pod, good, god, bog – czyli kilka wariacji kodystycznych na temat boga
© copyright by Czesław Białczyński
® all right reserved by Anna Pagaczewska- Białczyńska
Dokumentacja kodyzmu polskiego c.d.
Tych kilka kodystycznych wariacji na słynny temat “pod” powstało w dużym odstępie czasu od pierwszego komunikatu – w latach 2009 i 2012. Oto krótki opis rozwoju idei:
Komunikat 10 01 2009 – 10 10 – good
Komunikat 10 06 2009 – 10 12 – good 2
komunikat 10 09 2009 – 10 15 – good 3
komunikat 10 12 2009 – 10 21 – good 4
komunikat 21 10 2012 – 21 10 – good 5
Inne wariacje na temat boga – w komunikacie “pod”
Bóg po Islandzku z islandzkim przekreślonym o – może to i nie bóg albo Niebóg
Bóg bezbożników czyli ateistów
♦
Anna Pagaczewska – Stanice Sistanu i Stanica Wiary Przyrodzonej Świata – na podstawie Sen Nocy Letniej
– czyli komunikat 26 08 2012 – 02 20
Barwne rozwinięcie idei “pod’ = “bog” – w 2 S (SS) i Nieskończoność oraz ósemkę – spojone znakiem I – (SIS) – z zawartym częściowo ideogramem Świątyni Światła Świata
Zapis na gorąco 2 – komunikat 26 08 2012 – 07 07
Zapis na gorąco 3 – komunikat 26 08 2012 – 07 20
Zapis na gorąco 4 – komunikat 26 08 2012 – 07 31
Zapis na gorąco 5 – komunikat 26 08 2012 – 08 15
zapis na gorąco – komunikat oryginalny – komunikat 26 08 2012 – 02 20
Stanica Światowej Wiary Przyrodzonej – wyśniona jako kwadrat na półprzejrzystym płótnie-papierze ryżowym
stanica wiary przyrodzonej -0 zapis oryginalny komunikat 26 08 2012 – 02 20 – z opisem snu i przesłaniem mniszki z Tybetu zawiniętej w czerwone sari i niebieską chustę na głowie – Życie Jest Przyjemnością ( 8 żywiołów i 6 znaków życia – Działy + Kiry) –
Wszystko powyższe wyśnione dla Białczyńskiego – na 60-te urodziny w Tabaszowej nad Jeziorem Rożnowskim 26.08. 2012 roku – przez Annę Pagaczewską i przez nią zapisane w znakach a opisane przez solenizanta co do znaczenia i treści
Zaznaczam od razu że ma to duże podobieństwo do znaku Krainy Księżyca pochodzącego z 1991 roku – który jest opartym na jednym rdzeniu splotem odwróconych liter K które tworzą rosyjskie “ż” =Җ
i ma duże podobieństwo po wyokrągleniu skrzydeł do położonej 8 pełni = nieskończoności – ∞ oraz do greckiej litery fi = Φ
oraz chińskich prezentowanych poniżej symboli wiatru, wody i ognia.
Wszystkie te figury obrócone wokół osi tworzą MERKABĘ, a są syntetycznym znakiem powstałym ze zjednoczenia znaku “pod” .
Kraina Księżyca – shui – szołej, szłej, sześć
Ma także podobne wersje w znakach Wody i Ognia
Swego czasu omawialiśmy pokrewieństwo i bliskość dwóch znaczeń ducha=życie – tego ducha zawartego w słowie atar – woda i ducha zawartego w ogniu atla – oddech ogień, dech. było to przy omawianiu dwóch znaczeń zawartych w nazwie Rzeki Ognistej – Wisły. Tu poniżej mamy chińskie znaki, które to pokrewieństwo pokazują w zapisie (w znaku który w ruchu obrotowym tworzy merkabę – tak samo jak przedstawiony powyżej komunikat.
坎 Kan 水 Water – Woda oraz 離 Li 火 Fire – Ogień
W kontekście komunikat “pod” z roku 1990 w ręcznym zapisie
dla przypomnienia także
także Slovianskie Slovo Piotra Kudryckiego
i oryginalny pod z 1981 roku
Wenetyjskie pismo kobalne napis z Doliny Zila
♦
Na koniec dla rozrywki Wyśnione La-s(n)y Jeś(n)ienne – z roku 2009
Odpowiedzi: 36
Subscribe to comments with RSS.
-
Ktoś said, on 22 Październik 2012 at 15:49 (Edytuj)
Bóg -> bog -> god -> good (znaczy smaczny) patrz zwyczaj jahwistów do zjadania “swojego” boga:
– żywcem czasy przed nasza erą (mit o pojmaniu i pokonaniu maryi katolików czyli Rei z greki czy murzyńskiej bogini Kybele (pierwowzoru)),
– w erzacach religijnych (opłatek mszalny, wino) czasy naszej ery.Można kogos ucywilizować że będzie uczenie gadał, ubierał się w aprobowany sposób, …
ale nie da się “cywilizowaniem” wykorzenić jego żwierzecej natury.
Im bardziej niska aura jest domem takiego zwierzecia tym bardziej przyziemne emocje nimi targają.“Bóg jahwe kazał mordować poswięconych bogu” – czym jest ten nakaz dla wiernych hord semickich jahwistów?
– w pierwszym czytaniu nakaz mordowania kapłanów i kapłanek wrogiej (nie jahwistycznej) religii patrz rzezie Strazników Wiary Przyrodzonej w ich Sanktuariach, zwalczanie ich pomówieniami, szykanami, niszczeniem domostw;
– w drugim (ogólnym) czytaniu – nakaz mordowania wiernych wierzących w niejahwistycznego boga. Czy chociazby kłamstwem, lichwiarstwem czy złodziejstwem doprowadzania ich do smierci. To też jest znane z historii zachowanie złodziei z myckami czy pejsami na głowach. I nie ma znaczenia czy reprezentują”
judaizm, katolicyzm czy inną jahwowa sektę. Nakaz tyczy się każdej, morduj, okradaj, znoś kradzione do paserów (jahwistycznych bluźnic).Bóg -> bog -> god -> good (bogaty w łupy kapłan jest dumny ze swoich owieczek przynoszacych mu w nadmiarze “relikwie” ich wiary).
Odpowiedz -
silverwolfonline said, on 23 Październik 2012 at 20:26 (Edytuj)
http://via-midgard.info/11280-vedicheskoe-obrazovanie-runy-karuna.html
Znane są Panu te runy starosłowiańskie?Zostały wykorzystane przy pisaniu wed słowiańsko-aryjskich.
Odpowiedz-
bialczynski said, on 23 Październik 2012 at 21:07 (Edytuj)
Witam – przekażę link Winicjuszowi Kossakowskiemu, który pisze u nas o runach – prześledzi tę sprawę na pewno wnikliwie.
Pozdrawiam
Odpowiedz-
silverwolfonline said, on 24 Październik 2012 at 21:40 (Edytuj)
Mam przeczucie że fragment Księgi Światła jest przechowywany w Polsce.
Słowiańskość się odradza.
-
-
Ktoś said, on 24 Październik 2012 at 0:34 (Edytuj)
Tłumaczenie run na rosyjski jest bez sensu. Oryginalne pismo runiczne powinno byc jezykiem protosłowiańskim a więc językiem dzwięcznym będącym czymś pomiedzy naszym, czesko-słowackimi i tymi z południa (legenda o 3 braciach). Rosyjski był “modernizowany” kilkukrotnie przez carów wiec jest znikoma szansa iż treść pisma runicznego idealnie podpasuje pod rosyjskie zwłaszcza współczesne słowa. Chyba, że ktoś z ruskiego na runiczny (odkryty / wymyślony) sobie to i owo poprzekładał.
Znaki runiczne powinny poprzez kształt i wymienność dźwięczna-bezdzwięczna pasować do tych z sanskrytu zresztą skoro WEDY poszły wraz z ludem w tamte rejony świata. A znaki z artykuły są takie udziwnione jakieś. Esy floresy bardziej przypominają.
Runy też powinny także poprzez historie pasować do znaków pozostawionych po kulturze Medów. Wszak w czasach spisania WED tam nasi tez byli i mieli swoją cywilizacje.
Odpowiedz-
Ktoś said, on 24 Październik 2012 at 0:37 (Edytuj)
I jeszcze jedna uwaga. Przełóżcie sobie te runy na pismo łozinowo-sznurowe. Da się czy jakieś połamańce wychodzą?
-
-
Mezamir said, on 24 Październik 2012 at 9:53 (Edytuj)
Jakieś dziwne te runy.
Przecież runy ryje się w drewnie lub kamieniu,w jaki sposób można wydłubać tak zagmatwane kształty?Odpowiedz-
silverwolfonline said, on 25 Październik 2012 at 20:53 (Edytuj)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ksi%C4%99ga_Welesa
Podobny zapis runiczny występuje w Księdze Welesa, tak samo jak w przypadku Wed Słowiańsko Aryjskich jest na górze pozioma kreska nad runami. Całkiem możliwe że to co jest uważane za Księgę Walesa bazuje na znacznie starszym tekście, który został przepisany przez laika z utratą pierwotnego sensu. -
Mezamir said, on 25 Październik 2012 at 23:19 (Edytuj)
http://www.atticus.pl/index.php?pag=poz&id=13350
-
-
Mezamir said, on 28 Październik 2012 at 14:07 (Edytuj)
“Zawartość tej księgi opiera się głównie na starosłowiańskim źródle: “Księdze Światła”.
Wiecej: http://www.eioba.pl/a/3xj5/slowianski-swiatopoglad-wedy#ixzz28Kv24ZNcPierwsze słysze o tej ksiedze,znalazłem tylko coś takiego
http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/ex_oriente_lux/sefer_ha_bahir_1.htmOdpowiedz
-
-
Wojwit said, on 23 Październik 2012 at 21:06 (Edytuj)
Ktosiu, jak się za daleko zagalopujesz, zaprzeczysz części swoich tez spod poprzedniego tematu… Chyba,że są dwa “Ktosie” (albo i więcej).
Odpowiedz-
Ktoś said, on 24 Październik 2012 at 0:14 (Edytuj)
W sensie?
Odpowiedz-
Wojwit said, on 24 Październik 2012 at 20:36 (Edytuj)
Mój wpis powinien być wyświetlony (jak pierwotnie był) nie na końcu a pod twoim pierwszym wpisem Wtedy wiadomo by było, że nie chodzi o to, co twierdzisz o językach słowiańskich ich źródle i prawzorach zapisu – z czym się zgadzam zresztą w zupełności ale choćby o to: “Można kogos ucywilizować że będzie uczenie gadał, ubierał się w aprobowany sposób, …
ale nie da się “cywilizowaniem” wykorzenić jego żwierzecej natury.
Im bardziej niska aura jest domem takiego zwierzecia tym bardziej przyziemne emocje nimi targają…”
Jeżeli człowiek może się rozwinąć w sferze ciała (najprostszy ale wyraźny przykład – kulturysta), to może i w sferze ducha, jeśli tylko czuje taką potrzebę i ma wzorce, które faktycznie jego ducha rozwijają a nie cofają ku “niskiej aurze”. Najważniejsza jest pozytywna odpowiedź na kiełkującą potrzebę takiego rozwoju i prawidłowe wzorce czyli ideały. Pada ziarno na glebę, na skałę, między ciernie i … resztę tej przypowieści znasz. Przecież jeśli można zadziałać “w drugą stronę” (tu przytoczę cytat z twego wpisu a konkretnie fragment cytatu, który
tam “zapodałaś”) “(…)“BAAL” i “MOLOCH”, ktory byl drewniana figurka z duzym kutasem i ku jego czci, zydzi organizowali zbiorowe orgie – Mojzesz nakazywal zydom gwalcic kobiety i male dziewczynki, a dla siebie kazal porywac najladniejsze kobiety, ktore sam gwalcil ”. I z innego twego wpisu: “(…)Czym może być podyktowane to pytanie? Chociażbyt wychowaniem w rasistowskiej religii w której dozwolona a nawet błogosławiona jest każda technika pozyskiwania łupów dla gangu.” Na koniec ten: “(…) Dlatego takie dziecko jak i taka para stanowi wyłom w sukcesji tradycji i nie mając wzorców rodzinnych jest idealnie UŻYTECZNE do nasaczenia propagandą dzięki czemu z jeszcze większą skutecznością będzie niszczyło srodowisko w jakim żyje.” Jeśli więc można ukierunkować w złą stronę to można i w tę dobrą, wyższą… Byle mieć dobre wzorce rodzinne. Czyż nie? -
Ktoś said, on 25 Październik 2012 at 19:38 (Edytuj)
Ta, można ukierunkowywać w obu kierunkach. Tylko w tym dobrym potrzeba zdecydowanie więcej wysiłku. Podstawa to rodzina bo tam jest się najwięcej czasu i ona niejako rzeźbi istotę jaką ona będzie w przyszłości. Dzieci rodzą się czyste, potem dostają inkluda (na chrzcie), ogłupiające bajki, zaganianych za mamona rodziców, przyjazne “babcie” czy inne sasiadki, indokrynacje społeczną i religijną w szkole i jego niewinność pryska jak malowana. I nagle w wieku 6-7 lat z aniołka rodzi się potwór bo uwarunkowania wychodza na powierzchnie. Zmieniają się stosunki rodzinne, pojawiaja się kłotnie, agresja …. i upadek ku zadowoleniu judeosatanistów postepuje w sposób geometryczny.
Jak można iść do “góry”? Najpierw nalezy zadbać o środowisko. I to osobowe jak i to przestrzenne. Nie bez powodu świątynie buddyjskie mają określona aranżacje przestrzenną. Ona też ma słuzyć ukierunkowaniu. Jak i wyciszaniu dysharmonii. Tych demonów nekających poprzez czakry ciało. Bo im nizsza czakra dominuje tym gorzej iść w góre.
Jak jest “czyste” otoczenie to i nauka lepiej wchodzi …
Ale i brudząc je sami sobie kopiemy grób …
-
-
-
SVARG VAżVAG said, on 24 Październik 2012 at 0:04 (Edytuj)
ten zapis pod tytułem Stanice Sistanu – Dwa Pierwsze skojarzenia vizualne z zapisem:
1. “OiO” (tak widzę różnice – zamkniete pólkola)
Rok 1992 przez ok 5 dni i nocy, z kolezanką pracujemy z istotą o takim imieniu Oio.
A własciwie to ona poprzez tą koleżankę i mnie pracuje z czymś, do czego wówczas mamy dostęp.
Jakby w Virowym wymiarze. Wówczas pierwszy raz spotykamy się z istotnością daty dwatysiącenaście.
W tamtych czasach fala szemrze coś w eterze o 1999, stąd utkwiła w pamięci bo wydawała się dziwnie niepokrywająca z ogólnymi pogłoskami.2. Aż wygrzebałem stare zapiski.. w około 1998~2001 poJavia sie symbol 10-tej planety, następnej za plutonem; dwie wersje są, tyle ze nie ma jak tu narysowac klawiaturą tego. Jedna z nich (ta podobmna) wyglada tak: ósemka wlaśnie z kreską w środku ale od środka w górę i z umieszczonym na niej małym x-sem (W kontekscie, że nie Słońce a ta Planeta dyspozytorem zodiakalnego LVA)
Tyle o znakach podobnych. Mało tego. Takie samo coś, jak to pierwsze czarno-białe, tyle że jako detal wisi u mnie na obrazku od `94. pt. Napęd Koraba Przetworzenie Sumaryczne. To jest jeszcze w kole, tuz przy szczycie potężnej fontanny z dwóch Virów.
Odpowiedz-
bialczynski said, on 24 Październik 2012 at 7:48 (Edytuj)
To bardzo ciekawe ponieważ OIO zamienia się tutaj w CIC z pierwszym C lustrzanym, pojawia się otwarcie, to jest bardzo cienka szczelina jak mówi Anna – Nieskończoność Otwarta – tak to nazywa. Wszystko to jednocześnie jest spojone w rosyjskie jakby wyokrąglone “ż”, co jest i znakiem chińskim i było wyśnioną nazwą wydawnictwa i znakiem Krainy Księżyca- Niwy Welańskiej Horsa-Horusa-Czara (Czura). Kiedyś znak czerwony i czarny i wreszcie czarno-niebieski – teraz tęczowy przenikający ze Złotym opalizującym rdzeniem – tego na rysunku nie widać (żółta kredka). Znak Słońca SS żółto-niebieski (złoto-szafirowy) tylko trochę inaczej obrócony stał się też znakiem wydawnictwa Slovianskie Slovo (to wizja Piotra Kudryckiego).Można zobaczyć pod “Co nowego w Slovianskim Slovie” na Czarnym Pasku, albo na stronie wydawnictwa.
Osoba Mniszki przekazującej Białą Ryżową (ryg- ziarno, jądro jak w or i ra, oryg, ara, ora) Stanicę, o twarzy prawie niewidzialnej z rysami łagodnymi, pięknymi lecz zwierzęco-ludzkimi i ciemnej skórze. Widziałem owe osoby dokładnie kiedy indziej i gdzie indziej w Łodzi Styku (Styksu, Osta, Sądu, Komorze Sowiego – wewnątrz Góry Welesa -Wąwelu) podczas “rytuału sądu” czyli formalnego “przyjęcia duszy” w piąty wymiar. Żeglująca pomiędzy wymiarami Złota Łódź, po rzece Rzek która wygląda jak morze i jest MORiem Mora na styku kiru Zachodu i Północy oraz tych Niw porusza się w owej “porze” czasu – Zmierzch, Osłoneczniona pod złoto czerwonymi żaglami skąpana w szafirze i jest strzelistym wrzecionem – jak olbrzymia łódź wikińska.
Przekaz mniszki bez słowa – myśl do myśli – słowa słyszane w mózgu, w myślach bezpośrednio – język nieznany lecz zrozumiały. Tak samo jak znaki – w dwóch kołach – to Wiry odwrotne i pewne że 8 znaków Żywiołów i sześć znaków Życia materialnego – wewnętrznych, a właściwie bliższych Ośrodka – Rdzenia to znaki Działu – Góra – Dół i cztery Kiry Świata.
Moim zdaniem to Rdzeń Nieskończonej Świadomości. Ta cała scena jest opisana w Sądzie w Komorze Sowiego (Sowa) w Księdze Ruty, która powinna być wydana na przełomie listopada – grudnia przez SS. W samej Komorze Sądu jest to projekcja zawieszona pomiędzy czwartym a piątym wymiarem, rzucona na ścianę i z bliska płaska podczas gdy rzecz dzieje się na Złotej Łodzi Osta płynącej na płn-zach, a właściwie w kir yessa-kostroma (jesień-siewier, “pomiędzy” trzecią a czwartą OSTatnią fazą żywota materialnego, czyli czwartym i piątym wymiarem RzeczyIstności).
Wewnętrzne koło utworzone ze znaków na Białej przejrzystej Stanicy jest jednocześnie tym znakiem danym jako drugi: CIC OIO “ż” – Życie – a właściwie Siły/Energie Życia, układające Materię. Jeśli puścimy to w ruch wirowy to mamy merkabę.
Możliwe że Posłaniec to to samo: OiO. Oio występuje także w rozszyfrowanych przez Winicjusza Kossakowskiego napisach runicznych na figurach z Prilwic i kamieniach Mikorzyńskich – właśnie o tym teraz piszę artykuł – To żaden zbieg okoliczności oczywiście, bo coś takiego jak przypadek nie istnieje – istnieje ale rzadko, wbrew obiegowej opinii.
To jest jedna ze wspanialszych wizji z jaką się zetknąłem – moja żona Anna 26 08 2012 Tabaszowa nad jeziorem Rożnowskim. Moja wizja Łodzi to również sierpień, ale trochę wcześniej przełom lipiec/sierpień 2008 roku.
Wzdłuż Łodzi złote ławy i stół – Ławy Sprawiedliwych – Istoty jak ta mniszka, słowa wypowiadane w myślach, język niezrozumiały treść oczywista i natychmiastowo zrozumiała. Atmosfera kojąca, radosna, wspaniała – żadnych lęków – Sąd to formalność – rytuał Przyjęcia – na Rufie Łodzi na podwyższeniu w poprzek Ława Dusz – gdzie zjawia się Przechodzący. Przekaz – Pojednanie – Złączenie.
Na koniec zwracam uwagę na powiązanie obecnego komunikatu “pod” z komunikatem Stanica Wiary i SiS z komunikatami przedstawionymi w artykule poniżej – “pod” z roku 1990 (tym opisowym gdzie “pod” – obejmuje wszystkie litery alfabetu i cyfry (łacińsko-arabskie) oraz sprowadza znak pod = bog = do znaku złączonego bg gdzie “o” jest wspólnym wirem oraz komunikaty “Poland” z 2008 i 2012 – gdzie występuje oczywiście “pod” = bog, a także komunikatem “Łodzie-Dzieło” złożonym z dwóch wirów. To wszystko w artykule “Kod pRAwdy, czyli SŁOWA w Krainie P-ropa-Gandzi – Kilka komunikatów ze świata kodyzmu polskiego” – który tak rozwścieczył UBecję.
Druga rzecz to sam oryginalny komunikat “pod” – to przecież ten sam CIC tylko inaczej pokazany (na Czarnym Pasku pod tytułem: “Najważniejszy Komunikat kodystyczny WSZECHCZASÓW – o najwyższym priorytecie informacyjnym – z 1981 roku”- pochodzi właśnie z 1981 roku.
Oraz powiązanie chińskie – Ku-Tajskie ze znakiem – szui (woda i wiatr – posłańcy Słońca) oraz z greckim dużym fi – o dwóch półkolach symetrycznych wokół rdzenia. – piszę o shui- szuei, w artykule z 12 czerwca 2012 “Dzisiaj przekraczamy granicę – 12 06 2012″.
12 06 2012 lub 12 06 7520 co oznacza czertę 5 tak czy owak. Granica. Odsyłam do Lekcji 5.
Można zobaczyć te zdjęcia? Przesyłam mail.
Pozdrawiam serdecznie
CB
Odpowiedz
-
-
Mezamir said, on 24 Październik 2012 at 10:32 (Edytuj)
OiO wygląda jak schemat motyla albo głowy ważki lub sowy.
Ewentualnie kocie oczy z kropką między brwiami,symbolizującą 9 żywotów ;DOdpowiedz -
Ktoś said, on 24 Październik 2012 at 14:25 (Edytuj)
Winicjusz Kossakowski – Dagome Iudex – Panie kieruj mną (odpowiedź na artykuł z National Geografic)
Moze ktos luknąć w komentarze i sprawdzic czy taki przebieg wydazeń miał szansę mieć przebieg.
Odpowiedz-
bialczynski said, on 24 Październik 2012 at 18:14 (Edytuj)
Nie wiem jak to było ale w moich wpisach pod poprzednim artykułem jest sporo o Piotrze Włostowicu, który mógł być mocno spokrewniony z Merowingami, a był templariuszem, a nawet Demiurgiem i władcą Śląska nie słabszym od Krzywoustego, którego teoretycznie był palatynem – lecz prowadził niezależną politykę. Jako Merowing nie poparł Władysława Hermana i został oślepiony i wyrwano mu język. Zmarł 5 lat później. Być może to jest echo niezależnego od Watykanu i chrześcijaństwa Śląska i ostatni konflikt o sukcesję sprzed epoki Piastów.
Odpowiedz -
Wojwit said, on 25 Październik 2012 at 20:45 (Edytuj)
Dość spójne i logiczne, ale jeśli Dagome (jak twierdzisz zdrobnienie od Dagobert) “był z Misicy” (ewidentna słowiańskość imienia ojca), to czy mógł być Merowingiem po mieczu?
Odpowiedz-
Wojwit said, on 25 Październik 2012 at 20:47 (Edytuj)
A jeśli się podszył, to czyż nie użyłby imienia tego, pod którego się podszył?
-
Ktoś said, on 26 Październik 2012 at 12:25 (Edytuj)
Właśnie nie wiem jak to do końca jest. Mieszko I nie ma cech słowiańskich i w rysach twarzy i w ubiorze. Nie ma takze rysów po ojcu jaki mu jest przypisywany. Musiał się tam na dworze znaleźć w sposób zaakceptowany przez większość inaczej by go zaszlachtowali. Jedyne sensowne wytłumaczenie to ślub z córką Siemiomysła (? czy istniała?) która umiera a on jako już władca polski jest zeniony z innymi.
Opisani zbrojni byliby wtedy wianem jego drugiej zony, tej Niemki co w sytuacji zagrożenia wygnaniem z Polski spłodziła ten dokument Dagome Iudex z którego istnienia dziś się Niemcy nabijają a my mamy lingwistyczny i polityczny problem. Ale jego treść jest którąś z tych podanych bo tylko władca mógł ofiarować coś w lenno i te prawa do ofiarowywania musiały być wymienione z imienia w dokumencie. Inaczej był nieważny.
Druga mozliwość to adopcja, że go Siemiomysł przysposobił z na przykład jakiegos jeńca (patrz casus Mojrzesza w Egipcie) ale tu podejrzewam byłaby ostra reakcja jego wojewodów oburzonych tym faktem a on sam byłby wygnany czy zabity.
Trzecią jest elekcja, że Siemiomysł zdał tron a na wiecu wybrano nowego jurniejszego i niefartownie germańską znajdę co potem dewersje na zapleczu Związku Wieleckiego czyniła. Za ta mozliwością optują podobne “wybory” jakie opisano na przykładzie plemion zza Odry. Przekupstwo wojewodów na wiecu, wybór germańca, reforma ustroju, wycięcie przeciwników politycznych i zaprowadzenie dziedziczności tronu wraz z armią zaciężna sprowadzaną z Czech czy Niemiec by się uniezaleznić od lokalnych przywódcó klanów. I zamach stanu gotowy.
Patrząc na polityke samego Mieszka i to jego rozpychanie się łokciami po sasiadach którzy do smierci Wandy a pewnie i trochę dłużej zyli w komitywie sugeruje iz on tu “przybył nowe cesarstwo budować” jakie utracił we swoim wcześniejszym miejscu zamieszkania. Jedynie Merrowingowie tu pasują pokonani przez Karolingów, ze jakis ich potomek migrował na wschód uciekając przed wojskami swojego dawnego lokaja.
Inna sprawa to potepiony na dworze niemieckim ślub z Odą. Mieszko juz wtedy był ochrzczony, był więc katolikiem a nie poganinem. Wymogi religijne były więc spełnione a samo małżeństwo istotne politycznie. Więc skąd to potępienie? Skoro wedle histori Karolingowie nienawidzili Merrowingów to ślub pomiedzy nimi byłby zniewagą. Zwłąszcza jak ktos znał prawdziwe pochodzenie Mieszka i oponował w tej sprawie. Oda podobno była wiekowa w chwili ślubu więc dla jej tatusia wypchnięcie w obieg “starej damy” byłoby na rękę bo się drwin z jej powodu pozbywał.
PS. “A jeśli się podszył, to czyż nie użyłby imienia tego, pod którego się podszył?” – dokument jest pisany przez Ode lub jej kapelanów/ służbę. Mógł zostac napisany poza wiedzą Miesza a z wykozystaniem jego imienia. Ona w obliczu reakcji pogańskiej miała istotny interes by w ten sposób zabezpieczyć (starać się) prawa synów do tronu bo są jako następcy w nim wymienieni.
PS. MIESZKO brzmi zupełnie jak mieszka, że się w tłumaczeniach coś pokiełbasiło. I fakt iż ktoś MIESZKA na jakimś terenie zamieniono w imię tego kogoś tam mieszkającego.
Mieszko – mieszka / zamieszkuje
Mieszko – mieszek – sakiewka
Mieszko – meszek – zarost/ owłosienieA Merrowingowie byli obrośnieci włosem jak …. więc i samo Mieszko mogło byc przydomkiem.
-
Ktoś said, on 26 Październik 2012 at 14:22 (Edytuj)
A może tak było:
1. Był sobie Popiel władca Polan (http://pl.wikipedia.org/wiki/Popiel), nikczemny władca ożeniony z Niemką która judziła go do ciemiężenia ludu;
2. Był on także osobą zaborczą jaka nie chciałą się dzielić władzą w dotychczasowym systemie wiecowym. Tron wzrorem Merrowingów czy Karolingów mu się marzył;
3. Popiel morduje stryjów/ wojewodów, wybucha powstanie i sam w nim ginie (“myszy go zjadły”);
4. Jego synowi udaje sie przeżyć i wraz z matką ucieka pod skrzydła germanów;
5. Tron obejmuje najstarszy/ najzacniejszy z ocalałych wojewodów Siemowit (? prawnuk po Leszku III);
6. Syn (wnuk) Popiela po dorośnięciu na zachodnich dworach powraca upomieć się o władzę;
7. Wybucha powstanie albo rokosz albo wpólwładza Siemowita i Mieszka. Tron przejmuje Mieszko I chowany juz na germańskich wzorach – dziedziczna władza, mennica, zaciężne wojsko, klerykalni doradcy.Mozliwe też iż ten pierwszy go przygarnął jako było nie było krewnego i wychował na własnym dworze jako nastepce. Skoro Popiel miał Niemke za zonę to pewnie katoliczke więc i desant judzicieli się tam kręcił.
W tym wariancie także pomiędzy Popielem i jego synem Mieszkiem a Siemowitem nie będzie żadnych podobieństw.
-
Wojwit said, on 26 Październik 2012 at 21:28 (Edytuj)
Bardzo zajmujące… Najbardziej przypadło mi do gustu to ostatnie – o synu (a raczej wnuku) Popiela i Rychezy. Choć wybór na wiecu też nie był niemożliwy. Casus Ruryka jest tu wiele znaczący (jeśli dobrze pamiętam). A wracając do jego matki, Ody Dytrykówny. Czy nie mogła być, dajmy na to, nie tyle starą panną, co wdową z synem o imieniu Dagome? Na dodatek przebywającą po śmierci męża po opieką swego ojca… Albo mającą syna z nieprawego łoża (nie wiem, czy w tym wypadku w ogóle taka partia chodziłaby Siemomysłowi po głowie – chyba z ważnych przyczyn politycznych. Wtedy wszystko zaczynałoby się w miarę logicznie układać… Pozostaje jeszcze jedna i to zasadnicza kwestia: co tak naprawdę wiemy o wyglądzie Mieszka, żeby twierdzić coś o jego prawdziwym wyglądzie, a nadto skonfrontować jego fizjonomię z rysami Siemomysła, których też tak naprawdę nie znamy? Zdajemy się w tym względzie na wyobraźnię artystów (i to głównie dziewiętnastowiecznych). Chyba że zakładamy, iż mieli oni dostęp do jakichś nieznanych nam obecnie źródeł (zaginionych choćby w trakcie II wojny światowej), na podstawie których dobierali sobie modeli do szkiców a później płócien…
-
Wojwit said, on 26 Październik 2012 at 22:09 (Edytuj)
A może tak:
Mieszko = Mieszka = Miszka?
Od nazwy własnej (gatunkowej) niedźwiedzia, nie od imienia Michał. Niedźwiedź jest nazwą “odczynnościową”, bo mied’wied’ znaczy “podbierający miód”. A nagminne było (u nas – nie na Rusi) używanie na określenie niedźwiedzia nie “miszki” (jak wilka czy psa albo jelenia) tylko nazwy od jego czynności, było związane z jakimiś tabu dotyczącymi tej właśnie nazwy. Jest to wszak najniebezpieczniejszy zwierz naszych lasów – “władca puszczy” – stąd tabu – i (na przykład, bo puszczam tu wodze fantazji) – imię zastrzeżone dla władców (jak choćby Bolesław)? -
bialczynski said, on 27 Październik 2012 at 7:25 (Edytuj)
Panowie
Chorwaci to Harowie- Harusi – Hara – góra – Harahov- Miejsce schowane w górach – Hara paty -Kharpaty – Góry ścieżek – pat’ – pati – pąć – jak w wyrazie pątnik – dróżka, ścieżka. żyją w tych górach od 5000 lat. Dziwne te spekulacje – oczywiste jest że Białej Wielkiej Karpatii pochodzą i żadne tureckie – tylko Scytyjskie = prasłowiańskie. Mieszanka R1a1 + I 2 – czyli Scytów i Staroeuropejczyków = Słowianie. Ten temat był już 100 razy tutaj poruszany. A Piastowie to nie Frankowie tylko Koszanie – nawet Rosjanie piszą o tym że to ród z Kotyszków – Kociewian – czyli jednego z odłamów Kaszubów, który dzisiaj zajmuje okolice Bydgoszczy i Torunia, a może posiadał więcej i graniczył po prostu z Popielidami z Kruszwicy. Informację o Kotyszkach – Piastach można znaleźć w wielkiej monografii Mify Narodow Mira.
Mieszko- Miszka- Niedźwiedź – zgadza się oczywiście – Misza- Michał.
Imię Dago wcale niegermańskie chociaż oczywiście mieszane celto-słowiańskie (= skandynawsko-polskie) = Dago – ogień, płomień – Zachowane w darzyć (dag-życie, dag=dagor=dagar=dar) – dagor – ogień dawca płomienia, zachowane w denga – tęcza i w żeńskim Dagna, dan = dawca=dawan – den’ – dzień Dana i w dogor-ywać. Dagome- Dagomoj – ogienny, płomienny, jaśnienny, dzienny – znane jest też słowo przekręcone damogoi.
-
Ktoś said, on 27 Październik 2012 at 18:24 (Edytuj)
Siemowit wyswatany za panne z dzieckiem, przypadkowo germańcem. Tez taka możliwość istnieje. W tamtych czasach stare panny mogły iść tylko do klasztorów albo popełniać samobójstwa by zmyć hańbę swojej starości. A stara panna z nieslubnym dzieckiem, to juz zupełnie przechlapane miała. U jordańskich krzyzowców zwłaszcza.
Bolesław -> WOLE SŁAW -> Wole Sławę niż …
-
-
Wojwit said, on 28 Październik 2012 at 20:52 (Edytuj)
No faktycznie, bardziej do tych dywagacji pasowałaby wdowa niż panna z dzieckiem… Chyba że byłaby wyjątkową partią. Choć może masz rację, że w tamtych czasach raczej nie… Ale stop! Takie panny niekoniecznie szły do klasztoru. Bywało że jeśli jeszcze nie wydały na świat potomka (a już były brzemienne), na gwałt wydawano je za mąż za pierwszego, który gotów byłby przymknąć na to oczy i uznać dziecko przed ludźmi za swoje. Co prawda dowód historyczny znajduję w “nieco” bliższych nam czasach w “Pamiętnikach Soplicy” ale tradycja mogła sięgać w przeszłość dalej niż nam się wydaje.
Odpowiedz
-
-
krystyna said, on 26 Październik 2012 at 9:06 (Edytuj)
przeglądam już enty raz zapiski, szkice
i za każdym razem mam to samo skojarzenie
proszę sobie wyobrazić trzy, złączone iksy
proszę je zaokrąglić, można dodać kropki i kreski
i co mamy, kawałek łańcucha DNA
nie wiem dlaczego, ale tak to widzę za każdym razemOdpowiedz-
bialczynski said, on 27 Październik 2012 at 7:42 (Edytuj)
Tak, ruch obrotowy w dół – powielenie w czasie – łańcuch DNA – to wszystko zgodne ze świętą geometrią i interwałami w niej zapisanymi.
Odpowiedz
-
-
Mezamir said, on 26 Październik 2012 at 17:16 (Edytuj)
Dodałbym do kompletu obok loga Krainy Księżyca i Shui
Ж ж ,Koło Swaroże
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:RozetaSolarSymbol.png&filetimestamp=20060926121825oraz Kołowrót
http://www.swastika.cba.pl/cyrylica.htmOdpowiedz-
krystyna said, on 27 Październik 2012 at 22:27 (Edytuj)
Mezamir
chyba to przez twoją babcię, pra- babcię, pra pra- babcię, nie pamiętam
wiesz jak uderzać, żeby zabrzmiałoROZETA- znak, symbol
nie da się jej przelecieć wzrokiem
oko musi się zatrzymać
a jak jest czas, to zatrzyma się na długopracowałam kiedyś w skansenie, tak
kochałam go (w każdej chałupie była Rozeta, czasem to było mistrzostwo sztuki, a czasem zwyczajnie była wyryta, wystrugana, zwykłym kozikiem)było pięknie…
Odpowiedz
-
-
Mezamir said, on 28 Październik 2012 at 9:35 (Edytuj)
Rozeta to Kwiat Życia
http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/KwiatZycia/36%20floweroflife2ringsjb8.jpghttp://www.swietageometria.info/podstawowe-pojecia?start=6
Odpowiedz-
krystyna said, on 1 Listopad 2012 at 20:56 (Edytuj)
ręce same wszystko rysują
jak mają kartkę i coś do pisania
oraz oczywiście, akurat “pustą głowę”Odpowiedz
-
-
krystyna said, on 1 Listopad 2012 at 21:02 (Edytuj)
Kant i Mozart są identyczni
ach, Ci GENIJUSZEOdpowiedz -
Mezamir said, on 2 Listopad 2012 at 18:10 (Edytuj)
O cienkiej granicy między geniuszem a szaleństwem,niebawem będziesz mogła poczytać na blogu
Odpowiedz