Droga do zdrowia duszy i ciała – wykład informacyjny o Bruno Gröningu

Jest to niesamowita i piękna opowieść o kolejnym wielkim i ważnym dla dziejów Świata człowieku, w którego żyłach płynęła krew SŁOWIAŃSKA  – mimo że czuł się on Niemcem, albo wolał przyznawać się do swojej niemieckości niż do słowiańskości, która w czasach hitlerowskich (jego dzieciństwa i młodości) była rzeczą wstydliwą w niemieckim Gdańsku.

Wikipedia „polska” pełna jest stwierdzeń „rzekomy”uzdrowiciel  i „pseudomedyczny”!!! – Za to załączone filmy mówią więcej prawdy niż pseudonaukowa polska Wikipedia, zwłaszcza na temat konsorcjum Medyków Akademickich (posthitlerowskich, uzależnionych od firm IG Farben i Bayer) w Niemczech po II wojnie i ich akcji wymierzonej przeciw Groningowi! Polska Wikipedia pozostaje najwyraźniej wciąż w kręgu pseudonauki, pseudo-informacji i Big Pharmy oraz jej pseudomedycznych osądów!!! Widać to dzisiaj doskonale na takim samym traktowaniu w pseudobiografiach tam zamieszczanych i artykułach na temat Jerzego Zięby.

Od Joanny Troszkiewicz

Czytaj dalej

Porozmawiajmy TV: Kompletna wiedza o kompletnej całości, część 2 – Drzewied Radhesław

Kompletna wiedza o kompletnej całości, część 2 – Drzewied Radhesław

Od Poli Rex

Dla krótkiego osadzenia w słowiańskim źródle pojęć:

sambhanda = samwęda / samobyta = samowiedza, samowieda, samobycie – fakty uzyskiwane ze źródła i obserwacji w relacji z bytem (bhanda, wanda, węda / wieda)

abhideja = oborot deja / dewa, obrodewa – obROD Dawa – obrzędy i sposoby działania (godowanie), drogi i ścieżki (obchody), przyczyny i skutki działania w relacji ze światem. Japońskie „do” – droga DO celu, wić / pąć wiodąca do.

prajodżana – przejawienie / przejawianie – pra-jawia – to co możliwe do zrealizowania przy pomocy Światła Świata (Świadomości Nieskończonej).

giana to zdeformowane słowo wiana – wiano = wieda

pra-mana-tatwa = Pra (Wda) Many-Matki-Macierzy (Miana, i posiadana w JA) – Ciągłość /Ciemnia-Mąd-Pierwnia

Tatwa – Pierwń (Jasność zmieszana z Ciemnością – Swąt-Wit’ / Wić / Wać).

Czytaj dalej

Porozmawiajmy TV: Prastara wiedza Ariów o wszystkim co istotne, cz. 1 – Drzewied Radhesław

Objaśnienie na podstawie Księgi Tura i Księgi Wiedy członu imienia Rahesław – Śri Radha sanskryckie = Swąt-Rod słowiańskie, czyli Drugie Oblicze Swąta (Świętowita, Światła Świata, Świadomości Nieskończonej) – Rodzące, związane z Latem, – jego żeńską formą jest Swątlnica WedRAk-Bedrik.

Dla przypomnienia – Swąt ma Cztery Oblicza i Cztery Twarze:

Pierwsze Oblicze: Swąt-Wit’ (Swǫt-Wit’, Wit’ / Wij / Wić; Światłowiłt.

Swątlnica Wać-Iskon / Wać-IskRA – forma żeńska, Ukryta Bogini)

– Wiosna, Dzieciństwo / Młodzieńczość, Płodzenie, Orka i Siew, Narodziny, Materia / Ziarno, Kiełkowanie, Wzrastanie, czerta 6

Drugie Oblicze: Swąt-Rod (Swǫt-Rod; Światloświt / Światłoświat.

Swątlnica RAda, WedRAK-Bedrik – forma żeńska, Ukryta Bogini)

– Lato Rodzenie, Rośnięcie-Wypełnianie, Kwitnienie, Zawiązywanie Owoców, Dojrzewanie, Młodość, Cielesność, czerta 7

Trzecie Oblicze: Swąt-Koš (Swǫt-Kos, Kos / Kosz; Światowid / Światowied.

Swątlnica Orza, Ariel – forma żeńska, Ukryta Bogini) – Jesień, Dojrzałość , Owocowanie, Zbiory, Pełnia, Duchowość, czerta 8

Czwarte Oblicze: Swąt-Mir (Swǫt-Mir; Światuwit / Światpowit / Światowit, Świętowit.

Swątlnica-TuRAma / Mirzyca, Wielka Krowa Czarna i Biała – żeńska forma, Ukryta Bogini)

– Zima, Starość,  Pełnia Duchowa, przejście w Zaświaty-Nawie, Odnawienie, Ponowa-Odnowa, czerta 9.

Sław – Sławia (Suovo) = Jedń / Jednia (Owal / Owit / Wogół).

Czytaj dalej

Wip bros: Ufolog Janusz Zagórski – „Kosmici żyją wśród nas”

Ufolog Janusz Zagórski – „Kosmici żyją wśród nas”

Jak wiecie zaczynałem przygodę pisarską od opowiadań a potem powieści s-f. Osobiście widziałem obiekt który uważam za UFO 20 czerwca 2010 roku o godzinie 23.20 nad Parkiem Zaczarowanej Dorożki. Nie mógł to być żaden znany mi z doświadczenia obiekt – zielona kula światła wielkości 1/40 księżyca, która nadleciała błyskiem z północnego-wschodu, zatrzymała się w miejscu, stała nieruchomo kilkanaście sekund i odleciała po linii na południowy-zachód pomniejszając się do zniknięcia w ułamku sekundy. Moją obserwację potwierdziła jeszcze jedna osoba, niezależnie (której tutaj z nazwiska nie wymienię). Od tamtej chwili do dzisiaj piszę Dziennik Wielkiej Zmiany (nigdy nie miałem ciągot do prowadzenia dziennika), w którym zapisuję znaczące i dziwne, niestandardowe wydarzenia, niestatystyczne – wręcz niesłychane z punktu widzenia współczesnej „naukowej wiedzy” – działania własne oraz ważne z mojego punktu widzenia zdarzenia osobiste.

Jestem otwarty dosłownie na wszystko od czasu moich doświadczeń jogi i medytacji zen w latach siedemdziesiątych XX wieku i od czasu deprywacji sensorycznej i wyników eksperymentu z jasnowidzeniem przeprowadzonego na Wydziale Psychologii UJ przez moją żonę w roku 1983 w ramach jej pracy magisterskiej, w którym byłem jednym z królików doświadczalnych. Dla ciekawskich dodam że zaproponowano jej po tym pozostanie na uczelni i pracę naukową, ale nie zdecydowała się na kontynuowanie i doktorat. Zawsze było dla nas obojga ważniejsze Życie Pełną Piersią niż dowodzenie rzeczy oczywistych. Piszę ten dziennik do dzisiaj, a nazwałem ów plik – „Opisanie Końca Świata i Łodzi Osta”. Ten moment był mimo wszystko jakimś końcem jakiegoś świata dla mnie osobiście. Może ktoś wyda ten dziennik drukiem po mojej „śmierci”, a może nie.

Widziałem też wcześniej, latem roku 2000, eskadrę błyszczących dysków na horyzoncie w trakcie jazdy samochodem z Warszawy do Krakowa z grupą filmowców z Crackfilmu – wszyscy je widzieliśmy – ale uznaliśmy wtedy że to jakieś złudzenie. Trwało z pół godziny. Byliśmy wtedy we trzech: Ja, Jerzy Ridan i Leszek Wilk – prezes Crackfilmu. Jerzy Ridan niestety już nie żyje, a jest osobą która brała udział w jeszcze jednym niestandardowym i niestatystycznym, bardzo ważnym wydarzeniu w moim życiu.

Mimo wszystko pozostaję sceptyczny w stosunku do narracji o towarzyszących nam nieustannie kosmitach, chociaż pozostaję też z drugiej strony na nią otwarty i nie odrzucam jej, jak to czyni wielu tzw „naukowców” – w istocie wyznawców Kościoła Nauki i jego dogmatów utrwalonych w XIX i XX wieku. Wszystko bowiem – tak jak i tzw „obiektywna” materialistyczna nauka – jak wiemy – jest mniej czy bardziej tylko kwestią wiary opartej na kombinacji poszlak i dowodów twardszych i tych bardziej miałkich, dostępnych ograniczonemu umysłowi ludzkiemu i narzędziom zawodnym, czy tworom ułomnej technologii człowieka. Tak to allochtoniści wierzą w Słowian wyszłych z Bagien Prypeci w V wieku ne i wciąż nie wierzą w ciągłość genetyczno-kulturową Słowian zamieszkałych od 10 000 lat nad Odrą i Wisłą – a ja na odwrót. Wiele osób „ociera się” i „doświadcza” Rzeczy Istności, choćby przeskoków między Światami – jak choćby nieustannie Jasnowidz Jackowski, czy Adam Wiśniewski-Snerg, czy choćby Jan Pająk.

Jedno jest dla mnie pewne – RzeczyIstność swoją Istotą (istem RA / RO / RI – AR / OR / IR, OIO, Φ) przekracza zdecydowanie możliwości ludzkiej percepcji i wyobraźni.

Oto jest Swąt- Świat – Światło Świata w całej Jego okazałości i stąd płynie Wijara i Wijeda Przyrodzona oraz cała Wijo-Zowija PrzyRODy.

Czytaj dalej