Ważna teoria o Słowianach może upaść. Naukowcy zbadali jezioro kości
Od Poli Dec
Rondele, czyli Prasłowianie w Europie Środkowej, na północ od Dunaju – lata „około 5000 p.n.e.” – „Kultura Pucharów Lejkowatych (od 4300 p.n.e.) i rondele z początku piątego tysiąclecia p.n.e.” (źródło: Praslowianie.pl)
Po 25 latach od wydania Księgi Tura, tak tak – w tym roku upłynie 25 lat (książka wyszła w grudniu 1999 roku), gdzie na wielu płaszczyznach udowadniałem, iż Słowianie od starożytności zamieszkują Europę od Wołgi po Ren i od Bałtyku po Adriatyk, a szczególnie obszar między Łabą a Bugiem, po obu stronach Dunaju od źródeł do ujścia i nad Morzem Czarnym oraz Bałtykiem, naukowcy polscy, ARCHEOLODZY i GENETYCY, zaczynają prześcigać się w walce o pierwszeństwo w naukowym dowiedzeniu tego faktu. Nareszcie obserwuję, jak ten proces zaczyna przybierać na sile, a stara niemiecka teoria nazistowska odchodzi do lamusa!
Rzeczywiście czas najwyższy, skoro już sami Niemcy, Francuzi, Anglicy, Włosi, Holendrzy, że nie wspomnę o Amerykanach i Rosjanach w swoich naukowych gremiach stwierdzili , że ta teoria nie ma sensu, bo przodkowie Słowian są w Europie co najmniej od 10 000 lat, o ile nie dłużej, a dzisiejsi Polacy i inne słowiańskie narody są ich bezpośrednimi potomkami.
Trochę późno panowie polscy naukowcy, pierwszymi Polakami z szacownego grona nauki, którzy to dawno temu (rok 2012) potwierdzili ponad wszelką wątpliwość są polsko-amerykańscy genealodzy – współpracownicy FTDNA: Peter GWOZDZ (USA) i Lawrence MAYKA (USA), którzy zajmują się genealogią wszystkich haplogrup genetycznych (a nie tylko R1a), ale jakoś związanych z Polską. To oni przewodzą w naukach genetycznych na świecie. CB
Odkrycie w Papowie Biskupim
Ważna teoria o Słowianach może upaść. Naukowcy zbadali jezioro kości
Badania DNA przeprowadzone przez antropologów z Uniwersytetu Łódzkiego na kościach datowanych na około 1000-450 lat przed naszą erą mogą podważyć obowiązującą teorię, zgodnie z którą Słowianie przybyli na obecne ziemie polskie dopiero na początku drugiej połowy pierwszego tysiąclecia naszej ery.
Szczątki ludzkie, a także wiele artefaktów z epoki brązu, zostały odkryte we wsi Papowo Biskupie na ziemi chełmińskiej przez Kujawsko-Pomorską Grupę Poszukiwaczy Historii. To odkrycie okazało się być przełomowe, ponieważ na tym stanowisku archeologicznym odkryto łącznie ponad 550 obiektów wykonanych z metalu, datowanych na erę poprzedzającą epokę żelaza.
Ważne odkrycie we wsi Papowo Biskupie
„Badaniami tego odkrycia kierują archeolodzy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, prof. Jacek Gackowski i Łukasz Kowalski, którzy zajmują się okresem epoki brązu i wczesną epoką żelaza. Dzięki wieloletniej współpracy między wydziałami naszych uczelni zaproszono mnie do zbadania kości ludzkich, które również zostały odnalezione na tym stanowisku archeologicznym” – wyjaśnił prof. Wiesław Lorkiewicz z Katedry Antropologii Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska UŁ.
Naukowcy ustalili, że miejsce, w którym odkryto artefakty, kiedyś było dużym, ale dość płytkim jeziorem, które było osuszane w XIX i XX wieku. Wszystko wskazuje na to, że przed pierwszym tysiącleciem przed naszą erą w tym miejscu składano ofiary z ludzi. Obrządek pogrzebowy ciałopalny był charakterystycznym rytuałem kultury łużyckiej, która występowała przez prawie 1000 lat (1300 p.n.e.–400 p.n.e.) na terenie dzisiejszej Polski, wschodnich Niemiec, Czech, Słowacji i zachodniej Ukrainy.
„Zmarłych kremowano na stosie drewnianym, a po spaleniu ich szczątki umieszczano w specjalnym naczyniu zwanym popielnicą lub urną i składano do grobu. Prawdopodobnie było to związane z ówczesnymi wierzeniami i stanowiło warunek przejścia w zaświaty. Rzecz w tym, że kości, które zostały spalone, nie mogą być przez nas przebadane pod kątem genetycznym. Znalezisko tak duże, jak to z Papowa Biskupiego, stanowi więc niepowtarzalny zbiór obiektów badawczych. Dzięki badaniom DNA ogromnie rozszerza się możliwość odpowiedzi na pytania: kim byli ci ludzie, jak wyglądali, jak żyli” – tłumaczył antropolog.
Na stanowisku w Papowie Biskupim odnaleziono całe zbiory kości szkieletów ludzkich, jednak silnie pofragmentowanych.
„Archeolodzy interpretują to znalezisko jako ofiary z ludzi, czyli możemy się domyślać, że śmierć tych osób nastąpiła raczej w dramatycznych okolicznościach. Z drugiej strony składanie ofiar powinno zostawić na kościach jakieś ślady. Gdyby tych ludzi zabijano za pomocą narzędzi tępo- lub ostrokrawędzistych, na kościach byłoby to widać, a my na razie nic takiego nie znaleźliśmy. Zastanawia jednak ich silne rozfragmentowanie, co tym bardziej trudno wytłumaczyć, biorąc pod uwagę dobry stan zachowania samych fragmentów” – dodał prof. Lorkiewicz.
Na stanowisku archeologicznym w Papowie Biskupim znaleziono też liczne przedmioty z brązu. To ponad 550 obiektów, przede wszystkim ówczesnej biżuterii noszonej na szyi i ramionach. Udało się ustalić, że te przedmioty pochodzą z późniejszego okresu niż kości. „Archeolodzy uważają, że w pewnym momencie nastąpiła zmiana kulturowa i zamiast ludzi zaczęto składać w ofierze depozyty w postaci cennych przedmiotów” – wskazał naukowiec.
Badania kultury łużyckiej są bardzo ważne w dyskursie dotyczącym ciągłości zaludnienia terenu dzisiejszej Polski.
„W ubiegłym stuleciu przedstawicieli kultury łużyckiej uznawano za ‚Prasłowian’. Dominowała wtedy autochtoniczna koncepcja genezy Słowian, która mówi o ciągłości zasiedlenia dorzecza Wisły i Odry. Dziś ta koncepcja jest odrzucana, króluje koncepcja allochtoniczna, według której Słowianie przybyli na te ziemie z zewnątrz” – zaznaczył.
Dodał, że w dyskusję na temat rozstrzygnięcia tej kwestii od samego początku włączają się antropolodzy. „Dotychczas mogliśmy badać kości tylko pod względem morfologicznym, teraz mamy do dyspozycji również analizy DNA. Antropolodzy podkreślają, że badając kości ówczesnych ludzi nie dostrzegają istotnych różnic w cechach morfologicznych szkieletu, a teraz także w analizowanych sekwencjach DNA, które mogłyby poprzeć obowiązującą obecnie koncepcję. Czyli teoria allochtoniczna zaczyna się mocno chwiać, przynajmniej w odniesieniu do przemian na poziomie populacyjnym” – podkreślił prof. Lorkiewicz.
Badacz wskazał, że już na wczesnym etapie badań można stwierdzić, że ludzie, od których pochodzą te szczątki, nie różnią się znacznie pod względem genetycznym od ludzi żyjących na terenie Polski na przykład w okresie wczesnego średniowiecza. „Te badania mogą zachwiać obecnie obowiązującą teorią, według której Słowianie przybyli na obecne ziemie polskie dopiero na początku drugiej połowy pierwszego tysiąclecia naszej ery” – dodał.
Antropolog ma nadzieję, że uda się przedstawić kolejne argumenty w tej kwestii właśnie dzięki wiedzy płynącej z dalszych badań nad kośćmi z Papowa. „Być może będziemy potrafili odpowiedzieć na pytanie, czy populacje współczesne kontynuują zasiedlenie tych ziem od kilku tysięcy lat, czy zaledwie od niespełna półtora tysiąca lat. Te badania mogą się okazać przełomowe w dyskusji naukowej” – przyznał.
Wyniki wstępnych badań stanowiska w Papowie Biskupim zostały opublikowane w styczniu bieżącego roku na łamach prestiżowego czasopisma naukowego Antiquity.