1. TV Polska: Dr Piotr Rubas – „Zaprzestać testowania!”; 2. Wolne Media: „Zaszczepieni” umierają częściej niż „niezaszczepieni”; 3. Wieda.pl: Świat protestuje przeciw sanitarnemu faszyzmowi; 4. Wolne Media; To foliarze mają rację, a nie entuzjaści szczepień

Świat protestuje przeciw sanitarnemu faszyzmowi

Strefa Ludobójstwa – Antyglobaliści:

1. TV Polska: Dr Piotr Rubas – „Zaprzestać testowania!”

https://www.youtube.com/watch?v=w9yPAreKx_8

 

2. Wolne Media: „Zaszczepieni” umierają częściej niż „niezaszczepieni”

 

Opublikowane przez brytyjskie rządowe Biuro Statystyk dane dotyczące Anglii pokazują, że śmiertelność osób zaszczepionych w wieku poniżej 60 lat jest dwa razy wyższa niż śmiertelność w tej samej grupie wiekowej osób niezaszczepionych.

Tendencja ta utrzymuje się od niemal pół roku i „nikt nie potrafi wyjaśnić” tej charakterystyki statystycznej, zresztą nikt z oficjalnych mediów nie próbuje nawet zainteresować się tymi danymi i prosić o ich interpretację przedstawicieli rządowych, naukowców czy też tzw. ekspertów regularnie występujących w programach telewizyjnych.

Jak podaje Alex Berenson, amerykański dziennikarz śledczy (autor 15 książek, ostatnio specjalizujący się w wyjaśnianiu tzw. pandemii), trudno jest to zjawisko wyjaśnić inaczej, jak skutek działania tzw. szczepionek przeciwko Covid-19.

Poniżej wskaźnik śmiertelność osób w wieku 10-59 lat, według statusu zaszczepienia. Pomarańczową linią zaznaczono śmiertelność wśród 100 tysięcy osób zaszczepionych dwiema dawkami, w wieku 10-59 lat. Niebieską linią zaznaczono śmiertelność wśród 100 tysięcy osób niezaszczepionych w wieku 10-59 lat.

Oficjalne dane opublikowane przez Office for National Statistics, „Deaths by vaccination status, England”, plik Excel, opublikowane 1 listopada 2021 r., można pobrać stąd.

Anglia na dzień 17 listopada 2021 r. może „poszczycić” się tzw. wyszczepialnością wynoszącą: 88% osób w wieku powyżej 12 lat zaszczepiło się jedną dawką, a 80% – dwiema dawkami (dane z BBC). Nieco bardziej myśląca (ale niewiele) jest Szkocja (85%/79%), a najbardziej ulegli propagandzie Szkoci (91%/82%).

Wbrew obecnej sytuacji z ocenzurowaniem dyskusji naukowej, zamknięciem periodyków naukowych, nawet dla najwybitniejszych naukowców wskazujących nierzetelności, kłamstwa, manipulacje i bezprecendensową cenzurę, trzeba prowadzić niezależnymi kanałami solidną i rzetelną debatę nad przyczynami tych anomalii i dążyć do odwrócenia nienaukowych teorii, na podstawie których wprowadzono na całym świecie barbarzyńskie restrykcje.

W przypadku wskazanej wyżej sytuacji w Anglii, można w ramach naukowej debaty np. rozbijać dane na poszczególne podgrupy wiekowe, porównywać z innymi grupami wiekowymi, brać pod uwagę tzw. Paradoks Simpsona (kiedy efekt jest inny, gdy rozłącza się połączone grupy), porównywać z podobnymi danymi z innych krajów, oraz oczywiście rozpatrywać wszystkie po kolei przypadki śmierci (tzw. Covid? choroby współistniejące? samobójstwa?, wypadki losowe? szczepionka?), ale póki co fakt końcowy pozostaje zawsze ten sam, jak pokazywany na wykresie – osoby zaszczepione umierają dwa razy częściej niż osoby niezaszczepione.

Zresztą, nikt z oficjalnych przedstawicieli oraz opłacanych przez firmy farmaceutyczne tzw. ekspertów nie jest zainteresowany interpretacją tego typu danych, nikt ich nie wyjaśnia słuchaczom, telewidzom, nikt nie przestrzega przed unikaniem przyczyn (chcesz uniknąć pożaru w domu – nie rozpalaj ogniska w pokoju; chcesz uniknąć komplikacji poszczepiennych – unikaj szczepionek, które nie chronią przed niczym, poza poszczepionkowym kalectwem i śmiercią), lecz dalej straszą, wprowadzają restrykcje i brną w pseudonaukowe spiski.

Przy tego typu analizach należy brać pod uwagę również tzw. nadmiarowe zgony, które w każdej grupie wiekowej, niemal we wszystkich wysoko wyszczepionych krajach, wyglądają podobnie. Dla przykładu podajemy dane z USA, gdzie notuje się niespotykany wzrost nadmiarowej śmiertelności (wykres poniżej). Wykres przedstawia nadmiarowe zgony w USA, w okresie od stycznia 2020 do chwili obecnej (ciągła linia do połowy września 2021 r.).

Dla szybkiej interpretacji: niebieska ciągła linia przedstawia wszystkie zgony osób w wieku 25-44 lat, zaś zielony pas pokazuje normalny zakres śmiertelności. Szczególnie niepokojące są dane dotyczące ostatniego okresu, od połowy lipca do połowy września 2021 r. Strona Us.mortality.com nie daje możliwości wyszczególnienia na osoby zaszczepione/niezaszczepione w grupie wiekowej porównywalnej do cytowanej sytuacji w Anglii. A tak wygląda powiększenie wykresu dla miesięcy styczeń 2021 – listopad 2021, czyli w czasie, gdy rozpoczęło się i trwało wyszczepianie Amerykanów.

Dane ze wszystkich krajów pokazują jednoznacznie, że tzw. szczepionka przeciwko Covid-19 jest najbardziej niebezpiecznym preparatem oferowanym jako szczepionka, w całej historii szczepienia ludzkości wszystkimi do tej pory znanymi szczepionkami.

Właśnie nadeszły dane z Niemiec (raport po niemiecku – TUTAJ) i innych krajów, opublikowane przez Steve’a Kirscha, które pokazują trend nadmiarowych zgonów w 16 krajach, właśnie tych z wysokim wskaźnikiem wyszczepienia. Gdyby mowa była o jednym obszarze, jednym kraju, malkontenci, nieucy i różni medialni „eksperci”, mogliby zasłaniać się „jednostronnymi badaniami”, jednak gdy te same tendencje mają miejsce naraz w wielu krajach, a jedynym ich wspólnym mianownikiem jest „szczepionka przeciwko Covid-19”, to nie może być innej interpretacji. Gdybyśmy zaczęli karmić jakimś roztworem arszeniku ludność kilkunastu krajów, zanotowali nagle nadmierną śmiertelność, a później zaprzeczali związkowi trucizny ze zgonami, to tylko osoba nieuczciwa, przekupna bądź po prostu głupia dalej brnęłaby w iluzję.

W Stanach Zjednoczonych najnowsze wyliczenia, opierające się na oficjalnych danych z systemu VAERS (który sam w sobie gromadzi od 1% do maksymalnie 10% wszystkich przypadków), pokazują, że „szczepionka przeciwko Covid-19” jest 800 razy bardziej niebezpieczna (chodzi o śmiertelność, nie licząc przypadków kalectw i innych chorób) niż szczepionka przeciwko polio (chorobie Heinego-Medina). Podobnie można porównywać „szczepionkę przeciwko Covid-19” do innych szczepionek, przy czym – z przyczyn oczywistych – nie można w pełni oszacować wszystkich skutków preparatów genetycznych zwanych „szczepionkami”, które zaowocują przewlekłymi chorobami immunologicznymi, mniejszą odpornością organizmu, itp.

Na to przyjdzie poczekać, lecz złowrogi zegar tyka coraz głośniej dla zaszczepionych. Każda podjęta decyzja ma swoje skutki. W przypadku tzw. szczepionki przeciwko Covid-19 – nieuchronne i nieodwołalne. Nie możesz już nigdy „odszczepić się”. Twój organizm nie funkcjonuje już jak kiedyś. Każda podjęta decyzja ma swoje skutki. Przyjdzie płacić najcenniejszym – zdrowiem.

Opracowanie i źródło: Bibula.com

3. Wieda.pl: Świat protestuje przeciw sanitarnemu faszyzmowi

W dniach 20-21 listopada na całym świecie odbyły się masowe protesty przeciw sanitarnemu faszyzmowi.

4. Wolne Media; To foliarze mają rację, a nie entuzjaści szczepień

Słowo „foliarz” jest jedną z najczęściej obecnie używanych obelg. Cóż ono jednak znaczy? „Słownik miejski” wyjaśnia to tak: „Pogardliwie o kimś, kto wierzy w teorie spiskowe, interesuje się ufologią, totalną biologią, medycyną alternatywną, nie ufa lekarzom i farmaceutom, a wiedzę czerpie z youtubowych filmów z żółtymi napisami. Słowo wzięło się od folii aluminiowej, z której zrobione czapki mają rzekomo chronić przed takimi zagrożeniami, jak broń psychotroniczna, kontrola umysłu czy promieniowanie generowane przez sieć 5G”.

Fanatycy szczepień przeciw COVID 19 uznali za foliarzy wszystkich tych którzy nie podzielali ich entuzjazmu. W ten sposób foliarzem został m.in. profesor Luc Montagnier, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie wirusologii. Jego wypowiedzi zmanipulowano tak, by pasowały do wizerunku „oszalałego oszołoma”.

W rzeczywistości Montagnier twierdził, że masowe szczepienia podczas pandemii mogą spowodować pojawienie się nowych groźnych mutacji wirusa. „Wielu epidemiologów o tym wie i milczy na temat problemu znanego, jako „wzmocnienie zależne od przeciwciał” – dodał Montagnier. „To przeciwciała wytwarzane przez wirusa umożliwiają nasilenie się infekcji” – stwierdził w wywiadzie dla Pierre Barnérias z Hold-Up Media na początku tego miesiąca.

Minął już prawie rok od rozpoczęcia akcji szczepień i coraz wyraźniej widać, że to właśnie foliarze, a nie entuzjaści mieli rację. Wczoraj na blogu Jerzego Karwelisa ukazał się wpis pt. „21.11. Powiedz Gibraltar”. Autor napisał: „A więc dziś zajmiemy się Gibraltarem (kurcze, nawet jak się pisze, to ciężko). Jest to mała brytyjska enklawa na Półwyspie Pirenejskim. Ma swoją administrację, nieliczną ludność upchaną na niewielkim terytorium. Idealna retorta do badań kowidowych. No i co my tam mamy? Ano, po pierwsze – fenomen, zaszczepionych jest tam 113% populacji (wszyscy miejscowi plus przyjezdni z Hiszpanii do roboty). Jednym słowem marzenie ministra Niedzielskiego. Kowida tam właściwie nie było, coś tam im podskoczyło w sierpniu, a teraz hop. Krzywa zakażeń wystrzeliła w niebiosa. No i rząd wprowadził obostrzenia i nici ze Świąt”.

Przytacza też później podobne dane z Czech, Danii, Irlandii oraz z Singapuru. Od siebie dodam, że najwcześniej takie zjawisko zaobserwowano w Izraelu. Jeśli zaszczepi się powyżej 60% populacji – to ilość zachorowań gwałtownie zaczyna rosnąć. Karwelis stwierdza: „No, bo wychodzi z badań, że akcja szczepienna sobie, a wirus sobie. Opublikowano właśnie w »European Journal of Epidemiology« artykuł, z którego po badaniach przeprowadzonych (bagatela!) w 68 krajach i 2947 hrabstwach USA nie dopatrzono się żadnego wpływu na transmisję wirusa oraz intensywność przechodzenia tej choroby. No, ale gdyby tak było, to wykresy byłyby płaskie, a rosną i to w wykonaniu zaszczepionych. Pojawiają się naukowe podejrzenia, że dochodzi do zadziałania mechanizmu ADE czyli… lepszej penetracji wirusa z powodu poddanie chorego szczepieniu (o tym właśnie mówił Montagnier). Wtedy te wzrosty zdawałyby się logiczne”.

Na koniec wyzłośliwia się: „No i teraz mamy tak. Twarde, niepokojące dane leżą na stole, ale nie masz bracie szans zobaczyć debaty na ten temat. Eksperci walą głupa i coraz bardziej dostarczają jakichś niesamowitych wygibusów do mediów, by wytłumaczyć niewytłumaczalne, niż próbują dociec źródła tych niepokojących zjawisk. Sam remanent tych stawań na antylogicznej głowie przysparza o jej ból, bo aż zęby zgrzytają, gdy się tego słucha lub to czyta. Ale niech się wiją. Tu zwycięża u mnie sadyzm nabyty. Widzieć tych wszystkich profesorów, którzy udają, że nie widzą tego słonia stojącego w rogu salonu. I próbując w dodatku dokonać tego szpagatu z pozycji (para)naukowych. I wyzywając swych zakneblowanych przecież antagonistów od zabobonnych foliarzy”.

Główny problem to – co dalej? Akcja szczepień coraz wyraźniej zawodzi. Niektóre spanikowane rządy państw europejskich próbują powrócić do zeszłorocznej polityki lockdownów i obostrzeń. Wywołuje to jednak gwałtowne protesty społeczne (np. w Austrii, Holandii czy Belgii), a skuteczność będzie wątpliwa. W kółko powtarzam, że trzeba przestać walczyć z pandemią, uznać COVID-19 za zwykłą chorobę i starać się ją leczyć.

Autorstwo: elig
Źródło: NEon24.pl

Podziel się!