Rodzimy Kościół Polski – fragment dyskusji o Białczyńskim

1. RE: słowiańska księga Odpowiedz
2004-09-21 18:57:24 | URL: #

Niestety musze przynac racje przedmowcy – to tylko wizja czy raczej wyobrazenie atora o mitologi slowianskiej – malo precyzyjna i malo naukowa acz przynac trzba, ze troche wysilku praca wymagala…

 

svar
Użytkownik globalny 

Napisanych postów: 10
Ostatni post: 2004-09-24 14:22:13

2. RE: słowiańska księga Odpowiedz
2004-09-23 17:38:47 | URL: #

Nie martw się qbartek, ja też uważam, że taka księga powinna powstać. 

—————————
Hm. Mam na ten temat więcej do powiedzenia, ale może nie tym razem, bo to musi być przemyślane.

Powiem tylko, że wyobrażam sobie taką księgę jako „głos nawracającego i nauczającego kapłana” . Myślę że coś takiego jest potrzebne

 

svar
Użytkownik globalny 

Napisanych postów: 10
Ostatni post: 2004-09-24 14:22:13

3. RE: słowiańska księga Odpowiedz
2004-09-24 13:52:55 | URL: #

Sława ci i chwała za wykonaną pracę. !!!
———————————————–
Mógłbyś powiedzieć z jakich źródeł korzystałeś w tej analizie? 

Gdzie mieszkasz?
Możesz do mnie napisać? aa1975@wp.pl

Czy to co zrobiłeś to to o czym była wcześniej mowa? czyli analiza kilkuset podań ludowych i zamiana imion z powrotem na słowiańskie?

Powiedz cos więcej.
Jak duże jest to co stworzyłeś?

Ja już od dłużsego czasu szukam po internecie jakiejs namiastki czegoś takiego, ale to co mi się do tej pory udało znaleźć to tylko wypisy bogów po imieniu i skrótowe określenie za co odpowiadali. Nie spotkałem sie jeszcze z żadnymi mitologiami, a książek w księgarniach na ten temat po prostu nie spotkałem. Moim skromnym zdaniem dobre jest nawet poznanie czyjejs wizji takiej mitologii, nawet jeżeli jest to tylko czyjeś wyobrażenie. Po prostu jest niedobór takich treści.
——————————————

Przy okazji uważam , że RKP powinno stworzyć cos na kształt takiej mitologii i firmować ją na swojej stronie. Uważam tak dlatego, bo wydaje mi się, że zarząd RKP jest chyba najlepszą wykładnią w tej kwestji. A jeżeli nawet sam uważa że nie, to przynajmniej ma kontakt z osobami, które taką dobrą wykładnią mogą być.

Można by stworzyć coś w rodzaju otwartego projektu internetowego (…chyba fantazjuję…)

———————————————
Jeszcze coś, mam prośbę. Jeżeli przeczyta ten wpis ktoś kto dysponuje jakimiś książkami jak te które zostały w tym temacie wymieniane, np. ta „Księga Tura” lub inne jak Giejsztora, Bruknera itp. ,to niech zgłosi się do mnie na emeil: aa1975@wp.pl
Chętnie kupię kserówki tych książek.

 

~Antek01
Gość
4. RE: słowiańska księga Odpowiedz
2005-08-05 12:42:30 | URL: #

Dla tych którzy nie znają księgi Tura, Czesława Białczyńskiego. Tu załączam początek tej Słowiańskiej Biblii. 

O Pierwnicy-Niebycie i poczęciu Swąta.
Pierw Nic Nie Było. Była zatem Pierwnica-Niebyta, zwana też Niebyłą albo Niebułą. Co było przed ową Niebułą-Pierwnicą, tego nikt nie wie. Możę tylko sam Bóg Bogów, Najwyższy Stwórca, a może i on tego nie wie.
Niektórzu utrzymują, że w owej Niebule-Niebycie niegdyś, a także kiedyś, samo się uwiło Światło Widne, Witalne, Święte, co było Światłem Wszego Świata. Tam i wtedy począł się Swąt.

Itd.
Własne uwagi pod kątem tey księgi-knigi (biblia = kniga). Ten człowiek posiada głeboką znajomość logiki Słowińszczyzny i słów Słowiańskich. Jestem w stanie ocenić. To moja dziedzina. (Swąt to Światowid lub Świętowit)
Ten człowiek, Czesław Białczyński, (nie znam go osobiście, nigdy nie spotkałem) zdobył w jakiś sposób dostęp do prawdziwej wiary Słowiańskiej i przedstawia to czego szukacie, Bibliji czyli Knigi Słowiańskiej. Polecam.
Ta sprawa powinna być bliżej zbadana.

Cześć i Sława.

 

~wojciech76
Gość
5. RE: słowiańska księga Odpowiedz
2005-08-21 21:27:56 | URL: #

 

wydaje mi się że wszystko o czym tu mowa, jest w kulturze chłopskiej – w bajkach podaniach, natomiast naukowe wywody i szukanie powiązań w religiach – często na zasadzie jedynie etymologii pewnych nazw i przypadkowych podobieństw nie jest potrzebne przeciętnemu rodzimowiercy. Poganin to przecież wieśniak i niech wierzy po prostu w Świętowita, Peruna, Welesa, bo tak mówi tradycja. Dziś zresztą właściwie nic pewnego nie wiemy i chyba nie potrzeba, aby ktoś na siłę nam coś wymyślał – rodzimowierstwo niech polega na nawiązaniu do słowiańskiej tradycji, do patrzenia na burzę z religinym namaszczeniem, bo wiara i religia jest w sercu. Nie chodzi o to, aby ostukać się w literaturze: Eliade itd, ale aby odtworzyć pogański system wartości i myślenia gdzieś tam po drodze zagubiony.

 

Podziel się!