Górewicz to jeden z większych oszołomów w Polsce, który ciągle robi pozorowane wolty ideowe, udaje Słowianina, a jest neofaszystą i wikingofilem. Zaangażowany w Rodzimej Wierze, która pod opieką Stanisława Potrzebowskiego, potwierdzonego agenta wywiadu PRL, pisała w swoim motto o dziedzictwie Lechii, teraz angażuje się w tę kłamliwą propagandową wystawę przeciw Lechii.
Z Mateuszem Piskorskim, z którym wydawał „Odalę” i startowali z list PSL i Samoobrony do Sejmu, hajlowali razem Hitlerowi. Piskorskiemu postawiono zarzuty o szpiegostwo na rzecz Rosji. Jak to w parze idzie neonazizm z rusofilstwem, niebywałe. Jak u Rydzyka, który pluje na Rosję na antenie, a poza anteną robi z ruskimi interesy, na przykład kupując od nich nadajniki.
Teraz chyba próbuje wślizgnąć się do PISu punktując na kłamliwym ujadaniu na biednego Bieszka i innych. Czy można na tym zbić kapitał polityczny? Zobaczymy. Ale przynajmniej ośmieszy się konkurencję, czyli tzw. turbosłowiańskich autorów, których promuje znienawidzona przez turbogermanów Bellona. A któż to wydał w niej książkę 2 lata temu, mimo że ma swoje wydawnictwo? https://www.bellona.pl/tytul/miecze-europy/
Inicjatorem odnowy ruchu neopgańskiego w Polsce o nacjonalistycznym zabarwieniu jest Bolesław Tejkowski, narodowiec o jawnie antysemickich poglądach, zapatrzony na endecką modłę w Rosję, który zakłada w 1990 roku PWN(Polska Wspólnota Narodowa – Polskie Stronnictwo Narodowe, a pierwotnie Polski Związek Wspólnoty Narodowej). Popularny swego czasu w subkulturze nazi-skinów, spośród których rekrutuje członków do Rewolucyjnego Związku Młodzieży oraz przy ich wsparciu startuje na posła RP. Z czasem przyjmuje też idee nacjopogańskie (T. Szczepański, Ruch zadrużny i rodzimowierczy w PRL w latach 1956–1989, [w:] „Państwo i Społeczeństwo”, nr 4, 2009.).
Współpracownikiem Tejkowskiego (Tejkowera) jest m.in. Stanisław Potrzebowski, ps. Staszko, pilot wojskowy, aktywista o wyraźnie rasistowskich poglądach, a według S. Cenckiewicza, to były agent wywiadu PRL (S. Cenckiewicz, Długie ramię Moskwy, Zysk i S-ka, Poznań, 2011), zaangażowany w akcje wpierania apartheidu w RPA (W. Jagielski, Wzorem Hitlera, „Gazeta Wyborcza”, 26 kwietnia 1993). Podczas pobytu w tym kraju w 1985 roku Potrzebowski poznaje Janusza Walusia – mordercę czarnoskórego bojownika walczącego z apartheidem, Chrisa Haniego. Staje się rzecznikiem uwolnienia tego polskiego przestępcy, z którego robi bohatera wielkiej sprawy.
Po powrocie do kraju, Potrzebowski zastępuje Tejkowskiego na pozycji lidera nacjopogańskich ugrupowań i 23 marca 1996 roku powołuje Zrzeszenie Rodzimej Wiary (w skrócie RW – Rodzima Wiara), zostając jego Naczelnikiem (zastępcą jest Piotr Malewicz).
Jako zadeklarowany poganin, Potrzebowski nazywa chrześcijaństwo „sztuczną tożsamością znad Morza Martwego”. Uznaje on Lechitów za Ariów, których utożsamia z Indoeuropejczykami. Oficjalnym pismem Zrzeszenia RW staje się „Lechia Stragona”. Założenia, cele i zasady działania Zrzeszenia Rodzimej Wiary (RW) Potrzebowski zawarł w szesnastopunktowym „Wyznaniu Wiary Lechitów” http://rodzimawiara.org.pl/…/skrocone-wyznaniewiary.html
Lechia wg RW to nasza ojczyzna przed chrztem, wersja z Wyznania Wiary RW sprzed 2 lat
Pierwotnie istniały w nim odwołania do Lechitów i Lechii, co było ujęte także i w samej nazwie tego aktu. W obliczu niezwykłej popularności idei turbosłowiańskich, środowiska rodzimowiercze, nie wiedzieć czemu, przeszły jednak w większości do opozycji wobec tego trendu, mimo, że wyrosły w sumie na podobnym gruncie. Wszystko wskazuje na to, że ma to związek infiltracją tego środowiska przez rosyjską agenturę i jej wpływ na zmianę poglądową polskich rodzimowierców w kwestii idei Wielkiej Lechii, która stoi w wyraźnej opozycji do haseł o Wielkiej Rosji.
Górewicz przynajmniej do 2019 roku był wice naczelnikiem tej organizacji, więc mówienie o „latach szczenięcych”, to kolejna cwaniacka, kłamliwa zagrywka w jego ustach. Obecnie strona RW nie działa i zapewne jej działacze próbują znaleźć nowe miejsce dla siebie w świecie polityki i działalności publicznej. Stąd zapewne tego typu akcje po myśli kato-narodowego PIS.
Tak się jakoś dziwnie złożyło, że rok po ukazaniu się książki Bieszka z jego koncepcją „Wielkiej Lechi” nawiązującej do przekazów Kadłubka i innych kronikarzy i historyków, Rodzima Wiara odwołująca się wcześniej do Lechitów, nagle robi woltę ideową i występuje przeciwko lechistom, co Górewicz kontynuuje angażując się w organizowanie antylechickiej konferencji i wystawy w MPPP w Gnieźnie i podejmując współpracę w tym zakresie z antylechickimi blogerami jak Wójcik i Łuczyński. Wciąga w to także swojego kumpla z działalności rekonstrukcyjnej dyr. tego muzeum Bogackiego. I tak dochodzi do organizacji tej kłamliwej wystawy zorganizowanej za państwowe pieniądze za rządów PIS.
https://www.youtube.com/watch?app=desktop&v=he6ZR1ZQLyc…