Nie mamy nietolerancji na gluten, ale na glifosat!
O tym już od lat grzmi Jerzy Zięba, ale wciąż jacyś debile z Faktu, Onetu czy innej niemieckiej, albo amerykańskiej banksterskiej gadzinówki wypisują o nim niestworzone rzeczy i karmią tym gównem Lemingów z Polski. Lemingi jak to lemingi będą pruć naprzód i walić głową w ścianę aż do swojej śmierci na raka albo inne paskudztwo, ale zawsze będą wierzyć w Fakty.pl… aż do rychłego zgonu.
Nie wiem czy ten artykuł to Dobra Wiadomość, raczej nie, chociaż dobrze że to już WHO ostrzega Lemingi, a nie sam jak palec pośród Big Pharmy Jerzy Zięba czy dr Hubert Czerniak, któremu właśnie Big Pharma, w której kieszeni siedzą po uszy Izby Lekarskie w Polsce, odebrała prawo wykonywania zawodu! Skoro WHO do Lemingów trąbi to może usłyszą??? – jest szansa. CB
WHO ostrzega przed rakotwórczym składnikiem – znajdziesz go w chlebie.
Nie mamy nietolerancji na gluten, ale na glifosat!
„Celiakia i ogólnie nietolerancja glutenu stanowią coraz większy problem na całym świecie, ale szczególnie w Ameryce Północnej i Europie, gdzie obecnie cierpi na nią około 5% populacji” napisali naukowcy w metaanalizie blisko 300 badań. „Sugerujemy tutaj, że glifosat, aktywny składnik herbicydu Roundup®, jest najważniejszym czynnikiem sprawczym tej epidemii” – dodają. Badanie, opublikowane w czasopiśmie Interdisciplinary Toxicology w roku 2013, zostało całkowicie zignorowane przez media, z wyjątkiem Mother Earth News i The Healthy Home Economist.
Teraz, gdy glifosat przyciąga uwagę, na jaką zasługuje, z racji tego, że nazwano go winnym wydania blisko 280 milionów dolarów na badania dotyczące wywoływania przez niego raka. Glifosat oznaczony został jako rakotwórczy przez Światową Organizację Zdrowia i stan Kalifornia, być może nadszedł, więc czas żeby przyjrzeć się roli tej substancji chemicznej w omawianej w artykule chorobie:
Objawy tak zwanej „nietolerancji glutenu” i celiakii są szokująco podobne do objawów jakie wykazują zwierzęta laboratoryjne narażone na glifosat, argumentują autorzy badania Anthony Samsel (niezależny naukowiec, który był konsultantem EPA w sprawie zanieczyszczenia arsenem) i Stephanie Seneff (starszy naukowiec z MIT i amerykańska strażniczka przybrzeżna ds. reakcji na zagrożenia chemiczne). Autorzy wskazują na ostatnie badania nad wpływem glifosatu na układ trawienny ryb. Glifosat zmniejszył ilość enzymów trawiennych i bakterii, naruszył fałdy błony śluzowej, zniszczył strukturę mikrokosmków w ściankach jelita i zwiększył wydzielanie mucyny. „Te cechy bardzo przypominają celiakię”, piszą Samsel i Seneff. Ponadto liczba osób, u których zdiagnozowano nietolerancję glutenu i celiakię, wzrosła wraz ze wzrostem stosowania glifosatu w rolnictwie, zwłaszcza w związku z niedawną praktyką zraszania zbóż tuż przed zbiorem, która rozpoczęła się w latach 80. XX wieku i stała się rutyną w latach 90. Podczas gdy niektórzy sugerują, że niedawny wzrost celiakii jest spowodowany po prostu lepszymi narzędziami diagnostycznymi ostatnie badania sugerują, że jest inaczej.
W roku 2009 badacze szukali przeciwciał glutenowych w zamrożonej surowicy odpornościowej uzyskanej pomiędzy rokiem 1948 a 1954 dla przeciwciał glutenowych i porównali je z próbkami od ludzi z obecnych czasów. Odkryli 4-krotny wzrost zachorowań na celiakię u młodszego pokolenia, a także kilka innych faktów:
„Celiakia wiąże się z brakiem równowagi w bakteriach jelitowych, co można w pełni wyjaśnić znanym działaniem glifosatu na bakterie jelitowe”.
„Celiakia jest związana z upośledzeniem enzymów cytochromu P450. Wiadomo, że glifosat hamuje enzymy cytochromu P450.”
„Niedobory żelaza, kobaltu, molibdenu, miedzi i innych rzadkich metali związanych z celiakią można przypisać silnej zdolności glifosatu do chelatowania tych pierwiastków”.
„Niedobory tryptofanu, tyrozyny, metioniny i selenometioniny związane z celiakią odpowiadają znanemu wyczerpaniu tych aminokwasów przez glifosat”.
„U pacjentów z celiakią występuje również zwiększone ryzyko wystąpienia chłoniaka nieziarniczego, co ma również związek z ekspozycją na glifosat”.
„Częstość występowania chłoniaków nieziarniczych wzrosła gwałtownie w większości krajów zachodnich w ciągu ostatnich kilku dekad. Statystyki z American Cancer Society pokazują wzrost o 80% od wczesnych lat siedemdziesiątych, kiedy glifosat został po raz pierwszy wprowadzony na rynek.”
„Problemy rozrodcze związane z celiakią, takie jak bezpłodność, poronienia i wady wrodzone, można również wyjaśnić glifosatem”.
Naukowcy twierdzą, że pozostałości glifosatu w ziarnach, cukrze i innych uprawach ostatnio wzrosły. Dzieje się tak prawdopodobnie z powodu rosnącej praktyki zraszania upraw rozmaitymi środkami tuż przed zbiorem. Tajna, nielegalna praktyka stała się rutyną wśród rolników od lat 90. Jak na ironię, praktyka ta zwiększa plony poprzez zabijanie upraw. Tuż przed śmiercią rośliny uwalniają nasiona w celu rozmnażania gatunku: „Środek zaczyna zaszczepiać się, gdy roślina umiera. Podczas ostatniego westchnienia uwalnia ona ziarno” powiedziała Seneff dla The Healthy Home Economist.
Jaki jest morał tej historii? Powinniśmy być glifosat-free, a nie gluten-free. Oznacza to, że mamy działać ekologicznie, szczególnie jeśli chodzi o rośliny i zboża. Zwierzęta, później przecież jedzą te zboża. Być może będziesz musiał nawet przez jakiś czas pozostać na diecie gluten-free, dopóki całkowicie nie zregenerujesz swoich jelit.
Źródło: returntonow.net
Tłumaczenie: Joanna MM
źródło polskie: https://dobrewiadomosci.net.pl/35426-nie-mamy-nietolerancji-na-gluten-ale-na-glifosat/