Historykon: Głowa kruka ze złota – niezwykłe znalezisko z czasów Anglosasów

Pod warstwą angielskiej ziemi, w miejscu pozornie zwyczajnym, czekała na odkrycie tajemnica zaklęta w złocie i granacie. Głowa kruka ze złota, wydobyta przez pasjonatów z wykrywaczami metalu, okazała się nie tylko majstersztykiem rzemiosła sprzed wieków, ale i niemym świadkiem duchowości epoki, w której świat ludzi ściśle splatał się z mitem. Jej spojrzenie – jedno zachowane oko z czerwonego kamienia – przywróciło życie opowieściom, które dotąd znały tylko legendy.

Zwykły dzień poszukiwań z wykrywaczem metalu zamienił się w chwilę, którą można nazwać spełnieniem marzenia każdego entuzjasty archeologii. Dwóch poszukiwaczy amatorów, przemierzających pola południowo-zachodniej Anglii, natrafiło na obiekty, które wzbudziły ogromne poruszenie zarówno wśród naukowców, jak i miłośników historii. Jednym z nich była głowa kruka ze złota, misternie ozdobiona granatem, datowana na około VII wiek naszej ery – epokę, którą określa się mianem okresu anglosaskiego.

źródło: https://youtu.be/AVWBnCKaJoQ

Odkrycia dokonali Paul Gould i Chris Phillips, członkowie grupy detektorystycznej Ninth Region Metal Detecting Group. 8 stycznia obaj przeczesywali pole w hrabstwie Devon, gdy ich wykrywacze zasygnalizowały obecność metalu. Gould jako pierwszy natknął się na złoty pierścień, zdobiony trójkątnymi granatami i drobnymi złotymi kulkami. Jak przypuszczał, mógł to być pierścień z czasów Anglosasów. Jednak to, co chwilę później odkrył Phillips, przebiło wszystko – niewielką, ale kunsztownie wykonaną złotą figurkę w kształcie ptasiej głowy.

To niewiarygodne – jestem trochę wzruszony – przyznał Chris Phillips w nagraniu, które opublikował na swoim kanale YouTube, dokumentującym moment znaleziska.

Kunszt i tajemnica sprzed 1400 lat

Złoty przedmiot, którego kształt jednoznacznie przywodził na myśl głowę kruka, okazał się niezwykle szczegółowy. Jego oko stanowił połyskujący granat, a wokół widniały drobne złote kulki, tworzące ornament przypominający pióra. Według szacunków Phillipsa, artefakt ważył około 57 gramów, co czyniło go dość masywnym jak na swoją wielkość. Jednak jego symboliczne znaczenie mogło być jeszcze większe niż wartość materialna.

W tradycjach ludów germańskich i nordyckich, takich jak Anglosasi i Wikingowie, kruki były istotami o głębokim znaczeniu symbolicznym. Kojarzone z ciemnością, śmiercią i wojną, często towarzyszyły postaciom boskim. Dwa kruki – Huginn i Muninn – miały towarzyszyć Odynowi, nordyckiemu bogowi wojny i mądrości, przemierzając świat i przynosząc mu wieści. Choć nie wiadomo dokładnie, jaką funkcję pełniła odnaleziona głowa kruka ze złota, jej forma sugerowała rolę rytualną lub dekoracyjną.

Dalsza analiza wykazała, że:

  • jeden z granatów w oczodole po prawej stronie nie zachował się,
  • na dziobie widać było wyryte nozdrza,
  • wnętrze zawierało niewielkie szpilki, które mogły służyć do zamocowania figurki, być może do rogu do picia, podobnego do tych odkrytych w słynnym pochówku okrętowym w Sutton Hoo.
Głowa kruka ze złota – co dalej ze znaleziskiem?

Po tym, jak emocje związane z odkryciem nieco opadły, Paul Gould i Chris Phillips zgodnie z procedurami skontaktowali się z właścicielem pola oraz lokalnym oficerem ds. znalezisk – przedstawicielem brytyjskiego Portable Antiquities Scheme. To ogólnokrajowy program działający pod auspicjami British Museum, którego celem jest dokumentowanie archeologicznych znalezisk przypadkowo odkrywanych przez obywateli. Dzięki temu możliwe jest lepsze zrozumienie przeszłości Anglii i wzbogacenie wiedzy o nieudokumentowanych dotąd miejscach.

Znaleziska – zarówno pierścień, jak i głowa kruka ze złota – zostały oficjalnie objęte tzw. procedurą skarbową (treasure process), co oznacza, że mogą zostać uznane za skarb zgodnie z brytyjską ustawą o skarbach (Treasure Act). Zgodnie z przepisami, każdy przedmiot wykonany z metali szlachetnych, który ma co najmniej 300 lat, może zostać uznany za skarb. Wówczas obowiązkiem znalazcy jest zgłoszenie go odpowiednim służbom, a jego dalszy los zależy od decyzji instytucji muzealnych.

Oba przedmioty zostały przekazane do British Museum, gdzie rozpoczęto proces czyszczenia i konserwacji. Jak relacjonował Phillips, wstępne prace pozwoliły m.in. odkryć brakujące oko z prawej strony głowy, delikatne rytowania na dziobie oraz wspomniane wcześniej szpilki wewnątrz artefaktu. Te szczegóły mogą okazać się kluczowe w identyfikacji funkcji i pochodzenia przedmiotu.

Także pierścień, który odnalazł Gould, trafił do muzealnych specjalistów. Chociaż nie wiadomo jeszcze, czy pełnił funkcję biżuterii, czy może był częścią większej ozdoby – na przykład pasa, sakiewki lub ceremonialnego przedmiotu – jego forma i materiał sugerowały, że miał znaczenie większe niż czysto użytkowe.

Potencjalne miejsce kultu?

Jak podkreślił Chris Phillips, miejsce, w którym dokonano odkrycia, zostało objęte wstępną analizą jako potencjalne stanowisko archeologiczne. Dwa przedmioty ze złota z tak wczesnego okresu – datowane na około VII wiek – stanowiły sygnał, że teren może kryć o wiele więcej śladów przeszłości.

Obecnie prowadzone są dalsze badania gruntu i jego kontekstu archeologicznego. Poszukiwacze współpracują z archeologami zawodowymi i deklarują gotowość do dalszych działań przy pełnym poszanowaniu procedur i prawa. Mamy nadzieję, że będziemy mogli uczestniczyć w kolejnych etapach eksploracji tego terenu i kontynuować poszukiwania zgodnie z obowiązującymi zasadami – powiedział Phillips w korespondencji z redakcją Live Science.

Znalezisko to – głowa kruka ze złota wraz z towarzyszącym jej pierścieniem – nie tylko poruszyło środowisko archeologiczne, ale też wzbudziło emocje wśród opinii publicznej. Po raz kolejny okazało się, że amatorska pasja, jeśli idzie w parze z odpowiedzialnością i szacunkiem dla dziedzictwa, może prowadzić do wielkich odkryć.

Dziedzictwo, które przemówiło z ziemi

Odnaleziona głowa kruka ze złota stanowi nie tylko unikalny artefakt pod względem artystycznym i materialnym, ale także głęboko symboliczne świadectwo duchowości i światopoglądu ludzi żyjących w wczesnośredniowiecznej Anglii. Motyw kruka, tak wyrazisty w mitologiach ludów germańskich i nordyckich, nie był przypadkowy – niósł ze sobą znaczenia związane z przeznaczeniem, walką, śmiercią, ale też mądrością i boską obecnością.

Choć nie wiemy dziś, czy figurka ta zdobiła róg do picia, była częścią ceremonialnej broni, czy może stanowiła votum religijne, jej obecność w ziemi przez ponad 1400 lat mówi sama za siebie. Przetrwała epoki, zmiany granic i języków, wojny i reformacje, by ponownie ujrzeć światło dzienne i przemówić do nas – ludzi XXI wieku – językiem złota, granatu i kunsztu.

Znalezisko to przypomniało również, że:

  • przeszłość wciąż kryje wiele tajemnic, które czekają na odkrycie,
  • odpowiedzialne podejście do amatorskiej eksploracji może służyć nauce i wspólnemu dziedzictwu,
  • a każda, nawet najdrobniejsza rzecz, może nieść głęboki kontekst kulturowy i emocjonalny.

Historia głowy kruka ze złota to historia spotkania dwóch światów – tego dawnego, pogrążonego w mitach i obrzędach, oraz współczesnego, wyposażonego w technologię i metody naukowe, ale wciąż głęboko poruszanego przez piękno i tajemniczość przeszłości.


Źródlo: Killgrove Kristina, Metal detectorists unearth dazzling Anglo-Saxon gold-and-garnet raven head and ring: 'It’s unbelievable — I’m a bit emotional’, Live Science [dostęp: 11.05.2025].

źródło: https://historykon.pl/glowa-kruka-ze-zlota-niezwykle-znalezisko-z-czasow-anglosasow/

Podziel się!