Publikujemy artykuł do dyskusji na temat nie tylko Jednomandatowych Okręgów Wyborczych i Demokracji Bezpośredniej, które to pomysły polityczne zdają się wpisywać doskonale w Wielką Zmianę i ideę Polski Plemiennej obejmującej wszystkie Wspólnoty Polskie i wszystkich Polaków na całym Świecie, ale przede wszystkim z propozycją dla organizacji wewnętrznej Wolnej Polski Wolnych Polaków. Zaznaczam że nie jest to artykuł programowy Ruchu Wolnych Ludzi Wolnej Polski, ani Zrzeszenia Słowian, lecz zaprzyjaźnionego Stowarzyszenia DG Wiarygodni
CB
© Rafał Kopko Orlicki – Odwróćmy PIRAMIDĘ WŁADZY!
Odwróćmy w Polsce, piramidę władzy, która sprawia, że społeczeństwo jest na dole, zamiast na samej górze!
Witam Państwa! Zwolenników JOW-ZMIELENI, kapitalnie promuje muzyk – Paweł Kukiz. Którego gdy słucham, to czuję się tak, jakbym słyszał i czytał siebie 20 lat temu, gdy w podobnym duchu pisałem na Onecie, o „prawdziwych przyczynach bezrobocia”, które moim zdaniem wynikają właśnie z wad ustrojowych. Bo ludzie są rządzeni przez cwaniaków, kombinatorów szukających w nieuczciwym systemie, własnego interesu. Gospodarka zależy od prawa, a skoro prawo ustanawiają ponad naszymi głowami ludzie, na których działania nie mamy żadnego bieżącego wpływu, to mamy takie bezrobocie, jakie mamy. Taką emigrację, taki przyrost nienaturalny, tak głodowe emerytury, tak żebracze przeciętne wynagrodzenia, taką służbę zdrowia, takie koleje, taką wolność słowa i inne wspaniale osiągnięcia naszych władców. Demokracja, to taki dziwny ustrój, który wymaga bezustannego nadzoru ze strony społeczeństwa. Inaczej zawsze między wyborami przekształca się w plutokrację a niekiedy nawet dyktaturę. Musi być więc oparta na bezustannym mechanizmie kontrolnym. Podobnie, jak to jest w spółdzielniach mieszkaniowych, gdzie Zarządy mają nad głowami minimum raz w miesiącu zebranie Rady Nadzorczej, co tydzień jakieś komisje a najpóźniej do czerwca, Walne Zgromadzenie i groźbę zwołania w każdej chwili nadzwyczajnego, na wniosek ledwie dziesięciu osób. A są spółdzielnie, które liczą po kilkadziesiąt tysięcy członków! Do tej demokratycznej struktury, gdzie dawno już nie ma Zarządów z partyjnego nadania, będę w niniejszym tekście jeszcze nawiązywał. Właśnie z powodu jej demokratycznych cech, nasi posłowie chcą spółdzielnie mieszkaniowe rozwalić. A pierwsze skrzypce w tych zakusach gra posłanka z PO, która ma rodzinę zajmującą się komercyjnym zarządzaniem nieruchomościami. Dziennikarze, bardzo często pokazują Zarządy, jako wielkich krezusów, tylko że ja znam jakoś samych takich, którzy zarabiają ok. 4 – 6 tys. zł i pracę zyskali wyłącznie w drodze trudnych konkursów gdzie bywa że startuje po kilkunastu kandydatów. Ostatni w jakim (tu się pochwalę) zająłem 2-3 miejsce, liczył 80 kandydatów. Kole naszych posłów w oczy jak diabli, ta spółdzielcza demokracja oparta na jeszcze przedwojennych ustawach, zupełnie nie komuszych! Kiedy słucham programów Pani Jaworowicz, w których atakuje się członków zarządów spółdzielni, zawsze zastanawiam się, dlaczego dziennikarze nie udadzą się do Prezydium Rady Nadzorczej? Przecież tak naprawdę, dzisiejszymi spółdzielniami rządzą rady nadzorcze, złożone z mieszkańców. To one są pracodawcami dla Zarządów, mogą w każdej chwili zwolnić każdego Prezesa. (żeby tak szybko można było odwołać posła!). Czy dziennikarze nie wiedzą, że to Rady Nadzorcze uchwalają plany gospodarcze i narzucają Zarządom niemalże każde postępowanie? Żadna, ale to żadna czynność Zarządów nie może się zdarzyć wbrew woli Rady Nadzorczej. Współczesne Zarządy spółdzielni mieszkaniowych, są wyłącznie władzą wykonawczo-administracyjną. Taką, jaką powinni częściej być nasi posłowie. Powinni oni wykonywać wolę Narodu – wyborców, zgodnie ze wskazaniami strategii społecznej wytyczonymi w drodze przyjęcia wielu kierunków działania państwa, Konstytucji, w drodze referendów i projektów najważniejszych ustaw. Tam na górze, jest jednak zupełnie odwrotnie niż to wygląda w spółdzielniach. To nie Naród nadzoruje nasz Parlament i wytycza drogi rozwoju społeczeństwa oraz charakter ustrojowy państwa, ale ‘…osłowie’ wytyczają go Narodowi. Mamy u władzy ludzi, którzy przez niemalże zasiedzenie Sejmu, uznali, że zjedli wszystkie rozumy i są ‘elytamy’ Narodu. A dla mnie, powinni byś skromnymi urzędnikami, jakimi jest większość zarządów spółdzielni, w tym ja sam. Tyle, że w odróżnieniu od spółdzielni gdzie mamy administrację prywatną, urzędnikami publicznymi – co sprawia, ze wszyscy powinniśmy mieć daleko posunięte prawa do ich kontrolowania i usuwania ze stanowiska.
Moje wywody przysporzyły mi niegdyś na Onecie, kilka tysięcy czytelników, ale nikt sobie z polityków jak widać nie wziął go do serca, zapewne nawet nie czytał. Bo do tego, aby coś zmienić, potrzeba siły politycznej jednoczącej takich jak mi podobni, Zmielonych, Oburzonych, Wykiwanych, Rozczarowanych, Wykiwanych, Wyd…………., itp. Dlatego inicjatywa JOW jest cenna, ale brakuje jej jednoczącego podobne środowiska, działania organizacyjno – strategicznego, jakie staram się wyprowadzić na stronie http://www.dgwiarygodni.pl (wkrótce uruchamianej, gdzie d-g to ‘demokracja i gospodarka’).
Nawiązując do zagadnień poruszanych na stronach http://www.jow.pl, ruchu JOW-ZMIELENI który mogę go tylko pochwalić za śmiałą inicjatywę oddania naszego państwa na powrót Narodowi, zawłaszczonego przez antydemokratyczne (tak to trzeba wyraźnie nazwać!) środowiska polityczne. Zacznę od przekornego zapytania odnośnie projektu niektórych reguł wyborów, proponowanych przez JOW;
– Dlaczego, kandydat po zmianie ordynacji wyborczej na okręgi jednomandatowe, będzie musiał okazać 10 podpisów poparcia? A dlaczego nie 4 lub 100?
– Dlaczego będzie musiał wpłacić taką czy inną kaucję? Kilka tysięcy złotych.
Itd…
Brakuje mi jednoznacznego wyjaśnienia niektórych rozwiązań. Co, z czego wynika? Ponadto, pragnę zauważyć, że rozwiązania cząstkowe, zmierzające do naprawy polskiej demokracji, takie, jak JOW, bez wprowadzenia precyzyjnych rozwiązań w innych obszarach prawa wyborczego, jak;
-sposób prowadzenia kampanii,
-wpływy medialne,
-sposoby odwoływania, zgłaszanie kandydatów i szereg innych,
mogą przynieść więcej złego niż dobrego. Mogą bowiem spowodować przejęcie i utrwalenia oraz powiększenie obszaru władzy i dominowania nad ogółem Narodu, przez pojedyncze ugrupowania polityczne (np. PO lub PiS) i na całe wieki zabetonować dostęp do procedur demokratycznych! Bo kto ma w reku dotacje budżetowe dla partii, media, Państwowa Komisje Wyborczą, Trybunał Stanu, Trybunał Konstytucyjny, itd.? Partie polityczne które rządzą Polska obecnie, a przecież one nie chcą JOW!
Jestem całym sercem za ideą JOW, bo jest słuszna od strony zwykłej sprawiedliwości – zwiększa zakres wolności politycznych obywateli, lecz musi być dokonana jako jeden z elementów szerokiego spektrum prawa wyborczego. Diabeł tkwi w szczegółach!
To jest tak, jak w znanym wierszu; „Szli i krzyczeli; – Polska, Polska! Wtem pan Bóg wychylił się zza mojżeszowego krzaka i zapytał; – Polska? Ale jaka?”.
Rzecz tkwi w jakości całego prawa wyborczego.
WSTĘP
Najpierw przyjmijmy wytyczne moralne, a one pokierują nami dalej.
Uważam, że nie powinniśmy odstępować od podstawowych zasad wolnościowych (tworzymy swojego rodzaju nowe spojrzenie, czym jest sprawiedliwość w polityce, odwołując się do prostej, nie oprzymiotnikowanej sprawiedliwości, czyli wracamy do moralnych podstaw współczesnej cywilizacji), tworząc reguły wyborów większościowych, umożliwiające pełną realizację biernego jak i czynnego prawa wyborczego, jak też ustalając Jednomandatowe Okręgi Wyborcze zamiast wielomandatowych.
Nie twórzmy reguł, które nie mają żadnego uzasadnienia w zwyklej „sprawiedliwości” oraz sprawiedliwej (technicznej) funkcjonalności wyborów. Nawet, jeśli z takich czy innych powodów jakieś rozwiązanie zaistniało w Stanach, Australii czy Wielkiej Brytanii. Wszędzie dochodzą wcześniej czy później do głosu, partyjni technokraci i zaczyna się od jednej drobnej regulacji mającej coś niby poprawić, wprowadzając jakiś jeden precedens a po nim dziesiątki rzekomych udoskonaleń. Mamy własne, wielkie tradycje demokratyczne, że nie wspomnę o prawie kopnym, które może być znacznie starsze od demokracji greckiej (skoro tzw. „polskie” R1a1 datuje się współcześnie w Europie na Bałkanach na 12 ts.p.n.e zaś w centrum na 8 tys.p.n.e) i gdzie zapewne od Słowian zawędrowało za pośrednictwem L-Achajów, ludu z naddunajskiej północy na obszar Peloponezu, łącznie z Kretą (cale wieki mówiono po Słowieńsku w Grecji, co nazwane zostało naukowo że po Achajsku, stąd Saloniki – dawniej ‘Sołuń’ ; ‘słoneczny blask’). To nie przypadkiem, mieliśmy w Polsce demokrację szlachecką czy Unię Lubelska opartą na zgodzie, nie na podboju. To spadek, po dawnej kulturze wieloplemiennej Słowian i prawach wiecowych. Nie wstydźmy się więc tworzyć własnych rozwiązań prawa wyborczego, korygując niepotrzebne zupełnie, technokratyczne wzorce zachodnie – społeczeństw na innym poziomie ekonomicznym oraz obyczajowym, suwerenne od wieków. Dorobimy się własnych udoskonaleń, nie łamiąc po drodze „moralnych” zasad, pod jakimi widzieć powinniśmy wolności polityczne o jakie dla obywateli w końcu walczymy. Nie chodzi o techniczność, super sprawność pewnych rozwiązań, tylko o zwyczajną SPRAWIEDLIWOSC! O zapewnieniu Narodowi dominacji nad Parlamentem oraz obszarami wpływu, czyli nieformalnymi ośrodkami władzy; finansowej, medialne, religijnej.
Przyjmijmy wpierw, że nasze „moralne” wytyczne, to:
1. Sprawiedliwość, jako nieoprzymiotnikowana wartość moralna jest dobrem całego społeczeństwa i musi być chroniona w każdym obszarze życia społecznego, tym samym w każdej dziedzinie prawa, a więc również w obszarze prawa wyborczego.
2. Sprawiedliwość, realizujemy poprzez poszanowanie; życia, wolności, równości wobec prawa, własności prywatnej i publicznej, zmierzanie do prawdy dowiedzionej. Każdy z tych niezbywalnych elementów sprawiedliwości, wymaga ujęcia prawnego w każdej dziedzinie życia, w tym w polityce.
3. Prawo, nie oznacza, że jest ze swojej litery sprawiedliwe, lecz obowiązkiem ustawodawcy, w tym Narodu, jest, aby takim było.
4. Wolność, należy do podstawowych praw obywateli, w tym w obszarze wolności politycznych do których zaliczamy prawa wyborcze, takie jak; wolność kandydowania, wybierania i odwoływania.
5. Wolność polityczna obywateli, może być ograniczona tylko ustawą wobec osób; chorych, niepełnoletnich, karanych prawomocnymi wyrokami sądu, bądź regułami prawa wyborczego, lecz wyłącznie gdy jej realizacja naruszałaby równość wobec prawa.
6. Wolność polityczna bez odpowiedzialności politycznej nie może istnieć, gdyż prowadziłoby to do powstawania bytów zagrażających dobru wspólnemu społeczeństwa oraz kształtowałoby porządek prawny oparty na nierówności. Dlatego też, do obszaru prawa wyborczego muszą się zawsze zaliczać związane z możliwością realizacji odpowiedzialności politycznej, prawa „odwoławcze”, tym bardziej, że dotyczą one uprawnień wyborczych (wyborców) obywateli.
7. Równość wobec prawa, oznacza w obszarze wyborczych praw politycznych obywateli, coś więcej niż równość wobec prawa w innych dziedzinach. Chodzi w niej bowiem, o dysponowanie takimi samymi, praktycznymi możliwościami wyborczymi a nie jedynie prawami do czegoś, poza indywidualnymi zdolnościami intelektualnymi jednostek które jako jedyne nie mogą podlegać żadnym działaniom wyrównującym szanse głosujących, kandydatów czy odwołujących.
8. Równość wobec prawa w obszarze politycznym, dotyczącym wyborów powszechnych, wobec faktu, że dotyczy wyboru osób będących filarami dalszego działania prawodawczego (ustawodawców), wpływających później na kształtowanie prawa we wszelkich dziedzinach życia obywateli, nie jest jedynie równością możliwości dokonania aktu wyborczego, ale musi gwarantować również równość dostępu do tego aktu oraz działania odwoławczego, a także, równość możliwości finansowych, technicznych i czasowych w przekazie informacyjnym dotyczącym realizacji prawa wyborczego.
9. W celu pogłębienia obszaru odpowiedzialności, osób wybieranych na posłów (ustawodawców), czego powinny być świadome przed kandydowaniem w wyborach, zaraz po prawach wyborczych powinny iść prawa wyborców w zakresie realizacji uprawnień do kontroli oraz motywowania właściwego w ich interesie, działania posłów oraz wymuszania na nich, odpowiedzialności politycznej jako swoich przedstawicieli.
10. Poza najprostszym prawem wyborczym w obszarze restrykcyjnym, rzec można karno-wyborczym, przerywającym kadencję posła, bardzo istotne jest wyborcze prawo kontrolno-motywacyjne, skutecznie skłaniające posłów do zaangażowania w ich pracy, rozważnego składania i realizacji obietnic wyborczych, skutecznego rozwiązywania problemów państwa.
Wychodząc z założenia, że realizujemy w myśl powyższych 10 kardynalnych zasad prawa wyborczego, pełnię wolności politycznych oraz pełnię równości politycznych obywateli w obszarze prawa wyborczego (na razie rozpatrujemy głównie wybory do Sejmu), należałoby przyjąć, że obowiązywać powinno prawo wyborcze rozumiane następująco:
Projekt Prawa Wyborczego do Sejmu RP
(Jest to kompilacja projektów JOW-ZMIELENI i WWW.DGWIARYGODNI.PL)
1. W Rzeczypospolitej Polskiej, obowiązuje pełna SWOBODA (wolność) oraz pełna RÓWNOŚĆ możliwości, dla każdego pełnoprawnego obywatela Polski, w obszarze prawa wyborczego do Sejmu RP, realizowanego za pomocą procedur wyborczych, w tym prowadzących do wszczęcia wyborów, występujących w siedmiu obszarach prawa wyborczego:
1) kandydowanie
2) prezentowanie
3) wybieranie
4) motywowanie
5) kontrolowanie
6) karanie
7) rozliczanie
Ad:
1.1
KANDYDOWANIE
a) Dla dokonania rejestracji, kandydujący stawia się osobiście w Okręgowej Komisji Wyborczej i składa pisemne oświadczenie o kandydowaniu oraz informację, jaka organizacja do której należy lub która go popiera, powinna znaleźć się przy jego nazwisku. Nie jest wymagane poparcie innych obywateli ani kaucja. (Uzasadnienie: podpisy poparcia 10 osób byłyby ograniczeniem swobody kandydowania a tak naprawdę nic nie gwarantują. Są bardzo wartościowe jednostki, których nie należy zmuszać do szukania niby niewielu, ale jednak – podpisów poparcia, bo je to poniża. Nigdy nie wystartują w wyborach. A jeśli mają coś cennego do zaoferowania społeczeństwu, to od rozpoznania tegoż, nie jest krążenie po znajomych czy wykorzystywanie licznej rodziny, tylko właściwa – równoprawna kampania wyborcza).
b) Z udziału w wyborach można się wycofać do 4 (? do ustalenia) miesięcy przed datą wyborów, jedynie poprzez zgłoszenie osobiście lub przez pełnomocnika – adwokata. W innym wypadku, ponosi się karę pieniężną. (Za wprowadzanie w błąd wyborców).
c) Na karcie do głosowania, nazwiska kandydatów są umieszczane w kolejności losowej. (Uzasadnienie: Nie w kolejności alfabetycznej, bo to od razu daje przywileje. Od tego jest losowanie, aby zlikwidować wszelką nierówność. Los decyduje. Inaczej, w Polsce można się spodziewać nawet zmiany nazwisk aby na licznej liście znaleźć się gdzieś na początku.)
d) Obok nazwiska kandydata, przy aktualnej organizacji do której przynależy, obowiązkowo umieszcza się, w nawiasie, skróty nazw organizacji politycznych ze strzałkami wskazującymi do których kandydat kolejno należał, wiek, wykształcenie, numer na wyborczej stronie internetowej z opisem sylwetki kandydata. (Uzasadnienie: podstawą uczciwych wyborów jest również pełna informacja o kandydacie. Tą informację, należy zacząć budować już na etapie tworzenia list).
e) Każdy kandydat, może kandydować w dowolnie wybranym przez siebie, tylko jednym okręgu wyborczym z 460 (tyle okręgów ile jest miejsc poselskich w Sejmie RP), nawet, jeśli nigdy w nim nie zamieszkiwał. (Uzasadnienie: aktualnie, kandydaci skaczą po okręgach wyborczych, jak im się tylko podoba, mimo, że nic nie wiedzą o życiu społeczno-gospodarczym tych okręgów, z których kandydują. Dlaczego więc taki zapis? Po to, aby nie musieli w nich się meldować, kupować mieszkań – co ograniczałoby prawa mniej uposażonych materialnie kandydatów i jest tylko pozorowaniem praworządności. Nie wprowadzamy w tej propozycji obowiązku zamieszkiwania w okręgu iluś tam lat, gdyż przyszli posłowie powinni reprezentować w Sejmie znacznie większą cześć społeczeństwa polskiego niż tylko jakiś jeden okręg wyborczy. Oni sami zresztą, ryzykują, że obywatele jakiegoś okręgu nie zechcą ich wybrać bo nie byli aktywni społecznie czy politycznie w tymże okręgu. Tutaj, pozostawiamy samym obywatelom, prawo eliminacji takich ‘skoczków’ zaś likwidujemy niepotrzebne pozory. A tą wadę, że liczne okręgi – jednomandatowe mogą likwidować dbałość przyszłych posłów o interes ogółu, że nie będą oni mieli zupełnie wiedzy o danym regionie – nie mówiąc o okręgu, likwiduje długi okres kampanii wyborczej 4-7 lat, oraz regulacja końcowa która nie narusza wolności kandydowania obywateli. Patrz. Poz. 1.7. Tak więc dowolne wybranie okręgu scala wspólnotę Polską, a zarazem nie ogranicza wolności kandydowania)
f) Rejestracja kandydatów odbywa się od pierwszego dnia po wyborach powszechnych do dwóch miesięcy.
g) Kandydat na posła nie może posiadać żadnych kredytów i innych zobowiązań bankowo – finansowych bądź wekslowych.
1.2
PREZENTACJA
a) Kandydaci, nie posiadają prawa do samodzielnego finansowania kampanii wyborczej ani korzystania z środków darowanych, za wyjątkiem zasad z poz.1.2.c . (Uzasadnienie: ten przepis kończy z nierównością materialną podczas kampanii wyborczej. Likwiduje notoryczne zwycięstwa plutokracji partyjnej lub zagrożenie zwycięstwem pupilków oligarchów biznesowych, posiadających dotacje budżetowe lub środki partyjne bądź wpłaty lobbystów za obietnice ustawowe).
b) Zabrania się: publikacji i rozpowszechniania ulotek wyborczych, posługiwania plakatami wielko i mało formatowymi, wykupywania czasów antenowych. (itd…. W duchu jak wyżej. Wreszcie skończy się zaśmiecanie Polski, z którego i tak zawsze przebijają się najbogatsi – czyli te billboardy wielkie przy szosach, na które stać jedynie współrządzące partie. Obywatele zaczną się zastanawiać nad treścią przekazu informacyjnego a nie kierować upudrowanym obrazem).
c) Prowadzenie kampanii wyborczej, odbywa się przez:
– samodzielne zamieszczenie przez kandydata, opisu swojej sylwetki i programu, na stronie internetowej udostępnionej bezpłatnie w państwowym, okręgowym serwisie wyborczym (Uzasadnienie: praktycznie to żaden koszt dla państwa, a kto z obywateli chce, niech czyta. Tak samo, jak ktoś nie umie pisać, to jego strata)
– występowanie w programach radiowych stacji publicznych, w równym innym kandydatom z okręgu, czasie antenowym. (Uzasadnienie: ważniejsze są dla życia społecznego kampanie wyborcze i mówienia o problemach kraju, zwracanie przy okazuj uwagi władzy na potrzeby Narodu, co kandydaci mają do powiedzenia – taki nieustający piknik wymiany swobodnej myśli politycznej, niż kolejne emisje Bonda. Myślę, że nawet jeśli takie studia wyborcze będą działać wyłącznie w późnych godzinach nocnych, to też będzie to większa wartość i wykonywanie misji publicznej tych nadawców, zamiast telewizyjnych wróżek i sex reklam. Możliwe jest również zmuszenie ustawą nadawców lokalnych i prywatnych, do nocnych emisji takich programów. W końcu maja tez obowiązki za swoje koncesje. Najlepsi kandydaci dzięki temu zostaną zauważeni bez potrzeby wielkiego wsparcia partyjnego, a na pewno ci, którzy są znani lokalnie. Tak więc wyłączenie możliwości typowej kampanii za pośrednictwem partii i ulotek czy plakatów, zmusi kandydatów do normalnej pracy w terenie, robienia czegoś dla ludzi, mądrych, samodzielnych wypowiedzi w mediach, zamiast kręcenia kampanii za pomocą wyłącznie miłych obrazków i morza kasy jaka jest w tym celu potrzebna).
– występowanie w programach telewizyjnych, wyłącznie stacji publicznych (TV1 i TV2), w równym innym kandydatom czasie antenowym, w formule autoprezentacji (bez zadawania pytań), oraz umożliwiających równy dostęp – bezpłatny, w tym samym celu, stacji komercyjnych.
c) Dopuszczalne prawem, użycie środków finansowych, wyłącznie własnych, na prowadzenie kampanii wyborczej, sprowadza się do:
– tworzenia własnego serwisu internetowego,
– występowanie w serwisach internetowych, zarejestrowanych organizacji o celach politycznych bądź społecznych,
– prezentowanie się na wewnątrzpartyjnych lub organizacyjnych spotkaniach, zarejestrowanych organizacji społecznych bądź partyjnych, (wstęp tylko dla członków),
– organizowanych przez szefa (komisarza) okręgowej komisji wyborczej, w budynkach użyteczności publicznej (szkołach, domach kultury), wystąpień wszystkich zarejestrowanych kandydatów w okręgu, przy czym terminarz, odstęp spotkań oraz czas wystąpień kandydatów, regulują osobne przepisy. Odpłatność kandydatów za wystąpienie, wynosi 5% minimalnego wynagrodzenia ustawowego (Uzasadnienie: Minimalne wynagrodzenie to w dniu 1 stycznia 2014 ok. 1680zł. Zaś takiego wystąpienia to będzie góra 30minut, a więc wydatkowane gdzieś 100zł na rok, nie jest górą pieniędzy, aby uznać ją było można za ograniczanie prawa wyborczego kandydatów poprzez obciążenie materialne. Wreszcie, te puste popołudniami i wieczorami sale szkolne, na coś się przydadzą. Może też nie będą tak łatwo i bez sensu likwidowanie małe szkoły, które mogą służyć tego rodzaju stałym celom publicznym).
– za zgodą większości kandydatów z okręgu wyborczego, za pośrednictwem komisarza wyborczego, dopuszczalne jest organizowanie w okręgu wyborczym, dodatkowych spotkań z wyborcami w budynkach użyteczności publicznej, przy czym nie częściej niż raz na pół roku, na zasadach czasowych oraz finansowych i prawnych, analogicznych do w/w.
d) Prowadzenie nowej kampanii wyborczej, w tym za pomocą mediów publicznych (Radia i TV), rozpoczyna się dwa miesiące po zakończonych wyborach powszechnych i trwa do miesiąca przed końcową datą wyborów – ostatnią ich turą. (Uzasadnienie: po raz pierwszy, z powodu tak głębokiej demokratyzacji kraju, znajdzie więc uzasadnienie, ściąganie abonamentu R-TV, któremu w innym przypadku należałoby się przeciwstawiać. Kampania trwająca 4 lata a później nawet 7 lat, powinna dać wystarczająco dużo możliwości do pokazania się, wykazania w pracy dla okręgu wyborczego, przy bardzo małych nakładach finansowych. Nasz system długoletniej kampanii wyborczej połączonej z jednomandatowymi okręgami wyborczymi oraz wybieraniem kandydatów poprzez zwykle glosowanie większościowe oraz uniemożliwienia opierania się na nierówności materialnej oraz wpływach medialnych, wymusi w okresie wszystkich 4-7 tur wyborczych, wykształcenie powszechnie znanych kandydatów. Ten długi okres nie służy wiec tylko rzetelnemu rozpoznaniu kandydatów, ale częstokroć ich wykształceniu w środowiskach społecznie i politycznie zacofanych. Normalnie jest tak, ze mamy wybory parlamentarne a po nich 4 lata ciszy, przerywanej wyborami samorządowymi lub do parlamentu UE czy Prezydenta, bądź sporadycznie jakimś referendum. W systemie który proponujemy, wszystkie wybory zaczynają się zaraz po zakończonych wyborach do parlamentu i ich wyniki poznajemy stopniowo, w kwietniu każdego roku. To spokojna, ustabilizowana scena wyborcza. Nie tak jak dzisiaj, ze wybory są przewidziane na jakiś rok, nagle ogłoszone co do dokładnej daty i kandydaci maja 2-3 miesiące na zaistnienie! Kto wówczas, z tych którzy dotąd nie byli pokazywani w TV, może przebić się do władzy? Tylko taki, który tak jak Lepper zacznie wysypywać zboże na tory, aby media go zauważyły! Tutaj jest potrzebna pokojowa rewolucja organizacji wyborów, aby to zmienić! Aby u władzy znaleźli się ludzie niezależni od ośrodków wpływu, od ukrytych centrów władzy, od wodzów partyjnych. Ludzie myślący naprawdę odważnie i samodzielnie!)
e) W miesiącu wyborczym, od 1 kwietnia do 30 kwietnia, kampania radiowo-telewizyjna oraz prowadzona poprzez wystąpienia kandydatów na spotkaniach publicznych, organizowanych przez komisarza wyborczego, zostaje zawieszona a przyznany czas wystąpień radiowo-telewizyjnych, rozpisany na nowo po wyłonieniu nowej listy kandydatów, którzy zakwalifikowali się do następnej tury.
f) Kandydaci, mają prawo do używania w programach telewizyjnych i radiowych, własnej symboliki wizualnej oraz dźwiękowej.
g) Nie obowiązuje cisza wyborcza w promocji kandydatów za pomocą Internetu, zaś w ośrodkach radiowo – telewizyjnych oraz wystąpieniach publicznych (nie dotyczy spotkań organizacyjnych – zamkniętych, tylko dla członków organizacji), cisza wyborcza rozpoczyna się 01 kwietnia i trwa do końca kwietnia. (Uzasadnienie: Obecnie, cisza wyborcza nie ma żadnego uzasadnienia, gdy panuje wolna amerykanka w prezentacji kandydatów. W naszym rozwiązaniu, ma ona sens taki, aby kandydaci którzy wylosują czas antenowy najbliższy kwietniowej daty wyborów, nie korzystali na tym fakcie medialnie. Wystąpienia medialne w stacjach TV, które są najsilniejszym bodźcem na decyzje wyborcze, musza być odsunięte w czasie od daty wyborów)
h) Zabronione jest posługiwanie się w kampanii wyborczej, bezpłatnymi lub płatnymi ogłoszeniami wyborczymi, w tym tekstami wymieniającymi adwersarza, jako kandydata w wyborach.
1.3
WYBORY
a) Obowiązują cztery tury wyborcze w pierwszym (PRZEJŚCIOWYM) okresie nowej ordynacji wyborczej, zaś docelowo siedem tur wyborczych (Uzasadnienie: duża liczba kandydatów wymaga ich ograniczenia na pierwszym etapie wyborczym, w celu umożliwienia tym, którzy pozostaną, szerszego przedstawiania swoich racji poprzez dysponowanie większym czasem na prezentację. Ponadto, jedna tura wyborów zagraża przejściem znacznie gorszych kandydatów, jeśli w danym okręgu będzie kilka atrakcyjnych osobowości, które doprowadzą do rozbicia głosów. Jedna tura wyborów, zmuszałaby kandydatów do rezygnacji z udziału w wyborach tuż przed ich rozstrzygnięciem na podstawie badań preferencji wyborczych. Miałoby miejsce publiczne przekazywanie głosów – a więc manipulacje między partyjne. Cztery tury wyborów a później siedem, angażują społeczeństwo w śledzenie przekazu kandydatów oraz w życie społeczno-polityczne, ograniczając takie manipulacje w końcowej turze do zera, gdy startować będzie tylko dwóch kandydatów)
b) Pierwsze wybory (pierwsza tura) odbywają się po roku, od ogłoszenia wyników ostatniej kampanii. W wyniku ich rozstrzygnięcia, do dalszych wyborów przechodzi maksymalnie 12 kandydatów w okręgu wyborczym, którzy uzyskali największą liczbę głosów. Z listy odpadają kandydaci, którzy otrzymali jednakową liczbę głosów, zajmując jej ostatnie miejsca.
c) Druga tura wyborów, jak każda inna (poza wyborami przyspieszonymi) odbywa się w czwartym miesiącu (kwiecień) drugiego roku od zakończenia poprzednich wyborów. W turze tej, do następnej tury wyborów przechodzi 6 kandydatów.
d) Trzecia tura wyborów, rozpoczyna się w trzecim roku od poprzednich wyborów. W razie śmierci kandydata, choroby uniemożliwiającej kandydowanie lub z powodu innych okoliczności, do tury tej przechodzi inny kandydat o odpowiednio wyższej liczbie głosów z wyborów drugiej tury. W turze tej, do dalszych wyborów przechodzi 2 kandydatów
e) Czwarta tura wyborów rozpoczyna się po roku od trzeciej tury. Posłem zostaje zdobywca największej liczby głosów z czwartej tury wyborów. W razie remisu, decyduje dogrywka przeprowadzona w ciągu 15 dni a przy powtórzeniu się remisu, losowanie. Brak kandydatów, oznacza brak posła w danym okręgu.
f) Równocześnie z wyborami posłów, dokonuje się wyboru osób do zasiadania w Trybunale Konstytucyjnym, Trybunale Stanu, oraz w Sądzie Najwyższym a także Prokuratora Generalnego, raz na 7 lat, w osobnych turach wyborczych.
g) Równocześnie z wyborami posłów, w każdej turze wyborczej, nie częściej jednak niż raz w roku, wyborcy głosują zgłoszone w oparciu o odpowiednie przepisy, zagadnienia referendalne.
h) Dla zgłoszenia projektu referendalnego, należy uzyskać 1000 podpisów poparcia w wybranym dowolnie okręgu wyborczym i następnie poddać je głosowaniu przy okazji dowolnej tury wyborczej. Jeśli w turze tej, tylko w tym jednym okręgu, projekt ustawy referendalnej uzyska ponad 50% podpisów poparcia uprawnionych do głosowania obywateli z danego okręgu, referendalny projekt ustawy uważa się za przyjęty do powszechnego głosowania i poddaje go głosowaniu w całym, lecz jednym Regionie wyborczym z pominięciem okręgu, w którym był już głosowany.
i) Zagadnienia referendalne, poparte przez ponad 50% wyborców z minimum 50% okręgów wyborczych w Regionie kraju (o regionalizacji piszemy dalej), lub przez ponad 50% posłów z Regionu, muszą być poddane głosowaniu w ciągu jednego roku przy następnych turach wyborczych we wszystkich okręgach wyborczych w kraju, z pominięciem tych, w których były już głosowane. W przypadku poparcia ich, przez co najmniej 4 Regiony, lub ponad 50% posłów do Sejmu, uważa się je za obowiązujące i Sejm jest zobligowany wprowadzić je z mocą ustawy w terminie 1 roku, chyba, że treść projektu ustawy poddanej referendum, podaje termin późniejszy.
(Uzasadnienie: Jak widać, łączymy system jednomandatowy, większościowy, oraz powszechny dostęp do w zasadzie bezpłatnych kampanii wyborczych, z systemem referendalnego wpływania na zarządzanie krajem i w ten sposób tworzenie ustaw. To jest głównym celem tak wczesnego zaczęcia kampanii wyborczej i rozłożenie jej na lata. Z powodów technicznych, oszczędnościowych a przede wszystkim wolnościowych i w celu wyraźnego wskazania dobrych kandydatów. To najwyższy poziom demokracji, o jakim można by zamarzyć. W naszym rozwiązaniu nie opieramy się na możliwości bezustannego zwoływania referendum, (co innego referenda samorządowe), jak to jest w Szwajcarii gdzie mamy ich kilkadziesiąt w roku, ale raz w roku w czasie kolejnej tury wyborczej. To znacznie obniża koszty a jest na tyle częstą i zarazem prostą możliwością, że nie możemy mówić o ograniczaniu jakichkolwiek swobód obywatelskich, w tym wolności wyborczych. Tym bardziej, że każde referendum również musi przejść kampanię informacyjną, aby obywatele dokonali świadomego, mądrego wyboru)
1.4
MOTYWOWANIE WYBORCZE
Ten dział projektów przepisów wyborczych, ma na celu coś, o czym nikt dotąd nie myślał, a jest wielkiej wagi czynnikiem, jaki powinien zależeć wprost od wyborców. Chodzi o bieżące motywowanie posłów do wydajnej i mądrej (nie chodzi o ilość ustaw tylko o dobre ustawy) pracy. Rozwiązanie to, jest wzorowane na prywatnych zakładach pracy, gdzie wynagrodzenie zależy od bieżących efektów pracy, ocenianych szczegółowo przynajmniej raz w roku, a nie dopiero po 4 czy 7 latach pracy!
1) Premiowanie finansowe
(Uzasadnienie: Nie mamy się co oszukiwać. W sytuacji, gdy rynek gospodarczy nie zapewnia licznych, dobrze płatnych stanowisk pracy, gdy panuje spore bezrobocie, obywatele garną się na funkcje poselskie z powodów przeważnie materialnych. Mało jest wśród nich, idealistów mających naprawdę coś ważnego do zaoferowania Polakom. Stąd właśnie, nie następują w naszym kraju szybkie, pozytywne zmiany ustrojowe a gospodarka grzęźnie w bardzo powolnym rozwoju. Posłowie martwią się głównie o bycie wybranymi z kadencji na kadencję, nie interesując się poważnie wynikami gospodarczymi kraju. Motywator – ekonomiczny, ma za zadanie to zmienić.)
a) W czasie każdej tury wyborczej, obywatele otrzymują uśrednione porównanie wyników gospodarczych kraju, z uśrednionymi wynikami z ostatniej kadencji wyborczej. Informacja tego typu, będzie wywieszona w każdym punkcie wyborczym. W zakres takich wyników, opartych na raporcie GUS, wejdą:
– poziom bezrobocia,
– przeciętne wynagrodzenie (nie średnie na które wpływają bardzo wysokie uposażenia, również polityków!),
– poziom warunków prawno-organizacyjnych sprzyjających rozwojowi biznesu prywatnego (w tym rolnictwa), z wyłączeniem dotacji finansowych oraz infrastrukturalnych,
– poziom PKB w zakresie tworzenia wartości dodanej produktu narodowego brutto, z wyłączeniem dochodów generowanych przez sferę budżetową (bez; administracji, edukacji powszechnej, służby zdrowia itd),
– poziom przeciętnej dostępności mieszkań (stosunek siły nabywczej z przeciętnej pensji do ceny 1m2 przeciętnego standardu mieszkania z kilku lokalizacji w kraju),
– poziom przeciętnej pensji do cen podstawowego koszyka dóbr, (czynsze za mieszkanie, opłaty za podstawowe media, artykuły spożywcze, odzież),
– poziom dzietności w całym kraju,
– poziom emigracji i reemigracji obywateli polskich,
– roczny poziom procentowy, podatków obciążających przeciętne wynagrodzenie, w tym para podatków (danin obowiązkowych takich jak ZUS),
b) Obywatele, głosując podczas ostatniej tury wyborczej, decydować będą poprzez zakreślenie odpowiedniej rubryki, czy wyrażają zgodę na wypłacenie posłom tzw. „premii poselskiej”, czy też ulegnie ona przepadkowi na rzecz Skarbu Państwa. Decyzja ponad 50% obywateli biorących udział w wyborach we wszystkich okręgach wyborczych, jest wiążąca i nie może być cofnięta.
c) Wynagrodzenie należne posłom z racji pełnienia mandatu poselskiego, dzielone jest na dwie części; wynagrodzenie podstawowe, wynagrodzenie premiowe – zabezpieczone. Cześć wynagrodzenia zw. „zabezpieczonym”, stanowi 50% uposażeń poselskich i zostaje zabezpieczona na kontach indywidualnych posłów, prowadzonych przez Bank Sejmowy.
d) W przypadku podjęcia przez obywateli decyzji o nie wypłaceniu posłom „zabezpieczonej” części uposażeń, na mocy tej decyzji, w momencie końca kadencji, tracą oni nieodwracalnie, prawo do odebrania 25% wypracowanych uposażeń (czyli 50% ze 100% zabezpieczenia).
(Uzasadnienie: zapis ten, prawdopodobnie ogromnie zwiększy frekwencję wyborczą obywateli, jeśli dobrze znam naturę moich rodaków. Odda w ich ręce, chociaż cześć uprawnienia płacowego – bo to w istocie Naród jest pracodawcą dla posłów a więc i on płaci za ich pracę, swoimi podatkami. Tym samym, powinien tą pracę oceniać tak, jak ocenia ją pracodawca, za pomocą wynagrodzeń pieniężnych a nie tylko zatrudnieniem – wyborem posła)
e) Jeśli wyborcy postanowili nie wypłacić części ‘zabezpieczonej’ na rzecz 25% premii poselskich, uposażeń, a wyniki co najmniej 5 z 9-ciu wymienionych w poz. 1.4/1/a mierników, będą gorsze od wyników z roku poprzedniego, posłowie, automatycznie, z mocy ustawy nie otrzymają również, pozostałej części „zabezpieczenia”, czyli w sumie 50% uposażeń.
f) podstawowe wynagrodzenie poselskie na warunkach uwzględniających powyższe przepisy, zostanie uchwalone przez wyborców w odpowiedniej ustawie, na poziomie nie wyższym niż 3 krotność minimalnych wynagrodzeń (1600 x 5 = 8000zł) oraz analogicznie w takiej samej wysokości jako zabezpieczenie premiowe (w sumie; 16 000zł). Posłowie, nie mają prawa do wnioskowania zmiany ustawy o wynagrodzeniach poselskich jedynie w trybie przeprowadzenia referendum krajowego w tej sprawie. Minimalne wynagrodzenie ustala się w wyniku referendum krajowego. (Uzasadnienie: zwykle przedsiębiorcy protestują, twierdząc, że wprowadzenia minimalnego wynagrodzenia pogłębia bezrobocie bo nie zawrze jest ich stać na zatrudnianie w oparciu o nie, kolejnych pracowników. Na co z kolei protestuje NSZZ Solidarność, twierdząc ze nie może być w Polsce niewolnictwa ekonomicznego. Powyższe rozwiązanie, w którym i jest wyższe będzie minimalne wynagrodzenie, tym posłowie będą więcej zarabiali, skłoni obywateli aby rozważnie decydowali o jego podnoszeniu. Obywatele nie będą tak skorzy do wzrostu bezrobocia z tego powodu ani do podnoszenia uposażeń poselskich)
g) likwiduje się wszelkie kredyty dotowane z ‘Banku’ Sejmowego (obecnie, posłowie mają preferencyjne kredyty, bardzo nisko oprocentowane, które sami sobie uchwalili).
2) Nagradzanie ponownym wyborem
a) Poseł, którego imię i nazwisko, zgłosiło co najmniej 50% biorących udział w ostatniej turze wyborczej w danym Regionie wyborczym, przez wpisanie go do osobnej, wolnej rubryki, uzyskuje prawo do ponownego (pod rząd) uzyskania mandatu poselskiego. Jest on wówczas nazywany „posłem honorowym” i uzyskuje wszystkie uprawnienia poselskie. W takim wypadku, okręg z którego poprzednio kandydował, nie traci mandatu na jego rzecz, lecz „poseł honorowy”, zajmuje dodatkowe, jedne z siedmiu miejsc w ławach poselskich po stronie lewej od Prezydium.
b) Poseł, który trzy razy pod rząd uzyskał wybór jako „poseł honorowy”, dożywotnio zasiada w Sejmie z pełnią uprawnień poselskich i nie musi brać udziału w kolejnych wyborach. Poseł taki, również podlega odwołaniu oraz skażeniu przed Trybunał Stanu.
1.5
KONTROLOWANIE WYBORCZE
1) Kontrola kampanii wyborczej
(do ustalenia)
2) Kontrola przebiegu wyborów.
(ze strony JOW)
– Obywatelski i medialny monitoring głosowania w obwodach oraz publicznego liczenia głosów, przeprowadzanego w okręgach:
– urny wyborcze o konstrukcji zabezpieczającej przed nieupoważnionym dostępem;
– przed rozpoczęciem głosowania obywatelski i medialny monitoring sprawdzenia urn wyborczych;
– monitoring (jw.) głosowania trwający permanentnie od jego rozpoczęcia aż do dostarczenia urn, autami do przewozu gotówki, do miejsca liczenia głosów w Okręgowej Komisji Wyborczej;
– monitoring (jw.) publicznego liczenia głosów, z udziałem kandydatów, ich pełnomocników i członków komitetów wyborczych;
– Okręgowej Komisji Wyborczej przewodniczy osoba lokalnego zaufania publicznego;
– wynik liczenia ogłaszany natychmiast po jego zakończeniu (w/w rozwiązania, wzorowane na brytyjskich, chronią uczciwość przeprowadzenia wyborów).
3) Kontrola pracy posłów
(do ustalenia)
1.6
KARANIE WYBORCZE
1) Odwołania
a) Posła nie można odwołać wcześniej, jak przed upływem roku pełnienia kadencji poselskiej (Uzasadnienie: dopiero po ok. roku pełnienia kadencji, można powiedzieć, jak poseł pracuje, jak realizuje swój program wyborczy. Od karania za zachowania w postaci łamania prawa bądź zwykłego braku kultury w życiu czy Sejmie, są odpowiednie przepisy prawa niezależnie działające od wyborów obywateli. Obywatele, powinni oceniać przede wszystkim pracę poselską, bo tego nikt za nich nie zrobi)
b) Odwołanie posła przeprowadza się w pierwszej, drugiej, trzeciej lub kolejnej turze wyborów, poprzez skreślenie widniejącego w osobnej rubryce imienia i nazwiska aktualnego posła z okręgu. Jeśli liczba skreśleń przekroczy połowę głosów, osób uprawnionych do głosowania, poseł zostaje odwołany. (Uzasadnienie: takie stałe umieszczanie nazwiska posła, co roku, wzorowane na corocznym zwyczaju udzielania absolutorium w Spółdzielniach Mieszkaniowych dla członków Zarządów – które od przedwojny są chyba najbardziej demokratycznymi strukturami w Polsce //– przez co, oraz z tego powodu ze bronią mieszkańców skutecznie przed Sądami i Kolegiami przed drastycznymi podwyżkami użytkowania wieczystego, są przez PO jak i PiS, szykowane ciągle do likwidacji w zamian za wprowadzenie wspólnot mieszkaniowych – w których nie ma możliwości natychmiastowego zwolnienia Zarządu przez Radę Nadzorczą, obowiązku badań lustracyjnych, obowiązku prowadzenia pełnej księgowości i obowiązku badań biegłego rewidenta, jakie to obowiązki są w spółdzielniach//, wymuszać będzie na posłach cały czas, porządną pracę)
c) Odwołanie posła, oznacza, że w jego miejsce wchodzi kolejny poseł, który otrzymał w ostatnich wyborach największą liczbę głosów (Uzasadnienie: dość trudne będzie odwołanie przez osiągnięcie ponad połowy uprawnionych osób, ale jest to celowe, gdyż zapobiega politycznym manipulacjom, aby wyborcy nie odwoływali posłów bez wyraźnych powodów – tylko wtedy, gdy wyraźnie im szkodzą. Stabilność kraju opiera się w dużej mierze na stabilności parlamentu. Z drugiej strony, taka procedura odwoławcza nie wymaga zbierania żadnych podpisów i jest niezwykle łatwa organizacyjnie.)
d) Poseł odwołany, może startować ponownie w wyborach, w kolejnej turze, poza sytuacją, gdy został skazany prawomocnym wyrokiem Sądu lub Trybunału Stanu.
(Uzasadnienie: jak widać, to wyborcy mają posiadać szybkie narzędzia do karania posłów, nie zaś ich konkurencja – inni posłowie. Skończą się wyborcze gruszki na wierzbie w czasie kampanii! Ludzie zaczną zwracać uwagę na to, co się im obiecuje, posiadając łatwe narzędzie odwoławcze. Odwołanie zależeć będzie w praktyce od Okręgowej, informacyjnej kampanii odwoławczej oraz odpowiedniej frekwencji za odwołaniem)
2) Trybunał Stanu
a) Wyborcy z obszaru całego kraju, raz na 7 lat, wybierają sędziów Trybunału Stanu, spośród obywateli, którzy od co najmniej 10 lat nie są członkami żadnej partii politycznej, posiadają dowolne wykształcenie wyższe, nie są posłami ani senatorami i uzyskali poparcie ustawowej liczby obywateli, określone w drodze procedury weryfikacyjnej przy okazji wyborów poselskich, analogicznie jak zgłaszanie i zatwierdzanie projektów ustaw referendalnych.
b) W przypadku oskarżenia popartego przez co najmniej 50% posłów, skierowanego przeciwko posłowi lub senatorowi do Trybunału Stanu, Trybunał jest zobowiązany rozpatrzyć wniosek i wydać werdykt nie później niż w ciągu 6 miesięcy. Wydanie wniosku potwierdzającego oskarżenie, pozbawia osobę mandatu poselskiego, lecz zachowuje jej prawo do odwołania na drodze Sądowej.
c) Wyborcy, mają prawo skierować wniosek przeciw dowolnemu posłowi wyłącznie z ich regionu wyborczego, do Trybunału Stanu, w drodze zebrania ponad 25% podpisów uprawnionych wyborców, za wnioskiem, w całym Regionie.
1.7
ROZLICZANIE
(Uzasadnienie: częściowo rozliczanie wchodzi w zakres motywowania, jednak tutaj bardziej od środków nacisku, chodzi nam o informację o pracy posłów i jasny przekaz skierowany do wyborców, gdyż na informacji – tak jak to wyjaśniamy na końcu, w ogromnej mierze opiera się prawdziwa demokracja)
1) Rozliczanie, to przede wszystkim spojrzenie w spisany program wyborczy kandydata, z okresu jego kampanii i wypunktowanie (rola dziennikarzy) co kandydat pełniąc funkcję poselską realizował a czemu się sprzeniewierzył, oraz podanie tego do publicznej wiadomości. Dlatego, każdy kandydat powinien mieć zaprowadzana kartę (Internet), opisującą jego tezy programowe, a przy nich wykaz jego głosowań w tym temacie. Jak też informację, czy podjął działania inicjatywne w celu realizacji swoich tez programowych. W ten sposób należy kontrolować przedstawicieli Narodu, aby nie robili z gąb cholewy a z ludzi frajerów i nie obiecywali rzeczy, których wcale nie zamierzają realizować.
2) Oficjalne strony netowe wszystkich posłów, powinny umożliwiać śledzenie ich obecności na posiedzeniach Sejmu, zmiany barw klubowych czy partyjnych, głosowań. To wszystko, powinno być widoczne jak na dłoni.
2.
PRZEPISY DODATKOWE i objaśnienia
1) Pierwsze wybory, według zasad „Reguły JOW” nastąpią nie wcześniej, niż pół roku po urzędowym ogłoszeniu prawa wyborczego uwzględniającego te zasady, (bowiem potrzebny jest czas na dłuższą kampanię wyborczą, umożliwiającą kandydatom zaprezentowanie się wyborcom i ukształtowanie porozumień wewnątrz okręgowych i międzyokręgowych, oddolnie tworzących ugrupowania polityczne).
2) W celu należytego przygotowania kandydatów do dłuższej niż dotąd kadencji wyborczej (docelowo 7 letniej), następne wybory odbędą się w 2021r.
3) Przeprowadzenie pierwszych wyborów dla pełnej kadencji 7-letniej za pomocą 7 tur wyborczych, odbędzie się następująco:
a) 1 Tura. Zaczynamy, np. pierwsze wybory w kwietniu 2021r. W tych wyborach, startują wszyscy zgłoszeni w okręgach jednomandatowych kandydaci. Przechodzi dalej maks. 12 kandydatów.
b) Po roku, w kwietniu 2022 mamy 2 Turę. Przechodzi dalej maks, 10 kandydatów.
c) Po roku, w kwietniu 2023 mamy 3 Turę. Przechodzi maks. 8 kandydatów.
c) Po roku, w kwietniu 2024 mamy 4 Turę, przechodzi 6 kandydatów.
d) Po roku, w kwietniu 2025 mamy 5 Turę, przechodzi 4 kandydatów.
e) Po roku w kwietniu 2026 mamy 6 Turę, przechodzi 2 kandydatów.
f) Po roku w kwietniu 2027 mamy 7 Turę, zwycięża 1 kandydat.
(Uzasadnienie: reguła odpadania zawsze 2 kandydatów, będzie łatwa do zapamiętania. Wyborca będzie musiał zawsze skreślić dwa nazwiska i wtedy jego głos jest ważny.)
4) Wybory są ważne bez względu na liczbę biorących udział w głosowaniach, bez względu na turę. Tak samo referenda, poza referendum w sprawie zmiany Konstytucji, gdzie potrzeba kwalifikowanej liczby glosujących – minimum 25% uprawnionych do glosowania (Uzasadnienie: nie chodzi o utrudnianie zmian Konstytucji, tylko o to aby była to jakąś przyzwoita liczba głosów a nie np. 5%)
5) Po wprowadzeniu 7 tur wyborczych oraz odpowiednio 7 letniej kadencji w pełnieniu mandatu poselskiego, wprowadza się ograniczenie kadencji (bez względu na czas pełnienia kadencji) do jednej kadencji pod rząd. Co oznacza, że dopiero po upływie kolejnej kadencji wyborczej, były poseł ma prawo ponownie brać udział w wyborach. Nie dotyczy to posłów „honorowych”. (Uzasadnienie: przerwiemy tym samym umacnianie poselskich koterii i więzi na styku poseł-lobby biznesowe. Podobne rozwiązanie, posłowie wprowadzili dla Rad Nadzorczych spółdzielni mieszkaniowych //gdzie często zupełnie nie ma chętnych do pracy w tych organach i zwykle nie pobiera się za nią wynagrodzeń//, ograniczając prawo wyboru RN do 2 kadencji pod rząd. Nie zechcieli jednak podobnego rozwiązania, wprowadzić dla siebie samych! Chociaż ryba psuje się od głowy a nie od strony spółdzielni mieszkaniowych. W spółdzielniach mieszkaniowych które są organizacjami gospodarczymi o charakterze ściśle prywatnym, gdzie Zarządy i Rady nadzorcze maja jeszcze nad sobą walne Zgromadzenia Członków, posłowie bezustannie manipulują ich wewnętrznymi prawami, wydając co roku jakieś zmiany ustawy o spółdzielczości. Natomiast w Sejmie, posłowie maja się za niezastąpionych, chociaż mamy w Narodzie tylu chętnych na ich miejsce. I tutaj znowu wracamy do celowości 7 letniego okresu pełnienia mandatu – czyli jego wydłużenia. Taki okres, pozwoli uczciwie rozliczyć kluby poselskie, partie i poszczególnych posłów. Nie można się będzie zasłaniać spadkiem po poprzednikach. Poważne zmiany gospodarczo ustrojowe kraju, wymagają właśnie ok. 6 lat reform. Ponadto, da to wystarczająco dużo czasu, na wykazanie się w pracy poselskiej i otrzymania szczególnej nagrody, jaką jest opisany w poz. 1.4/2/a-b, zaszczyt dla ledwie 7 osób, dopuszczenia do kolejnej kadencji pod rząd, jako posłowie „honorowi”.)
6) Regiony wyborcze, polegają na tym, że obszar całego kraju zostaje podzielony na 7 wielkich regionów historyczno-kulturowo-wyborczych. Nie będziemy ich tutaj rysować, ale nie są one sobie równe powierzchniami. Na wschodzie, będą mniejsze bo tak to z historii wynika, a dzięki temu obywatele tamtych bardziej zaniedbanych stron, zyskają trochę łatwiejsza możliwość, np. w popychaniu projektów referendalnych. I tak, będą to;
A) Region POMORSKI,
B) Region MAZURSKO-PRUSKI (nie wstydźmy się odnowy tej starej nazwy ziemi ludu słowiańsko-bałtyjskiego, jakim byli Prusowie przed krwawym wytępieniem ich przez Zakon Szpitalników Domu Niemieckiego NMP. Wróćmy do niej, bo inaczej na zawsze stracimy prawa, nawet moralne, oparte na niegdyś bliskiej z Prusami kulturze, do niegdyś lennych Prus północnych, gdzie swoją kolonię zaprowadziła Rosja – gdzie nigdy wcześniej nie żyli Rosjanie. Myślmy dalekowzrocznie)
C) Region WIELKOPOLSKI
D) Region MAZOWIECKI
E) Region WSCHODNIOPOLSKI
F) Region ŚLĄSKI (zwolennicy secesji czy autonomii Śląska, niech sobie nie myślą przypadkiem, że taka regionalizacja coś tutaj im da w tym kierunku, bo będzie wręcz odwrotnie! Ona ma za zadanie, wzbudzenie większej konkurencji legislacyjnej – referendalnej i gospodarczej, bez jakiej nie ma żadnego postępu. Dzięki czemu, regiony będą się szybciej rozwijać i będzie to w większej mierze zależało od samych mieszkańców. Regiony służyć będą również, większemu rozliczaniu posłów z działań na rzecz ich większych ziem a nie tylko okręgów – czyli właśnie regionów)
G) Region MAŁOPOLSKI
6) Posłowie zasiadają w sejmie według swych ziem (Regionów), pod ich Godłami i Barwami, nie zaś blokami partyjnymi, (rozwiązanie to, przerwie pogaduchy partyjne podczas obrad, rozbije nieco koterie koleżeńskie, podniesie rangę kulturową regionów – ziem polskich, jaka jest wielką wartością, kolorytem kultury i historii naszego Narodu)
7) Wyborcy, w pierwszej turze głosowania, po przeprowadzeniu kampanii wyborczej, dokonają równocześnie wyboru spośród osób, które objęły mandaty poselskie i kandydują do tej roli jak też i spoza nich:
a) Premiera RP – zwierzchnika Rady Ministrów, odpowiedzialnego za gospodarkę kraju i jego infrastrukturę oraz finanse państwa i sprawy zagraniczne w powyższym zakresie.
b) Do czasu wyboru Premiera, jego obowiązki pełnić będzie poseł wybrany przez Sejm.
c) Sejm, może odrzucić Premiera wskazanego przez wyborców, po upływie 10 miesięcy, zwykłą większością głosów, co powoduje, że następną osobą desygnowaną na to stanowisko, zostaje kolejna osoba wskazana w wyborach powszechnych. (Naród będzie wskazywał praktyków i organizatorów gospodarczych nie zaś jak Sejm – polityków).
d) Kandydat na Premiera, musi posiadać co najmniej 10 letnią praktykę w prowadzeniu własnej działalności gospodarczej bądź zarządzania firmą prywatną. Wyklucza się doświadczenie w zarządzaniu państwowymi jednostkami budżetowymi (w takich jednostkach stanowiska uzyskuje się w wyniku koneksji politycznych a nie w drodze oceny wiedzy).
8) Wyborcy, w drugiej turze głosowania, po przeprowadzeniu kampanii wyborczej, dokonają wyboru spośród osób które objęły mandaty poselskie i kandydują do tej roli jak też i spoza nich:
a) Prezydenta RP – zwierzchnika sił zbrojnych i środków przymusu oraz obrony cywilnej kraju, zwierzchnika Rady Bezpieczeństwa – skupiającej dowództwo armii oraz ministrów cywilnych w zakresie bezpieczeństwa państwa,
9) Wyborcy, w trzeciej turze głosowania, po przeprowadzeniu kampanii wyborczej, dokonają wyboru spośród osób które objęły mandaty poselskie i kandydują do tej roli jak też i spoza nich:
a) Głównego Lekarza Kraju – zwierzchnika Krajowej Rady Lekarskiej, odpowiedzialnego niezależnie od Premiera, za funkcjonowanie służby zdrowia,
10) Wyborcy, w czwartej turze głosowania, po przeprowadzeniu kampanii wyborczej, dokonają wyboru spośród osób, które objęły mandaty poselskie i kandydują do tej roli jak też i spoza nich:
c) Monarchy RP – zwierzchnika Gabinetu Koronnego (Króla), odpowiedzialnego za dziedzictwo kulturowe Narodu Polskiego, prawdę historyczną i edukacyjną w tym obszarze, obronę godności Narodu polskiego, zarówno w kraju jak i poza jego granicami. (Uzasadnienie: Wybieralny jak pozostali niezależni urzędnicy, na 7 letnią kadencje. W niektórych krajach kadencje są właśnie 7 letnie, 8 czy nawet 12-to, chociaż przeważnie dotyczy to Prezydentów miast, jak we Francji czy w Niemczech. Czemu nie może obowiązywać taka kadencja dla w/w osób? W Polsce, proponowanie powołania (nawet wybieralnego) Urzędu Króla, jest wysoce ryzykowne z powodu możliwości ośmieszenia tego pomysłu. A tym samym proponującego go ruchu społecznego i utraty głosów wyborczych jego kandydatów. Ośmieszania przez lewicowe media i partie lewicowe, tak, jak ośmieszały one przywrócenie naszemu Orłu w godle narodowym, korony. O czym już mało kto pamięta. Aby wyjaśnić obywatelom, że to jest bardzo dobry pomysł, potrzeba kilku lat odpowiedniej prezentacji tego zamierzenia. W tym miejscu, chcę tylko wymienić cztery najważniejsze powody. Po pierwsze – reprezentacja w kraju i na świecie, kultury polskiej i dziedzictwa narodowego, jakiej nie jest w stanie dokonać do tej pory, żaden Prezydent, Minister kultury czy inny urząd, bo nie dysponuje odpowiednią rangą duchową jaka stoi za ich urzędem. Po drugie – całkowita niezależność tego urzędu od Premiera, który ma zwykle inne, „ważniejsze’ zadania na głowie niż zajmowanie się kulturą, rocznicami, historią Narodu, obrona godności Narodu – jak oskarżanie nas o budowę obozów zagłady, czy innym aspektami historii i spuścizny po przodkach. Po trzecie – urząd ten nie powinien nic więcej kosztować niż Ministerstwo kultury czy mu odpowiadające, gdyż będzie to właśnie, nic innego tylko niezależne ministerstwo. Po czwarte wreszcie – urząd Korony państwa, czyli wybieralny zgodnie z polską tradycja Król Polski, będzie bardzo silnym, dodatkowym czynnikiem scalającym rodaków na całym świecie oraz przysparzającym im odpowiedniego reprezentanta wśród licznych, koronowanych głów Europy i Świata. Jako Naród, na to zasługujemy ze swoja wiekowa tradycja władzy królewskiej, przerwana dopiero przez zaborców. Obecnie utrzymujemy ten stan polityki zaborczej, bo partiom rządzącym nie zależy nawet na podzieleniu się władzą w takiej dziedzinie jak kultura i historia. Ciągle za mało im synekur. A taki pijar narodowy, powinien bardzo się liczyć, bo kosztować będzie mniej, niż spoty reklamowe o Polsce emitowane z naszych pieniędzy w zachodnich telewizjach. Już zupełnie na zakończenie, pragnę zwrócić uwagę czytelnikom, że termin ‘król’ nie pochodzi wcale od niemiecko-frankońskiego Karola Wielkiego, którego imienia medale tak chętnie przyjmuje od Niemców, Premier Donald Tusk. Mimo, że ów władca wymordował liczne plemiona Słowian Naddunajskich oraz zachodnich i zaprowadzał chrześcijaństwo ogniem i mieczem. Nie jest to nazwa od jego imienia, tylko właśnie to imię, przybrał on sobie najprawdopodobniej od owalnej ozdoby głowy, jaką na wzór arystokratycznych Etrusków, dla wyróżnienia, nosił. Lud słowiański przezywał go raczej ‘Karłem Wielkim’ bo był podłego charakteru oraz bardzo niskiego wzrostu. Oby to przezwisko, nie zaciążyło kiedyś podobnym epitetem dla obdarowanych jego medalami osób. Korona, ozdoba skroni, jaką Etruskowie stosowali dla zaznaczenia swego szlachectwa oraz duchowości, zwykle była wykonywana ze splotów roślinnych, laurowych lub innych. Etruskowie, zasiadali w nich podczas biesiad. Nazywali je ‘uruna’, bo początkowe głoski słowiańskie, zwykle opuszczali w wymowie oraz zapisie. A była to po prostu ‘curuna’, czyli ‘koruna’ ; ‘ko-ruń’ gdzie ‘ko/ku’ to okrąg zaś ‘ruń’ to włosy. A więc ‘koło na włosach’. Od niej, wzięło się słowo ‘koral’ a później ‘koenig’, ‘kral’, czy nasz ‘król’. Ale to moja językoznawcza hipoteza, którą podaję tutaj jedynie jako ciekawostkę i po to, abyśmy byli dumni z naszej prasłowiańskiej cywilizacji i politycznej kultury)
11) I odpowiednio dalej, wyborcy będą wybierali; Sędziów Najwyższego Sądu Cywilnego (tyle że oczywiście spośród prawników), Naczelnego Sądu Administracyjnego, Prokuratora Generalnego, Trybunału Konstytucyjnego – w kolejnych turach wyborów, co powinno zwiększyć frekwencję wyborczą oraz uniezależnić politycznie wszystkie te funkcje. Wymaga to oczywiście szczegółowego dopracowania procedur wyborczych, odwoławczych oraz przyznawania środków budżetowych. Zwracam jednak uwagę, że w Szwajcarii, mimo że to kraj bardzo mały, istnieje aż kilkanaście kantonów po to właśnie – aby decyzje wyborcze sprowadzić jak najbliżej obywateli. A spokojnie mogliby się ograniczyć do trzech. Bo to się po prostu opłaca! Pozornie kosztowny system referendalny (w naszej regule byłby znacznie tańszy), skutkuje coraz lepszym prawem i do tego stabilnym (brak tak częstego jak u nas reformowania niedawnych reform) a w efekcie, są to wymierne korzyści finansowe dla całego kraju.
12) Tak więc, wszyscy czterej najwyższej rangi Urzędnicy państwowi oraz pozostali, wybierani w ten sposób, zyskają zależność (poza Premierem) wyłącznie od wyborców, czyli wysoką niezależność urzędu oraz specjalistyczne funkcje. Sejm, będzie jedynie przyznawał ich działom określone środki budżetowe i kontrolował ich pracę. (Uwaga: Obywatele podobnie jak to jest w Szwajcarii, powinni mieć możliwość zakwestionowania ustawy budżetowej i zmuszenia Sejmu do innego rozdysponowanie środków, a nawet na takie ich ułożenie jak tego dokładnie zechce Naród. Dlaczego, nadanie Narodowi prawa do rozdzielania środków budżetowych dla Działów Rządowych, będzie kiedyś pokonaniem ostatniej bariery na drodze wyzwolenia Narodu i skierowania go na drogę pełnej wolności i prawdziwej demokracji, niemającej nic wspólnego z anarchią czy bolszewizmem.)
13) Regiony, posiadać powinny prawo do uchwalania praw regionalnych, związanych z ich szczegółowymi prawami gospodarczymi, kulturowymi oraz innego typu, w oparciu o wytyczne Konstytucji. Bez prawa do własnego wojska czy waluty (jak to kiedyś chciał młody D. Tusk na zjeździe Kaszubskim), bo skończyłoby się to dążeniami części ich mieszkańców do wystąpienia z państwa. Moneta, armia, godło narodowe, wspólny język urzędowy i wspólna konstytucja, są elementami świadczącymi o jedności Narodu.
14) Wybieranie najwyższej rangi urzędników, o których mowa jest w poz. 7 – 11, w kolejnych turach przy okazji niejako poselskich eliminacji wyborczych , ma na celu aby urzędnicy ci nie odchodzili nagle wszyscy z urzędów jednego dnia, a stopniowo. Będzie to bezpieczniejsze dla ciągłości pewnych zadań, jakie prowadza i ułatwi im nawiązywanie współpracy między resortami.
15) Jesteśmy (jako dgwiarygodni), całkowicie przeciwni likwidacji Senatu RP. Organ ten, zapobiegł wielu bledom ustawodawczym płodzonym przez posłów. Niegdyś był wyższa izba parlamentu i posiada stara tradycje, ważna dla kultury politycznej Polski. Rzecz leży tylko w tym, aby Senat pełnił właściwą rolę. My uważamy, że czas jest najwyższy, aby postawić polską gospodarkę na nogi. Dlatego, Senat powinien stać się podpora rozwoju drobnej i średniej przedsiębiorczości, bo tylko one tworzą niedotowane z naszych podatków miejsca pracy. Do senatu powinni być wybierani obywatele którzy maja minimum 10-letnie doświadczenie w prowadzeniu prywatnej działalności gospodarczej, w tym rolnictwa i nie korzystają z dotacji unijnych lub budżetowych. Bo nie chodzi o wymyślanie kolejnych dotacji z naszych podatków dla biznesu. Senat złożony z takich osób, powinien posiadać inicjatywę ustawodawczą w obszarze gospodarki i poddawać projekty ustaw pod szybkie glosowania Sejmu lub referenda. Powinien również kontrolować prawo i projekty ustaw, wyłącznie w zakresie mającym wpływ na gospodarkę. To powinna być Izba ds. gospodarki! Czy warto więc go Niszczyc aby dla kraju zaoszczędzić w sumie niewielkie pieniądze?
16) Zauważmy, że wyznaczenie rokrocznych tur wyborczych, umożliwi nam sprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych, również do roli jaką w Szwajcarii pełnią malutkie kantony. Tam nie tylko chodzi o uchwalanie ustaw rangi państwowej, ale przede wszystkim, o liczne kwestie lokalne. Będzie oto możliwość, samodzielnego pokierowania przez mieszkańców (przy okazji), wieloma bardzo bliskimi im sprawami. Okręgi jedmonadatowe, przełamią więc również, dominację upartyjnionych samorządów. Wiem co mówię, bo wiele lat jako przewodniczący samorządowej jednostki pomocniczej (nie jest to wynagradzany radny tylko funkcja społeczna), mogłem obserwować partyjne roszady radnych w Warszawie i zasady na jakich buduje się budżet, ustala która ulice wcześniej skanalizować czy podobne kwestie. Wszystko jest podszyte politycznymi układami. Kto co komu w zamian da, w tym jakie stanowisko w Radzie. Tak samo horrendalne dotąd podwyżki wieczystego użytkowania, jeśli będą powiązane z wolą samych mieszkańców, będą wyglądały zupełnie inaczej. Dzisiaj, mamy w Warszawie karę dla właścicieli nieruchomości którzy dają ludziom prace, gdy na ich terenie znajduje się chociaż jedno miejsce pracy – jakiś wynajęty na działalność gospodarczą lokal. Bo taka nieruchomość już nie może być przekształcona z użytkowania wieczystego z bonifikatą, tylko po pełnej wartości. Nawet, jeśli jest to tylko gabinet fryzjerski na 30m2 który daje ledwie 1000zł dochodu miesięcznie, ale prace 4 osobom. Wiem, bo mam z tym do czynienia codziennie, zawodowo. A podwyżki wieczystego sprawiają że starzy warszawiacy, opuszczają miasto jakby byli z niego wyrzucani, przenosząc się na peryferia. Rządzą nami w gminach, politycy z PO i PiS, którzy bardzo potrzebują kasy na swoje wysokie diety (znacznie wyższe niż przeciętne wynagrodzenie członka Zarządu spółdzielni mieszkaniowej, który w odróżnieniu od nich jest codziennie odpowiedzialny za bezpieczeństwo ludzi i sprawy o jakich radni nie mają zielonego pojęcia), fajerwerki wyborcze i rozdawnictwo z naszej kieszeni.
Podsumowując, jednomandatowe okręgi wyborcze w systemie połączonym jaki poniżej proponuje dla JOW ruch DGWIARYGODNI (w rejestracji), to następujące korzyści:
– wybory większościowe, to koniec z listami partyjnymi i zawiłym, nieuczciwym liczeniem głosów,
– nastąpi bieżąca i bezpośrednia odpowiedzialność posłów przed ich wyborcami (w okręgach).
– partnerstwo władzy z obywatelami, upowszechniające wśród obywateli poczucie odpowiedzialności za dobro wspólne, niezbędne w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego,
– pozytywna selekcja kadr sprawujących władzę i stabilny rząd służący narodowi,
– w następstwie podziału Polski na 460 JOW, decentralizacja oraz ożywienie i jawność życia politycznego,
– zmiana charakteru partii politycznych, z wodzowskich na obywatelskie,
– utrudnienie dostępu do władzy dla ugrupowań skrajnych (w tym sensie że ludzie więcej się o nich dowiedzą),
– ułatwienie przeprowadzania postępowań referendalnych,
– wprowadzenie procedur motywacyjnych dla pracy posłów i senatorów,
– utrudnienie tworzenia z pracy poselskiej zawodu,
– obywatelski wpływ na zarządzanie samorządowe w okręgu,
– świetne rozeznanie w osobach i programach kandydatów,
– likwidacja przewagi medialnej kandydatów (wyrównanie szans startowych),
– zwiększenie konkurencyjności gospodarczej pomiędzy regionami,
– niskie koszty organizacyjne (likwidujemy dotacje partyjne – środki idą na okręgowe tury wyborcze – raz w roku! jeszcze zaoszczędzimy!),
– przywrócenie misji publicznej mediom państwowym,
– ułatwienie podejmowania ustawodawczych inicjatyw obywatelskich, w tym wyborcom bez dużych środków finansowych,
– zwiększenie wpływu na sprawy lokalne wyborców, a więc rozwój samorządności.
ZAKOŃCZENIE
Kiedy wzięlibyśmy do ręki, tekturową, równoboczną piramidę i pomalowali każdy jej bok na inny kolor z palety czterech podstawowych barw, następnie ustawili ją pionowo na osi jakiegoś szybkiego silnika i go uruchomili, puszczając w ruch obrotowy, to naszym oczom ukaże się jeden obraz. Będzie to mianowicie, biała, trójkątna płaszczyzna. Dopiero kiedy nasz silnik zatrzymamy, ujrzymy, że są to cztery obszary gdzie każdy posiada inny kolor.
Podobnie jest z naszym życiem, w którym nie dostrzegamy wpływu na nie, prawdziwych ośrodków władzy. Wszystkie się nam zlewają w jedno, gdyż są wprowadzone w bezustanny ruch i mieszają się z innymi obszarami życia społecznego. Tym bardziej, że prawo jest właśnie tak ukształtowane, aby wpływ tych obszarów zamącić. Aby łatwiej było w tej mętnej wodzie robić łatwe interesy za plecami wyborców i wpływać na sterowanie zachowaniami całych społeczeństw, Narodów. Dopiero dostrzeżenie tych podstawowych obszarów władzy (co najmniej obszarów wpływu) i takie skonstruowanie przepisów prawa aby były łatwo dostrzegalne oraz kontrolowane przez społeczeństwo, doprowadzi do zbudowania Narodu suwerennego, który jest rzeczywistym podmiotem prawa, a nie przedmiotem w rękach ośrodków władzy.
Ośrodki te, manipulują społeczeństwami odgórnie, pozorując demokrację, bo ma ona miejsce i to w sposób zmanipulowany, jedynie w dniu wyborów. Bo dzień ten, jest zmanipulowany poprzez przewagę wyjściową partii rządzących (dofinansowanie i wpływy w mediach). Tak się dzieje na całym świecie, poza Narodami, które tak jak Szwajcarzy, zbudowały system oparty na absolutnej kontroli i wyborach całego Narodu. W których to Naród, jest w praktyce jedynym ośrodkiem władzy ustawodawczej.
Czterema niejawnymi głównymi ośrodkami władzy, tymi, które składają się na symboliczną piramidę anty demokratycznych manipulacji i wytwarzania społecznych uwarunkowań dla nich korzystnych (jak u psa Pawłowa), są:
1) obszar władzy informacyjnej (opiniotwórczej, czyli rożnego rodzaju media oraz edukacja powszechna której program nie jest konkurencyjny), INFORMACJA – MEDIA
2) obszar władzy finansowej (czyli ci którzy dają i zabierają kasę, banki, budżet państwa, lobbyści), FINANSE – PIENIĄDZ
3) obszar władzy politycznej (czyli partie i ich liderzy, parlament, rządy), POLITYKA – WŁADZA
4) obszar władzy kulturowej (czyli religie, kultura, rodzina, obyczaj) ŚWIATOPOGLĄD – KOŚCIOŁY.
Wszystkie te obszary władzy, rządzą nami za pomocą dwóch czynników; wpływów bytowo-materialnych (2,3) i wpływów emocjonalnych (1,4). Wpływają na system prawny, ustawy jakie rządzą naszym codziennym życiem oraz na sposób ich przestrzegania – egzekucję prawa przez Sądy, bo to jakie wyroki zasadzają sędziowie, tez wypływa nie tylko z przepisów prawa ale również; nacisków politycznych, kultury, pieniędzy, informacji medialnej. Dlatego też, obywatelom każdego społeczeństwa, tak trudno jest dobić się pełnej Demokracji, rządów Narodu, czyli Ludu. Bo powyższe, cztery obszary realnej władzy, są potężne i ściśle ze sobą współpracują, zwykle przeciw samostanowieniu Narodu.
Zauważmy, że Narodu, praktycznie w tych czterech obszarach władzy, jako zwykłych obywateli, nie ma!
Bowiem, nawet, jeśli zwykli obywatele działają w sferze mediów, czy w sferze religijnej bądź politycznej czy też w bańkowości, to są tylko drobnymi trybikami w masie innych trybików. Są jedynie pracownikami – niewolnikami całego systemu, wykonując wolę swoich przełożonych. Tych, którzy kierują czterema obszarami władzy.
Dlatego, tak ważne jest, aby nieustająco, przez cale życie dorosłe, obywatele posiadali prawo do oddolnego kształtowania prawa oraz wybierania, odwoływania i kontrolowania swoich przedstawicieli i najwyższej rangi urzędników, jak kiedyś Słowianie wybierali wojów prowadzących ich na wojnę – stąd wojewodowie. Dzisiaj generałów nie będziemy wybierać, bo mało o nich wiemy, ale już szefa armii – Prezydenta, tak. Tylko rzecz w tym, abyśmy mieli dla niego prawdziwych konkurentów i pełną informacje a nie sztuczki medialne.
Tylko taki bezustanny wpływ ustawodawczo – wyborczy, przełamie nieformalną, nieuprawnioną władzę wskazanych obszarów, bo rok po roku, Naród pozbywać się będzie uprzywilejowanej pozycji ich kierownictwa. Staną się one, zwyczajnym składnikiem naszego życia, lecz nie panem tego życia.
Dzisiaj, mamy nad sobą jako Naród, nad całą tą piramidą, zawieszoną w niezależnej przestrzeni, odizolowaną stylem życia, możliwościami materialnymi oraz własnym – elitarnym środowiskiem, mniejszą piramidę. Którą możemy porównać do „wszechwidzącego oka”, widniejącego jako unosząca się mniejsza piramida, na dolarze amerykańskim. To celowy bądź przypadkowy symbol odizolowania, niezależności od społecznych dołów, od Narodu. Symbol masonerii, która zawsze chciała zza kulis rządzić społeczeństwami. Nie jest to żaden symbol Boga! Bo Bóg, nie rządzi ludźmi w systemie piramidalnym, czyli setek pośredników i jakiejś organizacji, tylko za pomocą ducha rozumu i instynktu, docierającego indywidualnie, bezpośrednio do każdego człowieka! Jego obraz rządzenia ludźmi, to On nad nami, a pod nim, jedna wielka płaszczyzna, miliardy ludzi.
W tej mniejszej piramidzie (grupa Bildberg i inne tego typu, tajnie obradujące struktury), jaka dzisiaj steruje podlegającymi jej obszarami wpływu, zupełnie odizolowanej od społeczeństwa, znajdują się centra decyzyjne, największych sił, rządzących w czterech wskazanych obszarach. Czyli; właściciele największych banków, szefowie funduszów walutowych, najsilniejsze rządy lub ich bloki, centra religijne, największe korporacje medialne. My wszyscy, jesteśmy tylko ich pracownikami i gówno możemy zrobić, ze swoim życiem społecznym, Narodowym, w takim systemie! A jako wyborcy, jesteśmy zaledwie płaszczyzną w podstawie tej piramidy! To ona nad nami ciąży i decyduje jak głosujemy, jakie mamy preferencje wyborcze, jakie prawo akceptujemy. Urabia nas jak ciasto!
Nasz cel, nasza wolnościowa, pokojowa rewolta, powinna więc polegać na tym, że stworzymy całościowy system, zaczynając od procedur wyborczych poprzez prowadzenie kampanii wyborczych, ich kontrolę, itd… cały system wolności wyborczych, bo one są podstawa dla dokonania prawdziwej zmiany. Dzięki temu prostemu w założeniach zabiegowi, ale niestety trudnemu w początkowym okresie organizacji, cała ta rządząca nami piramida, zostanie odwrócona jak klepsydra i stanie na swoim wierzchołku. Naród, jej wielka podstawa, dostarczający dochodu, znajdzie się na górze. A wierzchołek piramidy, będzie sobie mógł działać jedynie jako centra zawodowe, lecz zostanie pozbawiony bezpośredniego wpływu na decyzje ustawodawcze, bo Naród będzie nad nim. Pomijając przekupstwa polityków i manipulacje pozaprawne, zakłócające taki stan, które zawsze będą miały miejsce.
Dlatego, odwróćmy piramidę władzy, aby to jej podstawa – Naród, znalazł się na górze! A piramida czterech wymienionych ośrodków potężnych wpływów, stała się wyłącznie piramidą zawodową, podlegającą na co dzień Narodowi, od strony prawa.
(Tutaj wizerunek klepsydry, w której Naród jest na górze, poniżej politycy – posłowie, niżej w samym dolnym wierzchołku najwyższej rangi urzędnicy. Od jej dolnego wierzchołka powinna rozwijać się druga piramida, w której na wierzchołku mamy właścicieli, pośrodku podległych im szefów, a na samym dole najniższej rangi pracowników. Pierwsza piramida – na górze, to więc Naród i jego przedstawiciele, zaś druga, to Korporacje i jej przedstawiciele oraz pracownicy. Naród jest podmiotem na górze, a Korporacje są przedmiotem służącym do życia Narodu, na dole.
Dzisiaj, jest zupełnie odwrotnie! Zauważmy, że centralny ośrodek – oś obrotu tej piramidy, znajduje się na styku wierzchołka władzy korporacyjnej z wierzchołkiem najwyższej władzy Narodów. Gdyby tylko nasza władza zechciała, to jednym ruchem wprowadziłaby nasz Naród na górę tej klepsydry. Dlatego, została tak uwikłana przez lobby Korporacyjne, aby sama, tego nigdy z własnej woli nie uczyniła. By politycy najwyższej rangi byli zależni od centrów korporacyjnych. I są. Naród, musi się szarpnąć i sam obrócić całą tą piramidę, a później tylko pamiętać, że raz dana wolność nie jest Mu dana nigdy na zawsze, więc musi pilnować swojej dominacji nad całym systemem poprzez odpowiedni, cykliczny i precyzyjny system ustawodawczo-wyborczo-kontrolny. )
Rafał ORLICKI
15 comments