Pamięci doktora Dariusza Ratajczaka
Od Joanny Chołuj i J.G.D
Cóż, są Historycy i „historycy”, Doktorzy medycyny i „doktorzy”, są Naukowcy i „naukowcy” …. ale o tym szerzej powiemy jutro. Dzisiaj dołączam się tylko ze swoją ułomną pamięcią, do tych którzy złożyli hołd w rocznicę, 29 maja, doktorowi Ratajczakowi – odważnemu naukowcowi, przede wszystkim historykowi z krwi i kości.
Czesław Białczyński
Wiesław Kulbacki 29 maja 2024 roku
W rocznicę ZAMORDOWANIA doktora DARIUSZA RATAJCZAKA…
Doktor historii Dariusz Ratajczak mówił: „Każdy szanujący się historyk jest z natury rzeczy rewizjonistą. Bo zadaje sobie pytania: czy aby na pewno?” Taka postawa badawcza przyczyniła się do wydania wiosną 1999 roku zbioru esejów pt. „Tematy niebezpieczne”. W jednym z rozdziałów „Holocaust to mit?” pisał:
„Od połowy lat 70-tych holocaust, traktowany jak religia, jako coś wyjątkowego, niemającego precedensu w dziejach świata, zaczyna spotykać się z odporem ze strony historyków – rewizjonistów. Krytykują oni nie tylko wyjątkowość, ale także rewidują dotychczasową wersję wydarzeń. Innymi słowy poddają rewizji oficjalnie podawaną liczbę Żydów zgładzonych podczas wojny, a także sposoby ich uśmiercania”.
Poruszany temat go zabił… Młody, ceniony i lubiany przez studentów wykładowca stracił pracę, stanął przed sądem… Rozpętała się medialna nagonka, w której prym wiodła GW. I to na jej łamach pojawił się jako pierwszy tekst, że znaleziono martwego „kłamcę oświęcimskiego”…
PAMIĘTAJMY O DARIUSZU RATAJCZAKU, KTÓRY ODWAŻYŁ SIĘ BYĆ PRAWDZIWYM HISTORYKIEM. ️
♦
Appendix – CB
Nota z Wikipedii – raczej bardziej ślepa kiszka niż dodatek: https://pl.wikipedia.org/wiki/Dariusz_Ratajczak
A przecież żyjemy w tak wspaniałej idyllicznie WOLNEJ III Rzeczpospolitej POLSKIEJ!
I przyjrzyjmy się blisko, naprawdę głęboko tej historii niepokornego historyka…
Rzeczpospolita: Historia doktora Ratajczaka
Cóż za dziwny zbieg okoliczności, prawda?… Jak nie przymierzając z Andrzejem Lepperem i paroma innymi osobami???