Miś Wojtek
Wojtek po wojnie po demobilizacji na farmie Sunwick w Anglii.
O Misiu Wojtku pisaliśmy już tutaj przy innej okazji, ale warto wrócić do tej postaci, zwłaszcza że pomnik wciąż jeszcze nie stanął w Szkocji. Nawiązujemy w ten sposób do dyskusji na temat uboju rytualnego i traktowania zwierząt jako pozbawionych świadomości oraz duszy. Niedawno pokazywałem też jak żyją wciąż w Gruzji wolne świnki i krowy. Tak żyły w Polsce kiedy byłem dzieckiem, na Podhalu , w Lanckoronie, wszędzie.
Wiki o Wojtku
Wojtek (ur. w 1941 w pobliżu Hamadan w Persji, zm. 2 grudnia 1963 w Edynburgu) – syryjski niedźwiedź brunatny adoptowany przez żołnierzy 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii w 2 Korpusie Polskim dowodzonym przez gen. Andersa. Niedźwiedź brał udział w bitwie o Monte Cassino.
W kwietniu 1942 roku Polacy w drodze z Pahlevi w Iranie do Palestyny za parę puszek konserw odkupili małego niedźwiadka brunatnego od przygodnie napotkanego arabskiego chłopca. Niedźwiadek nie umiał jeszcze jeść i żołnierze karmili go rozcieńczonym skondensowanym mlekiem z butelki po wódce i skręconego ze szmat smoczka. Podobno z tego powodu Wojtkowi na zawsze pozostało upodobanie do napojów z takiej butelki. Miś został oficjalnie wciągnięty na stan ewidencyjny 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii, z którą to jednostką przeszedł cały szlak bojowy: z Iranu przez Irak, Syrię, Palestynę, Egipt do Włoch, a po demobilizacji do Wielkiej Brytanii.
Niedźwiadkiem opiekowano się troskliwie. Rósł i „mężniał” na żołnierskim wikcie, a jego ulubionymi przysmakami były owoce, słodkie syropy, marmolada, miód oraz piwo, które dostawał za dobre zachowanie. Jadał razem z żołnierzami i spał z nimi w namiocie. Kiedy urósł, dostał własną sypialnię w dużej drewnianej skrzyni, nie lubił jednak samotności i często w nocy chodził przytulać się do śpiących w namiocie żołnierzy. Był łagodnym zwierzęciem mającym pełne zaufanie do ludzi. Stwarzało to często zabawne sytuacje z udziałem obcych żołnierzy lub ludności cywilnej.
Żołnierze wspominają, że Wojtek uwielbiał jazdę wojskowymi ciężarówkami – w szoferce, a czasami na pace, czym wzbudzał sporą sensację na drodze. Lubił też zapasy z żołnierzami, które na ogół kończyły się jego zwycięstwem: pokonany leżał „na łopatkach” a Wojtek lizał go jęzorem po twarzy. W opowieściach o Wojtku jest również taka, jak to podczas działań pod Monte Cassino niedźwiedź pomagał w noszeniu ciężkich skrzyń z amunicją artyleryjską i nigdy nie zdarzyło mu się żadnej upuścić. Od tamtej pory symbolem 22 Kompanii stał się niedźwiedź z pociskiem w łapach. Odznaka taka pojawiła się na samochodach wojskowych, proporczykach i mundurach żołnierzy.
Chorągiewka z wizerunkiem Wojtka 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii.
Po wojnie 22 Kompania jako część 2 Korpusu Polskiego została przetransportowana do Glasgow w Szkocji, a razem z nią Wojtek. Kompania stacjonowała w Winfield Park, a wkrótce Wojtek został ulubieńcem całego obozu i okolicznej ludności. Stał się też tematem licznych publikacji prasowych. Miejscowe Towarzystwo Polsko-Szkockie mianowało go nawet swoim członkiem. Na uroczystości przyjęcia do towarzystwa, obdarzono nowego członka jego ulubioną butelką piwa.
Po demobilizacji jednostki, zapadła decyzja oddania niedźwiedzia do ogrodu zoologicznego w Edynburgu. Dyrektor ZOO zgodził się zaopiekować Wojtkiem i nie oddać go nikomu bez zgody dowódcy kompanii majora Antoniego Chełkowskiego. 15 listopada 1947 roku był dniem rozstania z Wojtkiem. Później żołnierze już w cywilu wielokrotnie odwiedzali Wojtka i nie bacząc na obawy pracowników ZOO przekraczali często ogrodzenie.
Wojtek zmarł 2 grudnia 1963 roku w wieku 22 lat[1]. O jego śmierci poinformowały wówczas brytyjskie stacje radiowe. W wieku dojrzałym ważył blisko 500 funtów (ok. 250 kg) i mierzył dobrze ponad 6 stóp (ponad 180 cm).
Upamiętnienia
Wojtek niosący pocisk armatni – logotyp 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii umieszczany na wszystkich pojazdach jednostki
Polskiego niedźwiedzia-żołnierza upamiętniają:
- tablica pamiątkowa w ZOO w Edynburgu,
- pomnik w Edynburgu[2],
- pomnik z drewna Wojtka, który dźwiga artyleryjski pocisk w angielskim miasteczku Grimsby[3].
- plakiety w Imperial War Museum w Londynie oraz w Kanadyjskim Muzeum Wojny w Ottawie,
- rzeźba w Instytucie Polskim i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie.
- 22 listopada 2011 uczniowie LO o profilu wojskowym przy Zespole Szkół Tekstylno-Handlowych w Żaganiu przejęli tradycje 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii (kompanii, w której służył niedźwiedź Wojtek). Tradycje i symbole 22 Kompanii (proporzec, oznakę i naszywkę z logo przedstawiającym niedźwiedzia niosącego pocisk) przekazał ostatni, żyjący w Polsce świadek historii Wojtka, prof. Wojciech Narębski wraz z przedstawicielami dowództwa spadkobierców tradycji 2 Korpusu Polskiego – 2 Korpusu Zmechanizowanego w Krakowie[4].
- Zainspirowany historią niedźwiedzia angielski browar z Conglenton w 2012 r. wprowadził na rynek piwo pod nazwą „Wojtek”[5].
- W dniu 7 czerwca 2013 na placu Słowiańskim w Żaganiu odbyła się uroczystość odsłonięcia pomnika Niedźwiedzia Wojtka, będącego jednocześnie pierwszym pomnikiem niedźwiedzia w Polsce[6]. Odsłonięcia monumentu, zaprojektowanego przez Wiolettę Sosnowską, dokonał ostatni żyjący żołnierz 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii 2 Grupy Artylerii Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie prof. Wojciech Narębski, nazywany przez towarzyszy broni „małym Wojtkiem”. Wykonawcą pomnika jest Stanisław Grzesiowski, a fundatorem – Starostwo Powiatowe w Żaganiu. Uroczystość uświetniła obecność Katy Carr – brytyjskiej piosenkarki polskiego pochodzenia[7][8].
Muzyka
- Piosenka angielska „VOYTEK THE SOLDIER BEAR” szkolnego zespołu SANGS AND CLATTER GROUP napisana przez Roberta Owena z muzyką Billy Stewarta[9].
- Piosenka „Wojtek, the bear soldier” polskiej grupy Őszibarack z ich wydanego w 2011 roku albumu „40 surfers waiting for the wave”[10].
- Piosenka „Wojtek” z albumu „Paszport” brytyjskiej piosenkarki polskiego pochodzenia Katy Carr,[11]
Filmy
- W 2008 roku powstał polski film dokumentalny p.t. „Piwko dla niedźwiedzia!” w reż. Marii Dłużewskiej[12].
- W 2011 roku w kooperacji BBC i TVP powstał na podstawie książki Wiesława Lasockiego, pt. „Niedźwiedź Wojtek, polski bohater wojenny” film dokumentalny w reż. Williama Hooda i Adama Lavisa p.t. „The bear that went to war” („O niedźwiedziu co poszedł na wojnę”)[13][14] Polska premiera filmu miała miejsce w 2 programie TVP 22 listopada 2011 roku o godz 22.50.[15]
- Telewizja BBC w programie dla dzieci Blue Peter nadawała reportaże o Wojtku. Opowiada się również, że gdy książę Karol zwiedzał muzeum w Londynie i zatrzymał się przy rzeźbie Wojtka, zaczęto mu opowiadać jego historię, ale książę przerwał, mówiąc, że zarówno on i jego obydwaj synowie znają dobrze tę historię z programów radiowych i opowiadań.
Bibliografia
- Wiesław Antoni Lasocki Wojtek spod Monte Cassino: opowieść o niezwykłym niedźwiedziu, Gryf Publications LTD, Stowarzyszenie Polskich Kombatantów, Londyn 1968 (pol.)
- Geoffrey Morgan, Wiesław Antoni Lasocki Soldier bear, wyd. Gryf Publications, Londyn 1971, ISBN 0-00-211793-2 (ang.)
- Wiesław Antoni Lasocki Wojtek. Niedźwiedź-żołnierz, Instytytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego, Londyn 1986 (pol.)
- Gaye Hiçyılmaz, Annie Campling And the Stars were Gold, wyd. Orion Children’s, Londyn 1997, ISBN 1-85881-481-2 – książka dla dzieci (ang.)
- Wiesław Antoni Lasocki Wojtek spod Monte Cassino: opowieść o niezwykłym niedźwiedziu, Polska Fundacja Kulturalna, Londyn 2003, ISBN 0-9543805-3-3 (pol.)
- Janusz Przymanowski Kanonier Wojciech, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 1979, ISBN 83-210-0085-1, z serii zeszytów dla dzieci o zwierzętach, uczestnikach wojny (pol.)
- Maryna Miklaszewska Wojtek z Armii Andersa, Fronda, Warszawa 2007, ISBN 978-83-88747-26-7 (pol.)
- Garry Paulin Voytek – The Soldier Bear, ilustracje Sophie Stubbs, nakładem autora, 2008, ISBN 978-0-9558295-0-5[16]
- Łukasz Wierzbicki Dziadek i niedźwiadek. Historia prawdziwa, Pointa, Konstancin 2009, ISBN 978-83-924991-1-4 – książka dla dzieci (pol.)
- Aileen Orr, Niedźwiedź Wojtek, Niezwykły żołnierz Armii Andersa, Replika, Poznań 2011 (wydanie oryginalne: Wojtek the Bear: Polish War Hero, Birlinn Ltd, Published 20/09/2010, ISBN 9781841588452)
- Aleksandra Zaprutko, Niedżwiedź szeregowym Polskich Sił Zbrojnych? Czemu nie!, „Ciekawostki historyczne”, 4 kwietnia 2011.
- Komiks „Jak niedźwiedź Wojtek został polskim żołnierzem” w 4 wersjach językowych: polskiej, włoskiej, angielskiej i francuskiej. Komiks powstał w ramach projektu eTwinning (2010 – 2011)realizowanego przez Zespół Szkół Tekstylno-Handlowych w Żaganiu pod kierunkiem Wioletty Sosnowskiej i Paolini-Cassiano, Imola, Włochy; pod kierunkiem Angeli Riccomi. Autorką rysunków jest Anna Kret.
Artykuły za niezalezna.pl
A także dwa BARDZO ważne komentarze
Pomnik Wojtka – maskotki armii Andersa
Niedźwiedź Wojtek, jeden z symboli armii generała Władysława Andersa będzie miał swój pomnik w Parku im. dr. Henryka Jordana w Krakowie. Na ustawienie jego podobizny w tym miejscu jednogłośnie zgodzili się krakowscy radni.
Wojtek – syryjski niedźwiedź brunatny – w kwietniu 1942 roku został przygarnięty przez żołnierzy Armii Andersa na terenie obecnego Iranu. Wojtek został wpisany na listę personelu 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii. Z żołnierzami, najpierw w stopniu szeregowca a potem kaprala, przeszedł szlak bojowy od Iranu, przez Irak, Syrię, Palestynę, Monte Cassino do Szkocji. Po demobilizacji jednostki oddany został do ogrodu zoologicznego w Edynburgu, gdzie umieszczona jest tablica ku czci „polskiego bohatera”.
– Pomysł, żeby na rozwidleniu alejek w Parku Jordana postawić pomnik misia Wojtka wydaje się ze wszech miar godny poparcia – przybliży on dorosłym i najmłodszym trochę nieznaną historię wojska i żołnierzy polskich z Armii Andersa – ocenił przewodniczący Rady Miasta Bogusław Kośmider.
Fundatorem pomnika będzie Towarzystwo Parku im. dr. Henryka Jordana. Stanie w rozwidleniu alejek, z których jedne kierują się ku placom zabaw, a drugie ku galerii Wielkich Polaków, gdzie znajdują się popiersia znamienitych rodaków.
Prof. Wojciech Narębski, ostatni żyjący w kraju żołnierz 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii wspominał, że niedźwiedź Wojtek był nieodzownym elementem jego kampanii – zabawiał żołnierzy i poprawiał im nastrój.
– Uważam, że Wojtek odegrał ogromną rolę, i to jest jego główna zasługa, jako element podnoszący morale żołnierzy. Myśmy wracali zmęczeni, przeważnie po nocnych akcjach i jak zobaczyliśmy tego sympatycznego niedźwiedzia, który potrafił zamachać do nas łapą, pogłaskało się go, to od razu było nam lepiej – mówił.
– On był tak ważnym elementem naszej kompanii, takim pocieszycielem, przyjacielem, który poprawiał nastrój w kompanii – dodał prof. Narębski. Przytoczył anegdotę, według której Wojtek zniszczył suszącą się bieliznę, należącą do żołnierek z 316. i 317. Kompanii Transportowej Pomocniczej Służby Kobiet. – One koło nas stacjonowały i pamiętam, jak dziewczęta akurat sobie zrobiły pranie, wywiesiły swoje dessousy do wyschnięcia. Wojtek zobaczył kolorowe rożne majteczki, staniczki, to mu się widocznie nie spodobało i zrobił szarżę – pobiegł, zrzucił to wszystko i wrócił cały owinięty tymi dessousami – opowiadał.
Pomnik niedźwiedzia Wojtka w Szkocji
Dodano: 01.06.2013 [11:53]
Pomnik Wojtka – brunatnego niedźwiedzia w stopniu szeregowca, który w bitwie o Monte Cassino wsławił się noszeniem pod ostrzałem wroga skrzynek z amunicją na posterunki artyleryjskie – stanie na poczesnym miejscu w Edynburgu – donoszą szkockie media.
W 1942 r. żołnierze 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii wymienili Wojtka w Iranie za konserwy i adoptowali. Miś przebył wraz z nimi cały szlak bojowy podbudowując ich morale.
Odlany z brązu pomnik naturalnych rozmiarów stanie w ogrodach Princess Street – jednej z najbardziej znanych ulic Edynburga, obok luminarzy uhonorowanych przez miasto – postanowiły władze miejskie.
W ogrodach Princess Street (West Princess Street Gardens) znajdują się pomniki pisarza Waltera Scotta (1771-1832), poety Allana Ramseya oraz jednego z najważniejszych przywódców Wolnego Kościoła Szkocji Thomasa Guthrie.
W tle Wojtka będzie najbardziej rozpoznawalny symbol Edynburga – zamek. Pomnik nie będzie miał cokołu, a więc będzie można się z nim fotografować. Przedstawia niedźwiedzia z jego opiekunem Piotrem Prendysem trzymającym rękę na ramieniu misia. W takiej pozie Prendys przechadzał się ze swoim ulubieńcem po obozie.
Pomnik, który kosztował ok. 250 tys. funtów, ufundowany przez komitet pod nazwą Wojtek Memorial Trust ma być odsłonięty oficjalnie 18 maja 2014 r., w 70. rocznicę zdobycia klasztoru Monte Cassino przez żołnierzy II Korpusu pod dowództwem gen. Władysława Andersa.
Lidia () 02/06/2013 – 11:54.
bohater Wojtek
Mój ojciec przeszedł szlak bojowy z gen Władysławem Andersem. Opowiadał nam o dzielnym niedźwiedziu Wojtku to była ich maskotka i pomocnik w walce zdobywania celów jak i odskocznia od rzeczywistości przy szkoleniach i zabawach z nim. To był ukochany ich wierny przyjaciel. Tata nie został w Anglii wrócił do Polski mimo próśb generała. Długo nie pożył zmarł w więzieniu na Rakowieckiej w 1961 roku niesłusznie posądzony w aferze skórzanej. Był chory na cukrzycę wstrzymano mu insulinę. O tym dowiedzieliśmy się dopiero po 5 latach od śmierci od współwięźnia który wyszedł na przepustkę, zapamiętał adres nasz i treść listu jaki pisał ojciec przed śmiercią bo oczywiście list został zarekwirowany. Takie oto są mroczne dzieje AKOWCÓW.
(po)ruta () 01/06/2013 – 13:43.
Po zakończeniu kampanii włoskiej Wojtek został ewakuowany do Berwickshire w Szkocji, gdzie po demobilizacji w 1947 roku trafił do edynburskiego ZOO, gdzie żył do 1963 roku.
Losy Wojtka spod Monte Cassino spopularyzowała Aileen Orr swoją książką „Wojtek The Bear: Polish War Hero”.
Była zafascynowana losami niezwykłego niedźwiedzia od dzieciństwa, gdy wraz z polską przyjaciółką, jako ośmioletnia dziewczynka odwiedziła Wojtka w ZOO.
Wojtek słysząc polski język nadstawił uszu i pomachał obu dziewczynkom 🙂
Był też nałogowym palaczem i Polacy odwiedzający go w ogrodzie rzucali mu papierosy.
Wojtek zwany w Szkocji niedźwiedziem żołnierzem (Wojtek the Soldier Bear) przeszedł do historii jako pierwszy miś uhonorowany specjalnym bankietem przez szkocki parlament !
Suplement
Trwa zbiórka pieniędzy na pomnik niedźwiedzia Wojtka w Krakowie – stanie w 2014 roku.
Około 50 tysięcy złotych potrzeba na pierwszy polski pomnik niedźwiedzia Wojtka, jednego z symboli armii generała Władysława Andersa. Podobizna zwierzęcia stanie w przyszłym roku w Parku im. dr. Henryka Jordana w Krakowie.
Wojtek – syryjski niedźwiedź brunatny – w kwietniu 1942 roku został przygarnięty przez żołnierzy Armii Andersa na terenie obecnego Iranu. Wojtek został wpisany na listę personelu 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii. Z żołnierzami, najpierw w stopniu szeregowca, a potem kaprala, przeszedł szlak bojowy od Iranu, przez Irak, Syrię, Palestynę, Monte Cassino do Szkocji. Po demobilizacji jednostki oddany został do ogrodu zoologicznego w Edynburgu, gdzie żył do 1963 r. Umieszczona jest tam tablica ku czci „polskiego bohatera”.
Jak poinformował prezes Towarzystwa Parku im. dr. Henryka Jordana Kazimierz Cholewa, w ramach rozpoczętej zbiórki pieniędzy na ten cel wpłynęło do tej pory około 1,5 tys. złotych. – Na razie zbiórka idzie słabo, ale liczymy, że z czasem będzie przybywać darczyńców – ocenił Cholewa.
Według niego pomnik stanie w rozwidleniu alejek w krakowskim parku, z których jedne kierują się ku placowi zabaw, a drugie ku galerii Wielkich Polaków, gdzie znajdują się popiersia znamienitych rodaków.
Wybrano już projekt rzeźby, którego autorem jest Wojciech Batko, artysta-rzeźbiarz, absolwent krakowskiej ASP. Zgodnie z koncepcją, odlana z brązu i wysoka na ponad dwa metry podobizna Wojtka będzie stała na mapie, na której niedźwiedzimi tropami zostanie oznaczony cały jego szlak bojowy.
Zwierzę jedną łapą będzie wskazywało drogę do pomnika swojego dowódcy, gen. Władysława Andersa, a pod drugą ma trzymać skrzynkę z amunicją lub pocisk artyleryjski, choć to popularne wyobrażenie Wojtka jest – zdaniem prof. Wojciecha Narębskiego, ostatniego żyjącego w kraju żołnierza 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii – niezgodne z prawdą historyczną.
Według utrwalonego przekazu Wojtek w bitwie o Monte Cassino wsławił się noszeniem pod ostrzałem wroga skrzynek z amunicją na posterunki artyleryjskie.
Odsłonięcie krakowskiego pomnika zaplanowano na 18 maja 2014 roku, w 70. rocznicę zdobycia klasztoru Monte Cassino przez żołnierzy II Korpusu pod dowództwem gen. Andersa. – Nie ma lepszej daty na tę uroczystość – zaznaczył Cholewa.
W tym samym dniu niedźwiedź Wojtek zostanie także upamiętniony w szkockim Edynburgu. Zgodnie z decyzją tamtejszych władz miejskich, odlany z brązu pomnik naturalnych rozmiarów stanie w ogrodach Princess Street – jednej z najbardziej znanych ulic Edynburga, obok luminarzy uhonorowanych przez miasto. Przedstawi niedźwiedzia z jego opiekunem Piotrem Prendysem trzymającym rękę na ramieniu misia. W takiej pozie Prendys przechadzał się ze swoim ulubieńcem po żołnierskim obozie.
Pierwszą książkę o Wojtku „Wojtek spod Monte Cassino: opowieść o niezwykłym niedźwiedziu” w 1968 r. napisał Wiesław Lasocki, w czasie wojny zesłany do ZSRR, następnie żołnierz gen. Andersa, który po wojnie osiadł w Londynie. Ukazała się w emigracyjnym wydawnictwie Gryf, a w 1971 r. przetłumaczono ją na angielski. Losy Wojtka spod Monte Cassino spopularyzowała Aileen Orr swoją książką „Wojtek The Bear: Polish War Hero”.
Niedźwiedź ma już swój pomnik w Instytucie gen. Władysława Sikorskiego w Londynie. Wojtek przeszedł do historii jako pierwszy miś uhonorowany specjalnym bankietem przez szkocki parlament.
(MWL)
Polski film o kapralu Wojtku
Wojtek, niedzwiedź, który poszedł na wojnę [PL]
https://www.youtube.com/watch?v=3H7rwYgb_DA