Osada hutnicza z czasów Chrobrego?
Od Poli Dec
Czy we wczesnym średniowieczu, u progu polskiej państwowości, produkowano nad Kamienną żelazo?
Pracownicy ostrowieckiego muzeum prowadzili badania AZP, czyli Archeologicznego Zdjęcia Polski. Natrafili na wyjątkowe znalezisko. W lasach otaczających nasze miasto odkryli miejsce ze śladami osadnictwa z okresu wczesnego średniowiecza. Wskazywała na to liczna ceramika z przełomu X/XI w., a więc mniej więcej z czasów panowania Chrobrego. Co ciekawe, na stanowisku wystąpiły też w dużej ilości żużle wskazujące na produkcję hutniczą, choć do końca nie było wiadomo, czy należy je łączyć z wczesnośredniowieczną ceramiką, czy też są świadectwem starszego wytopu jeszcze z okresu rzymskiego. Określenie charakteru stanowiska i wzajemnych relacji pomiędzy znaleziskami było trudne do oceny, bez badań wykopaliskowych, w oparciu wyłącznie o drobne, niecharakterystyczne żużle występujące na powierzchni.
Znaleziskiem był fragment glinianej dyszy, okrągłej w przekroju, o długości 6 cm i średnicy 4 cm. Przedmiot ten był zakończeniem miecha służącego do wywołania dmuchu w piecu dymarskim. We wczesnym średniowieczu żelazo produkowano podobnie jak w starożytności, w niewielkich piecach zagłębionych w ziemię. Różniły się od tych starożytnych m.in. rodzajem stosowanego dmuchu, który był konieczny do uzyskania odpowiedniej temperatury i podtrzymania całego procesu. Przyjmuje się, że w starożytności piece pracowały w oparciu o dmuch naturalny. We wczesnym średniowieczu stosowano dmuch sztuczny, czego świadectwem są liczne znaleziska fragmentów glinianych dysz, które z kolei prawie w ogóle nie występują na stanowiskach hutniczych z okresu rzymskiego. Znaleziony fragment pochodzi z części wsuwanej do pieca, na co wskazuje jego mocno przepalony wylot.
No i znalezisko rzuciło nowe światło na bogate dzieje hutnictwa żelaza w regionie. Okazało się bowiem, że również we wczesnym średniowieczu, u progu polskiej państwowości produkowano nad Kamienną żelazo, choć archeolodzy nie wiedzą, kim byli owi hutnicy, dla kogo pracowali i kto był odbiorcą ich produktów?
Na portalu Erasmus Minerator, prowadzonym przez naszego archeologa Kamila Kaptura, może wyczytać, że w starożytności wokół Ostrowca hutnictwo miało się świetnie, podobnie zresztą jak w całym regionie. Wiemy też, że począwszy od rozwiniętego średniowiecza, a zwłaszcza nieco później działały nad Kamienną liczne kuźnice żelaza. Ale czy wiemy, co było pomiędzy epokami, czyli we wczesnym średniowieczu? Archeolodzy zastanawiają się, czy może Ziemia Sandomierska wchodziła w skład terytorium plemiennego Wiślan? Może mieszkali tu Lędzianie, a może terenami tymi władało jakieś inne plemię, którego nazwa zaginęła w pomroce dziejów? W każdym razie w latach 70. X wieku Ziemia Sandomierska dostała się pod panowanie wielkopolskich Piastów. Wtedy też powstał gród w Sandomierzu, stając się jednym z najważniejszych ośrodków monarchii wczesnopiastowskiej. A co z hutnictwem tego okresu? Oczywiście było. Musiało być, biorąc pod uwagę militarny rozmach poczynań takiego Chrobrego i potrzeby młodego państwa. Funkcjonowało głównie przy ośrodkach władzy, grodach i większych kompleksach osadniczych. Nad Kamienną w tym okresie próżno jednak takich szukać…
Tymczasem parę ładnych lat temu pośród lasów graniczących od północy z Ostrowcem natrafiono na pozostałości wczesnośredniowiecznej osady, a na niej, liczne fragmenty ceramiki z przełomu X/XI w. i równie liczne drobne żużle żelazne. W okolicy żużel występuje obficie i prawie zawsze jest pozostałością po działalności hutników z czasów rzymskich. Stanowisko nie było jednak badane wykopaliskowo, stąd nie wiadomo, jakie były zależności pomiędzy poszczególnymi znaleziskami. Starożytne miejsce wytopu, na które kilka stuleci później przyszli nowi osadnicy? Czy może osada hutnicza z czasów Chrobrego? Jedno znalezisko rzuca światło na zagadkę. Fragment dyszy spod Ostrowca pochodzi z części wsuwanej do pieca, o czym świadczy jej mocno przepalony i pokryty żużlem wylot.
Autor portalu Erasmus Minerator (to blog „o rudach, kuźnicach i hutach żelaza jako rzecz o dawności fabryk żelaza nad rzeką Kamienną położonych”) Kamil Kaptur w tekście „Pomiędzy epokami” twierdzi, że mamy datującą ceramikę, żużle i fragment dyszy, co łącznie daje zupełnie wyjątkową osadę wczesnośredniowiecznych hutników pod Ostrowcem. Kamil Kaptur zastanawia się, co taka osada robi pośród pustki osadniczej tego okresu na lewym brzegu Kamiennej, gdzie i wcześniej i później rozciągała się nieprzebyta puszcza? Czy to jacyś miejscowi przeszli rzekę i zagłębili się w lasy, by tu kopać rudę, „kurzyć węgle” i wytapiać żelazo? Pracowali na własny rachunek czy też byli „zapleczem” jakiegoś większego ośrodka dostarczając żelazo w ramach daniny? Tylko którego ośrodka? Sandomierz – był ciut za daleko, Opatów – owszem, początki tutejszego grodu mogą sięgać X-XI w.; a może pobliski Kunów jest starszy, niż myślimy…? A co jeśli odkryte stanowisko nie jest jedyne i w okolicy czają się kolejne? Wszystkie odpowiedzi kryją się w podostrowieckich lasach.
Opr. Dariusz Kisiel
fot. ze zbiorów Muzuem Historyczno -Archeologicznego w Ostrowcu Świętokrzyskim
źródło: https://ostrowiecka.pl/2022/11/09/osada-hutnicza-z-czasow-chrobrego/