1. Wolne Media: Reakcja MZ na informację, że amantadyna leczy COVID-19 – ZAKAZANO!!!; 2. Komisja Śledcza Norymberga 2.0 – Zapowiedź kolejnego posiedzenia; 3. Wolne Media: Kłamią, że 90% pacjentów w szpitalach to „niezaszczepieni”; 4. Jeden z wielu przypadków o których się nie mówi

Komisja Śledcza Norymberga 2.0 – Zapowiedź kolejnego posiedzenia

 

1. Wolne Media: Reakcja MZ na informację, że amantadyna leczy COVID-19 – ZAKAZANO!!!

 

7 grudnia informowaliśmy, że międzynarodowy zespół naukowców doszedł do wniosków, opublikowanych 1 grudnia na łamach „Nature Communications Biology”, że amantadyna jest przydatna w leczeniu COVID-19 i zaproponowali jej stosowanie jako „nowego” taniego leku, ponieważ jest łatwo dostępny i skuteczny w leczeniu tej choroby. Na reakcję ministra zdrowia Adama Niedzielskiego nie trzeba było długo czekać. Sądziliście, że ucieszy się i dopuści stosowanie amantadyny w leczeniu COVID-19? Nic z tego! Zakazał przepisywania leku pacjentom bez choroby Parkinsona i dyskinezy późnej u dorosłych.

„Artykuł 37azg ustawy „Prawo farmaceutyczne” wprowadzony pierwszą ze „specustaw covidowych” i przywołany jako podstawa prawna w obwieszczeniu ministra zdrowia, uprawnia wprawdzie ministra do ograniczenia ilości produktu leczniczego „na jednego pacjenta w danej jednostce czasu”, ale nigdzie nie upoważnia go do ograniczenia ordynowania i wydawania tego produktu w tych czy innych wskazaniach” – pisze na swoim blogu Jacek Sierpiński.

„Nie wiem, czy amantadyna wykazuje faktycznie pozytywne działanie jako lek na COVID-19. Badania w tym zakresie jak na razie trwają. Jak jednak widać, wielu lekarzy uważa, że może pomóc i przepisuje ją chorym na tę chorobę. A minister – zapewne w racjonalnej obawie, by nie zabrakło jej chorym na chorobę Parkinsona – próbuje zakazać realizacji takich recept. Próbuje zakazać lekarzom wybranego przez nich leczenia. I wygląda na to, że bez podstawy prawnej” – dodaje bloger.

Biorąc pod uwagę wyraźną korelację czasową między publikacją wyników badań amantadyny a obwieszczeniem ministra zdrowia, widać, że Adam Niedzielski nie chce zakończyć pandemii, jak stało się w Japonii po dopuszczeniu do leczenia COVID-19 inwemektryny, ale zamierza ją jak najdłużej podtrzymywać. Oficjalnie pod pretekstem troski o leki dla osób chorych na inne choroby.

Wcześniej minister zdrowia dopuścił stosowanie na ludziach nieznanego dotychczas eksperymentalnego preparatu terapii genowej, zwanej marketingowo „szczepionką” i przyrównywanego do prawdziwych szczepionek, aby jak najwięcej ludzi oszukać, ponieważ sytuacja jest nadzwyczajna i wymaga specjalnych środków, a zarazem blokował leczenie choroby amantadyną – lekiem znanym od dziesięcioleci, z powodu braku badań potwierdzających skuteczność w terapii COVID-19. Po nagłośnieniu sprawy w mediach, rząd łaskawie zgodził się na przeprowadzenie badań, ale wybrano do ich przeprowadzenia badaczy krytycznie nastawionych do amantadyny, a same badania, które mogłyby zakończyć się w miesiąc, są przeciągane z miesiąca na miesiąc.

Bill Gates wyraźnie powiedział w 2020 roku, że normalność nie wróci dopóki eksperymentalnym preparatem genetycznym nie zostanie „zaszczepiona” cała ludzkość.

I o to zapewne chodzi również polskiemu rządowi, który w dobie informacji o naturalnym wygaszeniu pandemii przez łagodnego i trzykrotnie bardziej zaraźliwego Omikrona, zachowuje się coraz bardziej panikarsko. Na niedawnej konferencji prasowej ogłoszono zaostrzenie obostrzeń stanu epidemii oraz zapowiedziano obowiązkowe „szczepienia” preparatem w badań klinicznych medyków, nauczycieli i wojskowych.

Rząd powinien wyrazić zgodę na przepisywanie leku, a obawiając się, czy wystarczy go dla pacjentów z innymi chorobami, doprowadzić do zwiększenia jego produkcji. Niestety – minister postąpił jak zwykle zgodnie z najczarniejszym scenariuszem – zakazem. Odmawianie pacjentom z COVID-19 leku uznanego za skuteczny w leczeniu tej choroby wygląda jak ludobójstwo z premedytacją. Czy stanie przed sądem?

Opracowanie: Maurycy Hawranek
Na podstawie: Sierp.Libertarianizm.pl, Dziennikmz.mz.gov.pl, Nature.com

2. Komisja Śledcza Norymberga 2.0 – Zapowiedź kolejnego posiedzenia

https://www.youtube.com/watch?v=aL2N1U_RrVI

 

3. Wolne Media: Kłamią, że 90% pacjentów w szpitalach to „niezaszczepieni”

Kilka dni temu dr Hillary Jones powiedział w wywiadzie z brytyjską prezenterką telewizyjną Lorraine Kelly, że „90% pacjentów w szpitalu to osoby niezaszczepione” (to kłamstwo jest powtarzane na całym świecie od wielu miesięcy, jakby ktoś wydał im takie polecenie, co widać na wideo niżej z Florydy w USA – przypis WM).

https://youtu.be/k3LvDbH_6JE

 

W podobnym tonie wypowiedział się Kevin Maguire z dziennika „Daily Mirror, w popularnym programie Jerremy Vine’a: „Niezaszczepieni wypełniają szpitalne łóżka, zabierają cenne zasoby SOR-ów, powodując że powstają listy przyjęć do szpitali, ponieważ jest tak dużo niezaszczepionych pacjentów w szpitalach”.

Brytyjski czołowy dziennik „The Guardian” cytuje anonimowego lekarza, który mówi, że „SOR-y są pełne niezaszczepionych i moja cierpliwość wobec nich kończy się”.

Ten motyw powtarzany jest non-stop w telewizji, radio, prasie, internecie: niemal wyłącznie niezaszczepieni oblegają szpitale, to oni obciążają system służby zdrowia, oni są odpowiedzialni za całe dziejące się wokół nas zło.

Nawała propagandowa sprawia, że ludzie o niewykształconych zdolnościach poznawczych wierzą w te zaklęcia, nawet nie próbując zastanowić się czy stoi za tym manipulacja, tym bardziej nie dociekając jaka ona może być olbrzymia, perfidna, zręczna i demoniczna.

Spójrzmy zatem na oficjalne, rządowe statystyki i zobaczmy ile prawdy zawiera stwierdzenie, iż „90% pacjentów w szpitalu to osoby niezaszczepione”.

Opublikowane dane przez rządową agencję National Health Service – NHS pokazują, że w Anglii dostępnych jest 4330 łóżek w SOR-ach, z czego 894 (21%) zajętych jest przez osoby, u których testy wykryły „koronawirusa” oraz 2608 osób (60%) z pacjentami z negatywnym testem „kowidowym”, a 828 łóżek pozostaje niezajętych (19%).

Zatem, angielskie szpitalne pogotowia nie tylko nie są zapełnione w 90%, ale również nieprawdą jest stwierdzenie, iż „90% pacjentów w szpitalu to osoby niezaszczepione”.

Idźmy dalej i przypuśćmy, że osoby wygłaszające te swoje mądrości przejęzyczyły się, bądź wyraziły nieprecyzyjnie, mając na myśli, że chodzi o „90% hospitalizowanych osób z COVID-19”. Może to stwierdzenie jest prawdziwe? Niestety, jest to również medialne kłamstwo.

Spójrzmy na oficjalny dokument brytyjskiej rządowej agencji Health Security Agency (strona 31) – do szpitali w tygodniach 44-47 tego roku przyjęto 6639 pacjentów „z kowidem”, z których 2355 to osoby niezaszczepione. Zatem, osoby niezaszczepione nie tylko nie stanowią 90%, nawet nie połowę, ale 35,4%.

Ten mały przykład pokazuje jak wielkie są kłamstwa tych, którzy nie mogą podeprzeć się nawet oficjalnymi danymi. Niestety, i agencje rządowe czynią wszystko aby kontynuować pandemiczną histerię, nawet uciekając się do manipulowania danymi, ukrywania ich czy też tworzenia elastycznej kategorii chorych „z kowidem”, do których zalicza się przyjętych na SOR np. mających zawał czy ofiary wypadku samochodowego, u których fantastyczny i zawsze niezawodny test PCR wykrywa „koronawirusa”.

Media, „eksperci”, cyniczni – bądź po prostu głupi – dziennikarze, przekupni lekarze, makiaweliczni politycy – wszyscy oni uciekają się do kłamstw i cenzury, gdyż żaden racjonalny argument nie przemawia za ich narracją konieczności szczepienia groźnymi preparatami, noszenia maseczek, dystansu społecznego, lockdownów i wszystkich bez wyjątku ograniczeń, nakazów i restrykcji. Bezczelne kłamstwo jest ich ostatnią deską ratunku.

Na podstawie: Off-Guardian.org
Opracowanie i źródło: Bibula.com

 

4. Jeden z wielu przypadków o których się nie mówi

 

https://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop/videos/898869797454578/

Podziel się!