Lechickie Odrodzenie: Słowiańskie zasady wojenne: błogosławieństwo i karma

Słowiańskie zasady wojenne: karma i błogosławieństwo

A.  Wojna nie leży w naturze Słowian, jest sprzeczna z ich duchowością i silnym połączeniem ze Stwórcą przez czakrę serca. Ludy Hyperborei konstruowały, a nie wojowały. Wojna została Słowianom po części wmanipulowana w mentalność, po części narzucona – w procesie wielowiekowych ingerencji i degradacji genetycznych i duchowych czynionych przez obce rasy drapieżne.    B. Mimo postępującej degradacji i tracenia łączności ze Źródłem i świętymi prawami wedyjskimi, Słowianie już nawet jako doświadczeni i zaangażowani w rodowe tradycje bojowe – długo utrzymywali wyjątkowe zasady etyczne:

 

1. Słowianie nie byli chętni wyprawom wojennym na obce ziemie. Taka wyprawa musiała być nie tylko mocno uzasadniona, ale też przedyskutowana na wiecach rodowych, lokalnych i regionalnych (bardzo długo między Słowianami nie było podziału poprzez granice i narody). Kiedy okazywało się, że większa część rodów/regionów nie uznawała argumentów dla wojny poza granicami, a ilość chętnego wojska była zbyt mała, wyprawy zwykle odwoływano.

2. Wyprawa wojenna poza granice ziem rodzimych miała nieomal zawsze charakter odwetowo-prewencyjny, co poprzedzały uporczywe najazdy ze strony obcych narodów/ras, zwieńczone zniszczeniami, krzywdami i traumami rodowymi. Szczególny gniew u mężczyzn aryjskich wywoływały traumy kobiet, które były traktowane jako boginie, zatem godne i nienaruszalne, oraz Dzieci – które były traktowane jako najwyższy dar zaraz po darze własnego życia. Radość życia i entuzjazm badania świata u Dzieci były najwyższą świętością, zatem odpowiednio najwyższym priorytetem była ich ochrona. Oczywiście mobilizacja dla wyprawy wojennej dotyczyła także spieszenia z odsieczą oddalonym siedliskom krewnych i sprzymierzeńców.

3. Słowianie skupiali się na wojnach obronnych i byli w tym arcymistrzami mobilizacji. Jeśli pamiętamy wojenne zwołania klanów szkockich z filmu Braveheart czy klanów cymeryjskich z powieści o Conanie Roberta E. Howarda (i kontynuatorów), to należy to uznać za piękne namiastki wobec mobilizacji i ruszenia rodów słowiańskich dla wzajemnej pomocy. Słowianie potrafili zebrać na wiecach lokalnych i regionalnych setki rodów i skoncentrować ich wielotysięczne wojska nawet w punkcie oddalonym o tysiące kilometrów, aby na przykład odeprzeć armię Persji.

4. Słowianie nie niszczyli miast na terenie wroga i nie zabijali zwierząt w obejściach, gdyż mieli świadomość karmy i traumatycznego rezonansu na rodzinach pozbawionych mienia.

5. Słowianie nie zabijali jeńców, ponieważ mieli wiedzę na temat karmy, co istotniejsze – nie chcieli obarczyć traumatycznym rezonansem kolejnych Dzieci, ani  – poprzez zamordowanie bezwolnej ofiary – obarczyć traumą i karmą własnych linii rodowych.

6. Słowianie czasem brali jeńców, ale nie upokarzali ich i nie pastwili się nad nimi. Jeńcy odpracowywali wyrządzone krzywdy i zniszczenia pracą dla rodu/osady/miasta/regionu, a po pewnym czasie odzyskiwali wolność. Mogli także ubiegać się o pozostanie na zawsze wśród Słowian, na co mieli dużą szansę, zważywszy życzliwość gospodarzy i wypełniony warunek uczciwego odpracowania szkód.

7. Słowianie nie porywali, nie straszyli i nie zabijali Dzieci, ponieważ mieli świadomość karmy. Nawet bez świadomości karmy skrzywdzenie Dziecka było dla nich czymś niewyobrażalnym i praktycznie nie do zniesienia. Słowianin, który przypadkiem zabił Dziecko w czasie walk, wymagał przebaczenia obu Rodów i pracy wołchwów, żerców i wiedźm, aby uzdrowić umysł i duszę. Ze względu na nadzwyczaj silnie umocowany w sercu zapis troski o Dzieci i wysoką intuicję wojowników, takie nieszczęście zdarzało się bardzo rzadko.

8. Wojownicy słowiańscy nie krzywdzili i nie uprowadzali kobiet, ponieważ nie chcieli obarczyć traumą ich Dzieci (tak żywych jak jeszcze nienarodzonych, a nawet niespłodzonych), nie chcieli także brukać godności kobiet, które uważali za błogosławieństwo Stwórcy i duchowe wsparcie mężów.

9. Słowianie zabijali szybko i prosto. Żadne tortury, ani zabijanie wymyślne – co dotyczyło i do dziś dotyczy satanistów, hybryd czy ludzi podczepionych demonicznie – nie przychodziło nigdy do zdrowych umysłów.

10. Słowianie często wspierali darami rodziny wojowników, których zabili lub okaleczyli jako swoich przeciwników na polu walki. 

C. Słowianie byli wyjątkowo niekorzystnym rodzajem przeciwnika, dlatego ich podbój do obecnego stadium zniewolenia zabrał tysiące lat, przy czym oprócz konwencjonalnych środków w rodzaju wojsk obcych ras lub hybryd, używano przeciw nim okultyzmu, manipulacji i spisku, a także – kataklizmów przyrodniczych, holokaustów i resetów osiąganych dzięki pozaziemskiej technologii.

D. Niezrównana bitność i niezłomność Słowian wynikała z ich wzorcowego DNA – na początku z 12 helisami – umiłowania wolności, braku strachu, nadzwyczajnej sprawności i energetyczności, wspierania się białą magią i rytuałami rodowymi. Ponadto – z bardzo mocnej intuicji. Dowódcy kierujący podzielonymi oddziałami nie tylko błyskawicznie oceniali sytuację przed i w trakcie bitwy, ale też telepatycznie/intuicyjnie synchronizowali manewry między sobą.

    E. Ogromne znaczenie dla żywotności i poczucia siły wojowników słowiańskich miały rytuały ochronne. Przed wyjściem do bitwy, kampanii, mężczyźni obejmowali drzewa w świętych gajach (miejscach Mocy), aby zasilić ciało i ducha, wdziewali ubrania i pancerze (i tarcze) z ochronną świętą geometrią, afirmowali broń i prosili o wsparcie Przodków. Największą siłę jednak dawały im jednak objęcia i zaklęcia zakochanych matek i żon (które wieszały na szyjach wojów amulety ochronne). Żeńska energia błogosławieństwa i śpiewanych mantr towarzyszyła mężczyznom w marszu do bitwy i w trakcie walk.

 NA ZAKOŃCZENIE…

F. …podkreślmy to, że wojna, niszczenie projektów, kreacji, konstrukcji i odbieranie Życia nie leży w naturze Słowian. W związku z tym wyszkolenie żołnierza i wprowadzenie go na pole walki  jest automatycznie wprowadzeniem go na rezonans karmiczny i traumę, niezależnie czy jego wojsko i on sam będą wojennymi zwycięzcami, czy pokonanymi. Trauma wojenna nie omija żadnej duszy Istoty Boskiej wszelkich ludów rdzennych Ziemi. W związku z tym każda dusza słowiańska i wszystkie linie rodowe rezonują traumatycznym zapisem doświadczeń wojennych, co wymaga – lub już zostało uczynione – oczyszczenia.

G. W procesie długotrwałego zaniżania świadomości Słowian i osłabiania ich łączności ze Źródłem zasady wojenne zostały nieomal do zera usunięte z ich obyczajowości. Dziś wojen nie wypowiadają ani wojsk nie wyprowadzają narody (wiece), lecz czynią to rządy i korporacje. Oznacza to automatyczne wciągniecie w wir krzywd, autodestrukcji i traum wszystkich rodów i wszystkich narodów objętych konsekwencjami decyzji takiego rządu i jego korporacji.

H. Nad rządami i korporacjami stoją istoty demoniczne. Ich uporczywe sterowanie Ludzkością dla kolejnych działań wojennych jest oparte tylko na dwóch intencjach:

– walki ze Stwórcą poprzez krzywdzenie jego Dzieci

– żerowania na energii ludzi, pozbawionych świadomej samoochrony.

NA NOWY POCZĄTEK…

…I. Są trzy źródła dające informacje o wojennych – i każdych innych – zasadach Przodków: artefakty, kroniki wedyjskie i głos serca. Wbrew pozorom najbardziej wiarygodne jest źródło ostatnie. Okupanci planety dzięki wyrafinowanej strategii i technologii zmanipulowali część zapisów i artefaktów. Z kolei nigdy nie posiedli mocy włamania się do czakry serca i zgaszenia w niej iskry boskiej. Dlatego wciąż posiadamy tę iskrę i jeśli dzięki niej czujemy i stosujemy etyczne zasady oparte o szacunek i wdzięczność za Życie – możemy łatwo ustalić prawa i obyczaje Przodków dotyczące wszystkiego.

J. Nowy początek. Dzięki iskrze boskiej w sercu posiadamy wolną wolę i Moc kreacji. Tu i teraz kończymy epokę wojen na ziemi Słowian i na całej Ziemi.

    Czcibor i Dobromiła

Rysunek ze strony –https://igrateney-ru.livejournal.com/132187.html

    O Hyperborejczykach. Kiedy kończyliśmy artykuł, podesłano nam przekaz z kanału Bez Chaosowania, który komponuje się z naszym – to jedna z tych coraz częstszych już zbieżności, które potwierdzają dobrze obraną i wspólną z wolnymi boskimi duszami drogę:

https://youtu.be/9wgICDWgr1o

źródło:https://lechickieodrodzenie555.blogspot.com/2022/03/sowianskie-zasady-wojenne-karma-i.html

 

Podziel się!