R1a1a7 – www.fanslask.com
Okładka książki Tadeusza Millera „3000 lat Państwa Polskiego jakiego nie znacie”
Jak szerokim zainteresowaniem cieszy się, i jak powszechnie krzewiona jest wiedza na temat słowiańskich korzeni, świadczy nadesłany przez Jarosława Ornicza link do strony Fanów Śląska Wrocław i artykułu ze stycznia zeszłego roku. Kibice Śląska Wrocław cieszą się opinią grupy szczególnie patriotycznej, ale tak naprawdę ta opinia powinna być rozciągnięta na wszystkich fanów klubowej piłki nożnej w Polsce i na wszystkich fanów reprezentacji Polski.
Możemy zarzucać autorowi tamtego artykułu, że jest w kilku miejscach nieścisły i powiela pomyłki ,które zostały już zdezaktualizowane dalszymi badaniami i sprostowane, a stan jego wiedzy w temacie genetyki nie jest najpełniejszy, ani do końca aktualny. Ale nie o to tutaj chodzi. Odrodzenie etnosu Słowian/Polaków i wiedzy o ich starożytności oraz o przeszłości Wielkiej Lechii jest olbrzymim sukcesem wszystkich uczestników naszego portalu i innych, które rozmnożyły się w sposób niebywały i przeniosły posiadaną przez nas wiedzę dosłownie pod każdą polską strzechę.
Rozumiem, że nie każdy chce powoływać się na faktyczne źródło swojej wiedzy, ale nawet jeśli tego nie czyni to pośrednio daje tego dowody odwołując się do portali bezpośrednio czerpiących od Starosłowiańskiej Świątyni Światła Świata i Blogu Bialczyński. Zwłaszcza narodowym katolikom źródło tej wiedzy może być solą w oku, jednak prawdy o źródle nie da się uniknąć. Tak jest i w tym wypadku, bo w linkografii do artykułu, którego fragment zacytuję poniżej, widzimy zarówno portal Wiara Przyrodzona, Wspaniała Rzeczpospolita, Dragomira, Przyszłość w Przeszłości, Echa Swantewita, jak i stronę Księdza Stanisława Pietrzaka z Tropia. Są tam oraz w kolejnych artykułach wymienione także liczne linki do innych portali Rodzimowierców, lub do artykułów (np. na Salon 24), które czerpały tabele, rysunki , mapy i zdjęcia wprost z naszego blogu.
Jakikolwiek nie byłby poziom tej wiedzy na blogach i portalach różnych plemion Wolnej Polski to najważniejsze jest, że ona w ogóle dotarła do Polaków i pozwala im odbudowywać w sobie poczucie narodowej dumy z faktu, iż od starożytności jesteśmy gospodarzami Europy (Białego Lądu) i jesteśmy obecni tutaj gdzie jesteśmy, między Odrą a Bugiem. Polacy mogą być dumni, że ich przodkowie wnieśli swój wielki wkład we wszystkie niemalże istniejące w Euro-Azji kultury archeologiczne, w tym te uznawane powszechnie za najważniejsze dla rozwoju świata, jak grecka, perska czy indyjska-sanskrycka (wedaistyczna).
Tym samym fałszywa narracja Zaborców i Rozbiorców Polski narzucona Polakom w Epoce Kolonialnej przestała istnieć.
Naród Nasz odzyskał świadomość swojej starożytności, dawnej potęgi obecnej w Europie nieustannie od 10.000 lat przed naszą erą aż do końca XVIII wieku.
Wynika z tej wiedzy Polaków Współczesnych olbrzymia społeczna i indywidualna moc, konieczna dla Odrodzenia potęgi Polski na Przyszłość!
Jest to prawdziwe Odrodzenie Ducha Polskiego.
Przyszłość leży w Przeszłości, nasza Moc dzisiejsza bierze się ze świadomości przeszłych wielkich czynów i wkładu Pra-Polaków w cywilizację światową.
Dzisiaj już z całą pewnością możemy powiedzieć , że Polacy w pełni odzyskali tożsamość po 200 latach niewoli.
Uznaję moją misję na tym polu za spełnioną i zakończoną.
R1a1a7
http://ciekawe.onet.pl/historia/tej-armii-nie-powinno-tam-byc-zostaly-tylko-kosci,1,5671363,artykul.html
http://www.sueddeutsche.de/wissen/archaeologie-gemetzel-in-der-bronzezeit-1.2735489
W książce Albina Siwaka „Syndrom gotowanej żaby” (wyd. 2015, str. 57-59) natknąłem się na zapis rozmowy autora z marszałkiem Wiktorem Kulikowem. Sytuacja miała miejsce po zwycięstwie drużyny NRD (Niemieckiej Republiki Demokratycznej) nad drużyną ZSRR, kiedy jeden z generałów sowieckich podsumował, że wygrali Niemcy. Kulikow stwierdził, że to nie byli Niemcy, a wszyscy generałowie, na wszelki wypadek zamilkli i nastała niezręczna cisza. Jedynie Siwak nieśmiało się odezwał: „Towarzyszu marszałku, to byli Niemcy, oni zwyciężyli”. Poniżej przedstawiam odpowiedź marszałka Kulikowa.
A marszałek po tej mojej uwadze, że jednak to byli Niemcy wstał i zadał wszystkim pytanie: „Kto z was był tuż po wojnie lub w czasie wojny w Berlinie?” Wstało trzech i powiedzieli, że oni szturmowali Berlin. „No dobrze – rzekł marszałek – to powiedzcie tu nam czy widzieliście w Berlinie mężczyzn, którzy by nadawali się na ojców, no takich co to mogą spłodzić dziecko?” Nie było odpowiedzi. „Więc ja wam powiem. Takich mężczyzn nie było po wojnie w Berlinie, bo Hitler od 15-roku życia zabrał do Hitler Jugend chłopców, aż do sześćdziesiątego piątego roku życia na front. I jeszcze jedno pytanie. Ilu Niemców wzięliśmy w czasie drugiej wojny do naszej niewoli?” Znów cisza. „Więc wam powiem. Ponad półtora miliona. Ile lat byli w tej niewoli?” I znów nie ma odpowiedzi. „Od dziesięciu do piętnastu, w zależności od winy. A ilu wróciło do Niemiec? Bardzo mało i ledwie się trzymali na nogach. Przecież nie byli w sanatoriach, tylko obozach pracy. Tak więc te cztery i pół miliona tzw. Niemców urodzonych od 1945 do 1955 roku to nie są dzieci Niemców, a Rosjan i Polaków.” […] Nie tylko zresztą Niemcy. W Austrii roczniki statystyczne podają, że od czasu zakończenia wojny do 1955 roku, czyli przez okres dziesięciu lat, w wyniku gwałtów żołnierzy, a później współżycia za żywność z żołnierzami, urodziło się pięć i pół miliona dzieci, a mężczyzn u nich też nie było.W Niemczech niewielu Germanów
Co dziesiąty Niemiec ma żydowskich przodków – wynika z badań szwajcarskiej firmy Igenea. Tylko sześć procent Niemców ma germańskie korzenie. Aż 30 procent Niemców pochodzi od Słowian. Nowoczesna genetyka dowodzi bezsensowności rasizmu, twierdzi rzeczniczka instytutu. Analizy genów wykazują, że człowiek ma bogate korzenie i stanowi rasową mieszankę.
Powyższą informację wraz ze śródtytułem skopiowałem z polskiej wersji niemieckiego portalu gazety Deutsche(?) Welle, z dnia 25 XI 2007 roku:
http://www.dw.com/pl/w-niemczech-niewielu-german%C3%B3w/a-2971289
W świetle badań przeprowadzonych przez szwajcarski instytut wypowiedź marszałka Kulikowa ma sens i ciężko nie przyznać tu racji. Podejrzewam, że z tych 30 procent większość mieszka na terenie Zachodniej Słowiańszczyzny, czyli w byłym NRD. To by tłumaczyło anty imigranckie zamieszki na zachód od Odry na początku lat 90. ubiegłego wieku – po prostu słowiańska krew zagrała! Śmiać mi się chcę, jak sobie przypomnę transparent, wywieszony podczas meczu Polska – Niemcy w Zabrzu w 1996 roku przez niemieckich kibiców: „Żydzi Schindlera pozdrawiamy was”. Kto i kogo powinien pozdrawiać? Więcej na temat młodego, w porównaniu z naszą historią, narodu niemieckiego za poniższym odnośnikiem:
http://wspanialarzeczpospolita.pl/2015/01/07/niemcy-jacy-niemcy-niemcy-nie-sa-starsze-od-usa/
Często w historii bywało tak, że ktoś próbując uwiarygodnić coś, co nagiął do swojej teorii, odkrywał fakty całkowicie podważające jego wymysły. Tak też było w przypadku badań genetycznych, a konkretnie badania haplogrupy chromosomu Y, czyli dziedziczenia po linii męskiej. Niemieccy naukowcy zrobili się w tej kwestii strasznie małomówni, co świadczy o tym, że nie mają się za bardzo czym chwalić. Za to Słowianie, a w szczególności Polacy, mają się czym chwalić, niestety o tym nie dowiedzą się z żadnej polskojęzycznej gadzinówki reprezentującej niepolskie interesy.