Archiwalna fotografia przedwojenna
STAN DZISIEJSZY
Typowe wnętrze – w niektórych nie ma już stropów
Anna Pagaczewska przekracza próg dawnego dworu Tillów i Pagaczewskich – 2012
Ile lat to jeszcze postoi?
To jedno z piękniejszych osiągnięć nostalgicznie wspominanego przez TVN i Czerwonych Towarzyszy PRLu
Spółdzielnia czy też PGR trzymał tutaj siano
Obok zaś pobudowano „piękne” więzienie. Nie ma z Uherzec dokąd uciekać, tylko w Bieszczady.
Ale są też w Uhercach lepiej zachowane budowle – kościół i więzienie (poniżej). W blokach mieszkają strażnicy więzienni, mają nawet fajną knajpkę – całkiem przyjemną . Za to okolica jest po prostu przepiękna – zapiera dech w piersiach i nie dziwi mnie, że Tillowie właśnie to miejsce sobie upodobali i że tylu ludzi zjeżdżało tu do nich chętnie przez całe niemal stulecie, gdy tu zarządzali. Za ich czasów coś takiego jak widzimy powyżej nie mogło się wydarzyć. Trzeba było Manifestu Lipcowego i PZPRu przywiezionego i zainstalowanego na moskiewskich bagnetach i armatach.
Jesień
Na zdjęciu sympatyczny barek w Uhercach tuż pod dawnym dworem.
Wołanie słońca na Świętym Wzgórzu Uherzeckim (Na Lachawie)
Dosyć. Teraz już tylko przyroda i wołanie Słońca – nie , będą jeszcze żołnierze, ale zmarli z I wojny światowej na Świętym Wzgórzu, no i rzut oka na więzienie. Zaczynamy jednak od Wołania Słońca w Uhercach. Było chmurno , mokro i ponuro…
Ale zaczęliśmy działać…
aa