunikowania się Baobabów na dziesiątki kilometrów bez możliwości przemieszczania się fizycznego po Ziemi i wydawania dźwięków, a więc bez telegrafu (z drutem czy bez drutu). Dziobaki posiadają zdolność rozpoznawania natężenia pola elektrycznego. Sowy zdolność widzenia w podczerwieni. Pszczoły posiadają zdolność widzenia w pasmach ultrafioletu. Wiele gatunków zwierząt, a przede wszystkim ptaki, ryby i pszczoły posiada zdolność wyczuwanie pola magnetycznego Ziemi. Posiada ją nawet bydło domowe, czyli ssaki które są ludziom podobno bardzo bliskie gatunkowo. O ilu zmysłach posiadanych przez Byty Świadome na Ziemi nie mamy jeszcze pojęcia? Na pewno o bardzo wielu skoro dla większości ludzi w ogóle jest odkryciem że zwierzęta czują, a tym bardziej mają świadomość, a rośliny komunikują się ze sobą przekazując bardzo istotne informacje np. o pasożytach, które zaatakowały bór, czy o gatunkach jakie rosną w koło nich, z którymi warto nawiązać współpracę (runo leśne, grzyby, mikroorganizmy, ptaki, zwierzęta).    

Wyobraźmy sobie teraz co czuje pies jadąc w windzie z panią, która wyperfumowała się intensywnie,  a nawet bardzo delikatnie, albo po prostu umyła twarz kosmetycznym mydłem – jakie to jest natężenie zapachu?! 

Wyobraźmy sobie, co i jak widzi Sokół – przysłowiowy ptak o doskonałym wzroku, nieporównywalnym z ludzkim? Czy spodobałyby mu się obrazy Van Gogha, albo Siemiradzkiego?

Co słyszy pies lub nietoperz, które łapią dźwięki z odległości 6 – 10 kilometrów w gamie rozszerzonej o infradźwięki i o ultradźwięki. Jak brzmi dla nich to pospolite rzępolenie jakim jest muzyka rockowa, albo tym bardziej poważna. Podobno krowy słuchając Chopina dają więcej mleka, a słuchając elektrycznych gitar i perkusji mniej.

Już dla wymienionych powyżej zwierząt i roślin, gdyby dysponowały ludzkim umysłem pozwalającym na (świadomą w sensie ludzkim) ocenę, świat ludzkiej SZTUKI – najwyższego wytworu kultury człowieka na Ziemi, byłby bez wątpliwości żałosnym rzępoleniem (muzyka) i dzikim wyciem (śpiew), chaotycznymi podrygami i wygibasami (taniec), zwykłymi bohomazami (malarstwo i sztuki graficzne), abstrakcyjnymi wypłowiałymi rzutami plam na płachtę (film, ubiór – moda), czy kompletnie degustującą mieszaniną zwykłych  smrodów (sztuka zapachowa i kulinarna).

Ale wejdźmy jeszcze głębiej w tę bajkę. Podobno to filozofia, czyli sztuka logicznego myślenia, stoi w ludzkiej cywilizacji jeszcze wyżej nad sztukami artystycznymi.

Dla Umysłu dysponującego sokolim wzrokiem rzeźba ludzka to jakiś prawdziwy dramat – dziury i kratery w bezsensownych formacjach kamienia czy metalu, kompletnie pozbawione głębi.

Czy pszczoła widząc jak widzi, mówiąc jak mówi (tańcem i krokami), słysząc jak słyszy określiłaby Boga – Nadistotę, tak jak to robi Człowiek? Czy dostrzegłaby choćby cień boskości w umazanym krwią ludzkim ochłapie wiszącym na krzyżu, mającym być ziemskim wcieleniem samego Boga Jedynego – Najwyższej Istoty – WszechIstoty – Wcieleniem Świadomości Nieskończonej?

Czy dla Pszczoły wyobrażeniem Boga nie byłaby jakaś Super-Pszczoła Matka, Królowa Roju, odziana w Ultrafiolety i „nadająca” pszczele pieśni w infradźwiękach?! Czy Pszczele Niebo to jest takie miejsce we Wszechświecie, gdzie każda Robotnica jest Królową, a każdy Truteń jej Zapładniaczem spijającym Pszczele Mleczko?!

Teraz Morał!

Czy Człowiek to nie jest przypadkiem tylko nadęty, tępy Cebulak, a Ludzkość to nie jedynie pyszałkowate Cebulactwo rojące się niczym pasożyty, na cienkiej niczym u Limonki, zielonej skórce Matki Ziemi?!

Ludzie! Zatrzymajmy się na chwilę i pomyślmy: Co my Ludzie,  MY LUDZKOŚĆ, wyprawiamy z całą Ziemią, Matką miliardów miliardów Istot Świadomych, BYTÓW MATERIALNO-DUCHOWYCH?

Czy my Ludzie, MY LUDZKOŚĆ naprawdę dotykamy istoty Boga, coś wiemy o bogu? Coś naprawdę ważnego z boskiego punktu widzenia?

Materialiści w tym momencie wrzasną – Nie widzimy Boga bo go po prostu nie ma!!! Ha, ha, hahaha!!!

Materialiści, podobnie jak uduchowieni chrześcijanie i ludzie innych RELIGII, powinni jednak zdać sobie sprawę, że żyją w PUDEŁKU Własnych Zmysłów i interpretacji Światła Świata poprzez te zmysły, a całe przemądre tomy filozofów, niekoniecznie Człowiekowi i Ludzkości muszą przydać się do czegokolwiek sensownego w życiu osobistym, jak i w dziejach gatunku.

Czy ludzka wiedza, interpretacja świata, tzw. „nauka” naprawdę jest w stanie zmienić cokolwiek w położeniu tzw. Ludzkości gdy średnia roczna temperatura wzrośnie lub opadnie o 10 stopni Celsjusza na całej Planecie? Albo gdy poziom morza podniesie się o 300 metrów? Albo gdy jutro zacznie padać deszcz i już nigdy nie przestanie? Może profesorowie z Moskwy i Waszyngtonu powstrzymają Gwiezdnego Potwora kiedy obierze on kurs na Ziemię w Czeluściach Niewidzialnego w 99% dla Ludzkości Wszechświata? Może przekonają polityków, aby obydwa arsenały nuklearne w całości wystrzelić w owego Potwora?!  No, tak… ale gdzie on jest, skoro go nawet nie można zobaczyć?

Gdyby Nadistota obdarzona wszystkimi najostrzejszymi zmysłami Istot Ziemi i umysłem 100 razy wydajniejszym niż wszystkie sprzężone razem pamięci komputerów naszego świata stanęła TERAZ NAPRZECIW NAS, to czy w ogóle bylibyśmy w stanie ją zauważyć?! Czy też myślelibyśmy po prostu, że oto stoi przed nami człowiek, taki sam jak my, tak jak psy to widzą, tylko innego psa,  przywódcę psiego stada?!

O czym miałaby z nami rozmawiać ta Nadistota? O tym rzępoleniu i żałosnych bohomazach?!

A przecież to byłaby tylko Nadistota, a nie żaden BÓG – Świadomość Nieskończona!

Więc moi drodzy, myślę, że sensownie jest po prostu żyć PRZYJEMNIE, Żyć TU i TERAZ, Żyć i Być z tą świadomością, że wszystko co wytworzyliśmy, co produkujemy, łącznie z tą całą naszą sztuką i nauką, z filozofią, z tą całą cywilizacją – może być przydatne co najwyżej człowiekowi, ale też nie każdemu i niekoniecznie. 

Żyjmy i Bądźmy  Tu i Teraz, z maksymalną intensywnością i odczuwaniem Piękna Tego Świata, na którym dane nam jest żyć. Żyjmy pięknem i miłością, żyjmy radością i śmiechem tak mocno, jak tylko się da!

 

Nie zapominajmy jednak o jednym, o Prawach Przyrodzonych Światła Świata i o Przyrodzie Matki Ziemi, o samej Matce Ziemi jako Istocie, i o Jej Istotach Świadomych innych niż Człowiek, o PRAWACH I ISTOTACH WSZYSTKICH WYMIARÓW I POZIOMÓW ZIEMI, z którymi musimy żyć w zgodzie i w uładzeniu (harmonii), jeżeli chcemy żeby nadeszło JAKIEKOLWIEK JUTRO.   

https://www.facebook.com/PrzekazyWszechswiata/videos/1675594692748663/

Podziel się!