Okiem Vrana: Tomasz Markuszewski – Święto Turzycami zwane, lub Kraczunem

Święto Turzycami zwane, lub Kraczunem

 

 

 

Poprzedni wpis, nawet ze 40 stron, chcąc nie chcąc się zrobiło, bo bardziej dla siebie, jak pisałem był to konspekt, czy przegląd i resynteza wiedzy, który był z okazji święta zmarłych, ten jest z okazji „szczodrych godów”, zwanych też Turzycami, lub Kraczunem (od Kraka/Iksjona). Jak widać na głowie Szardana hełm z tym samym herbem który ma rogi Tura wynoszące Słońce, jak? Poprzez swoją ofiarę, bo taurobolium jest taką ofiarą, jakby odwrotną do ofiary Iksjona złożonego stworzeniu, przez Swaroga/Hefajstosa, ale ją dopełniającą, mamy herb Mołdawii (Młodawi od młódź, młodzież) i Obodrytów ziemie które utraciliśmy z powodu gnuśności i przyjęcia katolicyzmu, przez który straciliśmy własną historię, te herby powstały co najmniej 1500 lat temu, a hełm Szardanów (Sardes-Sieradzian) ponad 3000 lat temu, potęga symboli których już nie rozumiemy, czy nie chcemy rozumieć.

Odrzucając nonsensowne twierdzenie pewnego Niemca, że Tur to wyraz obcy dla Słowian, resztę można po/w/tórzyć (turzyć) za Kolbergiem, że wtóry bóg.  „Tur (…) znaczy byk – należy więc do pojęć i obrzędów pogańskiej Słowiańszczyzny, gdzie tur był emblematem Słońca, na cześć zaś jego obchodzono święto Turzycami zwane. Nie inaczej więc turuń (Turoń) tłumaczyć się ma; oto po Bożym Narodzeniu i nowe słońce się rodzi, jaśniej i dłużej świecąc z nastaniem nowego lata.”

Polska według naszej pseudonauki powstała w 966 roku. Jest to oczywisty nonsens tu nie było białej plamy tylko Bielunia, czy Biała Chorwacja – Chrobacja, Mogilat, Regnum Wandalorum.

Mieszają się nam w tym imperium północy cienie olbrzymów Tura (Tauroscytów, Turzyńców (Turyngów), Turcylingów, Bodrytów), cień Centaura i cień konia Pelorian, stąd taka turza nazwa na rzekome istoty półkoni półludzi, były to symboliczne korony, kantary czy hełmy, insygnia władzy czy dowództwa, w aurze tajemnicy, ukrytego za scytyjską pustką, pustyni i gęstwiną lasu imperium Słońca i Księżyca, otacza go też cień Tyfona stugłowego huraganu Wendiora – Węgorza czyli Smoka scytyjskiego Ladona.

Tutaj dyskusja z 200 stron z modelem językowym ChatGPT 4o niekiedy się kłuci, niekiedy zachwyca, niekiedy oszukuje, czy coś tłumaczy nonsesownie czy w skrócie, ala nauka uniwersytecka, robi jakieś syntezy, stąd z 80-90% tekstu, to jego okrągłe gadulstwo, jak ktoś chce może coś wyszukać w dyskusji, przy pomocy słów kluczowych czy też nazw własnych.

Może jeszcze zanim dyskusja z AI wyraźnie widać, że to są ci sami bohaterowie czy symbole Szardani w hełmach Tura czy Pelorianie (Peleseci) w kantarach Konia, razem zmieszani przez Greków w postaci CenTaura, sami Grecy tłumacząc dziwną nazwę półkonia, tłumaczyli po prostacku, że centaur to koń zabójca tura, bo jakieś wściekłe byki napadły na jakąś wioskę i tam konni ken-kolec czyli pokłuli te Taury, a chyba po prostu przekręcili nazwę przyłbicy – kantaru z symbolami hełmu konia czy byka, czyli to Kantary, a nie Centaury.

Etruskowie wiedzieli, że to przyłbice (s’łebice),  symbolizujące lub ewoluujące z owalu kapelusza grzyba kurki (kuratela) w spłaszczoną grzywę konia, więc te hełmy etruskie były też z końskimi uszami (uszy Midasa?), pierwotnie cantar/ella to grzyb kurka czyli pióropusz czy szczecino/pusz, włosia końskiego, stąd nazwa stolicy Szczecina.

Lampka gwiazda, czy słońce, miedzy rogami hełmu Szardanów, stąd te Amalaki-kaganki i Ama/Lechici.

Może zamiast „200 stron” w skrócie jak widać nie da się ukryć, przeoczyłem Blunitów (Luna) z „Księgi Rogera”, czy wielką rolę Bodrytów/Turzyńców nazwę młyna Gopeanów (Glopeanów-Goplanów), w końcu wyłuskałem kto to ten Boda na Łyścu, Łado, Boda, Leli, doszło sporo nowych rzeczy, musiałem zrobić resyntezę.

Może nazwa dość zwyczajna, ale nie doceniłem roli państwa Tura w naszej historii, może powinienem przeczytać „Księgę Tura” Białczyńskiego, czyli nie zauważyłem naszego państwa pod sztandarem Tura, czy wodzą Boda (co robi byk bodzie) stąd Bodryci (O’bodryci) rogaty naród Tura, Turyn/gowie/Turzyńcy, inaczej Bizona. Co pisał Sasko Gramatyk, że w Ruskiej (ross-sadza) czyli czarnej Skale siedział sławny gladiator Wizun który okoliczne kraje na wszelkie sposoby uciemiężał. Oczywiście nie Wizun tylko Bizun-Bizon Tur, ta ruska skała to Łysiec, niemieckie russ „czarny jak sadza”, Tur jest taki właśnie czarny.

(Na Łyśccu mamy trzech idoli Łado, BODA, Leli, jest to raczej od czasownika bóść, bodzie, mamy nazwę Bodrytów (Obodrytów ich herb to łeb czarnego byka), czy synonimiczną Turyngów (polskie Turzyńców), od Tura czyli Byka który bodzie, imię Boza (bos-byk) wodza Antów i Bissenusa (bizon) króla Turyngów, byłaby to jakaś symbolika Welesa, czyli wówczas to raczej wielki byk, choć jest jakieś przejście synonimiczne Karw (byk) Corv/us -kruk, władcy Bodrytów nosili imię Krut czyli kruk, wielki czarny byk i wielki czarny kruk to zwierzęta łączone z Welesem bogiem zaświatów czy zmarłych. Nie ma żadnej przerwy w stosowaniu tych nazw i to przez 10 wieków. A Strabon pisał, że nic Grecy czy Rzymianie kompletnie nie wiedzą co się dzieje i kto mieszka miedzy Łabą i Dnieprem, tylko przy granicy mieli o tym mgliste pojęcie.)

„Gopala (Kriszna) Goloka (krowi raj na południe od Góry Meru (Łysiec), składa się 33 trajas-trinśa części) gopa pasterz/pasterka.
Pers. Gopatszach Byk-Król.
„Górę Meru otaczają 4 oceany i 4 kontynenty. Jednym z tych kontynentów jest Dźambudwipa, utożsamiany z subkontynentem indyjskim.”
Glopeani (Goplanie) mieli w pierwszej połowie IX w. 400 grodów. 
niem. Göpel – kierat (konny czy przez woły napędzany)

też vinczę, że ma symbolikę „młynów bożych” przeworska, za bardzo się skupiłem na księżycach „wielkiego księcia kraju Meszek i Tubal”.

Co do „vinczy” i młynów bogów czyli kieratów.

No  wiem skąd w końcu, te imię Algimina. U nas była zaawansowana nauka i zawody alchemiczne.

„Ani biały jak sód, ani czarny jak sadza, jak feniks z popiołów, się Pollachius w natrum (antrum) Słońca, król Rdzawców odradza.”

Antron diktum pieczara w Świętej Górze gdzie narodził się Zeus, antrum jaskinia czy banalne trumna, an/na/trum „tam gdzie jest koniec jest i początek” vel „umarł król niech żyje król.” Natrium sód (Natrum Carbonicum) pozyskiwany w starożytności z suszonych i palonych alg, czyli z popiołów morskich alg, i imię ostatniego Kagana Awarów Sodanusa, duńskie sod-sadza, był biały jak sód czy czarny jak sadza, a może to tylko alchemiczna metafora zmartwychwstania wskrzeszenia, króla Hulmanów Algi/mina, soda ma być rzekomo słowem włoskim. Tajne państwo nie tylko grobów, ale też magów, alchemików.

antrum (język łaciński) znaczenia: rzeczownik, rodzaj nijaki (1.1) jaskinia (1.2) jama, wgłębienie (1.3) grób

Ad, Góra Meru wokół którego mamy raj krowi czyli turzy (Goloka (świat Kryszny) – subtelny wymiar egzystencji po śmierci lub sfera (loka) w zaświatach w hinduizmie, pozaziemskie królestwo boga Kryszny.), ma złote stoki w Polsce jest z 10 Złotych Gór, ciekawsza legenda jest tu:  Złota Góra – szczyt w Beskidzie Andrychowskim „Z nazwą szczytu wiąże się legenda. Mówi ona, że w jaskini Złotej Górki mieli swoją kryjówkę zbójnicy, chodzący na wyprawy na szczudłach, wzbudzając tym samym popłoch wśród miejscowej ludności. Podobno skarby zbójców do tej pory znajdują się w pieczarze na stokach Złotej Górki.”  Równie ciekawa jest symbolika wsi Roczyny (Roki/uRoki) znajdującej się pod tą górą, Godło wsi przedstawia laskę Merkurego na czerwonym tle, oplecioną dwoma wężami. W otoku pieczęci znajduje się napis Wieś Roczyny N 48. Złoty kolor laski symbolizuje potęgę władzy i godność, natomiast węże – sławę, wojnę i odwagę.”

Czyli chochole wojsko używało też szczudeł, by dodawać sobie wzrostu i siać panikę, nie tyle wśród miejscowej ludności tylko wśród przeciwników, biegłe używanie szczudeł może zwiększyć też prędkość przemieszczania się takiego wojska, a może i używano ich walce jako broni, do kopnięć stąd diabelskie kopyta.

Ewidentnie wpis Teofilakta Simokatty wyjaśniający pochodzenie nazwy pseudoawarów czyli jak ją przejęły nadwołżańskie ludy War i Hunii, wspomina Złotą Górę w takim sensie, że ten Kagan Turków jest największy który włada Złotą Górą, na której ma być dużo stad bydła, czyli ewidentnie nawiązuje do góry Meru, ta góra to nazwa w tym ujęciu, całego państwa Polonia/połonina. I oczywiście potwierdza, że to Wołgarzy/Bułgarzy są pseudoawarami którzy przywłaszczyli tytuł Kagana i nazwę prawdziwych Awarów. Walka między kagańcami słońca i księżyca, o panowanie nad świętą górą w dwóch znaczeniach czyli samym szczytem Peuką i państwem Poloniną/Połoniną, jest bez wątpienia odnotowana w mitach, historii i archeologii.

Tu greckie szalbierstwo historyczne jest piętrowe, to obecni Turcy przywłaszczyli sobie nazwę Turzyńców i tytuł kagana w połowie VI wieku czyli początek to 552, jak pisał o tym Gumilow, w tym, że on uważał, że to od Tur/kutów,Turkuci (tur. Türküt, chiń. 突厥 – w transkrypcji hanyu pinyin Tūjué) albo Turcy (tur. Türk) – lud będący eponimem wszystkich ludów tureckich, który w latach 552–744″ https://pl.wikipedia.org/wiki/Turkuci

„Według „Księgi Sui” wyraz „Türk” w języku Turkutów oznacza „hełm”. Jest to jednak etymologia ludowa i nie jest znana turecka forma „Türk”, oznaczająca „hełm”.

Oczywiście Turyngowie i Turcylingowie są znacznie wcześniej na połabiu niż w Azji (środkowej), oraz oczywiście nie wprost hełm tylko rogaty łeb Tura, a hełm to od nazwy Scytów (Szczytów) zresztą i tarcza i hełm, szołm, od kulm/hlum, kulminacja itd. u nas jest sporo nazw z rdzeniem tur/tor, rodzaj roślin turzyca synonim ciborzyca (Cibor walczący os swoją sławę), turkuć podjadek, turnie górskie itd.

No i wiem skąd imię Hadyla córki Algimina rzadkie polskie imię Hadyla Pollack, występuje też u Arabów, na pewno zachowało się w dialekcie śląskim jako Hyjdla (rzekomo Jadźka), czyli jakiś archaizm. W budowie Hadyla podobne do badyla, może wysoka coś jak Wysz, trawy stąd herby, są nieśmiertelne Totila Baudila (czyli badilia – Nieśmiertelny).

„Le premier d’entre les rois Slaves est celui des Dir, qui compte dans ses Etats de vastes cites et rendent et beaucoup de terras en culture. Les negociants musulmans se rendent dans są capitale avec toute espece de marchandises. Apres ce prince , vient le roi des Awandj, que possede des provinces bien cultivees, des troupes nombreusus et des grandes ressources militaires. Il est en guerre avec les Grecs, les Francs, les Lombards et d’autres peuples barbares; les hostilites entre eux se poursuivent avec des chances diverses. Pres de ce roi, toujours dans les pays des Slaves, se trouve celui des Turces, lesquels sont les plus beaux, les plus nombreux et les plus belliqueux des tous les Slaves. Les Slaves se divsent en nombreuses familles et en tribus tres-multipliees, dont la descrption detaille et la classification n’entrent pas dans le plan de cet ouvrage.”

Tłumaczenie jest takie „Najważniejszym spośród słowiańskich władców jest władca Dir, który rządzi rozległymi miastami i uprawnymi ziemiami. Kupcy muzułmańscy przybywają do jego stolicy z wszelkimi towarami. Po tym księciu jest król Awandj, który posiada dobrze uprawiane prowincje, liczne wojska i potężne zasoby militarne. Toczy wojnę z Grekami, Frankami, Longobardami i innymi ludami barbarzyńskimi, przy czym działania wojenne między nimi przebiegają ze zmiennym szczęściem. W pobliżu tego króla, wciąż na ziemiach słowiańskich, znajduje się król Turces, uznawany za najpiękniejszego, najliczniejszego i najbardziej walecznego spośród Słowian.

Przyjmuje się, że ci Turcy to Węgrzy, więc tłumaczenie jest bez sensu, i ta fraza dotyczy „najpiękniejszego, najliczniejszego i najbardziej walecznego spośród Słowian”. Ludu króla Awandj (Awandża).

Inne tłumaczenie „Pierwszym z państw słowiańskich jest państwo ad-Dir, które posiada rozległe miasta, liczne pola uprawne, rozliczne wojska i przeróżne uzbrojenie. Kupcy muslimscy nawiedzają ich siedzibę z różnorakimi towarami. Temu państwu słowiańskiemu najbliższe jest państwo al-Firag (czyli ludu Awandża), które posiada kopalnię złota, miasta, liczne uprawy, przeliczne wojska i wielką siłę zbrojną. Ono zwalcza Romejczyków, Franków, Bazkarda i inne ludy. Wojna między nimi prowadzona jest ze zmiennym szczęściem. Najbliżej tego Państwa słowiańskiego leży państwo Turk (Węgier). Ten [tj. al-Firag] lud jest najładniejszym kształtem, najliczniejszy i najdzielniejszy między Słowianami.”

Tylko nie ma tu w tym tekście żadnych Turków/Węgrów, ani żadnego państwa Turków, w tym tekście „znajduje się król Turces” to Tur/Wizun/Bizon król Awandża(Wandali), ludu najliczniejszego i najdzielniejszego wśród Słowian, & „najładniejszym kształtem”, państwo Bisseni/Peucynów/Patzina/kitów (pacyna/pecyna) od Mołdawii do Obodrytów, i dopiero takie odczytanie ma sens.

Czyli Awandża, Wandale, Bajanak (b-w, j-dż, Wadżanak)

Nazwy słowiańskie „porochów” są po czesku Ostrovouni/prach, Voulni/prach, Veroutzi (vařící-wrzący), no i taka nazwa jak Chabou/xingyla (księgula?) ma też początek czeski chabou- to słaby, kouartzit- kvart (kwarta, choć brzmi bardziej jak kwarcyt, zour-(do)zur) kwarcytowy dozór, czy czwarty, kwarta część całego, co było całym;

„Pieczyngowie nazywani są również ‚Kangarami’, jednak nie wszyscy, ponieważ odnosi się to tylko do plemion zamieszkujących w prowincjach Iabdierti, Kouartzitzour i Chabouxingyla. Określani są tym mianem z racji tego, że są o wiele bardziej szlachetni i odważniejsi od pozostałych i właśnie to oznacza miano ‚Kangar’.”

Inny etnos czy pierwotny, a są to pierwotnie prowincje zamieszkałe przez Bastarnów/Peucynów. Podobnie jako najdzielniejsi są opisywani Scytowie Królewscy, i lud Awandża (Al-Firag) u Masudiego, w tym samym czasie, w sumie nie widać różnicy, a skoro nie widać różnicy to są Peucynowie czyli Chorwaci czyli Polacy, Gopel-anie.

Co było wcześniej oczywiście była Scytia czyli Scytowie Królewscy itd. państwo z ukrytą krainą grobów królewskich, patrząc od wschodu za rzeką Gerros (Horyń), który był dopływem Dniepru.

Koniec nie koniec.

ps. Strona 4 dzieła Długosza „Wandalowie teraz zwani Polakami” i 22 strona, ewidentnie tu Ilak (syn Wilzeniusa) vel niechybnie Ellak syn Attyli, był księciem z Polski, który doznał klęski w Panonii, używa też Długosz pojęcia Wcielenia, a nie narodzin, oraz granica Polski z Germanią na Łabie, też ziemie na południe od Polski przez długie wieki miały podlegać władcom z Polski. To samo o panowaniu nad ziemiami na północ od Dunaju pisał Prokopiusz z Cezarei o panowaniu tam Sklawinów i Antów dawniej zwanych Sporami.

Wspomniawszy Sklawinów jest coś takiego jak Szekla (szakla, szekiel, szakiel) – metalowa klamra w kształcie litery „U” lub „Ω”, shackle, Sclaveni (in Latin) or S(a)kla’benoi Σκλάβοι” (S(a)kla’boi-Skłaboi), jest podobna do podkowy, była wykorzystywana jako kajdany, ale podobna jest też do ostrogi, widziałem z tej epoki słowiańskie ostrogi z kuleczkami/dzwoneczkami, miało to pewnie hałasować, dźwięczeć „chrzęścić żelazem”. Nazwa Ostrogoci -gotać gadająca ostroga, jazgotać, wizgotać, dokładnie to znaczy, czyli Sclawinowie i Ostrogoci byli by jeźdźcami w jazgoczących ostrogach, ostrów, ostroga, ostręga, to też słowo czysto polskie.

Kattowie (Chatti był tu już wywód, że to polskie wojsko czaty) „NAYODWAŻNIEYSI NOSZĄ IESZCZE OBRĘCZ ŻELAZNĄ NA NODZE, NA ZNAK NIBY OBELŻYWEY NIEWOLI, PÓKI IEY ZAMORDOWANIEM NIEPRZYIACIELA NIE ZŁOŻĄ. WIELU Z TYM SZLNCHĘTNYM ZNAMIENIEM SIWIZNA OBIEŻY; PRZYKŁAD DLA SWOICH, NIEPRZYJACIOŁOM GROZA. OD NICH SIĘ WSZYSTKIE BITWY ZACZYNAIĄ: Z NICH SIĘ SKŁADA NACZELNY ZASTĘP, SROGI POSTACIĄ , KTÓREY W CZASIE NAWET POKOIU NIESKŁADAIĄ.

Ciekawa i wydaje się nieprzypadkowa zbieżność polskiej nazwy obręczy szakla, szekiel, szakiel z nazwą szakala, następnie ciekawe, że Grecka nazwa Thos (θώς – thós bóg) jest też nazwą szakala, i zbieżność tego z nazwą Wilków-Wielotów, jak wiadomo Etruski Hermes to wielki Wilk Wilhur-Wilczur czy Psiogłowiec w koźlej skórze.

W przeciwieństwie do Germanów czy jako jedyni z nich, Chatti-Czaty są po prostu regularnym wojskiem Selencji, a nie plemieniem. Tu o Chatti „Rostropni też są wielce i dowcipni nad obyczaj Germanów. Umieią wybierać wodzów, rozkazów ich słuchać, korzystać z okazyi, trzymać się szyku, hamować w zapędzie, upatrować pory do bitew, szańcować na noc, nie puszczać się na los wątpliwy, męstwo tylko w pewnym zysku policzać: a co nader rzadka, I W (po)RZĄDNYCH TYLKO WOYSKACH ZWYCZAYNA, więcey na dzielnym wodzu, niż na woysku polegać.

źródło mapek

https://youtu.be/Wd2tITr9Tvg
Podziel się!
Ładuję komentarze...