Symboliczne wyobrażenie Smoka-Draka i Żmija-Żnuja oraz różnica między nimi – w zasadzie żadna poza tym któremu działowi z dwóch podstawowych działów służą. Ani dobre ani złe – odmienne, dopełniające się. [C.B.]
SMOKI
„W baśniach pln.-słowiańskich spotyka się postać mitycznego zwierzęcia
o kształtach potwornych,o wielu głowach dyszących ogniem czy uzbrojonych w żądła.
W baśniach na Białorusi słyszy się o dziewczynach porywanych przez huragan
i niesionych”przez chmurę w której mieszka ów potwór”.
Nazwa tego potwora u Białorusinów brzmi Zmej.
(Bułgaria-Zmej,Serbia,Chorwacja i Słowenia-Zmaj,Polska-Żmij,Źmij).
Na Bałkanach obok podobnych baśni(mających rozległy zasięg także poza Słowiańszczyzną)
istnieją żywe do dziś dnia wierzenia.
Owi mityczni Żmijowie mieszają się tam z jednej strony (tak jak u Słowian północnych)
z meteorytami,z drugiej(zwłaszcza na Małorusi) z wielkimi,również mitycznemi wężami
z trzeciej wreszcie – z istotami odpowiadającemi poniekąd naszym Płanetnikom
oraz ze Żmijami-Junakami,nie mającymi cech Płanetników;
tak że właściwie należałoby na terenie bałkańskim rozróżnić:
A. Klimenko – Kij zwycięża żmija
żmijów-meteoryty,
żmijów-węży,
żmijów-płanetników,
Jak głosi lud,nader często wstępują w powietrzne walki z potworami
a te znów ze swej strony w niektórych okolicach dzięki motywowi
odbierania urodzaju,jaki je częstokroć cechuje,mieszają się z demonicznymi czarownicami
odbierającymi mleko etc.”
Maska szamana – Rosja (lata dwudzieste)
(jest to kolejny przykład mieszania się tradycji Słowiańskiej z semicką (na niekorzyść naszej)gdzie wąż-Szatan jest zły,groźny i nienawidzi ludzkości.
Dlaczego uważam że poganin(a Rodzimowierca Słowiański przede wszystkim) powinien mieć do węża/smoka,stosunek pozytywny(bo i sam Żmij wrogi nie jest w stosunku do ludzi)?
Taki jak chociażby hindusi do Kundalini energii wężowej,energii życia.
To bardzo proste.Oto powód.
W Polsce duchy domowe to duszyczki, bożęta domowi, domownicy, gospodarze, sąsiedzi, dobrochoty, żyrownicy.
Wśród Słowian południowych pojęcie ducha domowego łączy się z czcią węża domowego,
co bywa też i na Białorusi, gdzie trzymano po chałupach zaskrońce (Natrix natrix).
Obawiam się że to jest zbyt pogańskie argumenty aby „dogmatoluby katol-Icki lepszowierca” mógł zaakceptować takie tłumaczenie.
Mam więc dla niego lepsze,dużo lepsze
W. Korolkov – Pojedynek Peruna ze żmijem
Niedaleko granicy Edomu wędrujący Izraelici z Egiptu do Ziemi Obiecanej zaczęli się buntować. Narzekali na dostarczaną mannę oraz brak wody. Jahwe ukarał Izraelitów, posyłając między nich jadowite węże.
(oczywiście nikt nie neguje jadowitości węża i szkodliwości jego jadu,ja mówiąc o pozytywnym stosunku do węży mam na myśli duchy,bóstwa i energie które uosabiają/symbolizują)
W rezultacie wiele osób zmarło od ich ukąszeń. Gdy lud okazał skruchę, a Mojżesz wstawił się za nimi, Jahwe kazał sporządzić wizerunek miedzianego węża i umieścić go na słupie sygnałowym, a każdy ukąszony, który na niego spojrzał, zdrowiał i pozostawał przy życiu.
Nechusztan − bóstwo plemion semickich przedstawiane pod postacią miedzianego węża.
Słowo bowiem „nachasz” tłumaczy się z języka hebrajskiego na „wąż” , a „tan” na „szakal” . Hebrajskie słowo „tan” jest rdzeniem słowa „płakać”, „lamentować” i może być kojarzone z głosem szakali oznaczającym „lament”. Księga Sędziów 11:40 podaje słowo „le tan’ut , które oznacza „lament”, „płacz”, a to samo słowo w Księdze Malachiasza 1:3, czyli ponownie „le tan’ut” oznacza „szakale”.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Nechusztan
Jak widać wąż to życie,Kundalini-energia życia,energia wężowa,natrix natrix.Idźmy dalej-przyp Mezamir)
żmijów-ludzi nie będących płanetnikami
żmijów właściwych czyli Smoków.
(bułg.Chala,Lama,Lamija,serb-chorw.-Hala,Ala,Aźdaha,Aźdaja,Aźdava).
Jerzy Przybył – żmij
Stara ogólnosłowiańska nazwa smoka przeważnie zmieniła na Bałkanach swe pierwotne znaczenie
określając dziś najczęściej istotę w rodzaju Płanetnika,walczącą ze smokami
lub istotę w rodzaju naszego baśniowego smoka-człowieka,
porywającego dziewczęta czy też wdającego się z niemi w miłosne przygody(jak Żmijowie-Płanetnicy)
Natomiast właściwego smoka-potwora,Słowianie południowi znają na ogół
pod nazwami obcego pochodzenia,przytoczonymi wyżej.
Ażdach’y mają ponoć napadać na Słońce powodując jego zaćmienie.
Jedno z bułgarskich świadectw podaje że
Chala/Ażdach jest to”chmura opuszczająca swój ogon i potem znów go kurcząca
gdy ogon opuszcza deszcz wali wtedy strumieniem i wszystko zalewa”.
Ałtajska szamanka 1928
Zupełnie podobnie dla Serbów z Kosowego Pola
Ala/Ażdach jest to”chmura co opuszcza się w zawierusze do ziemi
ale tylko ogon opuszcza zaś łeb w chmurze kryje.
Chwała bogu że tak czyni,straszne to bowiem i wielkie zwierzę
Gdyby człowiek mógł jeszcze jej głowę ujrzeć toby ze strachu rozum stracił”.
Potwory o jakich tu mowa wywodzą się od trąb powietrznych
które lud rozumie również jako każdą chmurę niosącą ulewny deszcz i grad.
Inne szczegóły charakterystyki Ażdach’ów podawane przez lud:
„Gdy latają w powietrzu wywołują silną wichurę,potworne te zwierzęta
nie tylko przytem utożsamiają się z chmurami czy też „noszą” chmury.
Pomieszkują również w rzekach,głębokich jeziorach,wielkich wodach
w bezdennych moczarach,morzach etc”.
(Przypomniał mi się Aztecki Quetzalcoatl-przyp Mezamir)
Petar Meseldżija – Drak (Smok)
Wyjątkowo tylko słyszymy o ich(smoków)jakoby ludzkim pochodzeniu;
częściej wyprowadza się je z wężów czy żmij co przeżywszy określoną ilość lat
(np 100)dosięgły olbrzymich rozmiarów,wypuściły z siebie nogi uzbrojone w ostre pazury i ogromne skrzydła.
Głowa tych smoków ma być podobna do końskiej lub psiej zaopatrzona w ostre zęby ciało pokryte łuską.
Niekiedy cały potwór ukazuje się w postaci gęstej mgły.
Dla niektórych zaś okolic Bułgarii ciągnie on wodę do chmur jak gdzie indziej tęcza.
Pod Brzeżanami mówi się że Żmija przeżywszy dwakroć 7 lat
„dostaje”drugi łeb i robi się z niej smok(Jaźe)napadający ludzi.
W Polsce powiada się że jeśli wąż przez 7 lat nie widzi człowieka
ani nie słyszy jego głosu,to wyrasta z niego siedmiogłowy smok.
Sporo jest świadectw wedle których chłopi mieli możność widywać smoki.
W Tyńcu pod Krakowem odnośnie do jamy w kamieniołomach
nad Wisłą pod wzgórzem zwanem Grodzisko.
Klasyczna ilustracja rosyjska – Ilia Popowicz i Żmij Koczergin
Wierzenia o smokach podobnych do Ażdach,posiadają również górale Polscy i Słowaccy.
Smoki takie mają przebywać wyrastać w jaskiniach,w bagnach,we wnętrzach pagórków
skąd -na skutek zaklęć(mantr/modlitw-przyp Mezamir) -”wypruwają się” na zewnątrz.
Kiedy”robią skrzydłami”,wtedy powstają wielkie wichury.
Czasem za sprawą szamanów,pojawiają się mgły
i niosą owe stwory w dalekie kraje.
Także i Płanetnicy „wiodą”je niekiedy.
Znalazłem niedawno stronę na której można poczytać o smokach ale zapaliła mi się czerwona lampka w trakcie czytania już na samym początku i dlatego mam mieszane uczucia co do wiarygodności tej strony.
Oto fragment który mnie zastanowił:
„…Smok obrońca ziemi choć straszliwy, uwielbienia dla Żmija Gory Nicza(ognia) mieszkającego na Świętej Górze – Świętej Pełce zwanej też (mo)Ruską Skałą – Ana’fiel [Ana, Anna, Annia, Anu, Anan, Aine, Ankou permutacje naszego imienia Enya-Anya-Ania-Anka co zawsze znaczy śmierć.”
:/ głupoty…albo ja czegoś nie wiem?
W każdym razie z tego co wiem,słowo anna oznacza w sanskrycie — pokarm, pożywienie.
http://kazik1.republika.pl/SSB/Inne/SlowniczekSanskrytu.htm
Może chodzi o to że kiedy brakuje jedzenia to mamy śmierć?
Najlepiej samemu poczytać tylko ostrożnie i nie łykać wszystkiego jakby było prawdą objawioną.
http://historiakurgany.republika.pl/apo_plik/zMaj.htm
artykuł Daniela Kosmalskiego
http://spoti.pl/dokument/8471/symbol-miedzianego-weza
Dragan Bibin – Węże -Strażnicy Dziecięcego snu
„Usiłując zrekonstruować na podstawie dzisiejszych opisów etnograficznych dawny kult pogańskich Słowian
powinniśmy wykorzystać dane z terytoriów sąsiadujących od wieków ze słowiańskimi
a których mieszkańcy są do dziś dnia poganami.
by ~jlof
acrylic and pencils on paper
This is not a real vision, but more like a notebook drawing of my own cultural heritage. Kalevala, Finnish/nordic mythology, Lappish and Sami mythology and shamanic religion. Thor hammering on the top right. Bottom the three women are three daughters of the underworld. The ugly troll like faces are „dog noselings” or people of the underworld. Few other things there too, but later when I’m equipped enough to make a journey to the mythological landscape of my ancestors I can hopefully show you much more interesting things.
Na podstawie całego szeregu wskazówek,mamy pełne prawo zakładać że
niejedno z dawnej pogańskiej kultury Słowian oraz Bałtów
powędrowało do sąsiadujących z nimi od wschodu,kulturalnie zaś niżej od nich stojących
nadwołżańskich Finów i że wygasłszy następnie z biegiem czasu na ziemiach słowiańskich
przetrwało na wschodniofińskich a także na terytoriach czeremiskich,Wotiackich i innych.
Mezamir Snowid – Żmij
Ludowych modlitw słowiańskich zwróconych do żywiołów,zjawisk przyrody,dusz zmarłych,demonów etc zapisano sporo.
(słowo demon u pogan ma zupełnie inne znaczenie niż u”lepszowierców”;)
Poganie posługują się terminem demon w tradycyjnym tego słowa znaczeniu
a więc daimon/duch.
Duchy/Demony/Daimony nie są dobre ani złe,duchy/demony/daimony po prostu
są.Dla dobrych ludzi są dobre a dla złych ludzi stają się złe.
Ludziom wychowywanym w dotychczasowej obcej nam kulturze zachodniej,trudno jest
zrozumieć że tam gdzie dotychczas uczeni byli widzieć przeciwności i
dualizm dobro-zło,tak naprawdę żadnych przeciwności nie ma,są tylko
uzupełnienia.-przyp Mezamir)
Szaman Ałtaj 1928
Niektóre tzw zamawiania są zarówno pod względem formy jak i treści identyczne z modlitwami.
Poleskie zamawianie:
Zołotniku-zołotniczku siądź sobie na krzesełeczku gdzie cie matka urodziła
Jakiż ty jesteś?
Czy ty powstał z mowy?
Czy ze spojrzenia?
Czy ze śmiechu?
Czy ze spotkania?
Czyś ty kostny?
Czy żylny,czy z wiatru?-dość już tobie chodzić
kości łamać,krew rozpalać,w żywocie zalegać w boki kłóć pod serce się obracać.
Siądź że sobie,uspokój się,roztocz się jak ziarnko maku.
Ja ciebie o to proszę,ja cie błagam,ja cie przekonywam,ja cie namawiam i do nóżek twoich upadam.
Siądźżesz ty na złotym krześle na swojem miejscu
gdzie cie matka porodziła gdzie ci bóg kazał przebywać”
Ahata Suhrejewa(znachorka z Dereszewicz pod Prypecią)
Jerzy Przybył – ażdahy – żnuje
Modlitwy bywają z reguły improwizowane choć improwizacja opiera się u Słowian o pewien schemat
ustalony przez tradycje i stanowiący szkielet tekstu.
Także niektóre zwroty,epitety,formułki rozpoczynające a zwłaszcza zamykające modlitwę są mniej lub więcej ustalone.
Szamańska kukła (Rosja)
Przykład z materiału czeremiskiego:
„Oto wielkiemu bogu ofiarujemy chleb,nalewamy pełen czerpak piwa,
zapalamy srebrna wielka świece wielkiemu bogu.
Dając pełne ofiary prosimy wielkiego dobrego boga o zdrowie
rozmnożenie rodziny,rozmnożenie bydła przybytek chleba.
Prosimy o zgodę w rodzinie i zdrowie.
Aby wysłuchał nasze modlitwy i przybytek,o który prosimy dał nam bóg.
Dając te oto pełne ofiary,puszczamy bydło na wolność w pole.
Dobry wielki boże daj bydłu zdrowie i pokój.
Boże wielki i dobry uczyń pokarm i napój pożywnemi dla bydła.
Szamanka czyli lekarka albo czarownica
Młodzi jesteśmy,być może to co należało powiedzieć naprzód powiedzieliśmy później,
a to co trzeba było powiedzieć później powiedzieliśmy naprzód.
Daj rozum,grzeczność,zdrowie,pokój.
Pozwól żyć dobrze,utrzymuj nas w szczęściu
życie nam uczyń długowiecznem,boże zlituj się daj nam żyć
dobrze.-(Ten fragment modlitwy,był stałym elementem każdej
improwizacji.Nie ważne ile lat miała osoba wygłaszająca modlitwę,czy była
faktycznie młoda czy stara.-przyp Mezamir)
Niedźwiedzi szaman Indian Czarna Stopa
Cała modlitwa była wygłaszana podczas uroczystości dorocznych.
Ponieważ modlitwy wygłaszane w czasie pospólnych nabożeństw
w świętych gajach(nieraz wobec wielotysięcznego tłumu)
winny być wyczerpujące,a odmawiając je nie wolno jest się mylić i zapominać napomknień o rozlicznych potrzebach
przeto za najważniejszy obowiązek kapłana-ofiarnika uważa się
umiejętność udatnego improwizowania przemówień do bóstw.
Pierwszą role odgrywają:łatwość wysłowienia się,krasomówstwo,dobra pamięć.
Eskimoski szaman-lekar (medicine man) czyli żerca, który jako żywo przypomina kukawców, kukierów czy innych wywodzących się z Wiary Przyrody czarowników-kapłanów
Ofiarnik zwał się Żerca.
Nazwa „bogb” jest u Słowian odwieczna;
znali ją oni na długo przed narzuceniem im chrześcijaństwa stosując do bogów własnych.
Najdawniejsze znaczenie wyrazu”bogb”było bardzo odmienne od dzisiejszego.
Słowo bogb znaczyło tyle co:udział,dola,dawca doli,dobrej doli,szczęścia.
Bóg jako istota mityczna,był niegdyś właściwie uosobioną przyczyną doli czy szczęścia.
Bhajati-wydziela komu co.
Bhagah-dobro,szczęscie,ten kto daje
wydziela,pan,przydomek wielu bóstw.
Baya-udział,dola.
Zlega boga vźiva -złej doli zażywa/źle mu się wiedzie.
Nemam si bela boga ot toja ćlovek-nie daje mi spokoju ten człowiek.
Da vidb i az bela boga(vel bel deń)-niech i ja zaznam spokoju czy
radości.
U Słowian pólnocnych mamy charakterystyczne nazwy ważnej rośliny wróżebnej
evigeron acer,które to nazwy brzmią: śćaśće, dóla, bogatka.”
evigeron acer – przymiotno ostre
Magia
Główny zrąb magii ludowej Słowian jak i wszystkich innych ludów
rozłożyć można na dwa wielkie działy:
Praktyki Magiczne(inaczej magię czynną lub aktywną)
Oraz Magiczne Zakazy(magię bierną).
Cechy światopoglądowe:
1 niezmierne rozszerzenie zakresu działania przedmiotów
2 spotęgowanie doniosłości czynów,słów i myśli.
3 rozszerzenie właściwości przedmiotu na wszystko co się z nim kojarzy
4 postrzeganie wszelkich właściwości przedmiotu w ten sposób
w jaki my dziś pojmujemy substancję i energię fizyczną
mogąca być przenoszoną z przedmiotu na przedmiot.
Szamańska wizja z Boliwii – Pablo Amargo
(„W 1982 roku miało miejsce znaczące wydarzenie. Na Uniwersytecie w Paryżu zespół, którym kierował fizyk Alain Aspekt dokonał istotnego eksperymentu. Może on okazać się jednym z najważniejszych eksperymentów XX wieku. Nie usłyszymy o tym zdarzeniu przy okazji wieczornych wiadomości dziennika TV.
W rzeczywistości, jeżeli nie zaglądasz do naukowych czasopism, nazwisko Aspekt może być ci zupełnie nieznane. Niektórzy jednak są przekonani, iż jego odkrycie może zmienić oblicze nauki.
Aspekt oraz jego zespół odkryli, iż w pewnych warunkach cząstki subatomowe, takie jak elektrony, są w stanie komunikować się ze sobą w natychmiastowy sposób, niezależnie od dzielącej je odległości. Nie ma to znaczenia, czy znajdują się one od siebie o 10 metrów czy też dzieli je dystans bilionów kilometrów. W jakiś sposób każda cząstka wydaję się zawsze wiedzieć, co robią inne cząstki.
To odkrycie obala długo utrzymujące się twierdzenie Einsteina, iż żadna komunikacja nie może następować z prędkością większą niż szybkość światła. Poruszanie się obiektów z prędkością większą niż szybkość światła jest równoznaczne ze zniesieniem bariery czasu. Ta zagrażająca perspektywa spowodowała, iż pewni fizycy w wyrafinowany sposób próbowali odrzucić odkrycia Aspecta. Inni natomiast badacze zostali zainspirowani do tworzenia nawet bardziej radykalnych wyjaśnień.”-przyp Mezamir)
http://zenforest.wordpress.com/2010/01/07/holograficzny-wszechswiat/
Jerzy Przybył głowa Żmija
5 wiara że przenoszenie tych właściwości może się dokonywać nie tylko dzięki zetknięciu
czy zwykłemu zbliżeniu przedmiotów lecz również dzięki przekroczeniu jednego przez drugi.
Dzięki przerzutowi,okrążeniu itp.
6 przekonanie że w świecie otaczającym człowieka działają-obok istot widzialnych-mniej lub więcej liczne istoty niewidzialne.
Przyczem poza swą niewidzialnością,nie różnią się one niczem od tworów żyjących,w rodzaju ludzi i zwierząt
Szamańskie wizje Teofila Ociepki, idola Witkacego, który to Witkacy był znany ze stosowania różnych ciekawych kombinacji środków wywołujących wizje.
(szamańskie Zwierzęta Mocy i Totemy,dużo później-bo na bazie animizmu>szamanizmu>pogaństwa-
powstała judeo chrześcijańskia nazwa anioły,odnosząca się do tych właśnie bytów znanych wśród szamanów
od 40 tyś lat conajmniej,bytów które mimo że rozpoznane w danej tradycji jako anioły tejże tradycji
są na szczęście poza wszelkimi szufladkami i tradycjami.
Ciekawym przykładem mógłby być anioł Dżibril czyli „Gabriel”.
Mezamir Snowid – płonący krzew-zjawa
„Archanioł Dżibril dziś znany jest głównie ze zwiastowania Maryi Pannie,
a w ikonografii przedstawiany bywa, jako zniewieściała postać.
Tymczasem jego imię (a może to funkcja) znaczy tyle, co „Mąż Boży”, „Wojownik Boży”.
To właśnie on wraz z zastępem swoich żołnierzy, aniołów zagłady, zniszczył Sodomę i Gomorę.
To on właśnie zamienił w słup soli żonę Lota i to w końcu on, odebrał
życie pierworodnym Egiptu.
Jakby nie patrzeć jest też aniołem śmierci, więc kto inny miałby tego dokonać?”
http://ezodar.blogspot.com/2011/08/oblicza-anioow.html#more
Gabriel archanioł
Na czym polega ciekawość tego przykładu?Ano na tym że „aniołem”śmierci u Słowian jest Weles
Cały kościelny kult „świętych i aniołów” jest niczym innym jak tylko próbą zastąpienia bóstw panteonu politeistycznego
swoimi,ale nie bóstwami tylko nazwami tych bóstw.
To co napisałem nie musi oznaczać że Dżibril i Weles to ta sama energia ale z racji patronatu nad śmiercią,
nawet jesli te dwa byty są oddzielne to i tak pochodne )
Teofil Ociepka – żywy ogień
Należy zdać sobie sprawę z głęboko wrośniętego w zbiorową duszę ludu poczucia że
przy wszelkich magicznych praktykach decyduje nie to co się wykonywa,względnie to co się ma przed oczami
lecz to co się ma na myśli,stąd absolutnie identyczne praktyki mogą osiągnąć całkiem różne skutki.
(tego należy się nauczyć na pamięć-przyp Mezamir).
Z dziedziny ogólnej psychologii człowieka:
1 afekt rozbudzony przez dany obiekt,łatwo rozlewa się na inne przedmioty które się z tamtym kojarzą.
2 popędy do danych czynności,o ile normalny przebieg ostatnich
jest zahamowany,mogą wywołać czynności mniej lub więcej wykolejone,irracjonalne.
Popędy o których mowa aż nadto cechują nurtują dusze ludzi słabych
pod względem fizycznym i w ogóle pod względem zakresu ich możliwości.
Gdy tym czasem obiektami ich gniewu,nienawiści,zawiści,czy fizycznej miłości
mogą być i bywają ludzie silni,władczy,niecący trwogę,innemi słowy
ludzie w ogóle trudno dla tamtych dostępni lub zgoła niedosiężni.
Święty Gaj współcześnie opodal drogi Irkuck – Listwianka – Święte Drzewo z bajorkami proszalnymi i węsiorkami (powiększ)
Wszystkie praktyki zaliczane do magicznych dają się podzielić na dwie
grupy:
A )
Praktyki Submagiczne
Akcja sama w sobie jest racjonalna;magiczną staje sie przez to że
obiekty(lub ich właściwości)których dotyczy,w rzeczywistości nie
istnieją lub istnieją całkiem inaczej niż założono.
B)
Praktyki Magiczne
Akcja sama w sobie jest irracjonalna.
1 polega ona na fikcyjnem przenoszeniu właściwości(przedmiotu,stanu,funkcji)
jednego obiektu na inny za pomocą przekroczenia,przerzutu,okrążenia etc Przekroczenie translacyjne.
2 akcja polega na fikcyjnym oddziaływaniu na oddalony przedmiot eN
za pomocą przedmiotów wysyłanych na krótką odległość w przestrzeń,w jego kierunku.
Przekroczenie transmisyjne.
3 akcja polega na fikcyjnym oddziaływaniu na obiekt eN
przez faktyczne oddziaływanie na inny przedmiot:
a)Oddziaływuje się na jakikolwiek bądź przedmiot,rozstrzyga sama tylko akcja
jakość przedmiotu.Przekroczenie sympatyczne podrzędne
b)Oddziaływuje się na obiekt eN przez faktyczne oddziaływanie na przedmiot wyobrażający go
lub w inny sposób z nim się kojarzący.Przekroczenie sympatyczne właściwe
4 akcja polega na fikcyjnem kreowaniu obiektu eN
przez upodobnienie się do niego lub przez faktyczne kreowanie przedmiotów
wyobrażających go,czy też doń podobnych.Przekroczenie kreacyjne.
5 akcja polega na fikcyjnem oddziaływaniu na jakąś przyszłą czynność lub stan
przez ich zapoczątkowanie.Przekroczenie incepcyjne.
Wiele z powyższych praktyk możne zdaniem Słowian osiągnąć zamierzony skutek nawet wtedy,
kiedy się je tylko opisze słowami(wyjątkowo kiedy się je pomyśli).
Skuteczność danej akcji magicznej zostaje wzmocniona przez to że
przy jej wykonywaniu,jednocześnie opisuje się ją albo wyraża w słowach.
Niezachwiana wiara Słowian w moc słowa prowadzi do bujnego rozwoju zamawiań
które bywają również włączane do magicznych praktyk w szerszym znaczeniu ostatniego wyrazu.
Do kategorii podrzędnych praktyk magicznych sensu stricto
należy m in wysysanie magiczne,a dalej ogromnie rozpowszechnione wśród Serbów,Bułgarów,Rusinów,Polaków
zlizywanie.
Obie te praktyki wymierzone są głównie przeciw urokom,chorobom przez nie powstałym,
a także przeciw przestrachowi;obie stosuje się przeważnie do urzeczonych albo przestraszonych dzieci;
przyczem są one związane z wypluwaniem wyssanego,czy zlizanego uroku lub przestrachu.
Także rozpowszechnione u wszystkich Słowian zmywanie złego(przez mycie lub kąpiel)tu należy.
(pogański rytuał zmywania stosował np Yarden/”Jan Chrzciciel”
,hebrajskie imię które wywodzi się od nazwy rzeki Jordan,w której
chrzcił -przyp Mezamir)
Cokolwiek mniej jasne jest przewlekanie przedsiębrane w celu uwolnienia
danej osoby czy zwierzęcia od zła(przeważnie choroby) albo też w celu zabezpieczenia ich na od niego.
Nadzwyczaj pospolite u Słowian zachodnich,wschodnich i południowych ludów romańskich
łącznie z mieszkańcami półwyspu Pirenejskiego,
U germańskich łącznie ze Skandynawami,u niektórych ugrofińskich np Mordwinów
i kaukazkich np Ormian w Transkaukazji jest przewlekanie przez słabowitych lub chorych osób-niemal wyłącznie dzieci-
przez szeroką szparę w umyślnie rozszczepanem żywem i zdrowem drzewie
(zwykle-ale nie wyłącznie-w dębie).
W pewnych znów okolicach u Słowian bałkańskich chory aby uwolnić się od febry,
udaje się pod krzak bzu zielnego czyli hebdu (Sambucuc Embulus)
przyciąga jego wierzchołek do ziemi,obciąża kamieniem i pod utworzonym łukiem pełza trzykrotnie.
Poszukuje się zwykle do tego celu hebdu o trzech łodygach wyrastających z jednego pnia aby łuk był potrójny.
Po trzykrotnym przepełznięciu,wycina się lub wykopuje drzewo ze słowami:
„Utri struka posekoh tri groznice;kat se ova tri struka pomladila,onda se i groznica povratila”
„W trzech łodygach zasiekłem trzy febry;kiedy się te trzy łodygi odmłodziły,wtedy febra powróciła”.
Niektórzy badacze tłumaczą magiczne przewlekanie i jego odmiany jako zabiegi
mające na celu czysto mechaniczne ocieranie(niewidzialnego) zła z ciał osób czy zwierząt.
Gdy jednak chodzi o przewlekanie człowieka zwłaszcza dziecko,przez żywe drzewo
decydować tu mogą inne względy.
Chodzi o to aby pacjent przez nawiązanie magicznego kontaktu ze zdrowym drzewem
nabrał od niego dobroczynnych i pożądanych cech,a więc jest to typowa praktyka translacyjna.
Zaklęcie Mordwinów w trakcie przewlekania:
„Święte drzewo zielony dębie
weź od niego płaszcz,
zrzuć strąć z niego
daj zdrowie”
W Małopolsce i na sąsiedniej Rusi a zapewne także gdzie indziej istnieje szczególna praktyka.
Wieśniacy posiadający pszczoły,starają się-o ile usłyszą że gdzieś w okolicy ubito wilka-dostać jego krtań,
by osadzić ją wysuszoną,w oku ula.
Wierzą bowiem że iż pszczoły cokilkakroć przelezą przez nią
staną się mocne,i napadając na inne ule,znosić będą pożytek do swego.
Wilczość wilczej krtani udziela się tu owadom.
Do najstarszych praktyk submagicznych należy odstraszanie wszelkiego zła za pomocą hałasu”.
Fragmenty z książki Kazimierza Moszyńskiego „Kultura ludowa Słowian” .
Richard Hook – seria Indiańskie mity – ptasi szaman