Focus: Aleksander Kowal – Archeolodzy odnaleźli w Niemczech rytualne jamy. Teraz poznali ich mroczną stronę

Podczas rutynowych prac przy budowie linii energetycznej w Saksonii-Anhalt natrafiono na coś niezwykłego. Archeolodzy odkryli serię zagadkowych struktur, które od pięciu tysiącleci skrywały mroczne sekrety neolitycznej społeczności. Okazuje się, że to nie pierwsze takie znalezisko w regionie, lecz jego skala i zawartość każą na nowo spojrzeć na obrzędy naszych przodków. Co dokładnie znaleziono w tych prehistorycznych jamach? I dlaczego akurat szczątki psów towarzyszyły ludzkim czaszkom? Sprawa jest bardziej złożona, niż się początkowo wydawało, a odpowiedzi mogą zmienić nasze rozumienie tego, jak dawne kultury radziły sobie z ekstremalnymi wyzwaniami.

Sensacyjne odkrycie w Gerstewitz

Podczas przygotowań do budowy trasy energetycznej SuedOstLink zespół archeologów z Landesamts für Denkmalpflege und Archäologie Saksonii-Anhalt we współpracy z operatorem 50Hertz odsłonił dwanaście okrągłych jam. Każda miała od 2 do 3 metrów średnicy i sięgała 2,5 metra głębokości. Całość otaczał system rowów, co sugeruje celowe wydzielenie tej przestrzeni. Wnętrza skrywały niecodzienne znaleziska: fragmenty spalonych domostw, ceramikę oraz kości. Szczególne wrażenie robiła zawartość dwóch jam. W jednej stały dwa nienaruszone naczynia, najpewniej ofiarne dary. W innej leżała ludzka czaszka obok zwęglonych, anatomicznie ułożonych szczątków psa. Co ciekawe, brak śladów wietrzenia na czaszce wskazuje, że trafiła tam znacznie później niż kości psa.

To sugeruje, że jamy pozostawały otwarte podczas długotrwałych ceremonii rytualnych, lub że kości psa były przechowywane w innym miejscu przez dłuższy okres czasu — Dr. Oliver Dietrich, archeolog

W jeszcze innym miejscu, w przekształconej jamie wykorzystywanej dawnej w formie pieca, znaleziono szczątki dwóch osób. Stan kości wskazywał, iż ciała najpierw rozkładały się w innym miejscu, co potwierdza teorię o wieloetapowych obrzędach pogrzebowych. Te niezwykłe znaleziska wiążą się z kulturą Salzmünde, czyli lokalnym odłamem kultury pucharów lejkowatych, która między 3400 a 3050 rokiem p.n.e. zamieszkiwała tereny nad Soławą. Społeczność ta praktykowała nietypowe jak na owe czasy rytuały pogrzebowe. Zamiast standardowych pochówków, zmarłych często grzebano pod warstwami potłuczonej ceramiki i resztek spalonych domów. W grobach pojawiały się ślady przemocy, a osobne chowanie czaszek nie było wyjątkiem. Te skomplikowane praktyki wskazują na głębokie przekonania dotyczące życia po śmierci i kultu przodków. Choć niektóre interpretacje brzmią sensacyjnie, znaleziska z Gerstewitz wydają się potwierdzać tę wizję.

Psy w rytuałach. Duchowi pośrednicy czy ofiary?

Obecność psich szczątków w jamach budzi najwięcej pytań. Niektórzy badacze widzą w tym dowód na specjalną rolę tych zwierząt jako duchowych przewodników lub mediatorów między światami. Staranność ułożenia kości wydaje się potwierdzać tę tezę. W neolitycznych wierzeniach zwierzęta często symbolizowały zdolność przekraczania granic między sferami istnienia. Psy, jednocześnie bliskie ludziom i zachowujące dziką naturę, mogły uchodzić za idealnych pośredników. Skala odkrycia (dwanaście jam w jednym miejscu) sugeruje, że były to praktyki cykliczne, choć nie wiadomo, czy uczestniczyła w nich cała społeczność, czy tylko wybrani.

Badacze widzą w intensyfikacji rytuałów reakcję na podwójny kryzys. Pod koniec IV tysiąclecia p.n.e. Europę Środkową dotknęło ochłodzenie klimatu i związana z nim niestabilność pogody. Dla rolniczej społeczności Salzmünde oznaczało to bezpośrednie zagrożenie bytu. Do tego doszedł napór kultury Bernburg z północy. W związku z tym badacze biorą pod uwagę scenariusz, że rytuały stanowiły pokłosie tego, iż ówcześni ludzie najwyraźniej szukali wsparcia u swoich przodków. Próby ich przywoływania poprzez czaszki, palenie domostw i składanie ofiar z psów wyglądają na naprawdę desperackie kroki. Przekształcanie przedmiotów codziennego użytku (jak piece) w artefakty rytualne pokazuje, jak głęboko sacrum przenikało ówczesną rzeczywistość. Odkrycie w Gerstewitz rzuca światło na ludzką zdolność tworzenia złożonych systemów wierzeń w odpowiedzi na ekstremalne wyzwania. Choć motywacje tych neolitycznych ludzi pozostaną tajemnicą, ich działania świadczą o uporczywej woli przetrwania i poszukiwaniu sensu w nieprzewidywalnym świecie.

źródło: https://www.focus.pl/artykul/rytualne-jamy-niemcy-prehistoria-pochowki#goog_rewarded

Podziel się!