Uchodzi za kopiec Kraka II (a więc tego zwanego Szczyrowojem), ale nie wypowiadam się na razie czym w istocie jest i jakiemu bóstwu był poświęcony. Na pewno potrzebne są badania, tylko kto – kiedy- i za czyje pieniądze – je wykona?
Oto ciekawy artykuł, na podkreślenie w naszej walce o miejsca święte zasługuje kilka ostatnich zdań autora, które wyróżniłem boldem.
Szczytową głupotą komuchów było zniszczenie kopca zwanego Kopcem Esterki na Łobzowie w Krakowie, który wbudowano w wał stadionu wojskowego klubu Wawel. Ani go nie przebadano, ani nie sposób stwierdzić jakiemu bóstwu był naprawdę poświęcony – bo na pewno nie usypał go Esterce Kazimierz Wielki. Łobzowianie byli tylko jego ogrodnikami. Urodziłem się i wychowywałem pięćset metrów od tego miejsca, a może mniej. Rodzina Sułkowskich i Białczyńskich to rodziny szlacheckie, ale parające się ogrodnictwem od wieków.
Kopiec Kraka II w Krakuszowicach
czwartek, listopad 27, 2008
Niedaleko Bochni i Gdowa w miejscowości Krakuszowice znajduje się tajemniczy kurhan z czasów przedhistorycznych. Jest on położony na terenie dawnego, nieistniejącego już ogrodu dworskiego.
Kopiec ma wysokość ok. 10 m i w przeciwieństwie do Kopca Kraka czy Wandy jest mocno zarośnięty i niepozorny.
Istnieje wielowiekowa opinia, iż kopiec jest mogiłą królewską. Od dawna rozpalał on wyobraźnię ludu, który przekazywał z pokolenia na pokolenie podania.
Najbardziej popularna legenda głosi, że kopiec to królewska mogiła Kraka II Starszego, który został podstępnie zamordowany przez zazdrosnego o władzę brata – Krakusa Młodszego. Stąd też nazwa miejscowości Krakuszowice.
O bratobójstwie wspominał już żyjący na przełomie XII i XIII w. kronikarz Wincenty Kadłubek tymi słowy: „zaraz po zabiciu smoka, młodszy napadł i zgładził brata wspólnika zwycięstwa i królestwa (…)wkrótce po tym oszustwo wyszło na jaw, gwoli kary za zbrodnie skazany na wieczne wygnanie”.
Jan Długosz w XV w. także wspomina o historii zabójstwa: „(…)w dogodnym czasie zamordował starszego brata, a okryte ranami zwłoki zakopał w piasku”.
Inna wersja legendy powiada, iż w zamierzchłych czasach rozciągała się tutaj wielka Puszcza Niepołomicka, w której podczas łowów miał zginąć brat księcia Krakusa, a kopiec usypano na jego mogile.
Także w XVI w. kurhanem interesowali się historycy i pisarze, jak choćby M.Kromer.
W XIX w. kopiec rozkopano na życzenie dawnego dziedzica, prowadzącego amatorskie „poszukiwania skarbów”. Jednak wówczas nic nie odnaleziono. Do dziś przez środek kopca prowadzi głęboki wykop.
Według historyków tajemniczy kopiec związany jest z obrządkiem ciałopalnym. Takie kurhany z epoki plemiennej są zazwyczaj bardzo ubogo wyposażone i trudno ustalić datę ich powstania.
Jak się okazało, miejscowi nie bardzo zdają sobie sprawę z istnienia kurhanu, ani z tradycji, jaka się z nim wiąże. Stąd dotarcie do kopca położonego pośród pól uprawnych może nastręczać kłopotów.
Szkoda tylko, że pamięć o tym, bądź co bądź, zabytku jest taka mizerna, a wiele podobnych kopców-kurhanów z niewiedzy, ignorancji czy głupoty została zniszczona.
Źródło: G.Gill – “Kopce na ziemiach Polski” 1997r.