Czy Żydzi kochają antysemityzm?
Nie wierzę, że są narody tylko dobre i tylko złe, że charakter narodowy wpływa na politykę rządów poszczególnych państw. Ściślej nie bardzo dotąd wierzyłem, pomimo wielu przypadków z historii. Zawsze chciałem oceniać jednostki ludzkie, a nie ich administracje narodowe. Jednak reakcja izraelska na polską próbę zwalczania kłamliwego wizerunku naszej historii poważnie niszczy to – być może naiwne – przekonanie.
źródło: http://rudaweb.pl/index.php/2018/01/31/czy-zydzi-kochaja-antysemityzm/
Media podały, że 61 deputowanych w 120-osobowym Knesecie popiera projekt ustawy, na mocy której Polska zostałaby oskarżona o negowanie Holokaustu, jeśli przyjmie nową ustawę o IPN. Projekt popierają posłowie rządzącej koalicji i część opozycji. Zgodnie z projektem ustaw o IPN, każdy kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne, będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni. Jeśli sprawca działałby nieumyślnie, podlegałby karze grzywny lub ograniczeniu wolności. Nie byłoby przestępstwem popełnienie tych czynów w ramach działalności artystycznej lub naukowej. Nowy przepis ma się stosować do obywatela polskiego oraz cudzoziemca – niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu.
Podczas dyskusji izraelskich parlamentarzystów w tej sprawie, Itzik Shmuly z Unii Syjonistycznej stwierdził: „Wielu Polaków, wiedziało i pomagało w nazistowskiej maszynie do eksterminacji. Polska próba napisania od nowa historii i zamknięcia ust ocalałym z Holokaustu jest szokująca i nikczemna. Nie pozwolimy współpracownikom zbrodni ukryć się za nazistami i zaprzeczyć ich historycznej odpowiedzialności”. Czyli wściekłość wzbudziło to, że Polacy nie chcą być zbiorowo uznani za „współpracowników zbrodni”? Przy tym nikt w Polsce – włącznie z kręgami narodowymi nie przeczy, że były przypadki szmalcownictwa, ale jego zasięg historycy obliczyli na maksimum 0,1 proc. obywateli przedwojennej Rzeczpospolitej, co daje około 35 tys. osób. Z kolei 3,5 tys. donosicieli (nie tylko zdradzających Żydów) zabili egzekutorzy AK na podstawie wyroków Państwa Podziemnego. Jednocześnie liczbę Polaków zaangażowanych w ratowanie Żydów oszacowano na ok. 4 mln. Jak w tej sytuacji Żydzi wyobrażają sobie zgodę Polaków na osądzanie zbiorowo na równi z Niemcami, Austriakami, Francuzami czy Norwegami. Jak mogą porównywać Państwo Polskie z reżimami Hitlera, Petaina czy Quislinga? Czy ktoś nad Jordanem ma jeszcze szczątki zdrowego rozsądku? Bo nie chodzi jedynie o tu i teraz – być może awantura za chwilę ucichnie?
Konsekwencje mogą być znacznie gorsze dla Żydów niż Polaków. Izraelczycy nie mogą liczyć na zastraszenie Polaków, by podnieść sprawę odszkodowań dla nich (sprawy reprywatyzacyjne) za nie nasze, bo niemieckie zbrodnie. Izraelczycy mogą liczyć za to jedynie na przekonanie Polaków, że światowy antysemityzm jest uzasadniony. Czy żydowskie elity (bo chyba nie cały naród) to masochiści sami proszący się o nienawiść? Czy może jednak pójdą za wskazaniem dziennikarza Setha J. Frantzmana z „Jerusalem Post”, który napisał: „Można sprzeciwiać się polskiej ustawie i dziękować narodowi polskiemu, który stanął przeciw nazistowskiemu zagrożeniu w najczarniejszej godzinie Europy. W tamtej godzinie, (…) kiedy zbyt wielu po cichu witało Niemców, Polacy zrywali niemieckie plakaty propagandowe i gromadzili broń na następną rundę”?
Nie sposób nie przywołać w tym miejscu facebookowego wpisu Pawła Kukiza:
„‚Dlaczego obozy działały w Polsce? Ponieważ Niemcy wiedzieli, że przynajmniej część lokalnej społeczności będzie im w tym pomagać” – powiedział Jair Lapid szef partii Yesh Atid.
Nie, panie Lapid…. Niech Pan spojrzy na mapę… Rok 1933… Trzy miliony Żydów żyje na terytorium Rzeczpospolitej. Czyli tylu, ilu w Niemczech, Francji, Szwajcarii, Belgii, Holandii, Austrii, Węgrzech, Włoszech, Jugosławii, Bułgarii, Grecji, Danii, Litwie, Łotwie i Estonii razem wziętych.
Zadał Pan sobie pytanie DLACZEGO AKURAT POLSKĘ umiłowała Żydowska Diaspora ??? Bo „wiedziała, że część Polaków będzie ich mordować”??? Pan oszalał ???
Wytłumaczę Panu ‚dlaczego obozy (NIEMIECKIE!) działały w Polsce’. Przede wszystkim dlatego, że Niemcy to bardzo praktyczny Naród i nazistowską, bandycką eksterminację Ludności Żydowskiej realizowali tam, gdzie tej Ludności było najwięcej. Oszczędzili na transporcie. No chyba, że uważa Pan, że w przypadku wywiezienia Polskich Żydów do Niemiec uniknęliby Oni Holokaustu, osłaniani mężnymi piersiami Wehrmachtu, SS i GESTAPO…
W każdej nacji, w każdym Narodzie, panie Lapid, znajdą się bandyci, zwyrodnialcy i dewianci, którzy okres wojny wykorzystają albo po to, by spełniać swe dewiacje, albo po to by się bogacić, albo z innych, obcych mi względów. Czy to wśród Polaków, czy to wśród Żydów. Jest wiele do wyjaśnienia. Po obu stronach. I wszystkich bandytów- bez względu na nację- należy ścigać i surowo karać. Ale generalizowanie i stawianie Polaków na równi z niemieckimi nazistami również jest zbrodnią.
I mówię to ja, Paweł Kukiz, który wybaczył mimo iż Żyd-komunista zamordował mu Dziadka a Ojca wysłał na Syberię. Który uwielbia Singera, kocha twórczość Etgara Kereta a wiersze Brzechwy przypominają mi Tatę, bo zawsze czytał mi je do snu.
Znajmy miarę, Panie Lapid.
Szalom”.
I jeszcze jeden ważny cytat – z lewicowo-liberalnego portalu wp.pl. Jego komentator, Marcin Makowski zapytał: „Czy dobrze rozumiem, że w związku z żądaniami amerykańskiego Kongresu i izrelskich władz, mamy wypłacić miliardy dolarów dawnym żydowskim właścicielom nieruchomości (nawet gdy nie ma żyjących spadkobierców), w wyniku strat za wojnę, którą wywołali Niemcy, którzy sami nie wypłacili nam za nią reparacji, a gdy zaczniemy ścigać kłamliwe przypadki celowego przypisywania Polakom popełnionych przez Niemców zbrodni, to Izrael oskarży nas o negowanie Holokaustu?”
Fot. pixabay.com