Ponad sto kolejnych artefaktów odnalezionych na cmentarzysku Jaćwingów trafiło do zbiorów Muzeum Okręgowego w Suwałkach
Od Poli Dec
Gliniana grzechotka, bransolety ze smoczymi główkami, sprzączki do pasa, czy przęśliki tkackie. Między innymi takie przedmioty znaleźli archeolodzy na cmentarzysku jaćwieskim w podsuwalskim Krukówku.
Tegoroczne znaleziska – a jest ich ponad sto – zaprezentowano w środę (21.09) w Muzeum Okręgowym w Suwałkach. Jak wyjaśnia archeolog Jerzy Siemaszko – to głównie fragmenty przedmiotów powstałych we wczesnym średniowieczu.
To seria 110 zabytków, wydobytych tylko i wyłącznie w tym roku. Są to właśnie wysokiej wartości, wysokiej jakości eksponaty muzealne, które po opracowaniu i po konserwacji będą stanowiły ozdobę naszych zbiorów. Tutaj widzimy poza nielicznymi wyjątkami prawie same przedmioty metalowe wykonane z żelaza lub też stopów miedzi, brązu i mosiądzu
– mówi Jerzy Siemaszko.
Dodaje, że są to często przedmioty, które dawni mieszkańcy Suwalszczyzny wykorzystywali jako ozdoby.
Sprzączki do pasa, zapinki do szat. Są to też bransolety ze smoczymi główkami. W tym roku udało się zdobyć i wydobyć pierwszą taką bransoletę w całości. No a takim kolejnym niezwykłym zupełnie odkryciem jest gliniana grzechotka. Jest to jedyny taki egzemplarz w północno-wschodniej Polsce. Mimo, że przedmiot wygląda bardzo niepozornie, ma ogromną wartość naukową. Zresztą dźwięk tej grzechotki został już nagrany i jest analizowany przez muzykologów
– dodaje Jerzy Siemaszko.
Prace archeologiczne na cmentarzysku w Krukówku trwają od 7 lat. Do tej pory znaleziono tam niemal 3,5 tysiąca zabytkowych przedmiotów.