Korso sanockie: Koparki wstrzymane na S19. Zobacz co odkryli archeolodzy na Podkarpaciu!

Na trasie planowanej drogi ekspresowej S19, w rejonie Krosna, trwają intensywne prace archeologiczne. Zanim ruszy budowa, badacze eksplorują teren w poszukiwaniu śladów dawnych cywilizacji. To kluczowy etap przygotowań do inwestycji drogowej – zarówno z punktu widzenia nauki, jak i przepisów o ochronie dziedzictwa kulturowego.

Kilkaset arów pod lupą archeologów

Badania prowadzone są w miejscowościach Iskrzynia, Kombornia, Blizne, Jasienica Rosielna i Orzechówka. Archeolodzy działają na łącznej powierzchni przekraczającej 600 arów. Wstępna analiza odkrytych pozostałości wskazuje, że stanowiska mogą pochodzić z okresu wpływów rzymskich. Teren przynosi wyjątkowo ciekawe wyniki – zarejestrowano wiele struktur wziemnych. Wśród znalezisk są między innymi jamy osadowe, paleniska, dołki posłupowe oraz liczne fragmenty ceramiki, które świadczą o istnieniu dawnych osad w tym rejonie.

Od kwerendy po wykopaliska – jak wygląda proces

Zanim na plac budowy wejdzie ciężki sprzęt, inwestor ma obowiązek przeprowadzić kompleksową analizę archeologiczną terenu. Już na etapie planowania inwestycji zbierane są dane archiwalne dotyczące potencjalnych stanowisk archeologicznych. Informacje te wpływają m.in. na wybór wariantu przebiegu drogi. Zdarza się, że obecność cennych stanowisk wymusza zmianę lokalizacji inwestycji.

Powierzchniówki i dane z lotu ptaka

Pierwszym krokiem są zazwyczaj badania nieinwazyjne – tzw. powierzchniówki. Polegają one na dokładnym przeszukaniu terenu przez archeologów, którzy szukają na powierzchni ziemi fragmentów ceramiki, narzędzi krzemiennych lub innych śladów dawnych kultur. Zanim jednak wejdą w pole, przeprowadzane są kwerendy – czyli przeszukiwanie zasobów archiwalnych m.in. w Narodowym Instytucie Dziedzictwa czy Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków. Pomocne są także dane z lotniczego skanowania laserowego (LiDAR) i zdjęcia satelitarne.

Czas na łopatę – badania wykopaliskowe

Jeśli wcześniejsze działania wskazują na istnienie stanowisk, wojewódzki konserwator zabytków wydaje decyzję o przeprowadzeniu badań wykopaliskowych. To już działania inwazyjne – archeolodzy usuwają warstwy ziemi, dokumentując każdy etap prac. Sporządzana jest szczegółowa dokumentacja – zdjęcia, rysunki, opisy oraz pomiary geodezyjne. Celem tych prac jest jak najdokładniejsze poznanie struktury osad i funkcjonowania społeczności, które niegdyś zamieszkiwały ten teren. Po zakończeniu prac terenowych, znaleziska są analizowane w laboratoriach.

Archeolog na budowie – nadzór w praktyce

Nawet po zakończeniu wykopalisk, obecność archeologów na placu budowy nie dobiega końca. Gdy rozpoczynają się roboty ziemne – szczególnie przy odhumusowaniu – prowadzony jest nadzór archeologiczny. Specjalista czuwa nad pracami, aby w razie odkrycia nieznanego wcześniej stanowiska, móc natychmiast wstrzymać roboty i poinformować odpowiednie służby. W takim przypadku, konserwator zabytków wydaje decyzję o dalszych badaniach. To może oznaczać konieczność czasowego wstrzymania budowy oraz dodatkowe koszty dla inwestora.

Dziedzictwo sprzed wieków

Każde odkrycie to szansa na uzupełnienie wiedzy o dawnych społecznościach zamieszkujących dzisiejsze Podkarpacie. Prace prowadzone przy okazji inwestycji drogowej nie tylko pozwalają lepiej zrozumieć przeszłość, ale również pokazują, jak ważne jest łączenie rozwoju infrastruktury z ochroną dziedzictwa kulturowego.

źródło: https://korsosanockie.pl/podkarpacie/koparki-wstrzymane-na-s19-zobacz-co-odkryli-archeolodzy-na-podkarpaciu/ZtT2g94JwdHVgpeGzmQy

Podziel się!