Archeolodzy z Muzeum Podlaskiego w Białymstoku dokonali odkrycia podczas prac prowadzonych w Grądach Woniecku. Badacze trafili na miejsce pochówku prahistorycznych łowców.

– Mamy to! Kilka dni pracy wspaniałego zespołu, piękna wydma w Grądach-Woniecku. Na przemian jesienne słońce, wiatry, deszcz, „klątwy” prahistorycznych szamanów i jedno z odkryć archeologicznych, jakie z pewnością przejdzie do historii – poinformowało Muzeum Podlaskie w Białymstoku.

Archeolodzy ustalili, że pod koniec epoki kamienia, do jamki wykopanej w tutejszym piasku, ktoś złożył niewielki pojemnik. Może był to koszyk z wikliny, łyka lub innej materii organicznej, która do dziś nie zachowała się. Jego wnętrze wypełniono nadpalonymi kośćmi jednego lub wielu prahistorycznych łowców (to się jeszcze okaże). Posypano je ochrą – pomarańczowym lub czerwonym barwnikiem mineralnym, jednym z najstarszych symboli wiary w życie pozagrobowe, swoistym substytutem krwi.

W poszukiwaniach, dokonaniu odkrycia i jego zabezpieczeniu poza archeologami z Białegostoku uczestniczyli także pracownicy Wydziału Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego oraz Zakładu Geomorfologii i Geoarcheologii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

źródło: https://mylomza.pl/artykul/odkrycie-archeologiczne/1244985