OEC: Goran Pavlovic: Fige (Figa)

Fige (Figa)

When I was a little kid, this was „the rude gesture” before I learned the other ruder gestures 🙂.

Kiedy byłem małym dzieckiem, to był „niegrzeczny gest”, zanim nauczyłem się innych niegrzecznych gestów 🙂.

It turns out this gesture has been used at least since the Roman time…Apparently in Roman times it was known as „manu fica” (fig sign) „for the resemblance to female genitalia” (???)  Does this remind you of a female genitalia?

Also, this sign „was made by the pater familias to ward off the evil spirits of the evil dead” (???) during Lemuria, the festival of „cleansing the home from the evil dead” (???)

Are the dead really afraid of the female genitalia?

I actually think that the Romans had actually forgotten the original meaning of this sign. This sign represents male genitalia. Which is why it is pater familias (the father of the family) who is making it.

Here is the origin of the sign

Okazuje się, że ten gest był używany przynajmniej od czasów rzymskich…

Podobno w czasach rzymskich był znany jako „manu fica” (znak figowy) „dla podobieństwa do żeńskich narządów płciowych” (???)

Czy to ci przypomina żeńskie narządy płciowe?

Również znak ten „był wykonany przez pater familias, aby odpędzić złe duchy złych zmarłych” (???) podczas Lemurii, święta „oczyszczania domu ze złych zmarłych” (???)

Czy umarli naprawdę boją się żeńskich narządów płciowych?

Właściwie myślę, że Rzymianie zapomnieli o pierwotnym znaczeniu tego znaku. Ten znak reprezentuje męskie genitalia. Dlatego robi to pater familias (ojciec rodziny).

Oto skąd ten znak sie bierze:

 

 

So not a female genitalia, right? That this is actually a sign represented male genitalia, can be seen from the fact that in Poland this gesture, also called figa, means „nothing” as in „you will get nothing (from me)”, while in Serbia, the expression „dobićeš kurac” (literally you will get dick) means you will get nothing…

Więc to nie są żeńskie genitalia, prawda? To, że jest to właściwie znak reprezentowany przez męskie genitalia, widać z faktu, że w Polsce ten gest, zwany też figą, oznacza „nic” jak w „nic (ode mnie) nie dostaniesz”, natomiast w Serbii towarzyszy mu wyrażenie „dobićeš kurac” (dosłownie: dostaniesz „wała”) i oznacza także, że ​​nic nie dostaniesz… [CB – W znaczeniu dostaniesz penis, ale koguci, dostaniesz „siusiak kuraka”, który z racji swojej wielkości nie może zaspokoić żadnej ludzkiej istoty, a więc „tylko tyle ode mnie dostaniesz” , czyli nic. CB]

Also the whole „evil spirits of the dead” is another sign that the Romans had forgotten the „old ways”…The dead, the ancestors, were not god or bad…They were good to the living if they respected them, remembered them, and bad if they didn’t…

Także to całe odpędzanie „złych duchów zmarłych” to kolejny znak, że Rzymianie zapomnieli o „starych ścieżkach wiary”… Zmarli, przodkowie, nie byli ani bogami, ani nie byli „złymi”… Byli dobrzy dla żywych, jeśli ci ich tylko szanowali , pamiętali o nich, a źli, tylko jeśli nie pamiętali…

It is the dead, the ancestors who brought all the good things to the living…In return for regular mention, food and drink…I talked about this in my posts „Diduch„, „Thirst„, „Blood red wine” and „Wolf feast„…

To umarli, przodkowie przynosili żywym wszystko co dobre… W zamian za regularną pamięć, jedzenie i picie… Mówiłem o tym w moich postach „Diduch”, „Pragnienie”, „Krwawe czerwone wino ” i „Wilcza uczta”…

And originally this sign was probably not made „to ward off the evil spirits of the dead”…The pater familias was making it to remind the ancestors that they are all part of the the same family…Paternal family…Symbolised by the…

I pierwotnie ten znak prawdopodobnie nie był wykonywany, aby „odpędzać złe duchy zmarłych”… Pater familias robił to, aby przypomnieć przodkom, że wszyscy są częścią tej samej rodziny… Rodziny Ojców ojcowska… Symbolizowanej przez…

Or I wonder, was pater familias actually telling the ancestors that they will get dick if they don’t behave? Risky, very risky…Look what happened to the Hittites when they forgot their ancestors „House of the bones„…

Zastanawiam się też, czy pater familias w ogóle rzeczywiście mówił przodkom, że dostaną fiuta, jeśli będą się źle zachowywać? Ryzykowne, bardzo ryzykowne… Zobaczcie, co stało się z Hetytami, kiedy zapomnieli o czci swoich przodków „Dom z kości”…

źródło: https://oldeuropeanculture.blogspot.com/2021/08/fige.html

 

Podziel się!

3 komentarze do “OEC: Goran Pavlovic: Fige (Figa)

    • „Figa z twoich pomysłów, o ty, Najsuchszy z panujących!” – zakrzyknął Baltazar Gąbka do Największego Deszczowca. Chciał przez to powiedzieć, że nic z tych pomysłów nie wyjdzie. To samo znaczenie ma figa w przysłowiu: „Kto sieje na świętą Jadwigę, ten zbiera figę”. Zwrot ten wiąże się też z gestem, oznaczającym odmowę czegoś – zwinięta pięść z kciukiem wsuniętym pomiędzy palcem wskazującym a środkowym. Aby wzmocnić przekaz możemy jeszcze kciukiem pomachać i zakrzyknąć: „A figę!”.

      Ekspresji doda również wymienienie zaraz za figą maku, i dla rymu – pasternaku. Czy to dziwne połączenie to efekt tylko rymu, czy kryje się za nim prawdziwa potrawa…? Figa z makiem z pasternakiem była ponoć obecna na polskich stołach wigilijnych w XVII wieku, a być może i wcześniej. Figi były znane już królowej Jadwidze, a pasternak do XVIII wieku był w Polsce podstawowym warzywem, spożywanym na równi z kaszami. Zdetronizował go dopiero ziemniak, ale choć wyparł go ze sklepów, to na łąkach wciąż powszechnie rosną dzikie pasternaki.”

      To wyjątkowo świąteczna potrawa (deser) wigilijna:

      Pasternak w wyglądzie, jak i w smaku przypomina pietruszkę. Jest bardzo słodki, dobrze komponuje się z makiem i figami. Danie to przede wszystkim polecam wytrawnym wielbicielom staropolskiej tradycji kulinarnej. Nie przypomina znanych nam słodyczy czy deserów. Jest to cos zupełnie innego… prawdziwa gratka dla poszukiwaczy smaków.

      Składniki (10 porcji):

      -4 korzenie pasternaku

      -4 szklanki mleka roślinnego

      -3 łyżeczki agaru

      -200g mielonego, suchego maku

      -150g suszonej figi

      -⅓ łyżeczki wanilii w proszku

      Pasternak myjemy, obieramy, kroimy w krążki i gotujemy do miękkości w 2 szklankach mleka.
      Po ugotowaniu dokładnie blendujemy na gładką masę, dolewamy do niego agar rozpuszczony w ½ szklanki wody. Gotujemy jeszcze przez chwilę. Gorący rozkładamy do naczynek i odstawiamy do wystygnięcia.
      Mak gotujemy w 2 szklankach mleka na małym ogniu około 1-1,5 godziny. W trakcie gotowania dorzucamy figi pokrojone w kostkę (jednego zostawiamy do ozdoby) oraz wanilię.
      Po ugotowaniu odstawiamy do wystygnięcia, po czym układamy do naczynek, przykrywając pasternak.
      Na koniec deser ozdabiamy pokrojoną figą. Możemy użyć również orzechów.

      Jest z tym trochę tak jak z Tatarakiem o którym twierdzi się oficjalnie że nie był znany aż do czasu gdy w Polsce pojawili się Tatarzy podczas gdy od niepamiętnych czasów porasta całe Polesie i wszystkie inne okolice gdzie mamy bagna i jeziora, moczary i zalewiska rzeczne. Zapomniano jego dawną nazwę choćby taką jak lepiecha, kalmus czy ajer. O ile ajer ma się wywodzić z tureckiego lub greckiego co też jest niekoniecznie prawdą to kalmus = kałmus jest na wskroś słowiańskie od kał, kałuża, kalać – błoto, bagno płytkowodzie, zabrudzenie, zabłocenie – czyli mesz-musz (jak w mech) porastający kałuże, bagniska – przypomnę tutaj Kalisz starożytny i Helizjów-Heliszów-Kałużan u Herodota – nad Dnieprem.

  1. U mnie na „dworze”, mówiło się „figa z makiem tatarakiem”.
    Albo przykładało się kciuk do nosa, dłoń otwarta, do małego paluszka przykładało się drugą dłoń i machając palcami mówiło się „kuku ryku na patyku”.
    A jak ktoś nie ładnie postąpił albo bił słabszego mówiło się zyg zyg zyg, pocierają jednym paluszkiem drugi. Co znaczyło ” wstydź się”.
    To do Pana kolekcji Panie Czesławie.
    Jak użyć figę to było na tym blogu w jakimś filmie.
    I jeszcze: W wiki pod hasłem „Polonez” – można wyczytać, że kroku Poloneza Wołochowie Słowiańscy używali do egzorcyzmów.
    Zachęcam do posłuchania na YouTube Poloneza Ogińskiego tańczonego przez maturzystów na rynku w Wilnie. A więc Polonez Ogińskiego wywodzi się z czasów przedchrześcijańskich.

Dodaj komentarz

Zaloguj się lub zarejestruj aby komentować bez podpisywania i oczekiwania na moderację (od drugiego komentarza).

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.