Maurycy Beniowski (1746 – 1786) – Wielki Polak, Węgier, Słowak: król Madagaskaru
W zeszłym roku minęły niezauważone w Polsce trzy okrągłe rocznice związane z osobą Wielkiego Polaka, przypisanego też z urodzenia i więzów rodzinnych do narodów Węgier i Słowacji, Maurycego Beniowskiego – 270 rocznica urodzin, 240 rocznica wstąpienia na tron Madagaskaru i 230 rocznica śmierci.
Jako że był polskim królem Madagaskaru już z tego powodu warto przypomnieć jego postać, ale powodów jest oczywiście o wiele więcej – choćby jego patriotyzm i udział w Konfederacji Barskiej, rosyjskie zesłanie na Kamczatkę i rewolta jaką tam sprokurował, czy inne fakty z jego bujnego życia. To jeden z tych Polaków, których dobrze zapamiętała, choć niemiło wspominała Katarzyna Wielka, niemiecko-połabska caryca Rosji. Jego przyjaciółmi i partnerami szachowymi byli Benjamin Franklin i Kazimierz Pułaski. Maurycy Beniowski na Madagaskarze zasłynął głównie dzięki swoim wyjątkowo światłym jak na epokę poglądom i humanistycznemu podejściu do mieszkańców tej wyspy. Poprowadził ekspedycję mającą wyzwolić Malgaszy spod kolonialnego zwierzchnictwa Francuzów. Nadto rodzina Beniowskich to Wolni Ludzie, Wolnomyśliciele, wyznawcy Wiary Przyrodzonej i przez pokolenia całe masoni. Stąd zapewne w Polsce traktuje się tę postać jak szaleńca, awanturnika, romantycznego gwałtownika, realny odpowiednik literackiej postaci Kmicica, ale w żadnym wypadku nie jako wzorzec do naśladowania dla młodego pokolenia polskich patriotów. Malgasze uczcili jego pamięć nadając imię Beniowskiego głównej ulicy stolicy kraju i wystawiając mu obelisk, który popadł jednak w zapomnienie. W Polsce ma swoją ulicę w Gdańsku. Czy gdzieś jeszcze, nie wiem.
Wikipedia
Maurycy August Beniowski, Benyovszky Móric, Maurice Auguste de Benyowsky; (ur. przed 20 września 1746 (data chrztu) w Vrbové, zm. 23 maja 1786 na Madagaskarze)[1] – polski podróżnik pochodzenia słowacko-węgierskiego, uczestnik konfederacji barskiej w wyniku czego zesłany na Kamczatkę, z której zorganizował ucieczkę statkiem. Żołnierz, awanturnik, kosmopolita, autor głośnych pamiętników, w których jednak podaje wiele informacji niezgodnych z ustalonymi później faktami z jego życia (poczynając od daty urodzenia: 1741). Uważał się za Polaka, co podkreślał kilkakrotnie w swym Pamiętniku[2], chociaż de facto związany był z trzema narodami: węgierskim, polskim i słowackim.
Urodził się w Verbó (dziś słowackie miasteczko Vrbové) koło Trnavy u podnóży Małych Karpat, wówczas część Węgier, jako syn Samuela Benyovszky’ego, pułkownika 9 Pułku Huzarów Węgierskich i baronówny Anny Róży Révay, primo voto Pestvarmegyei. Miał trzynaścioro rodzeństwa, w tym trzy przyrodnie siostry z pierwszego małżeństwa matki i jedną siostrę z pierwszego małżeństwa ojca. W dzieciństwie (prawdopodobnie w 1752 roku) złamał nogę, na którą utykał już do końca życia. W latach 1759-1760 był uczniem Scholarum Piarum (gimnazjum ojców pijarów) w miejscowości Święty Jur niedaleko Bratysławy. Od śmierci matki w lipcu 1760 do 1762 roku przebywał w rodzinnym majątku w Verbó, opiekując się młodszym rodzeństwem. Od śmierci ojca w roku 1762 do 1764 nie ma o Maurycym praktycznie żadnych informacji. Wiadomo tylko, że toczył w tym czasie spory o spadek po swej matce ze swoimi starszymi przyrodnimi siostrami oraz że zmienił wyznanie (z katolickiego na luterańskie). Nie ma natomiast żadnych dowodów (poza Pamiętnikiem), by w tym czasie służył w armii austriackiej[3].
20 kwietnia 1768 we wsi Wielkanoc, niedaleko Miechowa (gmina Gołcza), a więc na terytorium Polski, w miejscowym zborze luterańskim zawarł związek małżeński z Anną Zuzanną Hönsch ze Spiskiej Soboty.
Nie znamy bliżej okoliczności wstąpienia Beniowskiego do konfederacji barskiej. Według Pamiętnika miało to miejsce 7 lipca 1767 roku w Warszawie, co nie mogło mieć miejsca, bowiem konfederacja została zawiązana dopiero 29 lutego 1768 roku. Tam miał złożyć przysięgę na wierność Generalności[4].
Latem 1768 roku dołączył do konfederatów. Jego poczynania w bitwach i potyczkach nie są udokumentowane, a wymienia je tylko Pamiętnik[5]. Wzięty do niewoli przez Rosjan został zesłany najpierw do Kazania, a po nieudanej próbie ucieczki do Bolszeriecka na Kamczatce dokąd trafił[6] 4 grudnia 1770 roku. Tam zamieszkał u innego zesłańca nazwiskiem Piotr Krustiew (w źródłach rosyjskich Chruszczew lub Chruszczow), który przebywał tam już 8 lat.
Na Kamczatce Beniowski niemal natychmiast zaczął przygotowywać plan ucieczki, bowiem, jak pisał w Pamiętniku: „W tym oto miejscu miałem zakończyć me życie…”, z czym nie mógł się pogodzić[5]. Szybko zorganizował spisek, w wyniku którego zesłańcy opanowali miasto, a następnie galeotę „Św. Piotr i Paweł” (według źródeł rosyjskich Swiatyj Piotr[7]), którą spiskowcy uciekli z Kamczatki. Jednym ze współuciekinierów był porucznik Baturin, skazany za próbę zamachu na carycę Katarzynę, który podobno zginął podczas wyprawy rabunkowej na Formozę[8]. Innym był wspomniany Krustiew, który później wstąpił na służbę francuską[9].
Długa wędrówka
Na okręcie „Św. Piotr i Paweł” znalazło się dziewięćdziesiąt sześć osób, w tym dziewięć kobiet. Przystań u ujścia rzeki Bystrej leżała na zachodnim wybrzeżu Kamczatki, więc by wydostać się na Pacyfik uciekinierzy musieli żeglować na południe, opłynąć przylądek Łopatka i skręcić na południe, ku Japonii i Chinom. Tymczasem załoga zaprotestowała. Przyzwyczajeni do mroźnego klimatu Rosjanie obawiali się upałów i zażądali by poszukać drogi do Europy przez Ocean Arktyczny. Zmarnowano w ten sposób kilka miesięcy, bo za Cieśniną Beringa „Św. Piotr i Paweł” utknął w lodach, a gdy wreszcie udało się go oswobodzić i ruszyć na południe, uciekinierzy na dłużej zatrzymali się na Aleutach, którymi niepodzielnie władał awanturnik i korsarz Iwan Ochotyn[10]. Po dokonaniu korzystnej dla obu stron wymiany towarów, Beniowski skierował okręt na południe, ale wśród załogi ponownie zaczął się ferment. Podjudzeni przez niejakiego Stiepanowa uciekinierzy zażądali większych racji żywności i wody oraz wódki. Beniowski nie chciał się zgodzić, bowiem wpłynęli na wody nikomu nieznane. Buntownicy włamali się do magazynów, popili się, a większość zapasów zniszczyli. Następnego dnia, gdy wytrzeźwieli, Beniowski powiedział, że pewnie będą musieli umrzeć z pragnienia i głodu. Skruszeni buntownicy żądali teraz kary śmierci dla Stiepanowa, na co Beniowski nie zgodził się[11].
Zaczęły się dni głodu i pragnienia, aż wreszcie trafiono na niezamieszkaną wyspę, gdzie była i źródlana woda i różnorodność drzew owocowych, a nawet dzikie świnie. Beniowski twierdził w swym Pamiętniku, że wyspa położona była na 32° szer. geogr. północnej, mogła to być więc jedna z wysepek Izu. Załoga była tak zachwycona, że zapadła decyzja o pozostaniu tam na stałe. Beniowski uciekł się do prostego fortelu: powiedział, że pomysł jest dobry, ale na pokładzie jest za mało kobiet. Poradził, by najpierw udać się ku brzegom bliskiej już Japonii i porwać kilkadziesiąt kobiet[12].
Japonia okazała się krajem bogatym, gęsto zaludnionym, o wysokim stopniu cywilizacji, a rządzący wyspą namiestnik cesarski uczynny i uprzejmy. „Św. Piotr i Paweł” został sowicie zaopatrzony, a załoga nakarmiona. Gdy wreszcie okręt wyszedł w morze nikt już nie chciał wracać na bezludną wyspę. W drodze na południe zatrzymano się jeszcze na Okinawie, którą Beniowski nazwał Ohosimą[13] i Formozie, aż wreszcie „Św. Piotr i Paweł” dopłynął do wybrzeży Chin, gdzie rybacy pomogli załodze znaleźć drogę do Makau. Tam, sprzedawszy skóry, futra i sam okręt, Beniowski (oraz bardzo już uszczuplona grupa uciekinierów z Kamczatki) opuścił Makau na pokładzie francuskiego statku. W drodze do Europy Beniowski odwiedził po raz pierwszy Port Louis na Wyspie Francuskiej oraz Port Dauphin na Madagaskarze i w lipcu 1772 roku przybył do Paryża[14]. Swoją historią zadziwił dwór króla Ludwika XV.
Beniowski, od chwili lądowania we Francji, nie poświęca w swym Pamiętniku ani słowa współtowarzyszom podróży. Wiadomo, że w Makau zmarły 23 osoby (prawdopodobnie na dżumę), a Stiepanow, który otrzymał 4000 piastrów, udał się na służbę holenderską do Batawii. Kilka osób zostało w Port Louis, a do Francji dotarło 26 uciekinierów. Ich losy prześledził w końcu XIX wieku Rosjanin, N.P. Bogolubow[15].
Trzech wstąpiło na służbę w wojsku francuskim (Krustiew został kapitanem, Kuzniecow porucznikiem, a dr Meder lekarzem wojskowym). Pięciu zmarło, a pozostała osiemnastka postanowiła wrócić do Rosji. Zwrócili się oni, poprzez ambasadę w Paryżu, do carycy Katarzyny o umożliwienie im powrotu do ojczyzny. 13 października 1772 roku Katarzyna przekazała posłowi rosyjskiemu w stolicy Francji polecenie tej treści: „Osiemnastu ludzi zostało niecnie oszukanych przez tego nicponia Beniowskiego. Obiecuję im przebaczenie (…) Widać, że Rusek kocha swą Ruś, a ich nadzieja na okazanie przeze mnie miłosierdzia nie może nie znaleźć oddźwięku w mym sercu”[16].
Większość z tych ludzi wróciła w 1774 roku na Kamczatkę. Dwadzieścia kilka lat później spotkał się z nimi generał Józef Kopeć i dowiedział się o brawurowej ucieczce Beniowskiego, czemu poświęcił cały rozdział w swym Dzienniku podróży wydanym w Paryżu w roku 1842[17].
W Paryżu pierwsze swe kroki skierował do królewskiego ministra, księcia d’Aiguillon, który zaproponował mu wstąpienie do francuskiej służby. Beniowski ofertę przyjął i stał się dowódcą ochotniczego regimentu piechoty[18].
Rząd królewski postanowił wykorzystać umiejętności i doświadczenie Beniowskiego i wysłać go na morza południowe, ale nie do Japonii, Formozy czy na Okinawę, a na Madagaskar, który miałby stać się kolonią francuską. Beniowski z zapałem przystąpił do przygotowań, zaczynając od przygotowania, na polecenie ministra floty, Pierre’a de Boynes, „Planu względem potrzebnych środków dotyczących uskutecznienia powierzonych mi zleceń na Madagaskarze”[19]. Plan ten składał się z siedmiu punktów, w których wymieniono wszystkie potrzeby ekspedycji „regimentu wolonterów”. Nie obejmował tylko jednego zagadnienia: wyekwipowania ekspedycji na miejscu, we Francji. Miało to nastąpić na Mauritiusie, gdzie całą odpowiedzialnością obarczono urzędującego gubernatora, którym był Charles-Henri-Louis d’Arsac de Ternay i administratora wyspy nazwiskiem Maillart[20].
Beniowski przybył do Port Louis 22 września 1773 roku i spotkał się z miejsca z nieprzychylnym przyjęciem. Maillart powiedział mu wprost, że Mauritius żyje z handlu z Île de France, więc akcja Beniowskiego to zabójstwo dla tej niewielkiej wysepki. Po długich targach i kłótniach Beniowskiemu udało się jednak wymóc na gubernatorze statek do przeprawy, a także narzędzia i amunicję. Wreszcie, 14 lutego 1774 roku, statek z Beniowskim i jego ludźmi wpłynął do zatoki Antongila na Madagaskarze[21].
Madagaskar
Krajowcy na Madagaskarze nie przyjęli go ciepło. Mnożyły się napaści zbrojnych Malgaszów, co przyspieszyło budowę ufortyfikowanej osady, którą Beniowski nazwał Louisbourgiem[22]. Jednak z biegiem czasu, stosując drakońskie metody, podporządkował sobie wyspę.
10 października 1776 roku obwołany został przez tubylców królem (ampansakebe) wyspy. W tym samym roku powrócił do Francji, by przedstawić rządowi swe plany wykorzystania nowego lądu, ale nie uzyskał poparcia. Przeszedł więc do służby w wojsku austriackim jako pułkownik, ale i tam nie zagrzał miejsca. Według niektórych biografów, w roku 1779 przybył do Ameryki Północnej i starał się o przyjęcie do wojska amerykańskiego powołując się na rodzinne koneksje z Kazimierzem Pułaskim, który właśnie poległ pod Savannah. Proponował też zajęcie Madagaskaru i użycie wyspy jako bazy przeciwko Anglii, a gdy odrzucono jego plany, powrócił na Węgry. Bardziej prawdopodobnym jest, że Maurycy przebywał w tym czasie w swym majątku we wsi Bečkovská Veska, a w Ameryce był jego młodszy brat, Franciszek Serafin.
Pozostawał w bliskich kontaktach z Benjaminem Franklinem, ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Paryżu. W 1782 roku rzeczywiście gościł wraz z żoną w Stanach Zjednoczonych, ale odrzucono tam jego śmiałe plany. W Baltimore Zuzanna urodziła mu dziecko.
W czerwcu 1785 roku przypłynął po raz ostatni na Madagaskar. Opanował francuską faktorię handlową w Zatoce Antongila i stolicę kraju, wybudował kilka fortów, ale zginął od zbłąkanej kuli w potyczce z Francuzami 23 maja 1786.
„Gazeta Warszawska” w numerze 96 z 1 grudnia 1787 informuje iż Beniowski, którego tyle razy za nieżyjącego już głoszono przybył z Carogrodu (Konstantynopol) do Wiednia
Beniowski w kulturze
Napisał pamiętniki zatytułowane: The Memoirs and Travels of Mauritius August Count de Benyowsky, Magnate of the Kingdom of Hungary and Poland. One of the Chiefs of the Confederation of Poland. Consisting of his Military Operations in Poland, his Exile into Kamchatka, his Escape and Voyage from that Peninsula through the Northern Pacific Ocean, Touching at Japan and Formosa, to Canton in China, with an Account of the French Settlement, he was Appointed to Form upon the Island of Madagascar. Written by Himself. Translation from the Original Manuscript. London-Dublin, William Nicholson, 1790, które szybko zostały przetłumaczone na kilka języków: 1790 wydanie niemieckie, 1791 – francuskie, holenderskie i szwedzkie, wydanie polskie 1797, 1802, słowackie 1808.
Bohater wielu utworów literackich, m.in. Juliusza Słowackiego (poemat Beniowski, 1841) oraz Wacława Sieroszewskiego (dylogia Beniowski, 1916).
W. Ellis o Beniowskim:
„ |
Poglądy Beniowskiego wyprzedzały epokę, a obejście się jego z Malgaszami było światlejsze i sprawiedliwsze niż obejście innych Europejczyków, którzy przybywali na tę wyspę |
” |
— W. Ellis w pracy „Trzy podróże na Madagaskar” |
Beniowski w nazewnictwie
Jego imię nosi jedna z ulic Antananarywy, stolicy Madagaskaru.[23][24][25], zaś nad brzegiem Oceanu Indyjskiego stoi niewielki pomnik[26]
Nazwisko Maurycego Beniowskiego nosi jeden z najbardziej efektownych motywów matowych w szachach, mat Beniowskiego.
W Gdyni jest nabrzeże noszące jego nazwisko (północne nabrzeże basenu jachtowego): Nabrzeże Beniowskiego oraz ulica Maurycego Beniowskiego, znajdująca się w dzielnicy Grabówek.
W Gdańsku jest ulica Maurycego Beniowskiego, znajdująca się w dzielnicy Przymorze Małe
Na wroclawskim osiedlu Grabiszynek, na ktorym ulice nosza nazwiska slynnych polskich podroznikow, jedna z ulic nosi nazwisko Maurycego Beniowskiego.
Używane warianty nazwiska
- polski: Maurycy August Beniowski
- węgierski: Benyovszky Móric
- słowacki: Móric Beňovský/Beňowský
- francuski: Maurice Auguste de Benyowsky/-ski
- angielski: Maurice Benyowsky/Benovsky
- niemiecki: Moritz Benjowsky/-wski/Benyowski
- łaciński: Mauritius Auguste de Benovensis
Przypisy
- Wielka Encyklopedia PWN. Tom 3. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, 2001, s. 425. ISBN 83-01-13436-4.
- M. Lepecki: Maurycy August hr. Beniowski, s.14
- M. Lepecki: Maurycy August hr. Beniowski, s.17
- M. Lepecki: Maurycy August hr. Beniowski, s.18.
- M. Lepecki: Maurycy August hr. Beniowski, ss.20-21.
- Z Jakucka zesłańcy szli pieszo do Ochocka, a stamtąd dopiero na Kamczatkę.
- A. Sgibniew: Matierały do Istorii Kamczatki, „Morskoj Sbornik” 1869, nr.6.
- W.A. Serczyk: Katarzyna II, s.46.
- W.A. Serczyk: Katarzyna II, s.135.
- M. Lepecki: Maurycy August hr. Beniowski, s.50.
- M. Lepecki: Maurycy August hr. Beniowski, s.52.
- M. Lepecki: Maurycy August hr. Beniowski, s.54.
- M. Lepecki: Maurycy August hr. Beniowski, ss.59-60
- M. Lepecki: Maurycy August hr. Beniowski, s.67.
- N.P. Bogolubow: Graf Moric Beniowskij, Moskwa 1894.
- W.A. Serczyk: Katarzyna II, s.196.
- M. Lepecki: Maurycy August hr. Beniowski, s.71.
- M. Lepecki: Maurycy August hr. Beniowski, s.72.
- M. Lepecki: Maurycy August hr. Beniowski, ss.75-77.
- M. Lepecki: Maurycy August hr. Beniowski, s.79.
- M. Lepecki: Maurycy August hr. Beniowski, s.81.
- M. Lepecki: Maurycy August hr. Beniowski, s.87.
- http://www.poland.us/strona,41,13176,0,ulica-stolicy-madagaskaru-nosi-imie-hrabiego-maurycego-beniowskiego.html
- http://www.poland.gov.pl/Polski,krol,Madagaskaru,Kalendarium,5577×3598.html
- http://www.msz.gov.pl/pl/aktualnosci/wiadomosci/polski__krol__madagaskaru_upamietniony
- http://m.onet.pl/wiedza-swiat/podroze/ciekawe,n0jvh
Bibliografia
- Arkady Fiedler: Gorąca wieś Ambinanitelo. Warszawa: Iskry, 1965.
- Edward Kajdański: Tajemnica Beniowskiego: odkrycia, intrygi, fałszerstwa. Warszawa: Volumen, 1994. ISBN 83-85218-88-2.
- Feliks Koneczny: Polskie Logos a Ethos. Poznań-Warszawa: Księgarnia Św. Wojciecha, 1921.
- Mieczysław Lepecki: Maurycy August hr. Beniowski zdobywca Madagaskaru. Warszawa: Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1986. ISBN 83-205-3633-2.
- Janusz Roszko: Awanturnik nieśmiertelny. Katowice: Wydawnictwo Śląsk, 1989. ISBN 83-216-0856-6.
- Władysław A. Serczyk: Katarzyna II. Zakład Narodowy im. Ossolińskich, 1983. ISBN 83-04-01436-X.
Beniowski – Juliusza Słowackiego
Beniowski – poemat dygresyjny Juliusza Słowackiego, którego pięć pierwszych pieśni powstało w latach 1840–1841 i zostało opublikowanych w 1841 roku. Pozostałe części poematu nie ukazały się za życia poety – wydał je Antoni Małecki w zbiorze Pism pośmiertnych Słowackiego[1].
Treść utworu dotyczy wydarzeń podczas konfederacji barskiej, na tle walki z Rosjanami i zbuntowanymi chłopami ruskimi mającej miejsce na terenie kresowych województw ukrainnych Rzeczypospolitej. Akcja utworu opowiada o podróżach i losach szlachcica Maurycego Beniowskiego (wzorowanego na rzeczywistym awanturniku Maurycym Beniowskim). Zgodnie z regułami poematu dygresyjnego, fabuła obejmuje jedynie niewielką część utworu (ok. 50%[2]); narrator wielokrotnie odchodzi od niej, aby przedstawić własne uwagi na temat aktualnego życia literackiego, sytuacji politycznej i społecznej, własnego życia itp oraz refleksje autotematyczne. Utwór pisany jest oktawą, fabuła jest celowo zbudowana z elementów skonwencjonalizowanych, co ma podkreślać jej literackość, narrator posługuje się humorem i ironią.
Według lwowskiego historyka Juliusza Kleinera poemat miał być m.in. rozrachunkiem Słowackiego z nieprzychylną mu krytyką literacką oraz głosem w sporze poety z Adamem Mickiewiczem i jego zwolennikami[3], zarysowaniem własnego programu poetyckiego i próbą ustanowienia siebie, jako nowego przewodnika duchowego narodu[2]. Był także próbą pokazania swojego obrazu dawnej polskości, innej niż ta przedstawiona w Panu Tadeuszu i popularnych ówcześnie Pamiątkach Soplicy[4]. Forma utworu wzorowana była na Don Juanie Byrona[5].
PIEŚŃ PIERWSZA (fragment)
Za panowania króla Stanisława
Mięszkał ubogi szlachcic na Podolu;
Wysoko potém go wyniosła sława;
Szczęścia miał mało w życiu, więcéj bolu;
Albowiem była to epoka krwawa
I kraj był cały na rumaku, w polu;
Łany, ogrody leżały odłogiem,
Zaraza stała u domu za progiem.
Maurycy Kaźmierz Zbigniew miał z ochrzczenia
Imiona; rodne nazwisko Beniowski.
Tajemniczą miał gwiazdę przeznaczenia,
Co go broniła jako częstochowski
Szkaplerz – od dżumy, głodu, od płomienia
I od wszystkich plag – prócz śmierci i troski;
Bo w życiu swoim namartwił się bardzo,
A umarł, choć był z tych, co śmiercią gardzą.
Młodość miał bardzo piękną, niespokojną.
Ach! taką tylko młodość nazwać piękną,
Która zaburzy pierś jeszcze niezbrojną,
Od któréj nerwy w człowieku nie zmiękną,
Ale się staną niby harfą strojną
I bite pieśnią zapału, nie pękną.
Przez całą młodość pan Beniowski bujnie
Za trzech ludzi czuł – a więc żył potrójnie.
Wioseczkę małą miał – ale dziedziczną,
Dwadzieścia miał lat – był u siebie panem.
Spraszał do domu szlachtę okoliczną,
Fortunka jego ciągle ciekła dzbanem.
Miał nadto proces i sprawę graniczną;
A prędzéj sprawę wygrałby z szatanem
Niż z ową psiarnią wtenczas palestrantów:
Słowem, że przyszło do długów i fantów.
Pozbył się naprzód klinów i futorów.
Potém i konie wyprzedał z uprzężą –
Nie znano wtedy jeszcze w Polsce szorów,
O które żony dziś mężów ciemiężą
Pozbył się potém swoich białozorów,
Regentowi dał charty, w rękę księżą
Ostatnie grosze dwa za ojca duszę
I na ornaty dwa ojca kontusze.
Z tych majątkowych ostatnich konwulsji
Nie zyskał, jedno wyrok przeciw sobie;
Wyrok, w którym rzecz była o ekspulsji.
Mało o to dbał (tracąc na chudobie,
Dzisiaj są ludzie młodzi stokroć czulsi),
Lecz pan Beniowski rzekł: „Ja sam zarobię
Na drugą wioskę et si non mi noces,
Fortuna – z wioską nabędę i proces.
„I znowu mój syn będzie miał przyjemność
Z palestrą jadać i być Akteonem,
I na przyjaciół wzdychać niewzajemność,
I stać, tak jak ja, pod ciemnym jesionem,
Który mój ojciec sadził… O nikczemność!…”
Tu pan Kazimierz jęknął harfy tonem
I na szumiący jesion łzawo spojrzał.
W téj chwili zyskał trochę – trochę dojrzał.
Trochę skorzystał w sobie jako prawnik,
Trochę skorzystał jak człowiek odarty,
Na którego sam pan sędzia, zastawnik
I regent – niby trzy głodne lamparty
Lub jako muły puszczone na trawnik,
Lub jak na duszę rozsierdzone czarty
Wpadli, ogryźli i na pocieszenie
Rzecz zostawili słodką – doświadczenie.
O doświadczenie! ty jesteś pancerzem
Dla piersi, w któréj serce nie uderza;
Jesteś latarnią nad morskim wybrzeżem,
Do któréj człowiek w dzień pochmurny zmierza;
O doświadczenie! jesteś ciepłym pierzem
Dla samolubów; tyś gwiazdą rycerza,
Bawełną w uszach od ludzkiego jęku;
Dla mnie, śród ciemnéj nocy – świecą w ręku.
Lecz pan Beniowski liczył lat dwadzieścia,
O doświadczenie jak o grosz złamany
Nie dbał – wolałby mieć wioskę i teścia,
To jest ślubem być dozgonnym związany
Z panną Anielą. – Téj sztuka niewieścia
Sprawiła, że był srodze zakochany;
Na gitarze grał i rym śpiewał włoski,
I wszystko dobrze szło – dopóki wioski
Nie stracił…
Mat Beniowskiego
Mat Beniowskiego (również mat „zduszony”) – efektowny motyw matowy w partii szachów, w którym samotny skoczek matuje króla przeciwnika, jak pokazano na diagramie obok. Król jest szczelnie otoczony przez własne bierki i dusi się z powodu braku wolnego pola do ucieczki. Stąd pochodzi angielska nazwa tego mata – smothered mate (mat przez uduszenie). Bardzo często strona atakująca poświęca hetmana, by zmusić wieżę do zablokowania własnego króla. Motyw samobójczego ataku hetmana, zakończony matem skoczkiem znany jest również pod nazwą dziedzictwa Philidora, od nazwiska najsławniejszego szachisty XVIII wieku, François Philidora. Polska nazwa pochodzi od nazwiska Maurycego Beniowskiego, który poza rozlicznymi przymiotami był również niezłym szachistą (grywał w szachy m.in. ze swoimi przyjaciółmi Beniaminem Franklinem i Kazimierzem Pułaskim).
Pierwszy znany opis tego mata pochodzi z 1497 roku, z podręcznika Luisa Luceny. Można go również znaleźć w manuskryptach Gioachina Greco z 1620 roku. Diagram po prawej stronie przedstawia pozycję po jedenastym ruchu białych w partii z 1620 roku. Grający czarnymi Greco poświęcił już skoczka, by doprowadzić do tej pozycji. W decydującym ataku na roszadę białych nie waha się poświęcić również i hetmana, by umożliwić skoczkowi zadanie śmiertelnego ciosu:
- 11… Hxf2+
- 12. Kh1 Hg1+!
- 13. Wxg1 Sf2#
W partiach dawnych mistrzów można znaleźć wiele przykładów mata Beniowskiego. Motyw jest tak dobrze znany, że bardzo rzadko zdarza się w partiach współczesnych arcymistrzów, którzy z dużym wyprzedzeniem potrafią przewidzieć możliwość powstania tego rodzaju pozycji i im zapobiec. Matem Beniowskiego zakończyła się partia Jana Timmana z Nigelem Shortem, rozegrana w 1990 roku w Tilburgu (wygrana przez Timmana).
Polecam w Wolne Media cykl artykułów o Maurycym Beniowskim rozpoczęty w styczniu:
Maurycy Beniowski – 1 – Bunt na Kamczatce
Po upadku konfederacji barskiej został zesłany na Kamczatkę. Awanturnicza natura nie pozwoliła mu jednak długo zagrzać tam miejsca. Tak Maurycy Beniowski stanął na czele buntu. Czy wywalczył upragnioną wolność?
Hrabia Maurycy Beniowski jest jednym z najbardziej spopularyzowanych podróżników związanych z osiemnastowieczną Polską, a zarazem jednym z bardziej kontrowersyjnych. Analizując pozostawione po nim „Pamiętniki”, jedni mają go za awanturnika i oszusta, inni zaś za odkrywcę, bohatera i władcę części Madagaskaru. Nowsze badania przywracają, przynajmniej w części, dobre imię tego obieżyświata.
Maurycy August Beniowski urodził się w 1746 roku w Vrbové na Węgrzech (obecnie na Słowacji) w węgierskiej rodzinie szlacheckiej z wielonarodowymi powiązaniami, w tym niemieckimi i polskimi. Jego ojcem był Samuel (zm. 1762), pułkownik 9. pułku huzarów węgierskich, jego matką zaś baronówna Anna Róża Révay (1719-1760). Maurycy uczył się w gimnazjum, prowadzonym przez polskich ojców pijarów w miejscowości Święty Jur (obecnie również na Słowacji). Od dziecka marzył o karierze wojskowej. Uczęszczał do szkoły morskiej w Hamburgu, pływał na statkach do Plymouth, Amsterdamu i Gdańska. W 1767 roku Beniowski wyemigrował na Spisz Polski, gdzie służył w randze rotmistrza kawalerii u księcia Karola Radziwiłła. W kwietniu 1768 roku we wsi Wielkanoc pod Krakowem ożenił się z ewangeliczką Anną Zuzanną Heńską (właściwie Hönsch; 1750-1826) ze Spiskiej Soboty.
W OBRONIE RZECZYPOSPOLITEJ
Jeszcze w tym samym roku pozostawił swoją żonę na Spiszu i przyłączył się w Krakowie do konfederacji barskiej, dla której na pewno walczył w bitwach pod Tłustem i o Żwaniec. W kwietniu 1769 roku, po tym jak dowodzony przez niego oddział jazdy został rozbity podczas kolejnego starcia – pod Nadwórną na Podolu, ranny dostał się on do niewoli rosyjskiej (miał już do końca życia kuleć na jedną nogę).
Konfederat został wysłany do Kijowa, gdzie udzielono mu pomocy medycznej, a następnie razem z towarzyszem broni, Szwedem majorem Adolfem Wynbladthem (właściwie Wijnbladh) przetransportowano go do Kazania na Syberii. Beniowski umieszczony został w domu złotnika, również Szweda. Warto zauważyć, że podczas tej podróży jak i na miejscu miał być dobrze traktowany. Mógł również w miarę swobodnie się przemieszczać. Na miejscu przebywało już wielu wcześniej schwytanych konfederatów, w tym Karol Lubicz Chojecki (ok. 1740 – po 1791), który wspominał o Beniowskim w swojej książce: „Ten człowiek dość mizernie dostał się w niewolę, bo ze wszystkiego od wojska nieprzyjacielskiego obdarty i ogołocony. W Kazaniu jednak mianując się być ewangelickiej wiary, od ewangelików znacznie wsparty, a znając dobrze chimikę i z złotnikiem tamtejszym zaprzyjaźniwszy się, używali wspólnie tej sztuki, że wkrótce przyszedł do znacznych pieniędzy i porządnej garderoby. Był to człowiek nie tylko wysokiej edukacji i wiele języków umiejący, ale przy tym bystrego i nader wykrętnego rozumu. Generał gubernator lubił się z nim bawić i często [za]bierał go do swego stołu”.
W październiku 1769 roku Beniowski i Wynbladth uczestniczyć mieli w spisku, który planował uwolnienie uwięzionych przywódców konfederacji barskiej w znajdującej się w europejskiej części Rosji Kałudze. Po wykryciu tego planu przez Rosjan uciekli z Kazania do Petersburga. Złapano ich w tymże mieście już w listopadzie, przy próbie wydostania się z Rosji drogą morską (wydani zostali przez kapitana holenderskiego statku, na którym chcieli uciec), po czym zakutych w łańcuchy i pilnowanych przez Kozaków jeszcze w tym samym miesiącu wysłano do Tobolska.
W Tobolsku Beniowski i Wynbladth przebywali od końca stycznia do początku lutego 1770 roku. Tam zdjęto im kajdany, a dzięki życzliwości gubernatora Beniowskiemu przekazano papier i atrament (tam też rozpoczął pisanie swoich „Pamiętników”). Następnie saniami, ciągniętymi w zależności od etapu, przez psy albo renifery, jechali przez Tomsk (kwiecień – maj), Krasnojarsk (czerwiec), Ilimsk (lipiec), Jakuck (sierpień) aż do Ochocka (październik). Stamtąd w listopadzie 1770 roku wysłano ich na statku „Święty Piotr i Paweł” (wyporność 240 ton, posiadał kilkadziesiąt osób załogi i 8 armat) przez Morze Ochockie do założonego na początku XVIII wieku Bolszeriecka, znajdującego się po zachodniej stronie południowej Kamczatki.
Maurycy Beniowski – 2 – Konfederat barski w Japonii
Jakie egzotyczne miejsca miał okazję zwiedzić Maurycy Beniowski w swoim awanturniczym życiu?
Maurycy Beniowski za udział w konfederacji barskiej został zesłany do Kazania, a następnie, po nieudanej próbie ucieczki, trafił ostatecznie na odległą i trudno dostępną Kamczatkę. Tam zawiązał spisek i, pół roku od przybycia na półwysep, na jego czele opanował Bolszerieck, a następnie uciekł z kilkudziesięcioma osobami na rosyjskim statku „Święty Piotr i Paweł”.
Buntownicy płynęli wzdłuż wschodniego wybrzeża Kamczatki na północ, docierając 19 maja 1771 roku do Wyspy Beringa (największa z Wysp Komandorskich, stanowi część Kraju Kamczackiego w Rosji). Tam ostatecznie 24 maja podjęto decyzję odnośnie kierunku dalszej ucieczki. Mimo iż Beniowski według własnej relacji, był zdystansowany do pomysłu załogi, zgodził się poprowadzić statek przez Cieśninę Beringa łączącą Ocean Arktyczny z Oceanem Spokojnym (rozdziela ona obecnie terytoria rosyjskie od amerykańskich) i dotrzeć do Europy okrążając Amerykę od północy – przez Przejście Północno-Zachodnie.
PRÓBA PRZEPŁYNIĘCIA CIEŚNINY BERINGA
Jednak już 5 czerwca, natrafiwszy na niebezpieczne góry lodowe w pobliżu Zatoki Meczigmeńskiej Półwyspu Czukockiego, Beniowski skierował statek na południowy-wschód: „(…) znalazłszy się w niebezpieczeństwie z powodu lodów i mając informacje, że niemożliwością jest przedostać się dalej, zdecydowałem się powrócić na wybrzeże Ameryki, czemu sprzyjał kierunek wiatru (…). O piątej po południu podnieśliśmy żagle i wzięliśmy kurs; wskutek przecieków statek nabierał dużo wody. Około dziesiątej spostrzegliśmy coś czerniejącego na południu, co wskazywało bliskość ostatnio wymienionych wysp. Kry dokuczały nam mniej, gdyż kierunek statku był zgodny z prądem. Około szóstej po południu opłynęliśmy przylądek Alaksyny [Alaski; był to jednak przylądek Południowo-Zachodni wyspy Św. Wawrzyńca, przyp. M.B.] i o jedenastej odkryliśmy wejście między rafami i brzegiem. Przylądek zasłaniał nas od dryfujących lodów i dawał możliwość manewrowania statkiem; zdecydowałem się zatem wszelkimi sposobami znaleźć miejsce do zakotwiczenia”.
Warto zauważyć, że jeszcze przez wiele lat nikomu nie udało się przepłynąć przez Przejście Północno-Zachodnie z zachodu na wschód. Dokonała tego po raz pierwszy (i potwierdzony) skandynawska ekspedycja w 1878 roku, której przewodził podróżnik Adolf Erik Nordenskiöld.
WIZYTA W KRAJU KWITNĄCEJ WIŚNI
Na Wyspie Św. Wawrzyńca (obecnie należącej do amerykańskiego stanu Alaska) dokonano niezbędnych napraw statku. Następnie uciekinierzy płynęli na południe wzdłuż zachodniego wybrzeża Alaski (pierwsi Rosjanie przybyli tam już w 1733 roku, formalnie ziemia ta została zajęta przez Rosjan w 1799 roku, a w 1867 roku odsprzedana USA). Potem trasa wiodła dalej na południe przez Wyspy Aleuckie (większość z nich po sprzedaży Alaski przypadła Stanom Zjednoczonym), gdzie dokupiono więcej futer przeznaczonych na późniejszą sprzedaż i poczyniono kolejne naprawy. Następnie uciekinierzy płynęli na zachód i południowy zachód, docierając do południowych Wysp Kurylskich (zwanych przez Beniowskiego „Wyspami Jedzo”, obecnie należą do Rosji i stanowią terytorium sporne z Japonią) i Wysp Japońskich, od ich wschodniej strony.
Na przełomie lipca i sierpnia na Honsiu, głównej wyspie Japonii – mimo trwającej izolacji tego kraju, miało dojść do spotkania Beniowskiego z władcą księstwa Izumi, Natsume Izumi-no-kami Nobumasa, oraz wymiany handlowej. Za wspominane wyżej futra uciekinierzy mieli otrzymać m.in. złoto, porcelanę i perły. Później, na jednej z wysp archipelagu Riukiu (również należącego do Japonii), załodze statku miano nawet złożyć korzystną propozycję osiedlenia się, z której ta jednak nie skorzystała.
Przyjmując wersję Beniowskiego za prawdziwą, załodze „Świętego Piotra i Pawła” przypisać należy szereg odkryć geograficznych na Morzu Beringa i u wybrzeża Alaski, ponieważ w niektórych miejscach byliby pierwszymi znanymi białymi ludźmi – przed trzecią wyprawą Jamesa Cooka (1778 rok) i późniejszymi ekspedycjami rosyjskimi. Tak więc uciekinierzy, płynąc wzdłuż brzegów Alaski, mieli odkryć m.in. Wyspę Nunivak, a kierując się dalej, na Aleuty, Wyspy Pribyłowa (obecnie należą do USA, ich odkrycie przypisuje się Rosjanom kilkanaście lat po Beniowskim). Ponadto Beniowski (wraz z częścią załogi), jako pierwszy Europejczyk, wylądować miał na Wyspach Ogasawara (zwanych przez niego „Wyspami Bezludnymi”, znajdują się ok. 1000 km na południe od Tokio), które odkryte zostały przez Japończyków w XVII wieku i należą obecnie do Japonii.
więcej: http://wolnemedia.net/maurycy-beniowski-2-konfederat-barski-w-japonii/
Maurycy Beniowski – 3 – Władca Madagaskaru
Uciekł z zesłania na Kamczatce, odwiedził Japonię, a wreszcie osiadł na Madagaskarze, gdzie tubylcy obwołali go władcą. Jak wyglądały ostatnie lata życia Maurycego Beniowskiego?
Po zesłaniu na Kamczatkę i ucieczce z niej na rosyjskim statku „Święty Piotr i Paweł”, Maurycy Beniowski dopłynął do portugalskiego Makau. Stamtąd dotarł do Francji gdzie, zrobiwszy ogromne wrażenie na królu Ludwiku XV i jego otoczeniu, zaangażowany został do założenia francuskiej osady na Madagaskarze. Wraz ze swoją żoną, Anną Zuzanną z domu Hönsch, udał się na Île de France (obecnie Mauritius), a stamtąd z oddziałem ponad 300 ochotników, w lutym 1774 roku dotarł na wskazaną wyspę.
Madagaskar jest czwartą co do wielkości (587 tys. km2) wyspą na świecie. Znajduje się na Oceanie Indyjskim, 500 km na wschód od południowej części Afryki. Rdzenną i do dzisiaj główną ludność stanowią Malgasze pochodzenia malajsko-polinezyjskiego, a częściowo też afrykańsko-arabskiego. Wyspa ta została odkryta na przełomie XV i XVI wieku przez Portugalczyków. Z uwagi na uciążliwy dla Europejczyków tropikalny klimat, a także brak cennych surowców (zwłaszcza złota i kości słoniowej), Madagaskar długo pozostał niezależny od świata zachodniego. Pierwszą francuską osadą na tej wyspie było Anosy założone w 1642 roku na południowo-wschodnim wybrzeżu. W roku następnym Francuzi przenieśli się kilkadziesiąt kilometrów dalej w kierunku południowo-zachodnim budując Fort Dauphin (obecnie Tôlanaro). Był on wielokrotnie burzony i opuszczany, a następnie znów zasiedlany. Przez wiele lat stanowił główną miejscowość francuską na Madagaskarze.
BUDOWA LUISBOURGA
Za miejsce nowej francuskiej kolonii, którą miał założyć Beniowski, obrano Marancet (obecnie znajduje się tam miejscowość Maroantsetra) w Zatoce Antongil w północno-wschodniej części wyspy. Pomimo trudnych warunków klimatycznych (były konfederat chorował na malarię, a z 367 ludzi, którzy razem z nim przybyli, febry uniknęło nie więcej niż 50 osób), Europejczykom udało się z pomocą kilku tysięcy tubylców zbudować ufortyfikowaną osadę o nazwie Louisbourg: „Ponieważ palisada Louisbourga, zbudowana z wyłowionego z rzeki drzewa, była zbyt rozległa, aby można ją było obronić przy pozostającej do dyspozycji liczbie żołnierzy, zbudowałem fort, który nazwałem Fort Louis. Został on zbudowany z najlepszego drewna na wyspie, z potrójną palisadą, wzmocnioną nasypem z torfu i wyposażoną w solidny stopień strzelecki, który umożliwiał utrzymanie morderczego ognia naszych dział. Ponadto był on dodatkowo chroniony przez zaawansowane fortyfikacje”.
Ponadto stworzono także kilka pomniejszych umocnień, w tym Fort Świętego Jana i Fort Świętego Augusta (w praktyce składały się z domów zbudowanych na wzór miejscowy, otoczonych palisadą i fosą). Trzy inne takie punkty Beniowski oddać miał we władanie zaprzyjaźnionych tubylców. Poza tym karczowano lasy, osuszano malaryczne bagniska, budowano drogi, mosty i kanały, a także postawiono szpital, koszary i magazyny. Wreszcie w sierpniu 1775 roku, zamiast w szałasach z liści, żołnierze mogli zamieszkać w drewnianych domach.
Beniowski w tym czasie organizował także wyprawy badawcze wschodniego wybrzeża Madagaskaru i okolicznych wysepek, prowadził również eksploracje interioru. Udało mu się nawet uruchomić, na niewielką skalę, produkcję i szycie tkanin, a także garbarstwo – z myślą o mundurach i butach dla swych żołnierzy.
KONFLIKT Z WŁADZAMI ILE DE FRANCE
Tego wszystkiego udało się dokonać bez uzupełnień stanu osobowego i zaopatrzenia. Wiadomo, że z Francji wysłane były do Beniowskiego dwa statki. Pierwszy, „La Fortune”, wypłynął pod koniec 1774 roku. Niestety rozbił się o rafę koralową u wybrzeży Madagaskaru wiosną 1775 roku. Drugi, „Sirène”, na którym wieziono 60 ludzi do Louisbourga, również się rozbił, na południe od Fort Dauphin w styczniu 1776 roku.
Dodatkowo władze Île de France, które miały za zadanie pomagać Beniowskiemu, były do niego wrogo nastawione, być może widząc w nim konkurenta. Utrudniały one byłemu konfederatowi handel, samodzielne zdobywanie zaopatrzenia i werbowanie nowych ludzi (wiadomo, że podróżnik sprowadził do pomocy kilkudziesięciu niewolników z Mozambiku): „Jakże niefortunne jest położenie głównego dowódcy, który wytrzymał skutki temperatury i gorącego klimatu, przechodził niebezpieczne choroby i niezliczone trudy, który po stracie jednej trzeciej swoich żołnierzy, musi korzystać z każdej okoliczności, aby nie stracić uzyskanych korzyści i bronić je przed nagłymi przeciwnościami, i który zamiast żądanego zaopatrzenia, jest narażony na zawiść i kalumnie ze strony ludzi z Isle de France, którzy mieli polecenia zarządu udzielania mi wszelkiej pomocy. Zostało mi bowiem przyrzeczone, że będę otrzymywał każdego roku zarówno dostawy, jak i uzupełnienia stanu osobowego w liczbie stu dwudziestu ludzi i że w międzyczasie Isle de France będzie mnie wspomagała w każdej nagłej potrzebie. Krótko mówiąc, że nie zabraknie niczego, co mogłoby przyczynić się do sukcesu mojej misji. Niestety, minęły pełne dwa lata, a ja wciąż pozostawałem bez zaopatrzenia”.
AMPANSAKABE BENIOWSKI
Podczas gdy część plemion okazywała życzliwość i otwartość wobec kolonistów, inne były wobec nich nastawione nieprzychylnie. Z największą wrogą grupą etniczną, Sekwalami (właściwie Sakalava, mieszkają w zachodniej części wyspy), doszło do krótkich starć w maju 1776 roku, które zakończyły się pomyślnie dla byłego zesłańca. Beniowski miał wówczas do dyspozycji niewielu ponad 100 swoich ludzi wraz 9 działami i prawie 4 tysiące Malgaszy ze wschodniej i północnej części wyspy, przeciw liczniejszym tubylcom.
Po tych zwycięstwach zaprzyjaźnione plemiona (według wyliczeń podróżnika stanowiły ponad 1/3 ludności Madagaskaru), uznawszy Beniowskiego za potomka rodu Ramini, który według podań miał dawniej władać częścią Czerwonej Wyspy, zdecydowały się podczas specjalnego zgromadzenia obwołać go ich zwierzchnim władcą: „My, książęta i kapitanowie, którzy zebraliśmy się tutaj i reprezentujemy cały naród, kierując prawami swego urodzenia się, swoją mądrością i swoim przywiązaniem do was, deklarujemy z tej okazji, że uznajemy ciebie naszym Ampansakabe [być może określenie to pochodzi od słowa „Mpanjakabe”, przyp. M. B.] i prosimy cię o przyjęcie tego tytułu i rangi, zapewniając jednocześnie o naszej wierności, oddaniu i trwałości naszych uczuć”.
Awanturnik miał jednak wstrzymać się z przyjęciem tego tytułu aż do zakończenia zapowiedzianej wizyty dwóch komisarzy francuskich, którzy wysłani zostali z Paryża po skargach władz Île de France. Emisariusze przybyli na Madagaskar na statku „Consolante” we wrześniu 1776 roku. Francuzi stwierdzili chaos organizacyjny, wysoką śmiertelność żołnierzy i nieopłacalność całego przedsięwzięcia. Na ich ręce Beniowski złożyć miał rezygnację. Wysłannicy kazali byłemu konfederatowi zaczekać na podjęcie ostatecznej decyzji przez rząd francuski.
Następnie, już po zakończeniu kontroli, 10 października tego roku na zgromadzeniu Malgaszów liczącym ponoć aż 30 tysięcy zbrojnych, Beniowski – oczywiście dla dobra samych wyspiarzy – przyjąć miał tytuł Ampansakabe (fakt ten znany jest tylko z jego relacji i dokumentów).
Beniowski, według swoich „Pamiętników”, od razu zaczął tworzyć władzę centralną i regionalną, powołując ministrów, gubernatorów i organizując siły porządkowe. Planował także w przyszłości zbudować stolicę o nazwie Mauritania oraz uchwalić konstytucję.
więcej: http://wolnemedia.net/maurycy-beniowski-3-wladca-madagaskaru/
DLACZEGO WWW. BENYOWSKY.COM???
Beniowski na Węgrzech: http://www.benyovszky.hu/
Beniowski wg Margaret Odrowąż – Sypniewskiej http://www.angelfire.com/mi4/polcrt/MABeniowski.html
Maurycy Beniowski (1746 – 1786) – Wielki Polak, Węgier, Słowak: król Madagaskaru