[aktualizacja 20.04.2011: Aktualizacyjne treści pojawiają się u dołu strony na końcu artykułu. Ostatnia aktualizacja zawiera bardzo ważną dyskusję na temat rzetelności informacji ze stron księdza Pietrzaka]
Na terenie gminy Działoszyce znajdują się zabytkowe kopce – kurhany. Stanowią one unikalne, cenne obiekty zabytkowe pochodzące z wczesnej epoki brązu (kultura trzciniecka ok. 1200 – 1400 lat przed Chrystusem). Są one monumentalnymi grobowcami usypanymi na cześć osób wybitnych jak również trwałym elementem krajobrazu chronionego. Największy z nich widoczny z dużej odległości znajduje się we wsi Szczotkowice i wchodzi w skład Parku Krajobrazowego Kurhanów Pradziejowych
Przeszło 2700 lat temu doszło w genach haplogrupy R1a1a na Pomorzu do mutacji L 365. Ta mutacja dała początek istniejącej do dzisiaj ludności Pomorza – od półwyspu Jutlandzkiego, poprzez Meklemburgię i Pomorze Przednie, poprzez Pomorze Zachodnie i Wschodnie, aż za Królewiec – gdzie dzisiaj Litwini i Łotysze. W różnych częściach Pomorza stanowią oni obecnie od około 25 % (Niemcy Północno-Wschodnie), do prawie 65% Pomorze Gańskie (Kaszubi i Kociewianie).
W części wschodniej ludziom o haplogrupie YT-DNA R1a1a od wielu tysięcy lat często towarzyszyła ludność o haplogrupie I2a2 – Ilmerowie-Ilirowie oraz o haplogrupie N – Fenowie (Ugro-Fińska).
Istowie-Jątowie, zwani dzisiaj Bałtami są mieszaniną tych trzech haplogrup.
Biskupice koło Wieliczki – grodzisko kultury łużyckiej
Obronny gród istniał w tym miejscu w końcowej fazie epoki brązu i na początku epoki żelaza. Zbudowany został przez ludność z okresu tzw. kultury łużyckiej.
Grodzisko prezentuje się jako izolowane, wzniesienie, o płaskim szczycie, położone nad potokiem i zajmujące północną część Bukowej Góry. Owalny majdan otaczają słabo zachowane śladamy dawnych obwałowań. Od najłatwiej dostępnej, wschodniej strony, można się dopatrzeć obecności jeszcze jednego wału.
Po drugiej stronie doliny, na wzgórzu zwanym Chełmikiem (obecnie zajmuje go charakterystyczny biskupicki kościół wraz z cmentarzem), miało się znajdować drugie, domniemane grodzisko lub cmentarzysko z tego samego okresu.
To że opisana powyżej mutacja powstała w 700 roku p.n.e właśnie na Pomorzu i że ta ludność o tej haplogrupie w olbrzymiej większości tutaj nadal pozostaje, a tylko część z niej odeszła na południe (Jakuszanie, Rakoszanie, Koszyce i Kosowianie) zostało stwierdzone w badaniach genetycznych DNA w grudniu 2010 roku. To nie oznacza wcale, że i wcześniej nie było tutaj Słowian, byli ci haplogrupy R1a1a1 oraz R1a1a1g7 – byli i to od mniej więcej 3000 roku p.n.e. Oni oczywiście nie tylko tutaj byli, ale pozostają nadal.
Kultura łużycka – słowiańska – naczynie kultowe
Według naszej mitologii – Księgi Tura i Księgi Ruty – wszyscy oni pochodzą od urodzonego mniej więcej 5000 lat temu Koszerysa. Oni i nie tylko oni, bo także takie odległe szczepy, które opuściły ziemie nad Wisłą i Dnieprem idąc z powrotem na Wschód w góry Ural, nad Morze Aralskie w Góry Dachu Świata i do Indii oraz Iranu – jak tworzący osobne państwo na pograniczu Iranu oraz dzisiejszego Pakistanu i Indii (Królestwo Kuszanów) – Guniowie-Koszanie. Byli też Koszanie zasiedlający Ziemię Kusz – biblijną w Kaukazie. Koszanie współtworzyli plemię i państwo Kozerów-Chazarów na Przedkaukaziu i nad Donem oraz Wołgą. Koszyce współtworzyli razem ze Słewami (Braćmi Słewami – Brati Sławami) Słowację i zasiedlili okolice Koszyc. Następnie z Średczanami i innymi Serbami utworzyli Serbię w Kosowie. Z nich wywodziła się armia wojów w Słowenii – Kosezów, z nich wywodzi się wojownicza zadońska Kozacczyzna.
Ten wielki szczep zasiedlił niegdyś całe Pomorze wraz z innymi słowiańskimi plemionami – także okolice Szczecina – co dzisiaj jasno udowadnia genetyka – Meklemburgię i dalej na północny-zachód aż po Jutlandię. Ta część Pomorzan- owe 63% które nosi w sobie mutację L 365, ma swoje miejsce na Pomorzu od dawna, co najmniej odkąd da się wydzielić charakterystyczną tylko dla niego mutację L365, która jest obecna nieustannie na Pomorzu od 700 roku p.n.e., która niechętnie zmienia swoje geograficzne położenie, czyli niezbyt chętnie wędruje – emigruje. Mimo przyjęcia często niemieckich nazwisk a nawet języka niemieckiego za własny, pod naporem germanizacji, żyła tutaj nieustannie w wielkiej koncentracji. Takie są fakty a także historyczna i współczesna rzeczywistość. Żyli tutaj też Pomorzanie o znacznie starszym rodowodzie – jak napisałem z haplogrupą R1a1a1.
Na Ziemi Wieluńskiej zachowało się szereg kurhanów pochodzących z różnych okresów: w Okalewie (kultura trzciniecka) uznawane za jedne z najcenniejszych stanowisk tego okresu w Polsce, Strugach (kultura trzciniecka – słowiańska), Przywozie – tzw. kurhany książęce należące prawdopodobnie do naczelników plemiennych (kultura przeworska – słowiańska), Krzętlach (także osadnictwo słowiańskie, kurhany z VII w.).
Musimy sobie na nowo uświadomić i jasno to powiedzieć, że stare kultury między Odrą i Wisłą nie były germańskie – to były kultury słowiańskie, bałtyjskie, iliryjskie i scytyjskie (podaję tu Scytów, chociaż współczesna genetyka utożsamia dzisiaj z niemal 100% pewnością Słowian i Scytów jako ten sam lud). Mogły mieć i zapewne miały domieszkę wziętą od wędrujących między wiekiem I p.n.e. a II wiekiem n.e. na południe Skanów ze Skandynawii, a może też Germanów – z zachodu. Co do tych drugich, to jeszcze musi potwierdzić genetyka czy jest ślad wędrówki Gotów znad Łaby na Ukrainę, gdzieś koło początku nowej ery. Tak czy owak były to jednak tylko domieszki ludności do tych żyjących tutaj, a nie główny jej trzon co propaganda niemiecka nieustannie sugerowała.
Słowianie nigdy się stąd nie wyprowadzili. Nigdy bowiem, według badań genetycznych, nie zanikła ludność o haplogrupie R1a1a1 ani ta po mutacji R1a1a1 – L 365 o jakiej powyżej mowa, na tych ziemiach.
Wszystkie wymieniane tutaj kultury współtworzone były przy znacznej przewadze ludności haplogtupy R1a1a. Wandale i Goci byli najprawdopodobniej Słowianami z małą domieszką Skanów.
Tak więc, nie tylko słynna w świecie kultura łużycka, którą od 100 lat przywłaszczają sobie Niemcy, ale jeszcze wcześniejsza trzciniecka, była w większości kształtowana przez Słowian – i te po nich, o których niemieccy i proniemieccy propagandziści opowiadają, że są germańskie – i arbitralnie zostały przypisane Wandalom i Gotom – czyli Pomorska, a po niej Przeworska, Wielbarska i następne – były współtworzone przez Słowian, od około 3000 lat p.n.e. przez tych o haplogrupie R1a1a1, a potem w sposób ciągły także i tych po mutacji L 365 (od 700 p.n.e. przez z pewnością rdezennych a nie napływowych – bo zmutowanych tutaj, tutaj urodzonych z jednego ojca – o których można powiedzieć, że są urodzonymi- autochtonicznymi – Pomorzanami).
Oto odpowiedni świeżuteńki fragment ze strony księdza Stanisława Pietrzaka: www.tropie.tarnow.opoka.org (Tam ODSYŁAM wszystkich chętnych dogłębnej analizy problemu:
Genetyka odsłania tajemnice pochodzenia ludności
w wybranych regionach Słowiańszczyzny
Stan badań – grudzień 2010 r. Informacja wstępne i podstawowe
zob. na stronach Region Dunajca (lub Genealogia Polaków)
1. KASZUBY i sąsiednie regiony
a) Haplogrupy/rody Y-DNA na Kaszubach
Porównanie podstawowych haplogrup „słowiańskich” R1a i I2a oraz „germańskich” R1b i I1 |
||||
Niemcy północne i wschodnie – % |
Niemcy ogółem – % |
Polska ogółem – % |
Kaszubi – % | |
R1a – 24 I2a2 – 1 Razem 25 R1b – 37 I1 – 19 Razem 56 |
14 1 Razem 15 45 15 Razem 60 |
56 6 Razem 62 16 9 Razem 25 |
69 3 Razem 72 8 12 Razem 20 |
|
UWAGA Wysoki procent haplogrup R1a1a i I2a2 oraz niski R1b1b2 i I1 utożsamia ludność Kaszub z ludnością Polski i odróżnia ją od ludności Niemiec. |
(Uwaga. „Marcin Woźniak 2010” – to z pracy M. Woźniak i zesp. 2010)
b) Dawne haplogrupy/rody Y-DNA w rejonie Kaszub.
Na mapie FtDNA PolishProject (grudzień 2010).
R1b1b2 (szarozielolny) – 5 = 14%
Legbad, Czersk, Brzezie, Stężyca, Oliwa.
I2a2 (ciemnoniebieski) – 2: Wda, Żuromin.
I1 (ciemnoniebieski) – 2: Lipinki, Gdańsk, Brzezno.
N1c1 (filletowy) – 3: Konarzyny, Słupsk, Gdańsk.
E1b1b1 (pomarańczowy) – 2: Taszewko, Wędkowy.
J2a4b (jasnoniebieski) – 1: Gdańsk.
Powyższe dane FTDNA wskazują miejsce urodzenia przodków w kilku ubiegłych stuleciach. Jak widać, nic nie wskazuje na jakieś niepolskie czy niesłowiańskie, albo wprost germańskie pochodzenie Kaszubów lub Kaciewiaków.
c) Pomorsko-kaszubska gałąź słowiańskiego rodu R1a1a
na mapach International Y-DNA Project (YdnaIP)
Gałąź północnoeuropejska , czyli pomorsko-kaszubska, rodu R1a1a – w Europie |
Skupienie gałęzi pomorsko-kaszubskiej w Polsce i Niemczech Wschodnich |
Rosyjscy genealodzy z International Y-DNA Project wydzielili gałąź drzewa R1a1a, której najbliższy wspólny przodek (TMRCA) żył 2700 lat temu, tj. 700 lat przed Chrystusem. W stosunku do innych gałęzi drzewa R1a1a ta, mimo „leciwego” wieku, jest mało rozproszona i wyjątkowo skoncentrowana w Polsce, a zwłaszcza w rejonie Pomorza i Kaszub: tj. 12 Y-DNA (podczas gdy Warmia i Mazury 4, reszta Polski 8, Niemcy Wschodnie 4, Rosja 3; stan badań na grudzień 2010 r.).
Gałąź tę w amerykańskim Polish Y-DNA Projekt oznaczono symbolem „G”, natomiast w rosyjskim International Y-DNA Project nadano jej dość arbitralną nazwę „północnoeuropejska”. Najbardziej jednak prawidłową powinna być nazwa: „pomorsko-kaszubska„.
Wyróżnia się ona odrębną mutacją L365, nieobecną w innych gałęziach rodu R1a1a, co stwierdziły testy FtDNA i analiza L. Mayki.
Najprawdopodobniej ta właśnie starodawna, pomorsko-kaszubska gałąź rodu R1a1a, z mutacją L365, jest źródłem odrębności językowej i etnicznej Kaszubów i innych pomorskich grup, a częściowo także i ogółu Pomorzan, utrzymującej się do dziś. Cechuje ją, jak widać, wyjątkowe przywiązanie do rodowego regionu.
Igor Rożanski 10.2.2011 o związkach genetycznych rodów L365 i M458 i miejscu powstania napisał:
„Кстати, по самым свежим оценкам, у субкладов М458 (к которому принадлежу я) и L365 когда-то, около 4800 лет назад, был один общий предок, выделившийся из общего облака R1a1 несколько раньше, чем оно стало распадаться на евразийские и карпатские ветви„. „СЕ ветвь (как и моя ЦЕ) находится ближе к корню, так что ее предок родился, скорее всего, где-то ближе к Балтике„.
(Tłumaczenie: ‚W rzeczywistości, według najnowszych ocen, sublady M458 (do którego i ja należę) i L365 kiedyś, około 4800 lat temu, miały jednego wspólnego przodka, który się wydzielił z kręgów R1a1 nieco wcześniej, nim doszło do rozpadu na eurazyjskie i karpackie gałęzie’. ‚Gałąź pomorska (jak i moja, środkowo-europejska), znajduje się blisko korzenia, tak że jej przodek zrodził się raczej gdzieś blisko Bałtyku’.
A więc raczej nic nie wskazuje na skandynawskie pochodzenie rodu L365. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że ród „pomorski” L365, wraz z „polskim” M458 i „zachodniosłowiańskim” L260 brał udział, zapewne w rejonie Karpat, w powstaniu cech etnicznych Słowian. Wydzielili się oni tu około 5000 lat temu z satemowego, indoeuropejskiego rodu R1a1a1, centralnego i zachodniego eurazyjskiego.
Uwaga. W okresie utrwalania się dziedzicznych nazwisk w 2. połowie XVII i w XVIII wieku w wyniku wymarcia na Pomorzu dynastii Gryfitów (1637) i po pokoju westfalskim (1648), dającym pełne wpływy Branderburgii (przyszłym Prusom); oraz w Prusach Wschodnich i na Mazurach, gdzie trwały skutki germanizacyjnego oddziaływania Zakonu i późniejsza protestantyzacja, w tych pierwotnie słowiańskich rejonach powstała, oczywiście bez zmiany puli genowej, wyraźna przewaga nazwisk niemieckich.
2. POMORZE oraz WARMIA i MAZURY
a) Pomorze Zachodnie i Pomorze Gdańskie
w Polish Y-DNA Project. Y-DNA w ubiegłych wiekach
Z Pomorza w FtDNA testowano 53 Y-DNA R1a1a – 33 = 62% |
w tym głównie:
P, N i P/N?-type – 14 = 43%
K-type – 6
J-type – 6
G-type (pomorsko-kaszubska) 4
R1b1b2 – 10 = 19%
I2a2 – 4
I1 – 2
J2a4 – 1
E-V13 – 2
Rejon pomorski, dla uproszczenia, został określony równoleżnikiem Bydgoszczy, a więc z małym fragmentem Wielkopolski i Kujaw. Testy Y-DNA ujawniły wysoki procent rdzennie słowiańskiej populacji R1a1a (= 62%) w ubiegłych kilku wiekach w tym rejonie. Do tego należy dodać ród I2a2, „dynarski” (= 7,5%), towarzyszący rodowi R1a1a zapewne od kilku tysiącleci. Ten wysoki procent elementu słowiańskiego w tym rejonie można by wytłumaczyć jego migracją/ucieczką z terenu Meklemburgii i Połabia (zob. wyżej) we wczesnym średniowieczu w na skutek ówczesnego niemieckiego „parcia na Wschód”.
b) Warmia i Mazury
(oraz fragmenty krain przyległych: Kujaw, Mazowsza, Podlasia i Królewieckiego)
w Polish Y-DNA Project
Z Warmii i Mazur w FTDNA testowano 70 Y-DNA.R1a1a – 42 = 60%
W tym: R1b1b2 – 3 N1c1 – 11 = 16% I1 – 4 I2a2 – 5 J1 i J2 – 4 E-V13 – 1 T – 1 |
W tym regionie także uderza w oczy zwiększony procent rodu R1a1a (60%) i to co do gałęzi typu P i N, określanych jako zachodniosłowiańskie i środkowoeuropejskie. Zauważa się też wysoki procent rodu ugrofińskiego N1c1, w innych regionach prawie nieobecnego. Prawdopodobnie on (jeśli nie I1 i I2a) uczestniczył w powstaniu dialektu bałtosłowiańskiego. Prawie zupełnie brak natomiast przedstawicieli rodu zachodnioeuropejskiego, czyli haplogrupy R1b1b2.
c) Niemieckojęzyczni Pomorzanie i Mazurzy,
wpisani w niemieckim językowym DNA projekcie:
German Language Area DNA Research Project – Y-DNA.
Projekt „German Language Area” podaje
29 Y-DNA z rejonu Pomorza i Warmii oraz 5 Y-DNA z rej. Królewca. Razem 34 DNA.R1a1a – 13 = 40% grupy niemieckojęzycznych. R1b1b2 – 9 = 27% grupy niemieckojęzycznych. N1c1 – 3 J1 i J2 – 3 I1 – 3 E-V13 – 2 T – 1 |
Zauważa sie tu zawyżony, jak na Polskę, procent R1b1b2, który potwierdza jego większy i znany związek populacjami zachonioeuropejskimi, w tym i niemieckimi. Równocześnie zaniżony procent R1a1a i zupełny brak I2a2 potwierdza brak naturalnego ich związku z językami germańskimi.
3. MEKLEMBURGIA
Region dawnej Słowiańszczyzny – Obodrzyców i Połabian
Z niemieckiego językowego projektu badań FTDNA:
German Language Area DNA Research Project – Y-DNA
Obraz osadnictwa Y-DNA w kilku ubieglych stuleciach.
Z Meklemburgii w FtDNA testowano 19 Y-DNA.R1a1a – 4 = 21% |
R1b1b2 – 7 = 37%
I1 – 5 = 26%
I2a2 – 0
J1 – 1
J2 – 1
E-v13 – 1
W pierwotnie słowiańskiej Meklemburgii i na Pomorzu Przednim zauważa się wyższy niż w pozostałych landach niemieckich procent R1a1a, a zarazem nieco niższy, jak na Niemcy, procent zachodniego R1b1b2.
Aktualizacja. 28. 02. 2011 rok
Ponieważ wczoraj pojawił się bardzo ważny komentarz pod tym artykułem pochodzący od WILMARA, jednego z autorów z Histmagu, jak zwykle wtedy, kiedy wpis jest ważny dołączam ten głos do artykułu.A także moje sprostowanie.
Komentarz
Niestety, po raz kolejny na swojej stronie ks. Pietrzak celowo wprowadza w błąd, by nie użyć mocniejszego określenia. I bynajmniej nie chodzi o interpretacje, gdzie oczywiscie każdy ma prawo do własnych, a o konkretne dane.
„Wysoki procent haplogrup R1a1a i I2a2 oraz niski R1b1b2 i I1 utożsamia ludność Kaszub z ludnością Polski i odróżnia ją od ludności Niemiec.”
a.) Na Kaszubach, czy raczej u Kaszubów w badaniach Woźniaka, w zaprezentowanych 64 haplotypach hg I2a2 (tzw. bałkańskiej ze względu na częstotliwość) stwierdzić się nie da. Czyli I2a2 = 0 % i od razu to w poście gdzie umieściłem % dane HG zawarłem (Woźniak w swojej pracy w przypadku Kaszubów nic o SNP czyli o HG nie mówi – dlatego w mojej tabelce hg są na poziomie dość ogólnym, jak i to że w 100% nie muszą te dane się zgadzać, to tylko efekt mojej zabawy z ht, a tabelka bez podania źródła została z niego wzięta)
To I2a z tabelki, na podstawie ht to najprawdopodobniej I2a1 (kilkanascie tys lat różnicy, inne miejsce występowania tej HG w Europie: Sardynia, Włochy itd.).
Tu link do źródła: http://histmag.org/forum/index.php/topic,10161.msg219764.html#msg219764
b.) Jeśli ktoś podaje że 3% to procent wysoki, a 12% to procent niski to chyba o fakty o autorowi tych słów nie chodzi? Jak w wielu innych przedstawianych tam rzeczach.
Chętnie odniósłbym się do tych, jak i wielu innych przekłamań bezpośrednio na stronie autora tych stwierdzeń/”faktów inaczej”, ale niestety nie istnieje taka możliwość, jedyne co pozostaje to zwrócić uwagę w miejscu gdzie treści z niej się pojawiają.
W każdym razie polecam zachować dużą ostrożność w cytowaniu stamtąd „faktów”, i uwiarygadniania ich poprzez to przez autora bloga.
Odniosę się jeszcze do jednej rzeczy, tym razem autora bloga.:)
„Przeszło 2700 lat temu doszło w genach haplogrupy R1a1a na Pomorzu do mutacji L 365. Ta mutacja dała początek istniejącej do dzisiaj ludności Pomorza – od półwyspu Jutlandzkiego, poprzez Meklemburgię i Pomorze Przednie poprzez Pomorze Zachodnie i Wschodnie, aż za Królewiec gdzie dzisiaj Litwini i Łotysze.”
Ta mutacja, a dzieki niej wyodrębniona i dzisiaj poznana HG nie zapoczątkowała ludności Pomorza – ona się u niej pojawiła (najprawdopodobniej u niej, aby być scisłym), inne R1a w tym dzisiaj znane i raczej ścisle związane ze Słowianami R-M458 (gdzie obie czyli L365 i M458 są dodatkowo najprawdopodobniej najbliższymi krewniakami), jak najbardziej nadal sobie istniało u nich i istnieje. Co najwyżej ta HG to może być marker typowy, odrębny dla niej – choć patrząc na jej rozkład geograficzny, to typowość obejmuje raczej Polske, ale na konkretne wnioski jeszcze chyba za wcześnie – konieczne duże badania genetyki (i naukowców), aby poznać miejsce wywodzenie (jej największą różnorodność), a także częstotliwośc.
_________________________________
@poszukiwacz
„Czy byli Słowianami, zamieszkujący osady bojarów rejon krasnoborski w 1435r i czy, haplogrupa R1a1 to grupa krwi A1. O ile to nie problem, to proszę o odpowiedz.”
O co chodzi z tym Kasnoborskiem w 1435r?
HG R1a, jak i jakakolwiek inna hg Y-DNA, nie ma nic wspólnego z grupami krwi.
Sprostowanie
Powyższy komentarz jest niezwykle ważny z trzech co najmniej powodów.
Po pierwsze zwrócił moją uwagę, na nieprecyzyjność mojej własnej wypowiedzi i nieporozumienie do jakiego to doprowadziło. Oczywiście nie miałem na myśli, iż ludność o mutacji L 365 zastąpiła całkowicie tę poprzednią R1a1a1 bez tej mutacji, czy też tę z mutacją M 458. W związku z tym brakiem precyzji artykuł powyżej nieco się zmienił i mam nadzieję, że teraz jest wystarczająco precyzyjnie wyartykułowane to o co mi chodziło.
Mianowicie o tych ludziach – wszystkich współczesnych Pomorzanach (szeroko rozumianych także z Jutlandią i Meklemburgią oraz Litwą i Łotwą) , którzy są nosicielami mutacji L 365, czyli pochodzą od tego jedynego ojca, który tutaj osiadłszy, sam będąc R1a1a1 wprowadził ową mutację do populacji, a następnie została ona przekazana i rozpowszechniona przez pokolenia następców genetycznych tego człowieka – o tych ludziach możemy powiedzieć, że są na Pomorzu autochtonami – nie przybyli tutaj znikąd – tu się urodzili a następnie rozmnożyli. Ważne iż mamy dowód że są tutaj od roku ok. 700 p.n.e. Są to zatem wszystko rdzenni Słowianie i rdzenni Pomorzanie. Żyją też między nimi dzisiaj inni – ci którzy byli tutaj wcześniej, lecz nie możemy o nich mówić, że stąd pochodzą, bo żyli gdzieś indziej także – nad Górną Wisłą, nad Dunajem, nad Morzem Śródziemnym już od około 3000 roku p.n.e., a jeszcze wcześniej od około 7.000 roku p.ne. ulokowali się nad Adriatykiem gdzieś pomiędzy dzisiejszą Słowenią i Wenecją a Macedonią.
Ci rdzenni Pomorzanie spod dzisiejszego Gdańska i Bydgoszczy, spod Królewca, Rygi i Tallina, spod Hamburga, Rostoka, Kolonii i Oldenburga współtworzyli wszystkie kolejne archeologiczne kultury – od trzcinieckiej, przez łużycką, pomorską, przeworską, wielbarską i wszystkie następne aż do dzisiaj – w każdej z nich zajmowali swoje miejsce i dawali w nie swój wkład – niekiedy bardzo duży niekiedy być może mniejszy, ale zawsze obecny.
Pamiętajmy też , że te kultury współtworzyli też ludzie innych haplogrup – towarzyszących stale Słowianom od ich wejścia do Europy (jak I2a2 czy N, czy I1), jak i tych przejściowych, czy też najbardziej zachodnich celtyckich, skandynawskich, germańskich R1b1b2.
Miejmy przede wszystkim świadomość, że w tej całej naukowej „zabawie” (piszę w cudzysłowie bo to i ciężka praca i poważne pieniądze zaangażowane w projekty i wielki wysiłek intelektualny) chodzi przede wszystkim o historyczną PRAWDĘ, chodzi też o to żeby raz na zawsze zakończyć pangermańską agresję intelektualną i skończyć ze stereotypami niemieckiej propagandy wciskanej przez 2000 lat Drang nach Osten (szczególnie agresywnej w ideologii nazistowskiej) – w każdą możliwą szczelinę i wbijanych wszystkim dookoła do łbów od Londynu i Paryża po Pekin i Tokio – że Słowianie przed VI wiekiem n.e. nie istnieli jako składnik CYWILIZACJI CZŁOWIEKA. Te ukształtowane na ideologiczne zamówienie, „światłe i pewne” tezy XIX wiecznej nauki berlińskiej kształtującej opinię świata pod 200 letnią nieobecność państwa polskiego, możemy dzisiaj posługując się współczesnymi narzędziami naukowymi zdementować.
Jeśli chodzi zaś o spory o tzw. etos, o kulturę, o język, o to kto ma jaki wkład w cywilizację, to łatwo zilustrują dwa przykłady co tyle śmieszą ile uczą:
Pierwszy: Gdzieś przeczytałem w naszej „arcypolskiej” prasie, że Jan Matejko był Niemcem, a tak bardzo czuł się Polakiem, że namalował te wszystkie obrazy, które tworzą kanon polskiego malarstwa historycznego. Oczywiście był to jakiś artykuł z kolorowej prasy (być może pochodził z gazety o polskim tytule a niemieckim wydawcy – nie pamiętam tak precyzyjnie), który niewiele ma wspólnego z prawdą. Ojciec Jana Matejki był Czechem (on osiedlił się w Krakowie), a jego matka pochodziła z polsko-niemieckiej rodziny (Karolina Rossberg). Skoro tak wychowali syna, że namalował co namalował to nie ma wątpliwości iż czuli się Polakami, a co najmniej Słowianami. Nie wiem co byśmy za haplogrupę wykryli u Jana Matejki, ale jakaś niemiecka krew tam jest (choć może się okazać jak często, że to HP R1a1a1).
Drugi: Największy wkład w największy tryumf niemieckiej piłki nożnej w XXI wieku wnieśli piłkarze urodzeni w Polsce i tacy, którzy nazywają się na przykład Borowski, czy jeszcze bardziej po niemiecku. Piłka nożna to ani nauka ani kultura ale na pewno współczesna cywilizacja i niemiecki etos. Ciekawe czy z niemiecka brzmiący Klose spod Opola, czy też polsko brzmiący Podolski – też ze Śląska (więc jakby niektórzy chcieli narodowości śląskiej) mają R1a1a1 czy może R1b1b2? Tak czy owak wychowali się w Polsce, a jeden z nich nie chciał się przyznawać że jest Polakiem lub też genetycznym mieszańcem. mogłoby się okazać, że on ma rację i jest tym dokładnie kim się czuje.
Na tym koniec jeśli idzie o pierwszy powód tej aktualizacji.
Drugi powód jest taki, że zatraciłem czujność i nie skierowałem czytelników także na strony Histmag.org, gdzie toczy się precyzyjna dyskusja na tematy historyczno-genetyczne i prostowane są różne błędy, a także zafałszowania. Już raz były zastrzeżenia do stron księdza Pietrzaka i zwracałem uwagę wtedy, że trzeba śledzić inne źródła a zwłaszcza HISTMAG – forum historyczne. Niniejszym prostuję ten błąd i doradzam tam zaglądać: HISTMAG.ORG/forum/
Po trzecie: Podchodźmy krytycznie do publikacji, ale też nie wylewajmy dziecka z kąpielą. Strona księdza zawiera błędy , także interpretacje – jest jaka jest, ale popularyzuje nowe spojrzenie na historię Słowian, pozwala wyciągać prawidłowe wnioski w powiązaniu z innymi źródłami i jakoś nie trafiłem na inną popularyzatorską stronę, która zbierałaby wszystko razem. Każdego z nas – którzy nie jesteśmy naukowcami – czasami ponosi fantazja – ważne że nie ma złych intencji – co nie znaczy, że nie prowadzi to czasami do błędów, i to czasami zasadniczych.
Dzięki komentarzowi WILMARA mamy także odpowiedź na pytanie jednego z Czytelników nawiązujące do grup krwi. To nie ma nic wspólnego z grupami krwi. Szukałem, ale nie znalazłem też nic na temat Krasnoborska w 1435 roku.
C.B.
20. 04. 2011
Kolejne maile w dyskusji o Kaszubach – Dyskusja na temat rzetelności informacji ze stron księdza Pietrzaka
cytuję dyskusję w kolejności maili:
Powinien Pan dodac na swojej stronie informacje, ktorej ks. Pietrzak nie rozpowszechnia ze istnieja 2 galezie L-365 „G” i „Ga”
Linia 11-11 to przede wszystkim Saxonia, polnocne Niemcy oraz czesc Wielkopolski -dotyczy pochodzenia wszystkich z 11-11 L-365 tzw. „Ga”. Prosze porownac z haplotype z Jaskini Lichtenstein w Saxonii 3.000 ybp.
Na Kaszubach prawie nie wystepuje. To po pierwsze.
Po drugie, galaz 12-12 to galaz typowo Kaszubska. Roznica miedzy obydwoma to 2.000 lat od ksiedza sie Pan tego nie dowie. Jest bardzo prawdopodobne, ze galaz starsza 11-11 dotarla z polnocnych Niemiec czy Dani do Szwecji , a nastepnie do Polski na Kaszuby i tam dokonala sie mutacja L-365 12-12 „G” (ok. 1.800 lat temu) Ks. Pietrzak to jest WIELKI demagog wiec prosze go cytowac z NAJWIEKSZA ostroznoscia.
co to za teorie Pan pisze ???
„Co do tych drugich, to jeszcze musi potwierdzić genetyka czy jest ślad wędrówki Gotów znad Łaby na Ukrainę”
Gotow znad Łaby ?????
Raczej ze Skandynawii….tu nie ma dyskusji.
Larry Mayka wrote:
Recall that G Type consists of two clearly divided clusters, one with DYS385a=11 and DYS438=11 and the other with DYS385a=12 and DYS438=12. According to Nordtvedt’s Generations5 spreadsheet:
– The 11-11 cluster began to expand 68 generations (~ 2000 years) ago.
– The 12-12 cluster began to expand 61 generations (~ 1800 years) ago.
– The two clusters separated about 82 generations (~ 2500 years) ago.
G Type separated from R-M458 about 142 generations (~ 4300 years) ago.
Wysłany 19.04.2011 o 18:33
Już niedlugo zostanie zbadana w „WTY” saska z Saxen-Anhalt galaz L-365 „Ga” 11-11
L-365 11-11 „Ga” to przede wszystkim Saxonia, polnocne Niemcy oraz czesc Wielkopolski -dotyczy pochodzenia wszystkich z 11-11 L-365 tzw. „Ga”.
Na Kaszubach prawie nie wystepuje. To po pierwsze. Jeżeli wystepuje to wśród rodzin o Saskim pochodzeniu- sprawdzone.
L-365 12-12 „G” to galaz typowo Kaszubska. Roznica miedzy obydwoma TMRCA (wspolnego przodka) to 2.500 lat
Musi Pan wiedziec, ze Pietrzak nie traktowany na forach jako „dziwadlo” i jest calkowicie ignorowany.
Firmuje Pan swoim nazwiskiem „bzdury” ktore nie znajdują potwierdzenia naukowego. To wszystko. Proponuje czytac forum
http://dna-forums.org/
http://www.r1a.org/
temat analizowany przez naukowcow
http://www.rodstvo.ru/forum/index.php?showtopic=876
Nie bardzo rozumiem, przecież Pietrzak zawsze odsyła i nawiązuje do strony rodstvo.ru, i wszędzie daje linki do oryginałów, każdy może dokonać weryfikacji. Pan zdaje się w mailu wskazuje stronę rodstvo.ru jako fachową i naukową.Poza tym nie opieramy się tylko na Pietrzaku, również na dyskusji w Histmagu,czyli forum HISTORYKÓW, do której to strony zawsze odsyłam wszystkich chętnych. Wiadomości tutaj przedstawione weryfikowali eksperci. Łatwo rzucać podejrzenia, ale dla nas liczą się tylko fakty. To że „wszyscy” kpią z kogoś nie oznacza jeszcze, że mają rację, często bywa odwrotnie. Pisze pan że Pietrzak uchodzi za „dziwadło” i że jest „ignorowany”. Kopernik też uchodził za dziwadło i był ignorowany, a Galileusz musiał wypluć swoje stwierdzenia o planetach i Słońcu bo byłby spalony na stosie. To że kogoś opluwają zamiast z nim dyskutować raczej świadczy przeciw „plującym”.
Ta sama praktyka wyśmiewania i obrzucania epitetami ma miejsce w stosunku do tzw „germańskich run” które wcale nie koniecznie są germańskie, bo zarówno odkrywcy w Polsce jak i w Rosji czytają napisy germańskie, etruskie w języku słowiańskim – rozszyfrowują je. No i oczywiście obrzuca się ich epitetami. Nie jestem specjalistą od szyfrów, ale od eksponowania i przekazywania NOWEJ MYŚLI, NOWYCH TEORII. Przekazuję i propaguję i jednocześnie zachęcam każdego żeby sięgał do ŹRÓDEŁ.
Rzucanie epitetów to znana w Polsce praktyka Niemców, stosowana przeciw wszystkim którzy podważają tezy niemieckiej propagandy XIX i XX wiecznej. Przedstawione przez nas fakty potwierdza dyskusja w Histmagu, któremu nie zarzucałbym raczej braku fachowości. Słowo „bzdura” wymaga poparcia udokumentowaniem tejże bzdury. Epitet to za mało. PROPONUJĘ DYSKUSJĘ MERYTORYCZNĄ w temacie: „Czy Słowianie żyli nad Łabą, Odrą i Wisła 3000 p.n.e??!” Ten temat tutaj poruszamy i na to pytanie szukamy odpowiedzi.
Nawet jeśli mutacja Kaszubska jest z roku 200 n.e. to i tak podważa to twierdzenia niemieckich fachowców o tym że Słowian nie było nad Wisłą wcześniej niż w VI wieku n.e. Dodatkowo mutacja kaszubska zaszła w haplotypie Słowiańskim który był tutaj obecny od 3000 p.n.e. więc o co tutaj się spierać. Chodzi o sprawy fundamentalne, tezy które się powtarza bezmyślnie w Internecie za niemiecką propagandą Kossiny, nota bene Słowianina i być może Kaszuba.
Nie jestem specjalistą dlatego dajemy linki do rodstvo.ru, do Eupedii i wszędzie indziej, gdzie wypowiadają się fachowcy. Staram się być ostrożny – zwłaszcza w sprawach genetyki, bo atak na wyniki badań genetycznych ze strony allochtonistów i z maili niemieckich jest tak zmasowany, że mam momentami wrażenie, iż nie chodzi o prawdę ale o „niemiecką rację”. To chyba się dzieje nie bez powodu. Ta nowa prawda jest rzeczywiście szokująca, zwłaszcza że „oświecenie naukowe” zawsze płynęło co ciemnych Słowian z Berlina. Nie chodzi o to żeby siać niezgodę ale żeby dojść do PRAWDY.
Pozdrawiam
C.B.
Goci ze Skandynawii wylądowali u ujścia Łaby w pierwszym rzucie. Czyż nie?! Stwierdza się ponadto, że zajmowali tylko pustki, nieurodzaje – bo „dobre” miejsca były zajęte – mieszkali obo0k autochtonów nad Łabą. Goci byli Skandynawami – a Skandynawowie powstali ze zmieszania Staroeuropejczyków (I1) ze Słowianami (R1a1a1) A NASTĘPNIE Z Celtami. Więc u ujścia Łaby lądowali Wenedo-Celto-Słowianie mówiący mieszanym językiem, staroeuropejsko-słowiano-celtyckim czyli skańskim. Podobno to tutaj – NAD ŁABĄ doszło do drugiego wmieszania się Celtów, co sie nazywa nie wiem dlaczego „germanizacją” Celtów zamiast „celtyzacją” Skandynawów. Tak mieli powstać jako ethnos Germanie-Niemcy (czyli ani Skandynawowie, ani Celtowie, ani Słowianie). Goci nie wymordowali autochtonów – „przesnuli” się przez słowiańskie ziemie i ślad po nich zaginął. A może nie zaginął??? – Jeśli byli Celto-Słowianami to ślad jest. Gorsze jest to że germańskich śladów nie ma wcale w Hiszpanii, więc czy Goci byli Germanami? Kultura jastroffska rozpowszechniała się z wybrzeża między Łabą a Odrą.
C.B.
„Bardzo radykalna jest teza polskiego Kazimierza Tymienieckiego (K.Tymieniecki 1949: 112-122 . Jego zdaniem Goci wyladowali najpierw u ujscia Laby, nastepnie przemiesicili sie w rejon Dunaju, skad powedrowali w dalej, ku wybrzezom Morza Czarnego..Teza ta znalazla poparcie w rezultatach przeprowadzonych przez Witolda Manczaka …..Jednak z racji metody prowadzonych przez niego badan , ignorujacej podstawowe elementy warsztatu historyka: chronologie,geografie,zrodla historyczne i archeologiczne, teza ta, jak i wiele innych, uwazana jest za niewiarygodna.”
„Goci od Skandzy do Campi Gothorum” A.Kokowski
tyle slowem komentarza odnosnie wyladowania Gotow u ujscia Laby.
Szanowny Panie Czeslawie, jestem przekonany , ze tych informacji nie weryfikowali eksperci, gdyz w tym temacie nie ma w Polsce ekspertow-to po pierwsze. Ekspertami w tym temacie sa osoby , ktore naleza do tego klastra i prowadza badania oraz prof. Klyosov gdyz to oni sa najbardziej zainteresowani wyjasnieniem prawdy jaka by ona nie była i to oni prowadza dyskusje oraz dokladnie tlumacza wszystkie tresci rosyjsko i angielskojezyczne.
W sporze Pietrzak – prof. Klyosov nie trzeba udowadniac kto ma racje.
Poniewaz jestem rowniez wliczony do tego klastra i zajmuje sie tematem od 2,5 roku wiec moja wiedza jest w tym temacie jest nieporownywalnie wieksza niz ks. Pietrzaka
Musi Pan wiedziec, ze to nie sa propagandy Kossiny lecz fakty, ze :
L-365 „Ga” 11-11 wystepuje w Saksoni i czesciowo w Wielkopolsce moze Pan to sprawdzic bez problemow.
L-365 „G” 12-12 jest kaszubskim haplotypem (M.Wozniak) to rowniez jest banalnie proste do sprawdzenia nie ma co udowadniac.
Niestety ks. Pietrzak celowo manipuluje trescia i nieudolnie tlumaczy wybrane watki z forum dyskusyjnego.
Kazdy jest zainteresowany „PRAWDA” i rozwojem Y-DNA, a nie manipulacja faktami. Jeszcze raz to powtarzam, ks.Pietrzak nie tlumaczy rzetelnie, dodaje swoje komentarze usuwajac koncowy naukowy komentarz autora ! Dowody sa na Pana stronie , szybko je Pan zweryfikuje jezeli porowna Pan tresci ktore cytuje z oryginalem. Niestety wiekszosc osob nie zadaje sobie trudu tlumaczenia z jezyka obcego jezeli cos zostalo juz przetlumaczone…..nieudolnie lub zmanipulowane.
To jest niebezpieczne i zrobi wiecej szkody niz pozytku. Mozna sie duzo dowiedziec od genealogow L-365, ktorzy znaja historie swoich rodzin, pochodzenia nazwisk itp. Ks. Pietrzak nie jest zadnym autorytetem, aby wypowiadac sie na temat pochodzenia nazwisk. Kto dal mu prawo twierdzenia skad pochodza niemieckie nazwiska w tym klastrze ???
Szkoda czasu i slow na przytaczanie manipulacji.
Pana strona jest bardzo potrzebna i bardzo ciekawa, najgorsze jest to, ze Pan powoluje sie na ks.Pietrzaka, to jest problem.
Poniewaz sa problemy z dodawaniem dlugich komentarzy na Pana stronie, dlatego tez podzielilem jeden komentarz na kilka. To caly powod dzielenia tresci.
Zgadzam się z Panem, ze Goci to slowianie (lub raczej pra-slowianie) Hg R1a1a1x , ta hipoteza jest bardzo logiczna. Jeżeli okaze sie, ze Goci to R1a1a1i , można będzie udowodnic, ze kultura polnocnych germanow to kultura scytyjskich slowianska (R1a1a1) animalistycznych motywow wikingow, a Odyn najwyzszy z „nordyckich bogow” z dynasti „Azow„ nie ma nic wspolnego z Germanami lecz ze Slowianami (R1a1a).
Archeologia potwierdza ze Goci przybyli ze Skandynawii do Gotisckandzy „kultura wielbarska” Kaszuby , nastepnie po ca. 200 latach wyruszyli przez ziemie polskie na poludniowy wschod az do morza azowskiego czyli swoich pradawnych siedzib rodu R1a1a !
Na Kaszubach pozostawali najdluzej i z pewnoscia nie wszyscy wyruszyli w dalsza droge stad może być najwieksze skupisko L-365 R1a1a1i na terenie „Gotiskandzy” . W miare oddalania się od ujscia Wisly, do Gotow przylaczaly się inne plemiona , a udzial L-365 malal.
Witam Pana serdecznie
Użyłem słowa „eksperci” w niewłaściwym kontekście – chodziło mi o to że eksperci historycy wyciągają wnioski z badań genetycznych i prowadzą dyskusję na Histmagu.
Zmieniłem częściowo komentarz pod artykułem, wycofałem zarzuty o różne podpisy, bo pana mail kolejny wyjaśnia wiele.
Histmag jednak generalnie potwierdza prawidłowość – przynajmniej ogólną wywodów księdza. Chętnie bym go nie cytował – jak widać bywa nieścisły, ale nie podejrzewam go o umyślne manipulacje, bo przecież one prędzej czy później muszą wyjść na jaw – a podpisuje się własnym nazwiskiem, które ma tylko jedno. Ksiądz który kłamie – to etykietka na której nie powinno księdzu Pietrzakowi zależeć. To właśnie wzbudza zaufanie i wiarę w jego rzetelność, przynajmniej taką która nie dopuszcza świadomego fałszerstwa, a co najwyżej nieścisłość lub brak zrozumienia – on też nie jest genetykiem tylko amatorem.
Rzecz w tym, że nie znajduję w Internecie tak przystępnie wyłożonej teorii jak u niego – w języku polskim – na stronach które nie wymagają logowania się. Wiele osób w ogóle nie wchodzi tam gdzie muszą się logować. Polecam dyskusję z Histmagu bo tam część jego tez jest także obalana w otwartej dla wszystkich obserwatorów dyskusji – Jest obalana merytorycznie. Widzę, że rzeczywiście może jest już trochę za dużo nieścisłości na stronach księdza Pietrzka, bo pana głos nie jest pierwszym, który prostuje jego nieścisłości.
Czy to rzeczywiście manipulacje świadome, czy ksiądz wyciąga po prostu pochopne wnioski?
Chętnie zamieściłbym artykuł czy nawet serię, które wyłożyły by stan wiedzy obecnej bez przekłamań, nieścisłości czy nadinterpretacji.
Tak czy owak zawsze istotne sprostowania i dyskusje jakie się wywiązują, które nadchodzą włączam w artykuł i tak będzie i z pańskim sprostowaniem i wytknięciem błedów u księdza Pietrzaka.
To fakt, że jeśli jest coś przetłumaczone nie sięga się do źródła. – Jeśli zechciałby pan napisać jakiś artykuł, który rzuci nowe światło na te sprawy, który laikom rozjaśni meandry zagadnienia to bardzo chętnie go opublikuję.
A propos wysłałem dwa maile z propozycją współpracy na adres R1a1ai@gmx.de oraz R1a1a@gmx.de – obydwa zostały odrzucone przez system jako błędne adresy.
Jeśli ta dyskusja ma mieć sensowną kontynuację proszę o kontakt na mail: ssss.staredrzewa@gmail.com
Mam też nadzieję, że odezwą się inne głosy w tej dyskusji które rzucą nowe światło na sprawę Kaszubów.
Pozdrawiam
C.B.
Na razie tyle w sprawie. Czekamy na inne komentarze merytoryczne.