Sława ci i chwała za wykonaną pracę. !!!
———————————————–
Mógłbyś powiedzieć z jakich źródeł korzystałeś w tej analizie?
Gdzie mieszkasz?
Możesz do mnie napisać? aa1975@wp.pl
Czy to co zrobiłeś to to o czym była wcześniej mowa? czyli analiza kilkuset podań ludowych i zamiana imion z powrotem na słowiańskie?
Powiedz cos więcej.
Jak duże jest to co stworzyłeś?
Ja już od dłużsego czasu szukam po internecie jakiejs namiastki czegoś takiego, ale to co mi się do tej pory udało znaleźć to tylko wypisy bogów po imieniu i skrótowe określenie za co odpowiadali. Nie spotkałem sie jeszcze z żadnymi mitologiami, a książek w księgarniach na ten temat po prostu nie spotkałem. Moim skromnym zdaniem dobre jest nawet poznanie czyjejs wizji takiej mitologii, nawet jeżeli jest to tylko czyjeś wyobrażenie. Po prostu jest niedobór takich treści.
——————————————
Przy okazji uważam , że RKP powinno stworzyć cos na kształt takiej mitologii i firmować ją na swojej stronie. Uważam tak dlatego, bo wydaje mi się, że zarząd RKP jest chyba najlepszą wykładnią w tej kwestji. A jeżeli nawet sam uważa że nie, to przynajmniej ma kontakt z osobami, które taką dobrą wykładnią mogą być.
Można by stworzyć coś w rodzaju otwartego projektu internetowego (…chyba fantazjuję…)
———————————————
Jeszcze coś, mam prośbę. Jeżeli przeczyta ten wpis ktoś kto dysponuje jakimiś książkami jak te które zostały w tym temacie wymieniane, np. ta „Księga Tura” lub inne jak Giejsztora, Bruknera itp. ,to niech zgłosi się do mnie na emeil: aa1975@wp.pl
Chętnie kupię kserówki tych książek. |
Nikt nie jest tak jasnowidzacy, zeby wszystko odtworzyc co bylo przed stuleciami. Profesjonalni historycy czesto nie maja fantazji i za czesto kieruja sie utarta opinia, ktora polega politycznym lub roznym innym wplywom. Niejeden laik jest blizej prawdy niz przez sto lat przekazywane naukowe tradycje. Kazdy musi sam sie wglebic w to co chce zrozumiec i nie powinien na slepo ufac zadnym autorytetom. Ja na przyklad jestem swiecie przekonany, ze wspolnoty indo-germanskiej nigdy nie bylo, ale nawet rodzimowiercy z reguly w to wierza.
Nikt nie jest tak jasnowidzacy, zeby wszystko odtworzyc co bylo przed stuleciami. „-i całe szczęście,Rodzimowierstwo to nie skansen.
Nie ważne co /jak myśleli nasi przodkowie,ważne co my dziś wiemy o otaczającym nas świecie i jak potrafimy tę wiedzę wykorzystać.