Góra Body w Harzykowskich (Harskich) Górach
Góra Body (Tańcujących Czarownic – Hexentanzplatz) – widok na dolinę u jej stóp – To tutaj znajduje się właśnie słynny Roz-Trop odcisk kopyta wierzchowca uciekającej przed Bodo-Bodnyjakiem, lub Bodo-Bożebogiem, Body-Swątlnicy, o czym piszę w Księdze Tura. To stąd rzuciła się oważ Swąt-Boda w podziemne wody i zniknęła. Roztrop – to odcisk w kamieniu końskiego kopyta w kształcie różokrzyżą – czyli równoramiennego krzyża pogańskiego – który jest symbolem pioruna Peruna/Thora albo Czterech Filarów Nieba – czyli Zodiaku wyznaczającego Górowanie Słońca i początek lata w znaku Raka. Postać Body i Bożeboga, albo Swątbody i Bodynyjaka, interpretuje się też jako wcielenia w Moce bogów działu Czarnogłowa i Białobogi i tutaj w Harzu i SzwarcWaldzie-Czarnolesie czcili właśnie owych bogów Bytyńcy-Bodenowie (z Ludu Budynów) nim ich zepchnięto tylko nad Jezioro Body (Bodeńskie). Stąd tryskają źródła rzeki Body, z Gór Bodów – Body i Bodo (Będących, Bytujących/Bytów, Bodących/Broniących Światła Świata Bodrego – Byt-ISt RA, Isk-Ra Niosących). Słowo iskon – początek i koniec, iskra- początek i koniec światła RA, istra – istnienie RA światła, także ISTRiA – wyspa czci Swąt-Body na Adriatyku Słowiańskim.
Am Ausgang des Bodetals bei Thale befindet sich die Roßtrappe, ein markanter Granitfelsen mit einer Höhe von 403 Meter über dem Meeresspiegel. Der südliche Ausläufer des Roßtrappenberges ragt weit in das Bodetal hinein und fällt dort an der letzten großen Schleife der Bode fast senkrecht 200 Meter in die Tiefe ab.
Auf der Roßtrappe geht es im Vergleich zum gegenüberliegenden lebhaften Hexentanzplatz bedeutend ruhiger zu. Hier finden Sie u.a. ein Hotel mit Restaurant, mehrere Andenkenläden sowie die Reste der Winzenburg, einer frühgeschichtlichen Festungsanlage.
Zu erreichen ist die Roßtrappe entweder zu Fuß über diverse steile Anstiege von Thale oder dem Bodetal aus, ganz bequem mit dem Auto oder mit dem Sessellift. Bei schönem Wetter und – die nötige Portion Mut vorausgesetzt – kann die eindrucksvolle Fahrt mit eben diesem Sessellift an dieser Stelle nur jedem empfohlen werden.
Die größte Attraktion auf dem Roßtrappenfelsen ist aber mit Sicherheit der sagenumwobene Hufabdruck, welcher dem Felsen seinen Namen gab. Diese zweifellos von Menschenhand erschaffene Vertiefung im Granitgestein stellt vermutlich einen Überrest einer vorchristlichen Kultstätte dar.
Von der Roßtrappe haben Sie außerdem einen herrlichen Ausblick auf die Stadt Thale, in die tiefe Felsschlucht des Bodetals sowie hinüber zum Hexentanzplatz, welcher sich beinahe in Rufweite befindet.
Góra Tańcujących Czarownic jest jedną ze Świętych Gór Słowian leżących na Linii Świętych Gór i Wzgórz Wiary Przyrodzonej Białego Lądu, Czarnego Lądu i Mazji (Europy, Afryki i Azji). Miejsce to według radiestetów charakteryzuje się wielką mocą. Faktem jest, że to tutaj jeden z głównych założycieli wspólnoty Światła Świata w przedwojennych Niemczech , a właściwie na Śląsku i Łużycach, Herman Hendrich zaprojektował drugi ze zrealizowanych obiektów starej pogańskiej Wiary Przyrody – Świątynię Walpurgii. Swego czasu wspominałem w którymś z artykułów poświęconym rosyjskiej wizji Słowiańskiej Baji na Czarnym Pasku po prawej, że Walpurgia nie jest żadną germańską bohaterką, lecz pozostaje co najwyżej wspólną bohaterką mitu nadłabskiego słowiano-celtyckiego, lub słowiano-skańskiego.
(Printed by E.Curil J. Pemberton and W. Taylor, from “A complete history of magick, sorcery, and witchcraft” ”Witches and devils dancing in a circle, woodcut, 1720.”)
Taniec czarownic przyswojony bez głębszego zrozumienia przez germańską tradycję średniowieczną ma pochodzenie słowiańskie i ewentualnie skańskie, w którym element słowiański także odcisnął mocne piętno. 30 procent ludności Norwegii i Szwecji ma pochodzenie odsłowiańskie. Jest to taniec obrzędowy Wiary Przyrodzonej, a więc pogański, przyswojony przez chrześcijański zabobon, jako obraz zaprzedania się diabłu, pogaństwu, złu i czarom przez zielarki i wiedźmy wiejskie. Taniec „w kole” był w zasadzie znany wszystkim starożytnym kulturom, od niepamiętnych czasów. Widzimy go u ludów pierwotnych Afryki, Australii i przede wszystkim u Indian Ameryki.
Nicht nur in der Nacht zum ersten Mai herrscht reges Treiben auf dem Hexentanzplatz, dem nach dem Brocken wohl bekanntesten Ort im Harz. Er liegt auf einem sich fast senkrecht aus dem Bodetal erhebenden Felsen ca. 450 Meter über dem Meeresspiegel. Bei schönem Wetter können Sie von hier aus einen herrlichen Blick weit in das nördliche Harzvorland hinein genießen.
In den 90er Jahren wurde der Hexentanzplatz touristisch sehr gut ausgebaut. Auf seinem Gelände befinden sich auch ein Tierpark, eine Allwetterrodelbahn, die 1901 erbaute Walpurgishalle (ein kleines Museum mit Gemälden zur Walpurgisnacht; zu sehen ist auch ein altgermanischer „Opferstein”), das Harzer Bergtheater (ein Amphittheater) und dazu die üblichen Einrichtungen eines Touristenzentrums.
Tańcująca czarownica, a powinna być raczej Boda-Swątlnica
Von Thale aus können Sie zu Fuß (steiler Weg am Felshang – gute Kondition erforderlich), mit der Seilbahn oder mit dem Auto zum Hexentanzplatz gelangen. Der Parkplatz ist gebührenpflichtig und am Wochenende oft restlos belegt – vielleicht sollten Sie daher das Geld lieber in Fahrkarten für die Seilbahn investieren?
Wiki
Hexentanzplatz (Harz)
The Hexentanzplatz („Witches’ Dance Floor”) in the Harz mountains is a plateau (454 m above sea level), which lies high above the Bode Gorge, opposite the Rosstrappe in Saxony-Anhalt, Germany.
The Hexentanzplatz is reputedly an Old Saxon cult site, at which, celebrations were held in honour of the so-called Hagedisen (forest and mountain goddesses), particularly on the night of 1 May. The place did not become known as the Hexentanzplatz until the cult was banned by the invading Christian Franks. According to tradition the site was guarded by Frankish soldiers in order to enforce the ban and they were chased off by Saxons dressed as witches and riding on broomsticks. Another old Saxon cult site is found on the Brocken.
Above the Hexentanzplatz are the remains of the Sachsenwall („Saxon Dyke”), a wall of granite rocks and possibly part of a larger fortification, more than 1,500 years old.
Since the middle of the 19th century there has been a mountain hotel of the same name on the Hexentanzplatz.
On the plateau is the Thale Mountain Theatre (Bergtheater Thale) one of the oldest open-air theatres in Germany with 1,350 seats, which was founded in 1903 by Ernst Wachler.
In the Walpurgishalle Museum, built by painter, Hermann Hendrich, the legends of the surrounding Harz mountains and scenes from Goethe’s Faust are brought to life. A sacrifice stone (Opferstein) is also exhibited there, which recalls ancient fertility rites.
A gondola lift runs from Thale up to the Hexentanzplatz.
Today, the Hexentanzplatz resembles a small theme park aimed at families, including a car park (charge: 5 euros), the gondola car and mini-coaster rides, small gift and craft shops and a zoo. While there are relatively unspoiled forests nearby with plenty of hiking trails, the immediate area of the Hexentanzplatz has been fairly well commercialized.
1902 coś Pomiędzy nawiedzeniem przez Szatana a Dzikimi Łowami i sabatem
The Hexentanzplatz Wildlife Park illustrates the variety of the many different species of animal in the Harz region. There is also a Sommerrodelbahn, the Harzbob; and the Homburg Watchtower lookout tower below the mountain theatre.
There is a checkpoint (no. 167) in the Harzer Wandernadel hiking network at the viewing point of Ellricher Blick.
Typowa słowiano-skańska budowla sakralna Wiary Przyrodzoney – chram-hram-chromina, kącina-gontyna
Die Walpurgishalle
auf dem Hexentanzplatz bei Thale im Harz ist ein Gebäude in einem nachempfundenen „altgermanischen“ Stil.
Die Walpurgishalle wurde 1901 von dem Berliner Architekten Bernhard Sehring als Blockhaus erbaut und im selben Jahr eingeweiht. Die Idee zu der Halle stammt von dem Maler Hermann Hendrich, der die fünf Großgemälde im Inneren der Halle schuf. Diese zeigen fünf Szenen aus der Walpurgisnacht von Goethes Faust: Irrlichtertanz, Mammonshöhle, Hexentanz, Windsbraut und Gretchenerscheinung (Gretchentragödie). Heute ist die Halle ein Museum.
Taniec czarownicTaniec czarownic
Powyższe 4 obrazy pochodzą z Walpurgishalle.
Łużycko-Bodeńska Góra Boga Bodo-Bożeboga/Bodnyjaka, zwana przez Niemców Brocken
Noc Walpurgii i Góra Bodo (Brocken)
Noc Walpurgii nie jest niczym innym niż Noc ŚwiętoRujańska, którą chrześciajństwo przekształciło w noc Świętojańską a także w Kupałę Jana Chrzciciela na Rusi. Jest to Letnie Górowanie Słońca – tzw. Kres – K-RAsz, Narodziny Czarnego Bod-RA Bedrika – Biedronki/Krowy Świetlnej. Jak zobaczycie poniżej tak to właśnie jest odbierane w tradycji germańskiej. Tradycja i samo święto zostało mocno zniekształcone i zaśmiecone odniesieniami chrześcijańskimi, w dużo większym stopniu niż u nas Słowian na wschód od Odry, jako że obszary zachodnie naszych ziem zostały poddane dużo wcześniej germanizacji i chrystianizacji.
Poczytajcie i sami oceńcie:
Noc Walpurgii to sabat czarownic odbywający się na górze Brocken w noc z 30
kwietnia na 1 maja. Nazwa pochodzi paradoksalnie od świętej Walpurgii,
angielskiej zakonnicy z Devonshire, która pomagała świętemu Bonifacemu nawracać
Niemcy na chrześcijaństwo i zginęła w Niemczech w 777 roku. Nie wiadomo dlaczego
niektórzy autorzy podręczników magii połączyli zloty wiedźm z dniem poświęconym
angielskiej zakonnicy i z datą tradycyjnego święta druidzkiego. W tym dniu w
kalendarzu dawnych Celtów rozpoczynało się lato, które uważali oni za okres
dominacji żywiołu ognia. Pierwszy dzień lata poświęcony był bogowi Słońca i
ognia, Belowi. W wigilię tego dnia gaszono wszystkie ognie i dlatego, jak
wierzono, ziemię skrywały wtedy duchowe ciemności, wracał czas pierwotnego
chaosu i z ukrycia wypełzały wszelkie ciemne siły. Z tego powodu jeszcze po
upływie tysiąca lat w Europie pamiętano ten dzień jako czas Szatana. Ale o
świcie 1 maja, dnia boga Bela (po celtycku – Beltaine) krzesano nowy ogień i
wraz z jego płomieniami świat odnawiał się, wracało królestwo jasności i Słońca.
Inne nazwy Nocy Walpurgii to Sabat Beltane, Dzień Majowy, Dzień Krzyża i Rudemas. [Roztropa, odrodzenia Światła – C.B]
Rudemas to Święto Rudzi – Kwiatu Pąpu Rudzi czyli Kwiatu Paproci – to dzień gdy rodzi się BodRA ORzA K-RAwica (Krówka) Nowe Światło, u nas 24 czerwca a nie 1 maja – wtedy zaczyna się lato, a nie w środku wiosny. Pomieszanie z poplątaniem, no ale nic dziwnego, to jest 1500 lat chrześcijaństwa, a u nas Słowian tylko 1000 i to jak to u nas, bez zbytniego przykładania się do sprawy, i bez poszanowania dla decyzji władzy która coś tam przyjęła i uchwaliła. Na Litwie to nawet tylko 500 lat. Więc to u nas Słowian Polskich pamięć pogańskich świąt i obrzędów przetrwała lepiej i pełniej. Święto Zielone – Borów Drzew i Lasu – 20 -26 kwietnia to trochę co innego, a Rusalia Majowe 20 -26 maja, to także trochę co innego niż Święto Kraszu-Kresu -Kupalia 20 -26 czerwca – prawdziwy początek lata, początek Znaku Raka, czyli Słońce na Zwrotniku Raka. Maj nigdy i nigdzie w Europie nie był i nie mógł być początkiem lata – to wymysł, bzdura która nie trzyma się w ogóle Magicznego Porządku Mitologicznego Świata i porządku astronomicznego Gwiazdozbiorów oraz ruchu Ziemi dookoła Słońca. Możemy przypuszczać, że obchody 1 maja jako początku lata wymyślono w okresie średniowiecza na zachodzie Europy, kiedy nie rozumiano już związku znaku Raka i zwrotnika Raka, z ruchem Słońca i Ziemi dookoła Słońca oraz związku porządku astronomicznego z następstwem pór roku. Wiemy, że w starożytności ta wiedza była powszechna wśród kapłanów Wiary Przyrodzonej – pogańskiej. W średniowieczu posiadali ją również alchemicy i astrologowie, znana też była Arabom i w Azji (Chiny, Indie, Persja), ale te poglądy nie były brane najwyraźniej pod uwagę, gdy wiązano u Celtów 1 maja ze Świętem Lata i Narodzinami Światła. To powiązanie wydaje się mocno naciągane, wykoncypowane, po prostu wymyślone. Niezgodność rażąca, bijąca w oczy dotyczy treści obrzędu – Święta Czarownic, tańca w koło, sabatu, pojawienia się Sił Ciemności, Nocnego Zmagania – Dzikich Łowów (Dziwe Łowy, Łowy Dewów) i szatana w tę noc – z datą 1 maja. Gaszenie starego ognia i zapalanie nowego jest związane z Odrodzeniem Światła RA – Narodziny Byt-RA-Ka (Bożej KRAwicy-Krowy), BodRAka, Biedronki, Kresem-kRAsem, letnim przesileniem 20-26. VI oraz zimowym przesileniem, odrodzeniem Światła RA 20- 26 XII i narodzinami GO-D-RA-Ka, GO-Dawy, Go-Dany – Gody, Wielkiej Białej Krowy/Smoka Ogniowego (Gowędy – co znane jest nie tylko z Wed i Indii, ale także z zapisów kronikarzy niemieckich dotyczacych Słowian Połabskich, którzy wymieniają ją jako postać boga – GODeRAK/Gonedrakt).
Noc Czarownic na Bukowinie (maski)
Walpurga, Walpurgis, Walpurgisnacht, gł. Wałpora, dł. Hoparga[1]) – u dawnych Germanów noc zmarłych, złych duchów. W Europie najczęściej kojarzona jest jako sabat czarownic odbywający się na górze Brocken w noc z 30 kwietnia na 1 maja, którego obchodom przewodziła bogini śmierci Hel.
Nazwa tego święta pochodzi od św. Walburgi, która była zakonnicą w Devon – pomagała potem św. Bonifacemu, który nawracał Niemcy na chrześcijaństwo i zmarła w 777.
Góra Brocken
Według polskiej i innych Wikipedii ta góra ma związek z mitologią germańską. Oczywiście że ma, ale tylko odkąd tam znajdują się Niemcy i w ogóle plemiona germańskie, ponieważ ta góra leży na Ziemiach rdzennie słowiańskich i to słowiańskich już od 8000 lat. Zatem cokolwiek tutaj robi mitologia germańska to jest sprawą świeżą na naszej słowiańskiej ziemi. Skoro zaś na 860 metrach nad poziomem morza z góry tej tryska Źródło Body to jest to prawdziwa Góra Body. A ponieważ Góra Hexy jest górą bogini Body i kultu żeńskiego to ta musi być Górą jej brata-małżonka Bodo-Bodnyjaka, Pana Nocy, utożsamionego w czasach germańskich z diabłem i Nocą Walpurgii, czyli mówiąc po łużycku Nocą Wałpory-Wapory albo Hopargi-Hopargły.
Góra Brocken jest uważana w tradycji za niezwykłe miejsce (dlatego utożsamiano ją z sabatami) – jest najwyższa w paśmie Harz (Niemcy) – ma 1142 metry wysokości.
Brocken – najwyższy szczyt gór Harz w środkowych Niemczech (1142 m n.p.m.), o kopulastym kształcie, zbudowany z granitów. Na szczycie stacja meteorologiczna, ogród botaniczny (alpinarium), stacja przekaźnikowa;
na zboczu na wysokości ok. 860 m n.p.m. źródło Bode. Pierwszego zimowego wejścia dokonał Johann Wolfgang von Goethe.
Mitologia germańska wiąże z nim cały szereg podań, m.in. o odbywających się tam w Noc Walpurgii sabatach czarownic.
Teren objęty Parkiem Narodowym Harzu.
W „Fauście” padają nazwy Henryk, Ilsenstein i Schnarcher – nazwy skał Brockenu.
W 1780 roku na szczycie tej góry po raz pierwszy zaobserwowano zjawisko zwane „Widmem Brockenu”.
Jej nietypowość i magiczność polega też na tym, że w XVIII wieku zaobserwowano tu tzw. „Widmo Brockenu”, czyli sytuację w której cień osoby stojącej na górze powiększa się wielokrotnie, będąc nierzadko otoczonym barwnymi kręgami (gloria). Interesujące jest też zjawisko otaczania cienia głowy obserwatora pierścieniami dyfrakcyjnymi tworzącymi jakby aureolę (może ją podobno zaobserwować tylko osoba, do której należy cień). W tradycji ludowej takie zjawiska były odczytywane jako magiczne.
Po kanonizowaniu św. Walburgi, noc z 30 kwietnia na 1 maja obwołano jej świętem, jednakże nie była to data przypadkowa. W noc tę przypada bowiem jedno z najważniejszych świąt pogańskich, u Celtów kojarzone z Belem (stąd celtyckie święto Beltane), zaś w kulturach wschodniej Europy z odpowiadającymi Belowi bóstwami. W wigilię święta gaszono wszystkie ognie i ziemię pokrywał duchowy mrok – wracał czas duchów i ciemnych sił. Z nadejściem pierwszego dnia lata (1 maja) krzesano ognie na nowo, co symbolizowało powrót królestwa Słońca.
[Widać tutaj w powyższym opisie próbę przejęcia słowiańskiego święta dla tradycji Celtów, ale bez zrozumienia jego istoty – odrodzenie ognia i światła. Przesilenie nie mogło być związane z 1 maja. Wtedy Słowianie obchodzą Święta Zielone – Braci Drzew i Żywiołu Boru, 20-26 kwietnia.] C. B.
Tradycja i obrządki
Przekaz o sabacie czarownic odbywającym się na Brocken jest jednak stosunkowo nowy. Podczas okresu polowań na czarownice (XV – XVII wiek) informacja o górze Brocken pojawiała się bardzo rzadko w zeznaniach, nawet tych podczas najcięższych tortur. Podobnie rzecz się miała z inną górą o podobnej opinii – Blocksberg w Schwartzwaldzie. Jej nazwa pojawiła się tylko raz – w 1653 roku w Kolonii, gdzie żebraczka zeznała, że diabeł porwał ją i drogą powietrzną zabrał na Blocksberg[2]. Według zeznań również czas odbywania się sabatów nie był związany z 1 maja, raczej odbywały się one cotygodniowo, głównie w czwartki.
Brocken, Noc Walpurgii i sabat czarownic zostały po raz pierwszy połączone ze sobą w opublikowanej w 1668 roku książce Johannesa Prätoriusa Blockes-Berged Verrichtung. Informacja ta została powtórzona przez Gottfrieda Vogta w De conventu sagarum ad sua sabbata z 1678, jednak do powszechnej świadomości trafiła dopiero dzięki Faustowi Johanna Wolfganga von Goethego[2].
Tradycja ewoluowała – w Niemczech kojarzono Noc Walpurgii właśnie z czarownicami, które zbierały się na Hexenplatz (Plac Czarownic), by wyruszać stamtąd na miotłach na orgie urządzane na szczycie Brocken. Tradycja nakazywała zatem rozpalanie wielkich ognisk, zwłaszcza na wierzchołkach wzniesień, by odstraszać czarownice i duchy. Takie obrządki miały miejsce w wielu miejscach Europy, między innymi w Szkocji, Irlandii, Walii, Szwecji, Czechach, na Morawach, w Saksonii, Tyrolu, a także na Śląsku, Kaszubach i Mazurach[3].
Na festynach nago – najprawdopodobniej dla bezpieczeństwa – skakano przez ognie (najczęściej z drewna dębowego), prowadzono bydło między dwoma ogniskami (to miało uchronić je przed chorobami). Symbolem święta był słup majowy (kształt falliczny symbolizował boga, zaś wianek na górze – boginię), przystrojony wstążkami – białe i czerwone barwy oznaczały przejście ze stanu dziewictwa w kobiecość (Bogini-Matka). Innym obyczajem była „naprawa granic” – czyli obchodzenie gospodarstw połączone z naprawą ogrodzeń, oraz czyszczenie kominków i palenisk w przeddzień święta, aby móc w porządku przyjąć ogień rozpalany następnego dnia. Wierzono, że w tę jedyną noc, poza upiorami, można było też spotkać skrzaty, chochliki, gnomy i rusałki, a jeśli ktoś spotkał takie stworzenie, to miał szansę otrzymać od niego dar nadzwyczajnej mądrości albo odwagi.
Rodzaje obrzędów i wierzeń zależały od miejsca, w którym obchodzono Święto – np. tradycja wyboru najpiękniejszej dziewczyny na Majową Królową nie występowała w każdym regionie.
W czasach chrześcijańskich łączono wpływy starej wiary z nową religią – na domach rysowano kredą krzyże, na podłodze układano skrzyżowane miotły. Przez miasta przeciągały procesje mieszkańców, starając się robić możliwie dużo hałasu, co miało odstraszać złe duchy.
Inne nazwy
Inne nazwy Nocy Walpurgii, z jakimi można się spotkać, to Sabat Beltane, Dzień Majowy, Cethsamhain (naprzeciw Samhain – innego święta Celtów, które dzieliło wraz z Beltane rok na dwie połowy); Vappu (po fińsku).
W połowie XIX wieku zaczęły się wojenne epizody. Na Brockenie zainstalował się sztab generalny Prusaków. Zmienili ich założyciele strefy turystycznej tworząc pierwsze szlaki alpinistyczne na terytorium Niemiec i budując pierwsze schroniska. W czasach Wielkiej Wojny, na Brockenie zainstalowano punkt obserwacyjny, którego sąsiadem przez 20 lat była potężna wieża przekaźnika TV. W 1945 roku, jak Amerykanie zbombardowali obiekty na wierzchołku, na dwa lata zainstalowali się żołnierze US Army, a za nimi – zgodnie z postanowieniami Konferencji Jałtańskiej – zastąpili ich na górze żołnierze Armii Czerwonej. Radziecka część historii Brockenu jest najdłuższa i liczy sobie 33 lata.