Świątynia Dziew(Anny) i Rodż(Any)-Przyrody pod Grabowcem w Karkonoszach
Sosnówka Pogańska Dolina
SOSNÓWKA
Sosnówka, malownicza wioska turystyczno-wypoczynkowa, powstała w końcu XII wieku przy Starej Babiej Ścieżce u wylotu Pogańskiej Doliny, przy jednym z najstarszych przejść do Czech wiodących koło Dobrego Źródła pod Grabowcem – prasłowiańskiego miejsca kultu. W początku XVIII wieku Sosnówka stała się osadą tkaczy i zasłynęła z wyrobu woali, bielizny stołowej i adamaszku. W początku XIX wieku zaczęła rozwijać się jako modne letnisko. W początkach XX wieku założono kąpielisko, powstała szlifiernia kryształów. W górnej części Sosnówki zrealizowano projekt architektoniczny budowy 80 willi na zboczach górskich, wkomponowanych w istniejący krajobraz.
Miejscowość położona częściowo w Kotlinie Jeleniogórskiej i częściowo na obszarze Pogórza Karkonoszy na wysokości 370-720 m. W Sosnówce Dolnej znajdują się kościoły: poewangelicki NMP z lat 1816-20 oraz barokowy kościół Serca Jezusa z lat 1796-97, wzniesiony na miejscu starego, gotyckiego.
W okolicy omawianej miejscowości znajduje się wybudowany w ostatnich latach dużym nakładem środków zbiornik wodny „Sosnówka”, który zmienił w znaczący sposób krajobraz w tym miejscu. Ma on pełnić funkcję awaryjnego źródła wody dla miasta Jeleniej Góry.
Sosnówka Górna jak sama nazwa wskazuje jest położona wyżej i dzięki temu wspaniale spełnia rolę wczasowiska, na terenie którego znajdują się domy wypoczynkowe.
Od Grabowca?
Zachodnia część góry Grabowiec leżącej między Sosnówką Górną a Milkowem i Karpaczem to słynna Patelnia – karkonoski czakram, przy którym ludzie od pradziejów czcili siły natury.
Skąd ta dziwna, raczej kuchenna nazwa miejsca mocy? Otóż pionową, pięknie rzeźbioną skałę zwieńcza płaski, przypominający patelnię wierzchołek. Aby można było łatwiej dostać się na ową skałę, wykuto nawet kilka stopni usprawniających wspinaczkę. I tak dziś – zapewne jak i w czasach pogańskich – ludzie przesiadują na szczycie Patelni, by nasycić oczy roztaczającym się wokół widokiem. To miejsce jest otoczone górami – niczym skalnym pierścieniem – ze wszystkich stron, drugiej takiej panoramy w Polsce nie znajdziesz!
Okolice Pogańskiej Doliny i Świątyni Rodżany-Przyrody – Skała Piec
Pradawna moc
Dawno już udowodniono, że Patelnia jest miejscem wielkiej mocy. Obszar, gdzie występuje najbardziej intensywne energetyczne oddziaływanie, zaznaczono wbitym w skałę metalowym prętem. Specjaliści od ezoteryki twierdzą, że skała ta ma właściwości kumulowania energii z wielu ziemskich kanałów energetycznych. Być może w dawnych czasach znajdował się tu nawet pogański stół ofiarny. Inni opowiadają, że na Patelnię wiedźmy zlatywały na miotłach. I pewnie dlatego wiedzie ku niej dróżka zwana Ścieżką Czarownic…
Okolice Pogańskiej Doliny i Świątyni Rodżany-Przyrody – Rudawy Janowickie – Sokoliki
Legenda o rycerzu
Podążając tą dróżką, kilkadziesiąt metrów niżej – w Pogańskiej Dolinie – natrafimy na źródło niezwykłej wody, o której dziś wiemy, że jest nasycona szlachetnym gazem – radonem. Kiedyś czarownice zabierały tę wodę na sabaty na Patelnię, była bowiem uważana za cudowną, a źródło zwano Dobrym.
Okolice Pogańskiej Doliny i Świątyni Rodżany-Przyrody
Według legendy jeden z rycerzy tropił w okolicznych lasach rannego jelenia. Gdy dotarł za nim na Grabowiec, zobaczył zwierzę kąpiące się w strumieniu. Po chwili rogacz wyskoczył na brzeg i… ozdrowiał. Wyleczyła go magiczna woda ze źródła. Korzystali z niej także zwykli ludzie, ale ukradkiem, bojąc się posądzenia o wiarę w czary.
Kapliczka ze źródłem
Dopiero w XIII, XIV wieku dawne miejsce pogańskiego kultu wzięła pod swoją opiekę Święta Anna Samotrzecia, matka Maryi. Dzięki funduszom Bolka II, księcia świdnicko-jaworskiego, postawiono tu pierwszą kapliczkę, którą początkowo opiekowali się joannici, rycerze zakonnicy, nie mniej potężni i tajemniczy od słynnych templariuszy. Wierni mogli odtąd pielgrzymować do świętego źródła bez ryzyka spłonięcia na stosie. Kapliczka, która stoi tu do dziś, została zbudowana znacznie później – pochodzi z początków XVIII wieku. Ołtarz ustawiono na bijącym źródle, ale jego ujście znajduje się na tyłach kapliczki, więc nadal można czerpać z niego cudowną wodę. A woda z Dobrego Źródła wciąż uchodzi za leczniczą. W XIX wieku posłaniec codziennie dowoził ją do Bad Warmbrunn, czyli do dzisiejszych Cieplic Śląskich-Zdroju, wprost do pałacu hrabiów Schaffgotsch.
Widok na Karkonosze od źródła i kaplicy
Miejsce to otaczane było kultem już w czasach neolitu. Mogą świadczyć o tym nieliczne znaleziska archeologiczne, dokonane przed 1945 rokiem. Na zboczu Grabowca na wysokości od 680 do 700 m n.p.m. znaleziono m.in. kamienne i krzemienne siekierki, które przechowywano w cieplickich zbiorach Schaffgotschów. Okoliczna ludność, uznająca wodę z Dobrego Źródła za cudowną, uważała ją za pomocną w wielu chorobach. Nic więc dziwnego, że miejsce to obrosło licznymi podaniami ludowymi.
Według jednego z nich, Dobre Źródło odkrył pewien książę tropiący rannego jelenia. Gdy dotarł za nim na Grabowiec, zobaczył zwierzę kąpiące się w strumieniu. Po chwili rogacz wyskoczył na brzeg i tyle go widziano. Ozdrowiał. Okazało się, że jelenia wyleczyła woda ze źródła. Tyle legenda.
Prawdą jest jednak, że wszystko zaczęło się od wspomnianego źródła (668 m n.p.m.), nazywanego Dobrym Źródłem, Źródłem Miłości lub Świętym Źródłem, a miejsce to Babią Ścieżką, Ścieżką Czarownic czy Pogańską Doliną, co może świadczyć o tym, że oddawano się tutaj praktykom magicznym. Badacze niemieccy, wiążący to miejsce z pogańskimi wierzeniami, uważali, że miejscowa ludność czciła tutaj siły przyrody i bóstwa związane ze źródłami i wodą.
Uważa się wręcz, że Dobre Źródło to najstarsze miejsce kultowe po polskiej stronie Karkonoszy. Nie dziwi więc zbudowanie na zboczu Grabowca kaplicy. Chrześcijaństwo walczyło z kultem pogańskim Słowian anektując ich miejsce święte. O to, by na Grabowcu powstałą kaplica, postarali się najprawdopodobniej strzegomscy joannici (zakon rycerski powstały w 1137 roku w Jerozolimie), którzy otrzymali od księcia Bernarda Lwóweckiego w 1281 roku Cieplice Śląskie wraz z 250 łanami „roli, łąki i lasu”. Przekazanie im cieplickiego „Ciepłego Źródła” („Calidus Fons”) stanowiło naturalną konsekwencję faktu, iż był to wówczas jedyny zakon opiekujący się chorymi – jako pierwszy prowadzi w Europie szpitale.
Dobre Źródło i Kaplica św. Anny
Na zboczu Grabowca, nad Pogańską Doliną znajduje się niezwykłe miejsce, otoczone kultem już w czasach neolitu, kiedy to odprawiano tu pogańskie obrzędy. To Dobre Źródło leżące przy Śląskiej Drodze – najstarszej ścieżce prowadzącej przez Karkonosze na czeską stronę.
W XVII wieku stanęła obok źródełka kaplica poświęcona św. Annie.Stała się ona miejscem pielgrzymek i atrakcją turystyczną. Do dzisiejszego dnia trwa wiara w niezwykłą moc tryskającej ze źródełka wody. Według legendy, kto siedem razy obejdzie kaplicę św. Anny z „cudowną” wodą w ustach, spotka go szczęście w miłości.
Dobre Źródło „…Ołtarz w kaplicy leży bezpośrednio nad źródłem, jednak woda wypływa na zewnątrz i można ją zaczerpnąć, po czym zrobić dookoła kaplicy siedem kółek, biegnąc z wodą w ustach, co według legendy ma zapewnić szczęście w miłości .”
Klątwa dawnych bogów – jak skończą się ludzkie zmagania z siłami Przyrody pod Grabowcem?
Ołtarz na źródle
Najstarsze dokumenty mówią o świątyni św. Anny na Grabowcu jako o „kaplicy przy świętym źródle”. Została zbudowana ona bowiem tak, żeby źródło znalazło się wprost pod ołtarzem. Tryska ze skały. Niestety, wyposażenie kaplicy systematycznie niszczało. Po wielu latach dociekań okazało się, że przyczyną jest woda.
Nie pomogło jednak nawet namalowanie obrazów na blasze miedzianej, bo i one ulegały zniszczeniu. Uznano w końcu, że nie ma innej rady, jak wyprowadzić wodę specjalnym kanałem na zewnątrz kaplicy. Stało się to na początku XX wieku. Dzisiaj już wiemy, że zniszczeń dokonywała nie tyle sama woda, co zawarty w niej rad – jest ona słabo radoczynna (9 nCi/dm3) i słabo zmineralizowana.
Nie pomaga malowanie na miedzianej blasze
Wypływające poniżej kaplicy źródełko otrzymało bardzo ciekawą kamienną obudowę. Pośrodku umieszczono niemiecką nazwę „Dobrego Źródła” („Der Gute Born”). Napis z lewej strony głosił, że w „1212 Wurde diese heilkratfige Quelle erwahnt” („W 1212 roku było święte i lecznicze źródło wspominane”), a z prawej strony, iż „1920 neu Gefasst durch Reichsgrafen Schaffgotsch” („W 1920 roku odnowił je hrabia Rzeszy Schaffgotsch”). Ostatnia renowacja ujęcia źródełka przeprowadzona została mimo toczącej się wojny w latach 1942-43. Dokonał jej ostatni cieplicki Schaffgotsch „ku pamięci” dwóch swoich poległych synów. Jeden z nich – Fryderyk Scgaffgotsch – zaginął 22 września 1939 roku podczas Kampanii Wrześniowej w Polsce.
Kamienna obudowa przykryta była drewnianym dwuspadowym daszkiem, który zniknął po II wojnie światowej. Na szczęście, został on niedawno odrestaurowany. Napisy na kamiennej obudowie są już mało, czytelne, za to tuż obok pojawiło się więcej kraników z ujęciem wody z „Dobrego Źródła”. Opada ona w piaskowcowe poidła.
Dobre Źródło – dwa krany |
Zniszczenia w kaplicy po II wojnie światowej nie były dziełem promieniotwórczego pierwiastka , lecz niefrasobliwych ludzi. Wielokrotnie kaplicę dewastowano, a zawilgocenie to wynik sztucznego spiętrzenia wody w zbiorniku obok świątyni. Na szczęście to się zmieniło. Powstał komitet ratowania kaplicy, dzięki któremu zaczyna nabierać ono ponownie dawnego blasku. Jest jeszcze wiele do zrobienia, ale to co już wykonano, może budzić podziw. Odrestaurowano m.in. posadzkę, osuszono i zaizolowano mury (wykonano drenaż), zrekonstruowano witraże, zakonserwowano wstępnie ołtarz główny i boczne. Dzięki temu miejsce to przywrócono do kultu. Z okazji uroczystości patronalnych św. Anny odbywa się tutaj co roku w lipcu odpust, podczas którego zbierane są fundusze na dalszy remont kaplicy. Miejsce to znów żyje. Pierwszy chrzest po II wojnie światowej odbył się tutaj 6 kwietnia 2002 roku, a pierwszy od kilkudziesięciu lat ślub miał miejsce 22 czerwca 2002 roku. Młodzi do kaplicy dotarli – dawnym zwyczajem – w lektykach.
Być może odzyska kiedyś świetność także górska gospoda koło kaplicy (obecnie jest w rękach prywatnych). Kiedyś mieszkał w niej strażnik kaplicy, można było w niej zjeść (słynęła z pstrągów) i kupić pamiątki, m.in. kartki pocztowe, które opatrywano specjalną pieczątką na dowód, że pocztówkę naprawdę kupiono na wzgórzu. Zwyczaj ten praktykowano w większości sudeckich schronisk. Widać niedowiarków nigdy nie brakowało. Do kaplicy przy „Dobrym Źródle” przybywali nie tylko turyści, ale i pielgrzymi. Świadczyłyby o tym krzyże w miejscowościach na północny – wschód od kaplicy (Głębock, Miłków), wyznaczające trasę pątnikom. Św. Anna jest patronką górników, niewykluczone więc, że wezwanie kaplicy na Grabowcu wiązało się z działalnością w tych rejonach poszukiwaczy złota i innych rud, Walończyków. Być może kaplica służyła początkowo miejscowej ludności, zaś od XIV wieku stała się miejscem świętym, w którym – z powodu trudności z dotarciem – odprawiano msze święte sporadycznie, głównie z okazji odpustów.
[Nasuwa się porównanie z Grabarką i znoszonymi tam krzyżami przez Prawosławnych – tu Grabowiec i krzyże tam Grabarka i krzyże – a grab i buk to Święte Drzewo Rodów. Konkretnie buk – Roda a Grab – Rodżany-Przyrody. Czyżbyśmy zatem i tu i tam mieli dwa święte miejsca Kultu Bogini Przyrody – Stojącej Przy Rodzie jego Świętej Siostry.
Skłaniam się ku temu że to miejsce jest bardziej poświęcone jej właśnie Przyrodzie – Rodżanie o której wielu wątpliwej maści Rodzimowierców twierdzi, iż tej bogini nie ma bo jej nigdy nie było – a mniej jest poświęcone Dziewannie. W więc macie tutaj zapewne w pięknych Karkonoszach – Górach Karopanów – Kaplicę nie Dziew-Anny lecz Rodż-Any. C. B.]
Karkonoski czakram – Patelnia
Patelnia jest jednym z najbardziej malowniczych skalnych tworów, jakie znajdują się w Karkonoszach. Jej strome ściany, poorane przez tysiąclecia wichrami i deszczem wznoszą się ku górze pionowo. Na szczycie znajduje się prawie płaska powierzchnia, gdzie można odpocząć i podziwiać panoramę zachodniego pasma Karkonoszy oraz Kotlinę Jeleniogórską.
O tym, że Patelnia jest miejscem mocy wiedziano już od dawna i nikt nie próbuje temu zaprzeczać. Aby łatwiej było się tam dostać wykuto nawet kilka stopni, dzięki którym można wspiąć się na szczyt skały. Miejsce, gdzie występuje najbardziej intensywne, energetyczne oddziaływanie Ziemi, zaznaczono wbitym w skałę metalowym prętem zakończonym główką.
Patelnia znajduje się na zachodnim stoku Grabowca – góry czarownic i wiedźm, a prowadząca tutaj droga zwana jest Ścieżką czarownic. Wędrówka tym szlakiem rzeczywiście może nasuwać takie skojarzenia, nie należy on bowiem do najłatwiejszych i najbardziej dostępnych w Karkonoszach.
Nieopodal Patelni, kilkadziesiąt metrów niżej, znajduje się święte źródło położone obok kaplicy św. Anny. Źródło zostało nazwane tak przez księcia świdnicko-jaworskiego Bolka II, który tępił w stuleciu XII wszelkie przejawy pogańskich kultów w tej okolicy. Pierwotnie źródło było oczywiście magicznym zdrojem czarownic, które odbywały swoje sabaty na szczycie Grabowca, nosząc nań świętą i dającą siłę wodę.
Niesamowite wrażenie jakie robi otoczona gęstym lasem Patelnia i towarzyszące jej grupy skał nie pozostawia wątpliwości co do kultowego i magicznego charakteru tego miejsca. Turyści, którzy tu przychodzą, są najczęściej wtajemniczeni w niesamowitą aurę tej góry i tworów skalnych na niej się znajdujących. Odwiedzają to miejsce właśnie dla jego niesamowitości i siły, jaką daje wyczerpanym wędrowcom.