Przedbabiloński Uragkh – perski Ptak Rok – słowiański Rarog
URAk/Urok/U-RA-gkh ⇒ Rok/RAk ⇒ RArog/RArah.
To będzie bajka, która was zaskoczy. Część Wielkiej Baji Słowian poświęcona herbowym ptakom – Sokołowi, Łabędziowi i Orłu oraz Jeleniowi, a zarazem część opowieści o uśmierceniu Gwiezdnego Byka/Tura i odjęciu mu nogi, z której uczyniono Kuraki/Babki – Plejady. W czasach romajskich, kiedy Grecy przerabiali Wielką Baję na swoją modłę, z Kuraków-Kurek-Babek uczyniono córki Giganta Atlasa. Mało kto w ogóle wie, że po Niebie Gwieździstym niegdyś latały Trzy Wielkie Ptaki: Orzeł, Łabędź i Sokół, a potem w czasach babilońskich za Sokoła podstawiono Sępa.
Dawno dawno temu… zwany przez Sokołotów Perprzechwałą (Hery Kletą), a przez Romajów Heraklesem, przez kolejnych zaś naśladowców Wiary Przyrodzonej Wielkiego Królestwa SIS, mieniony w Rzymie 1.0 Herkulesem, zmuszony był wykonać na Niebie Gwieździstym swoją Trzecią i Czwartą Pracę. Trzecią było pozbycie się potwornych ptaków znad jeziora Stymfalos. Herakles wypłoszył je z ich kryjówek przy pomocy grzechotek z brązu, otrzymanych od Ateny, a następnie zestrzelił. Jezioro leży w Arkątii (ArKaDyi, Arkadii) na Półwyspie Palopąt – Palczastym, lub Pięciopalcym. Tak nazywali go Wenedowie-Wądowie i Lachaje, gdyż droga morska wiodła wokół Pięciu Palców tego półwyspu. Stara nazwa, dla Greków niezrozumiała, nadal pobrzmiewa w dzisiejszym mianie półwyspu – Peloponez.
Ptak stymfalijski na monecie
Identyczna scena znajduje się na Niebie Gwieździstym i została odczytana przez mogtów/magów co najmniej w czasach Wielkiej Scytii, jeśli nie wcześniej, np za Wenedyjczyków. Powyżej konstelacji Strzelca widzimy Strzałę (Sagitta) oraz trzy drapieżne ptaki: Orła (Aquila), Łabędzia (Cygnus), który wcześniej znany był też jako Urak/Urok/Uragkh, oraz gwiazdy Lutni (Lyra), które w czasach przedgreckich utożsamiano z Sępem, a jeszcze wcześniej z Sokołem.
Motyw przepędzania ptaków wiąże się z czasem, w którym wprowadzono w Zodiaku zmiany. To okres między królowaniem Byka a zaratusztriańskim, perskim wyobrażeniem, które wprowadziło do Zodiaku zamiast niektórych zwierząt, półludzkie półzwierzęce hybrydy wyznaczające znaki Równonocy i Przesileń (20-26 grudnia, 20-26 marca, 20-26 czerwca, 20-26 września). Działo się to zapewne gdzieś około 2012 roku p.n.e..
Hybrydy z kolei, zastąpiono później nowymi znakami, uchrześcijanionymi, tymi, które znamy dzisiaj. Te ostatnie zmiany wprowadzono w antycznej Grecji. Utrwaliły się one w pełni wraz z innymi zmianami np. Wojowniczki/Amazonki w Pannę, zapewne około roku 1 n.e. kiedy uśmiercano Barana. Strzelec to babilono-perski dawny Półczłowiek-Półskorpion grudniowego przesilenia. Sumeryjski Gilgamesz w swojej drodze herosa spotykał jednak półskorpioniczne-półludzkie istoty, które nie były jeszcze wtedy ważnymi symbolami ezoterycznymi, lecz istotami demonicznymi. Tym bardziej nie znajdowały się na Nieboskłonie, jako godne wyróżnienia, czyli uczczenia w Zapisie, wplecionym w Baję – Materię Wszechświata.
Jezioro Stymfalijskie (gr. η λίμνη Στυμφαλία límni Stimfalía) – jezioro w Grecji, w północnej części Peloponezu, w krainie historycznej Arkadia, położone na wysokości 920 m n.p.m., u stóp szczytów górskich sięgających 2374 m, i zasilane spływającymi z nich wodami. Jego powierzchnia wynosi ok. 770 ha wiosną, by latem zmniejszyć się do ok. 350 ha. W ostatnich dziesięcioleciach kilkakrotnie nastąpiło całkowite wyschnięcie jeziora w porze letniej. Charakteryzuje się niewielką głębokością, nieprzekraczającą 10 m.
Urag – Rag – Rarog. To ciekawa transformacja Łabędzicy, która jest związana nie tylko z podaniem o wzięciu w panowanie przez Ariów Białego Lądu (Europy), ale także z istyjskim podaniem założycielskim, w którym jest ona jako Łybied’ (Łybiedź/Łabędzica) siostrą słowiańskich Siedmiu lub Sześciu Braci Kruków. Bywa też ona nazywana Kurką (u Litwinów), a wśród Łotyszy Babką. Mówiąc prawdę Krukom do Kurek etymologicznie też bardzo blisko. Z kolei Garuda jest Czerwonym lub Złotym Orłem o Człowieczym Ciele. Złoty Orzeł to Orzeł Gwieździsty-Skrzysty, a Orzeł Czerwony? Jeżeli ktoś dobrze pamięta Opowieść Księgi Tura o Dzikich Łowach i Bitwach Niebieskich – obydwie Krowy/Tury Czarna i Biała oraz obydwa Bedraki (Biedronki- Boże Krowy) mają swoją przejściową formę Czerwonego Orła (lub przejściową czerwoną barwę zamiast białej i czarnej – zależnie od kręgu wschodniego, lub zachodniego, w którym opowieść przechowano).
Wiki:
Garuda to jedno z bóstw w hinduizmie i buddyzmie tybetańskim. W hinduizmie jest wierzchowcem (wahana) boga Wisznu. Przedstawiany jest jako złoty lub czerwony orzeł o ciele człowieka. Garuda jest bratem Aruny, woźnicy Surji, boga słońca. Symbolizuje nauki tajemne Wed. Jest śmiertelnym wrogiem Nagów[1].
Garuda jest malezyjską odmianą Feniksa; w Japonii bóstwo to nosi nazwę Karura.
Ten mityczny ptak widnieje w godłach Tajlandii i Indonezji, ponadto narodowe linie lotnicze w Indonezji to Garuda Indonesia.
Jeśli idzie o opis indyjskiego Garudy to polecam zdecydowanie angielską Wiki, bo polska stanowi naprawdę karykaturę wiedzy: https://en.wikipedia.org/wiki/Garuda
Czerwony Orzeł
Jak widać w systemie Wedyjskich Ariów Orzeł zwany Garuda/Garóda, czyli Gar-Roda, ŻarRoda = Żar-Ptak Roda-Świtoka (Świętowita/Światła Świata) nie stał się jeszcze niczym złym, żadnym demonem ani groźną i wrogą ludziom, Istotą. Jest nadal Wierzchowcem Najwyższego (jednej z jego form) – SwątBodą/Swątlnicą/Koło-Turą, tyle że ma postać Orła. Najwyraźniej u Słowian także przetrwała forma przejściowa wywodząca się z Trój-Ptaka, głęboko archaicznego znaku Zodiaku – Czerwony Orzeł Kręgu Przemian KołoTura/Krowy/Byka.
Obrzędy: Tan Garudy – na Bali w Indonezji
Niedawno przytoczyliśmy tekst autorstwa Mircei Eliade poświęcony legendom założycielskim Wołochów i Mołdawian, który poprzez Hunów i Madziarów oraz Słowian nawiązuje do podań syberyjskich i hinduskich. Tam występował Jeleń, Byk/Tur i Dzik. Wiemy, że Skrzysty Byk był niegdyś Skrzystym Dzikiem, symbolem Matki Ziemi. A Jeleń?
Odpowiada na to pytanie Czwarta Praca Perprzechwały/Heryklety/Peryklęty.
Czwarte zadanie Heraklesa polegać miało na złapaniu łani o złotych rogach i srebrnej sierści, pasącej się na zboczach świętej góry Keryny (gr. Oros Kyllene). Wzniesienie to czczono jako miejsce narodzin boskiego zbawiciela Hermesa, syna Zeusa.
Jak pisze Krzysztof Sykta w swoim opracowaniu „12 prac Heraklesa”: …” w wersji Pindara Herakles udaje się polować na daleką północ. Wg niektórych badaczy „rogata łania” (samice jeleniowatych nie mają poroża) jest niczym innym jak jeleniem, lub nawet reniferem (Sir William Ridgeway).”..
Koziorożec współczesny, Capricornus, to rogata koza z rybim ogonem.
Zacytujmy jeszcze K. Syktę: „W mitologii syberyjskich Ewenków potężny, dziki renifer z rybim ogonem pełnił funkcję strażnika rodowej, szamańskiej rzeki prowadzącej do podziemnego morza Dolnego Świata. Podobnie na firmamencie Koziorożec strzegł wejścia do ogromnego niebiańskiego akwenu, zimowego rejonu niebios, który tworzyły konstelacje Wodnika (Powodzi), Ryb (Syrena), Ryby Południowej, Wieloryba (Cetusa), rzeki Erydan, oraz morskiego Statku, podzielonego w 1763 r. przez francuskiego kartografa de Lacaille na trzy części: Kil, Rufę i Żagle. Wszystkie te gwiazdozbiory w Epoce Bliźniąt (Ludzi-Byków lub Ludzi-Sępów) oraz przez część Ery Byka (mówiąc dokładniej od ok. 5700 r. p.n.e. do 3200 p.n.e.) leżały poniżej ówczesnego równika niebieskiego, biegnącego dokładnie wzdłuż grzbietu Hydry, symbolizując Morską Otchłań, szamański Dolny Świat.
Taki układ gwiazdozbiorów, związany ponadto ściśle z szamańską wizją niebios, wskazywać może na powstanie symboliki astralnej w Epoce Bliźniąt, w czasach poprzedzających nastanie wielkich cywilizacji Egiptu i Sumeru. Cztery wyróżnione znaki tworzące krzyż półludzi pomiędzy zwierzętami odpowiadałyby porom przesileń i równonocy.
But it [the original Zodiac] is likely to have been first fixed at a time when the Sun rose in the Twins at the Spring equinox — the Shepherds’ festival; in the Virgin who was generally identified with Ishtar, the Love-goddess, at the Summer solstice; in the Archer, identified with Nergal (Mars) and later with Cheiron the Centaur, at the Autumn equinox, the traditional season of the chase; in the resurrective Fish at the Winter solstice, the time of most rain….
(Prawdopodobnie pierwotny zodiak został skomponowany w czasie, kiedy Słońce w dniu równonocy wiosennej wschodziło w znaku Bliźniąt, w święto pasterzy. Letnie przesilenie następowało w znaku Panny, utożsamianej powszechnie z boginią miłości Isztar. Równonoc jesienna miała miejsce w znaku Strzelca, identyfikowanego z bogiem Nergalem (Marsem), w tradycyjnym okresie polowań. Przesilenie zimowe następowało w znaku zmartwychwstającej Ryby, w czas największych opadów…)
Graves popełnia mimo wszystko szereg błędów. W czasach przedbabilońskich znaku Bliźniąt nie było (podobnie zresztą jak i Ryb). W Enuma Elisz w ich miejscu pojawia się człowiek-byk, Minotaur, rolnik rozpoczynający orkę. Na skutek precesji symbolika Byka przeniesiona została na znak następny. Dzik zastąpiony został Bykiem, jednak we wszystkich mitach zodiakalnych wciąż zachowano wcześniejszy, prastary układ.”
Otóż i to. Bliźnięta to dawny Człowiek-Byk. Mamy tutaj ważne wskazówki pozwalające zlokalizować w czasie naszą aryjsko-słowiańską opowieść. Jest to na pewno czas, kiedy Dzik był równie ważny jak Byk/Tur, a może stawał się powoli Bykiem/Turem, Bliźnięta były jeszcze Półczłowiekiem-Półbykiem, a Ludzie-Sokoły byli jeszcze Sokołami zanim stali się Sępami w Babilonie.
Epoka Byka to okres od 4025 p.n.e. do 2012, 5 p.n.e.. Opowieść o naszym Skrzystym Turze/Byku i Dzikich Łowach oraz Bitwach Niebieskich powstała zatem, kiedy to Jeleń zamiast Koziorożca pilnował wejścia do „morza” Dolnego Świata. Było to, tak jak pisze Kazimierz Sykta, w Epoce Bliźniąt lub/i Byka/Tura, a więc między rokiem 6037, 5 a 2012,5 p.n.e., ale wtedy gdy Dolny Świat znajdował się pod horyzontem, czyli między 5700 p.n.e. a Erą Byka, której początek i detronizacja Dzika to 4025 p.n.e.. Jak widzicie dziwnym trafem i ta wskazówka wyraźnie celuje w Królestwo Północy, a przede wszystkim w ówczesny Naddunajski Ośrodek Cywilizacji i w Kulturę Vincza, w czas jej rozkwitu, około 5500 roku p.n.e..
Wielu badaczy i odkrywców wychodząc od swoich dyscyplin naukowych dociera jakimś cudem w to samo miejsce. Czy to specjaliści od pisma, którzy wskazują Vincza jako źródło zapisu mowy – prawzór dla alfabetów sumeryjskiego, egipskiego, sanskryckiego, głagolicy i łacińskiego, a także runicznego; czy to archeolodzy odkrywający najstarsze swastyki na Ukrainie oraz artefakty z Kanaanu, wynalazki wozu i kalendarza (Bronocice, Nebra); czy to obserwatorzy nieba i astronomowie np. z Kanadyjskiego Towarzystwa Astronomicznego czy z Polski; czy to lingwiści ze swoimi teoriami językowymi, badacze religii czy zodiaku, antropologowie kultury, jak Mircea Eliade, czy genetycy ze swoim R1a i I2… – dokładnie wszyscy trafiają w końcu w to samo miejsce. Czy możemy nadal lekceważyć ten fakt i udawać, że on nie istnieje? W jakim celu? W celu podtrzymania kłamliwej XIX. wiecznej narracji o starożytności i fałszywych wyobrażeń o dziejach narodów Europy, które z tej starożytności wyrastają?!
Łabędzica Uraka
Co o Łabędziu pisze Księga Tura i Księga Ruty:
„Jest również na północy rzeka Watry-Wierty – zwana Wartą (tam podobno była owa podmorska
Jaskinia Kłów – War Spora, gdzie Watrę więziono). Jest rzeka Wilca, zwana Wilgą, Wilnią lub
Wilją, i rzeka Dażboga, zwana Bogiem lub Bugiem, i Wiprz-Wąprz, czyli woda prąca, rodząca
(podobno tam się Śląkwa narodziła, a inni prawią, że to rzeka Wąpierzy lub wodnych odyńców
i błotnych loch zwanych wieprzami) oraz Łaba, czyli Łabęda, jako że zawładnęła nią Daboga,
której ptakiem jest łabędź.
…
Na południe od Gór Charwatów, po Morzu Czarnogłowa (rozciągającym się od zachodnich
do wschodnich Gór Kauków) pozostały: morze zwane Czarnym, jeziora: Bołotoń, jezioro Body
oraz jeziora Mokoszy (Moszyńskie) i Makosza (Nezyderskie), dunaje: Dunaj (ciągnący się przez
całą dolinę dawnego Morza Dunaj, zwany tak dlatego, że ma być ziemską Rzeką Rzek albo
też nazywany Istrem – południową rzeką Swąta, powstałą z jego istu), Dunaper-Dnieprz (rzeka
Perperuny płynąca u podnóża góry Peruna, czyli dunaj prący), Łybed’ (rzeka Dabogi, bo łabędź
jest jej ptakiem), dunaj Boh (rzeka Bożeboga), Dunaster-Dniestrz (rzeka Strzybogów), dunaje Don
i Doniec (dane Dażbogowi i Domasze), Prut i Prypeć (rzeki Peruna i Perunica), Cisa (niektórzy
mówią, że tam padł cios Peruna, i w tej okolicy znajduje się Lęgiel, a nawet Koliba, inni znów,
że to rzeka Ciosny – syna Perunowego), Marusza – Marzany, Morawa – Mora, Sawa (rzeka
Swarożyca – tak jak na północy Soła, niejako od jego tarczy – Sułońca, Souonca nazwana) oraz
rzeka Auków – Oka i rzeka Welesa – Wołga (niektórzy prawią, że to jest rzeka wielka albo dunaj
Wołosa-Sporzca syna Spora, zaś prawdziwa rzeka Welesa to Wełtawa na północy). Kudiesnicy
Burów uważają, że Wołga to rzeka Rady-Radogódzy i zwą ją Rawą (Rady wodą), północna Raba
zaś, co spływa do Wiskły, ma być według nich dunajem Rady-Rudzi [23], zwanym inaczej Rzeką
Pstrą.
Płynie tu jeszcze wiele innych rzek i jest wiele gór, a wszystkie duże wody i wielkie góry są
czczone i poświęcone bogom.”
– Taja 4 Wojna o Bułę, str 82 (wydanie Slovianskie Slovo)
„Ładowie posiadają razem: jesion i cis, jelenia i łanię, kunę, łabędzia i kukułkę, wilcze łyko, jemiołę
i dziewięćsił, werbenę i dzięgiel, liszkarza tęcznika, topaz, żelazo, głęboką zieleń, taję Ł, gramotę
w, czertę 2, liczbę 11, z rzeczy – drewno i metal, Niwę Trzykąta (lub Rombu) i Potrójny Żelazny
Tyn na niej.”
-Taja Szósta str 132
„W tej części Raju znajdują się ostatnie dwa rajskie jeziora: Żółte i Osłupienia, wymieniane jako Jezioro Stu Por. To tutaj zamieniona w łabędzicę Łada-Łagoda uwiodła Welesa i poczęci zostali dwaj bliźniacy, Lelij i Polel-Sowica.”
– Taja Dziewiąta, str 207
„Kapłani Czarnogłowa ze Szczecidawy (Szczecina) i Welesa z wyspy Wolin powiadają, że izbisko
z tronem Czarnogłowa, na którym on prawie cały czas siedzi, ma otwory okienne na trzy strony
świata i ściany wykładane zwierciadłami w taki sposób, żeby każde oblicze trzygłowego boga
mogło zawsze widzieć wszystko po każdej z trzech stron. Jedyny kir, ku któremu Czarnogłów nie
patrzy to ten, w którym mieszka Białoboga.
Takoż na odwrót, jedyny kir, na który nie spoziera Białoboga to ten, w którym znajduje się trzem
Czarnogłowa. Okolicę jej zamyku porastają konwalie i białe mchy. Na jej części Równi wznoszą
się rozłożyste lipy i krzewy pachnącego naddzięgielu. Na białoboskim brzegu Pełnicy przebywają
łabędzie i pasie się Biała Klacz. Biała Klacz i Czarny Ogier nigdy się nie spotkają.”
– Taja Dziewiąta, str 220
„Niwa Ładów, czyli Rombu, albo Rombotowa [20], jest skośnie przecięta Górami Stołpowymi. Tyn
Ładów stoi na skraju Gogoliny, a uczyniony jest cały z żelaza. Niwę gęsto porasta las jesionowy
i puszcza cisowa, bo wszyscy Ładowie nade wszystko lubią polowanie. W koronach drzew rośnie
jemioła i żerują masowo jemiołuszki. Żyją w onych puszczach skrzyste jelenie, łanie oraz łasice.
Nad Pienicą mają siedziska łabędzie. Na nadbrzeżnych wałach Rzeki Rzek, płynącej w znacznym
obniżeniu podobnym do wąwozu, rośnie wilcze łyko, dziewięćsił, werbena i dzięgiel. Niektórzy
zwą tę ziemicę Niwą Trzykąta, a nie Rombu, to zaś z tego powodu, że tyn Ładów jest potrójnie
obwarowanym trzykątem. Podawano również, że są tu trzy osobne dworzyszcza i każde z nich
trzykątnego kształtu.”
– Taja Dziewiąta, str 223 – 224
„Gogołada pod postacią białej łabędzicy pozwoliła się posiąść zwykłym
śmiertelnikom. Dwukrotnie wydała na świat córki. Pierwsza z nich, Gółka Zazula, uwiodła swoją
pięknością wielu bogów i została zamieniona w Kukułkę. Druga, Łybiedź, była siostrą wytędzów
Szczeka i Choriwa. Wszyscy oni byli przyrodnim rodzeństwem jednego z Siedmiu Kruków [19] – Kija,
założyciela wielu grodów, w tym Kijowa nad Danaprem-Dnieprzem i naddunajskiego Kijowca.”
-Taja Dziesiąta, str 252
„Król Krak, jako wytędz, posiadał boskie pochodzenie. Jego ojcem był sam Chors. Krak ocalał z pogromu stając się jednym z Siedmiu Świętych Kruków, założycieli Siedmiu Ziemic Siedmiu Ludów Sławian. Wraz z nimi założycielką ziemicy Istów była ich jedyna siostra, Biała Łabędzica –Łybied. Baj o Siedmiu Krukach i ich siostrze dotyczy okresu odejścia Słowian z Dunajskiej Koliby – Soławii.”
– Taja Dziesiąta Przypis 32, str 277
Co o Rarogu pisze Księga Tura i Księga Ruty:
„Zinisi Istów twierdzą, że wszystkie Umory mają tylko po jednej głowie. Jednakże według guślarzy
Osów i Mazów z Łężan mają one po wiele głów. Światowit, jak prawią, oberwał synom po jednej
albo po dwie głównie, zależnie od stopnia winy.
Ponieważ wymawianie dawnych imion Zniczów zostało po wsze czasy zakazane (który zakaz
z narażeniem własnym, w imię dawania świadectwa, tu łamiemy), ludzie nadali Umorom nowe
miana i nimi ich zowią.
Chorłyskota zwą dziś Tugarinem, Wiłchmura Sołowiejem-Rzepiórem, Swarłada Rarogiem,
Siemargła Senmurgiem, Porewiłta Ponurtem, Zelwodzieła Dziwolągiem, Prowgołda Rochwistem
lub Rohatyniem, Czernobiła Biełozórem, Wełtomarza zaś Krogulcem-Skruchtem[17].
…
Niwę Swarłada-Raroga zajęli Swarogowie (Żgwiowie) i ród Łada.”
– Księga Tura, Taja Trzecia str 58-59
Uśmiercając Skrzystego Niebiańskiego Łabędzia Uraka w czasach Babilonii i Persji zamieniono go w Strasznego Gwieździstego Ptaka Raha-Raga-Roka.
Ptak Rag/Rok
W perskich podaniach o tym ptaku zachowały się jednak cechy jego mitycznego poprzednika Łabędzia Uraka, czyli Łabędzia Sługi RA, siedzącego na gałęzi Świętego Drzewa Świata, swątowego Drzewa Drzew – Wierszby, na samym szczycie Prawi/Weli.
Ruk, rok lub ruch – olbrzymi ptak występujący w mitologii perskiej, tak ogromny, że lecąc przesłania słońce i zmienia dzień w noc.
Poluje na wielkie węże i potwory morskie, pisklęta karmi nosorożcami. Na ludzi nie zwraca uwagi, chyba że zniszczą jego jaja. Wtedy rozwścieczony chwyta w szpony głazy i zrzuca je na agresorów.
Ptak Rog/Rag nie ma związku z ludźmi i ich ludzkim światem. Karmi się zaś stworzeniami Wody – wężami i potworami morskimi lub nosorożcami. Te węże i potwory morskie to nic innego jak Żmije, zastąpione w antycznej Grecji przez Hydrę – węża wodnego o wielu głowach. Nosorożce pochodzą zapewne z czasów nowszych i są groźniejszą wersją egipskiego, nilowego hipopotama. Co ciekawe Ptak Gromu zasłaniający swoimi czarnymi skrzydłami słońce występuje także u Indian Ameryki. Ten fakt mógłby sugerować, że podanie ma wspólne korzenie euroazjatycko-amerykańskie i wiąże się z czasem migracji ludzi z Azji do Ameryki, ale najprawdopodobniej nie z pierwszą jej falą, lecz z tą, która znała już treść mitu o zdetronizowanej Łabędzicy Urace. U-RA-ga/U-RA-ka. Czy sumeryjski Ptak Uragkh, nazewniczo nawiązujący do Uranosa i do Urasusa – Wielkiej Niedźwiedzicy tworzącej swym skocznym biegiem na niebie Swastykę Równonocy i Przesileń, nie nawiązuje znów do czasów kultury Vincza i tzw. Epoki Bliźniąt, około 5500 lat p.n.e.?
Ptak Gromu, stwór z mitologii indiańskiej. Charakteryzuje go to, że ciska piorunami-w niektórych podaniach. Jest szybki jak błyskawica (dosłownie). Gromownik, bo tak go nazywają Amerykanie dowiedziawszy się o nim od Indian, jest dostojnym zwierzęciem. Należy odnosić się do niego z szacunkiem, jak do jednorożca, czy hipogryfa. Nazywany jest też czasami burzowym orłem, ptakiem-gigantem i ognistym ptakiem, choć ta ostatnia nazwa bardziej pasuje do feniksa.
Jedynie człowiek o czystej i dobrej duszy może go dosiąść. Według przypowieści, w mózgu, lub w sercu Gromownika znajduje się Orli Kamień potrafiący przywrócić do życia zmarłego. Jednakże osoba, której rękoma zabito ptaka zostanie zhańbiona i przeklęta. Jest wiele wyobrażeń ptaka gromu: jako wielkie sępy (sokoły), gęsi (łabędzie), orły czy nawet smoki ze skrzydłami ważki(?).
W wyobrażeniu Gromownika jako orła, samica ma ubarwienie jasnobrązowe, natomiast samiec czarne.
Źródło:
http://anduina.net/viewtopic.php?f=24&t=660
Podobny do orła stwór, który w wielu kulturach rdzennych mieszkańców Ameryki uosabia ducha pioruna i żywiołowych sił tworzenia i destrukcji. Z oczu tego zwierzęcia lub z jego dzioba wydobywają się błyskawice, a grzmot pioruna jest odgłosem trzepoczących skrzydeł. Piorunowy ptak ma podobno ogromną moc twórczą i destrukcyjną, a wszystko, w co trafi błyskawica, ma posiadać szczególną moc duchową. Na wybrzeżu północno-wschodnim Ptak Gromu jest wielkim bogiem nieba i poluje na wieloryby, które potrafi unieść w szponach. Szczep Lakota z Wyżyn postrzega tego stwora jako aspekt najwyższej istoty Wakan Tanka. Istnieje tam kult oparty na spotkaniach z tym zwierzęciem. Na Zachodzie mówi się, że na każdą z czterech ćwiartek świata, przypada jeden Ptak Gromu.
Czy potrzeba nam jeszcze innych nawiązań do Słowiańskiej Wiary Przyrodzonej/Przyrody: Twórcze i destrukcyjne oraz uświęcające miejsce/osobę uderzoną piorunem, bóstwo piorunowe tworzące i egzekwujące Prawa Świata – Niebiański/Ognisty Aspekt Najwyższej Istoty, królujący osobno w każdej z Czterech Ćwiartek świata/godu/roku! Jeden z czterech symboli kardynalnego Zodiaku Przesileń i Równonocy.
English Wiki:
The Roc is an enormous legendary bird of prey in the popular mythology of the Middle East.
The roc appears in Arabic geographies and natural history, popularized in Arabian fairy tales and sailors’ folklore. Ibn Battuta tells of a mountain hovering in the air over the China Seas, which was the roc.[1] The popular story collection One Thousand and One Nights includes tales of Abd al-Rahman and Sinbad the Sailor, both which include the roc.
The English form „roc” originates from Arabic ruḵḵ and that from Persian ruḵ.[2] In both languages, Arabic and Persian, the word is written in Arabic alphabet as رخ. Common romanizations are ruḵḵ for the Arabic form[2] and ruḵ,[2] rokh or rukh for the Persian form.
Rok to olbrzymi legendarny ptak drapieżny w popularnej mitologii Bliskiego Wschodu.
Rog pojawia się w geografii arabskiej i historii naturalnej, popularyzowanej w bajkach arabskich i folklorze marynarzy. Ibn Battuta opowiada o górze unoszącej się w powietrzu nad morzami Chin, która była Rogiem [1]. Popularna kolekcja opowieści Baśnie z Tysiąca i Jednej nocy zawiera opowieść o Abdie Al-Rahmanie i Sinbadzie Żeglarzu, która pokazuje Roka.
Angielskie słowo „roc” pochodzi z arabskiego ruḵḵ i z perskiego ruḵ. [2] W obu językach, arabskim i perskim słowo jest zapisywane w alfabecie arabskim jako رخ. Wspólne romanizacje dotyczą języka arabskiego [2] i ruḵ [2] rokh lub rukh dla perskiej formy.
[Tyle, że w oryginale to nie był ani język arabic ani persian, ani nawet sumer, ale scyto-ario-słowiański (sistański), a forma wyjściowa brzmiała zapewne: Uraka. CB]
Eastern origins
According to Rudolph Wittkower, the idea of the roc had its origins in the story of the fight between the Indian solar bird Garuda[3] and the chthonic serpent Nāga. The mytheme of Garuda carrying off an elephant that was battling a crocodile appears in two Sanskrit epics, the Mahabharata (I.1353) and the Ramayana (III.39).
Według Rudolpha Wittkowera, idea Roka miała swoje początki w sanskryckiej opowieści Hindusów o walce ptaka słonecznego, Ptaka Garudy z wężowym, chtonicznym Nagą. Mit o Garudzie unoszącym słonia walczącego z krokodylami pojawia się w dwóch opowieściach w sanskryckiej Mahabharacie (I.1353) i Ramajanie (III.39).
Western expansion
Rabbi Benjamin of Tudela reported a story reminiscent of the roc in which shipwrecked sailors escaped from a desert island by wrapping themselves in ox-hides and letting griffins carry them off as if they were cattle.[4]
In the 13th century, Marco Polo (as quoted in Attenborough (1961: 32)) stated
„It was for all the world like an eagle, but one indeed of enormous size; so big in fact that its quills were twelve paces long and thick in proportion. And it is so strong that it will seize an elephant in its talons and carry him high into the air and drop him so that he is smashed to pieces; having so killed him, the bird swoops down on him and eats him at leisure”.
Marco Polo explicitly distinguishes the bird from a griffin.
Doubtless, it was Marco Polo’s description that inspired Antonio Pigafetta, one of Magellan’s companions, who wrote or had ghost-written an embroidered account of the circumglobal voyage: in Pigafetta’s account[5] the home grounds of the roc were the seas of China. Such descriptions captured the imaginations of later illustrators, such as Johannes Stradanus ca 1590[6] or Theodor de Bry in 1594 who showed an elephant being carried off in the roc’s talons,[7] or showed the roc destroying entire ships in revenge for destruction of its giant egg, as recounted in the fifth voyage of Sinbad the Sailor. Ulisse Aldrovandi’s Ornithologia (1599) included a woodcut of a roc with a somewhat pig-like elephant in its talons,[8] but in the rational world of the 17th century, the roc was regarded more critically.
Rationalized accounts
The scientific culture of the 19th century introduced some „scientific” rationalizations for the myth’s origins, by suggesting that the origin of the myth of the roc may lie in embellishments of the often-witnessed power of the eagle that could carry away a newborn lamb. In 1863, Bianconi suggested the roc was a raptor (Hawkins and Goodman, 2003: 1031). Recently a giant subfossil eagle, the Malagasy crowned eagle, identified from Madagascar was actually implicated as a top bird predator of the island, whose megafauna once included giant lemurs and pygmy hippopotamuses.[9]
Another possible origin of the myth is accounts of eggs of another extinct Malagasy bird, the enormous Aepyornis elephant bird, hunted to extinction by the 16th century, that was three meters tall and flightless.[10] There were reported elephant bird sightings at least in folklore memory as Étienne de Flacourt wrote in 1658.[citation needed] Its egg, live or subfossilised, was known as early as 1420, when sailors to the Cape of Good Hope found eggs of the roc, according to a caption in the 1456 Fra Mauro map of the world, which says that the roc „carries away an elephant or any other great animal”.[citation needed]
Another rationalizing theory is that the existence of rocs was postulated from the sight of the African ostrich, which, because of its flightlessness and unusual appearance, was mistaken for the chick of a presumably much larger species. Ostriches, however, were already well known in Biblical times.[11][verification needed] On the other hand, a medieval Northern European or Indian traveller, if confronted with tales about ostriches, might very well not have recognized them for what they were (compare History of elephants in Europe).[citation needed]
In addition to Marco Polo’s account of the rukh in 1298, Chou Ch’ű-fei (周去非, Zhōu Qùfēi), in his 1178 book Lingwai Daida, told of a large island off Africa with birds large enough to use their quills as water reservoirs[12]. Fronds of the raffia palm may have been brought to Kublai Khan under the guise of roc’s feathers.[13][14]
Some recent scholars[who?] have compared the legendary roc with the Haast’s eagle, of New Zealand. 1.4 m (4 ft 7 in) long with a 3 m (9.8 ft) wingspan, it became extinct around the 15th century, but probably inspired the Māori legend of Te Hokioi or Te Hakawai.[15] This was said to be a colorful huge bird which (in some versions of the legend) had occasionally descended to Earth to carry off humans to eat, but generally lived in the clouds unseen. Only its cry, after which it was named, could be heard. Indeed, the hokioi seems to be a composite mythical beast inspired by actual animals, just like the roc appears to have been. In the 1980s, it was found[16] that male Coenocorypha snipes, tiny nocturnal waders, produce an unexpectedly loud roaring sound with their tails during mating flights. The supposed coloration of the hokioi is not matched by any known bird, and generally would be extremely unusual for a bird of prey. Thus, as it seems likely that the hokioi was the eerie „drumming” of the snipes, explained with the ancestor’s tales about the giant eagles which they still knew from living memory.
Religious tradition
This section does not cite any sources. (January 2010) (Learn how and when to remove this template message) |
Michael Drayton
Through the 16th century the existence of the roc could be accepted by Europeans. In 1604 Michael Drayton envisaged the rocs being taken aboard the Ark:
All feathered things yet ever knowne to men,
From the huge Rucke, unto the little Wren;
From Forrest, Fields, from Rivers and from Pons,
All that have webs, or cloven-footed ones;
To the Grand Arke, together friendly came,
Whose severall species were too long to name.
Nie tłumaczę tego wszystkiego powyżej na polski, bo to nie ma większego znaczenia dla naszej opowieści. Wszystko to wtórne opowieści późniejsze i interpretacje. Natomiast ciekawa rzecz znajduje się poniżej.
Ethiopian
The rukh is also identified in the Ethiopian holy book Kebra Negast as the agent responsible for delivering the blessed piece of wood to King Solomon which enabled the great king to complete the Temple. This piece of wood also is said to have transformed the Queen of Sheba’s foot from that of a goat to that of a human. The piece of wood that the rukh brought was therefore given an honored place in the Temple and decorated with silver rings. According to tradition, these silver rings were given to Judas Iscariot as payment for betraying Jesus; the piece of wood became Jesus’s cross.
When many people think of a “giant mythological bird”, the first thought that comes to mind is usually the highly colorful and powerful Phoenix, or its relative, the Thunderbird. Well, what if you learned that there once existed a bird so large and ominous that its mere presence would cast shade on the land below it, and its flapping wings could create gusts of wind comparable to a cyclone? To this day, the Roc is the largest bird ever to have existed, according to ancient mythology.
Rukh jest również identyfikowany w Etiopii w świętej księdze Kebra Negast, jako posłaniec odpowiedzialny za dostarczanie błogosławionego drewna królowi Salomonowi, co umożliwiło wielkiemu królowi ukończenie Świątyni. Mówi się, że w ten kawałek drewna przekształciła się stopa królowej Saby, pozostałość półczłowieka-półkozła. Kawałek drewna, które rukh przyniósł, otrzymał w świątyni honorowe miejsce i ozdobiono go srebrnymi pierścieniami. Zgodnie z tradycją, te srebrne pierścienie zostały przekazane Judaszowi Iskariocie jako zapłata za zdradę Jezusa; kawałek drewna stał się krzyżem Jezusa.
Kiedy wielu ludzi myśli o „olbrzymim ptaku mitologicznym”, pierwsza myśl, o której warto wspomnieć, to zazwyczaj bardzo kolorowy i potężny Phoenix, lub jego krewny, Gromownik-Thunderbird. Cóż, co, jeśli dowiedziałaś się, że kiedyś istniał ptak tak wielki i złowieszczy, że jego obecność stawała się cieniem na gruncie pod nim, a jego trzepotanie skrzydła mogłyby wywołać podmuch wiatru porównywalny do cyklonu? Do dziś Roc jest największym ptakiem, jaki kiedykolwiek istniał, zgodnie ze starożytną mitologią.
Stopa Królowej Saby półldzka-pólkoźla? Czy to nie pozostałość hybryd znaków zodiaku babilońskiego?
What is a Roc?
The Roc (also spelt “Rukh”, “Rokh”, or Ruc) is a huge, mythical bird best known for its ability to pick up and feed on baby elephants. Legend has it that this monstrous creature would also pick up and feed on humans; it would often rip its prey apart and take it back to its nest to feed its young. Although the Roc is well known for its tendency to cause terror, many believe that it acted as a protector to a vast secret valley filled with treasure.
Origin
The legend of the Roc (the name having derived from the Spanish words “rocho” and “ruc”) has been present in the mythology of a variety of different cultures, but has been rumored to have originated in Asia in around 39 AD, specifically in and around India. Historians believe its origin to be in this general area due to the discovery of ancient Indian Sanskrit epics that referenced what was said to be a giant bird, large enough to pick up elephants.
Appearance
The Roc is described as being very similar to an eagle in overall appearance, except much larger and stronger. The Roc is classified in the species, “Avian”, and has a shocking 48-foot wingspan. The weight of the bird is unknown, but many historians believe it to have been significantly heavier than its prey (this included large land mammals, primarily elephants). The Roc is usually described as having coloring similar to that of an eagle, primarily brown with hints of color, and a long, thin and forked tongue muck like that of a snake. It is said to have had very sharp and pointy teeth as well, spanning across the lining of its humongous beak.
Similar Creatures
The Roc has often been compared to a bald eagle in terms of appearance and temperament, but is significantly larger with a much greater wingspan. Other creatures similar to the Roc include birds such as the Simurgh, the Garuda, the Phoenix, and the Thunderbird.
Famous Myths and Tales
The mysterious and mythical Roc has been the subject of numerous stories of both Eastern and Western descent over the years. One famous myth centers on the famous explorer, Marco Polo. In fact, Marco Polo is actually credited as being the first Westerner to sight the giant mythical bird. It is said that during his travels to China in the 13th century, Marco Polo witnessed in the air what he described to be a bird of “impossible size” that swooped down to land, picking up exceptionally large animals in its path. Legend has it that Marco described the supposed Roc as being very similar to an eagle but of much greater size and strength. He is rumored to have stated that the bird would “seize an elephant in its talons and carry him high into the air and drop him so that he is smashed to pieces; having so killed him, the bird swoops down on him and eats him at leisure”.
Another notable myth centered on Sinbad the Sailor and comes from the novel 1001 Arabian Nights. It is rumored that while on one of their famous voyages, the sailor and his crew accidentally wrecked their ship and a giant bird, thought to be the Roc, carried Sinbad to safety, placing him down in what appeared to be the bird’s nest resting on the tip of a mountain. While in the nest, Sinbad may have possibly stopped to eat a Roc egg. Unfortunately, this caused the parents of the creature to become angry and destroy the crew’s ship by dropping giant boulders onto it from many feet up in the air. This story is told throughout history in many different variations in mythological literature.
The story that is most commonly referred to in discussions of the history of the Roc originated in India and tells the story of a large bird that carried off an elephant that was battling a crocodile. This story became very well known throughout history, as well as the theory that this giant bird made its residence on top of a giant mythical mountain, potentially in Madagascar.
Rarog
Przytaczam potoczne rozumienie postaci Raroga w Słowiańskiej Wierze Rodzimej:
Raróg – boski ognisty ptak, związany ze Swarogiem, bogiem nieba, słońca i ognia.
Wedle niektórych mitów Raróg był strażnikiem krainy bogów, strzegącym wrót Wyraju lub Prawii. Wyobrażano go sobie najczęściej jako ognistego sokoła, rzadziej – złotego kura lub pawia. Zdania na temat tożsamości Raroga były podzielone – jedni traktowali go jako wcielenie samego Swaroga, inni wyłącznie jako zwierzęcego towarzysza słonecznego bóstwa. Pierwotnie rozmiary tego stworzenia musiały być naprawdę spore, biorąc pod uwagę sprawowaną przez nie funkcję. Można przypuszczać, że pod względem potęgi i rozmiaru Raróg był zbliżony do Żmija, zoomorficznego wcielenia Welesa.
Raróg nie zawsze przybierał jednak ptasią postać. Czasem wyobrażano go sobie jako ognistego smoka bądź upostaciowiony ognisty wicher. Pojawienie się na niebie Raroga każdorazowo przynosi ludziom światło i ciepło. Boski przyboczny objawiał się czasem ludziom jako światełko lecące wysoko po nocnym niebie. O ujrzenie go było bardzo trudno, gdyż tak sunący po nieboskłonie Raróg bardzo szybko znikał z pola widzenia – wzlatywał ponad najwyższe chmury lub nurkował gdzieś za horyzontem. Wierzono, że osoba, która dostrzegła Raroga została obdarzona boskim błogosławieństwem i że od tego czasu będzie jej dopisywać szczęście.
Komparatystyczne badania wierzeń Słowian, Bałtów i Finów pozwalają na wysunięcie wniosku, że ptasie wcielenie demiurga jest motywem obecnym we wszystkich tych mitologiach. Interesujące jest podobieństwo imienia Raróg do angielskiego przymiotnika rare ‚unikatowy’ i jego rekonstruowanej praindoeuropejskiej, czyli słowiano-indo-scytyjskiej (SIS) formy *ra-ro. Wszystko wskazuje na to, że przekonanie o unikatowości Raroga jest bardzo stare i początków wierzeń w tę istotę można doszukiwać się jeszcze w czasach kiedy wierzenia Słowian poprzez Syberię i Wielki Wschodni Szlak miały łączność z wierzeniami Ugrofinów, Hindusów i Persów.
Co łączy herbowe, założycielskie ptaki Słowian, Istów/Bałtów i Sokołotów/Scytów? Łączy je starodawna przeszłość, czas kiedy wszystkie trzy stanowiły Znak Zodiaku.
Na razie na tym może zakończmy nasze rozważania, jako że czekają nas kolejne arcyciekawe odkrycia związane z Niebem Gwieździstym, jego rzeźbiarskim odwzorowaniem i zapisem runicznym u Etrusków oraz z odszyfrowaniem tych zapisów jako słów języków bałto-słowiańskich. Ale to już w następnym odcinku.
cdn