Rafał Kopko Orlicki: Międzymorze zdaniem Ukraińców

Międzymorze zdaniem Ukraińców

Чи приєднається Україна до Міжмор’я?
Czy Ukraina wejdzie do Unii Międzymorza?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy poznać zdanie samych Ukraińców.
W tym celu, proszę obejrzeć i wysłuchać wskazane filmy. Dialogi są po ukraińsku, lecz warto. Wiele można zrozumieć, bo języki mamy znacząco podobne.

Mogę jedynie dla zachęty wskazać, że Ukraińcy są jak najbardziej zainteresowani utworzeniem Konfederacji Międzymorza, czyli państwowego związku wolnych państw narodowych. Związku głownie obronnego i gospodarczego.

Filmy wskazują, że Ukraińcy często obawiają się rzekomego polskiego imperializmu, jaki wbiła im do głowy sowiecka propaganda.

W tym celu, opowiadając się za Międzymorzem, widzą je znacznie szersze niż koncepcje dawne, bo z wszystkimi krajami po brzegi Hellady. Po to, aby rozbić ewentualną dominację polityczną Polski czy jakiegokolwiek innego członka Konfederacji. Taki zamysł, idzie zgodnie za moją koncepcją, przedstawioną w projekcie konstytucji dla Konfederacji Narodów Międzymorza.
Ukraińscy fachowcy, historycy, zaznaczają jednak, że I-sza rzeczpospolita była państwem, gdzie Polacy stanowili mniejszość, a więc decydowały o jego sprawach warstwy szlacheckie/bojarskie, wyznań nie katolickich i innych narodowości. Ponadto, panujący w niej ustrój głęboko demokratyczny, oddolny, acz szlachecki, powodował, że państwo to było kompletnie nie zainteresowane wojnami zaborczymi, czym zapewniało spokój agresywnym sąsiadom i ich zdolność do zmowy i wspólnej agresji na Rzeczpospolitą. Te przykłady, podają Ukraińcy jako wartość przyszłego Międzymorza, opartego na głębokiej demokracji.  Bo zdolnego do potężnego rozwoju gospodarczego, do zyskania obronnej siły militarnej jakiej już ani Rosja ani Niemcy  nie pokonają. A zarazem funkcjonującego zgodnie i pokojowo wobec sąsiadów.
Podsumowując, na Ukrainie jest poważne, głębokie poparcie dla tego projektu i jest tylko kwestią czasu, w tym po koniecznym odepchnięciu Rosji, jego realizacja.
Rzecz teraz w tym, aby nie dać o nim zapomnieć i nie pozwolić przekształcić go w ustrój kolejnej partiokracji pseudodemokratycznej, umożlwiającej władanie taką Konfederacją przez siły zewnętrzne, państwa, nacje obce i korporacje. Ukraińcy zauważają, że tak Polsce jak i Ukrainie, nic nie dały gwarancje bezpieczeństwa ze strony w swoim czasie najsilniejszych państw. Dlatego, potrzebna jest im własna, wspólna siła obronna. Bez rozbijania NATO, a w jego ramach. I bez uciekania od struktur UE, a w jej ramach.
Brakuje tylko właśnie zauważenia, że dzisiaj, zagrożeniem nie są dla Polski i Ukrainy tylko obce armie, ale i ich wysłannicy, banki globalne, korporacje, długie ręce nacji zaborczych opanowujących struktury polityczne pod mianem obywateli. Nie należące jednak do narodów rdzennych i często im wrogie kulturowo i politycznie.
Rafał Kopko – Orlicki

https://www.youtube.com/watch?v=z7E2GPWGFsU

https://www.youtube.com/watch?v=1nYSjvyGaCo

https://www.youtube.com/watch?v=KcfLC0d_t8g

Чи приєднається Україна до Міжмор’я?
Czy Ukraina wejdzie do Unii Międzymorza?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy poznać zdanie samych Ukraińców.
W tym celu, proszę obejrzeć i wysłuchać wskazane filmy. Dialogi są po ukraińsku, lecz warto. Wiele można zrozumieć, bo języki mamy znacząco podobne.

Mogę jedynie dla zachęty wskazać, że Ukraińcy są jak najbardziej zainteresowani utworzeniem Konfederacji Międzymorza, czyli państwowego związku wolnych państw narodowych. Związku głownie obronnego i gospodarczego.

Filmy wskazują, że Ukraińcy często obawiają się rzekomego polskiego imperializmu, jaki wbiła im do głowy sowiecka propaganda.

W tym celu, opowiadając się za Międzymorzem, widzą je znacznie szersze niż koncepcje dawne, bo z wszystkimi krajami po brzegi Hellady. Po to, aby rozbić ewentualną dominację polityczną Polski czy jakiegokolwiek innego członka Konfederacji. Taki zamysł, idzie zgodnie za moją koncepcją, przedstawioną w projekcie konstytucji dla Konfederacji Narodów Międzymorza.
Ukraińscy fachowcy, historycy, zaznaczają jednak, że I-sza rzeczpospolita była państwem, gdzie Polacy stanowili mniejszość, a więc decydowały o jego sprawach warstwy szlacheckie/bojarskie, wyznań nie katolickich i innych narodowości. Ponadto, panujący w niej ustrój głęboko demokratyczny, oddolny, acz szlachecki, powodował, że państwo to było kompletnie nie zainteresowane wojnami zaborczymi, czym zapewniało spokój agresywnym sąsiadom i ich zdolność do zmowy i wspólnej agresji na Rzeczpospolitą. Te przykłady, podają Ukraińcy jako wartość przyszłego Międzymorza, opartego na głębokiej demokracji.  Bo zdolnego do potężnego rozwoju gospodarczego, do zyskania obronnej siły militarnej jakiej już ani Rosja ani Niemcy  nie pokonają. A zarazem funkcjonującego zgodnie i pokojowo wobec sąsiadów.
Podsumowując, na Ukrainie jest poważne, głębokie poparcie dla tego projektu i jest tylko kwestią czasu, w tym po koniecznym odepchnięciu Rosji, jego realizacja.
Rzecz teraz w tym, aby nie dać o nim zapomnieć i nie pozwolić przekształcić go w ustrój kolejnej partiokracji pseudodemokratycznej, umożlwiającej władanie taką Konfederacją przez siły zewnętrzne, państwa, nacje obce i korporacje. Ukraińcy zauważają, że tak Polsce jak i Ukrainie, nic nie dały gwarancje bezpieczeństwa ze strony w swoim czasie najsilniejszych państw. Dlatego, potrzebna jest im własna, wspólna siła obronna. Bez rozbijania NATO, a w jego ramach. I bez uciekania od struktur UE, a w jej ramach.
Brakuje tylko właśnie zauważenia, że dzisiaj, zagrożeniem nie są dla Polski i Ukrainy tylko obce armie, ale i ich wysłannicy, banki globalne, korporacje, długie ręce nacji zaborczych opanowujących struktury polityczne pod mianem obywateli. Nie należące jednak do narodów rdzennych i często im wrogie kulturowo i politycznie.
https://www.youtube.com/watch?v=z7E2GPWGFsU
Podziel się!