Artykuł zrobiony na podstawie mojej prezentacji: „Slava Sanskrito” przedstawionej podczas Konferencji KAEST pod Bratysławą w miniony weekend.
2014/11/23 – poprawiono błędy zgłoszone w komentarzach
2014/11/25 – połączenie Asti-Jest oraz Bhavati-Bywać
2014/11/25 – pobłogosław Boże internet! Artykuł trafił do Demotywatorów poprzez Faktopedię:
- http://faktopedia.pl/495781/Podobienstwa-jezyka-polskiego-i-SanskrytuDom–DamBrat–BratrMaz
- http://demotywatory.pl/4421504/Najciekawsze-fakty-o-ktorych-prawdopodobnie-nie-miales-pojecia#obrazek-2
Podstawowe informacje o Sanskrycie
Co to w ogóle jest ten Sanskryt?
- Sanskryt jest językiem antycznego Hindustanu.
- Hindustan to NIE tylko Indie. Do Hindustanu zalicza się też inne kraje, w których używa się postsanskrykich języków tj. Indie, Pakistan, Bangladesz, Nepal, Sri Lanka, Malediwy i Bhutan (Bhutan to Hindustan, ale używa języka tybetańskiego, a nie sanskryckiego)
- Sanskryt jest pierwszym językiem świata ze zorganizowaną gramatyką
- Sanskryt używa alfabetu Devanagari (tego samego, którego używa np. język hindi).
- Sanskryt NIE JEST martwym językiem. Ciągle jest używany w liturgii. Trochę podobnie do europejskiej łaciny.
- Rozwój Sanskrytu właściwie zatrzymał się 1500 lat temu. Obecnie dodaje się do niego słowa uzupełniające, jak np. „telewizja”, ale nie rozwija się on naturalnie jak „standardowe języki” (porównaj Łacinę).
- Sanskryt jest oficjalnym językiem Indii (jednym z 23).
- Sanskryt wedyjski (ten najstarszy) został użyty do spisania Wed.
- Wedy zostały spisane w XV-VII wieku p. n. e. (czyli 3500 lat temu)
- Dla porównania pierwsze zapiski łacińskie powstały VII-V wieku p. n. e. (czyli 2500 lat temu)
- Pierwsze zapisy w Sankrycie są starsze od swoich odpowiedników w łacinie o 1000 lat.
- Dla porównania, słowiańska kultura oficjalnie istnieje 1000 lat.
Wieża Babel
W niektórych kręgach wierzy się, że Sanskryt był językiem używanym na Ziemi przed pomieszaniem języków podczas zniszczenia wieży Babel.
Gdzie Sanskryt jest/był używany?
Tereny używające języków słowiańskich i indyjskich (postsanskryckie) oddalone są od siebie o 2000 km, ale pomiędzy „Centralą Słowiańską”, a „Centralą Indyjską” jest 5000 km! Jest to NAJWIĘKSZA odległość między rodzinami językowymi w ramach tej samej grupy (tutaj jest to grupa indoeuropejska) na całej planecie. Zazwyczaj rodziny językowe graniczą ze sobą w ramach całej grupy. Należy zauważyć, że rodzina słowiańska graniczy ze WSZYSTKIMI pozostałymi rodzinami językowymi grupy indoeuropejskiej tj. z Germanami, Romanami, Bałtami, Hellenami, Ormianami i Persami (z tymi ostatnimi rozdziala nas w sumie tylko Gruzja). Nie graniczymy w zasadzie tylko z rodziną indyjską i nie jest to 100 czy 200km, a właściwie 5000km (2000 w najbliższym punkcie).
Co oznacza: संस्कृतम् भाषा?
Samskrta Bhasa to dosłownie „Język sankrycki”.
Pochodzi ze zlepienia rdzeni: Sam + S + Krt + Bhasa.
- „Sam” oznacza „razem”, choć rdzeniowo jest to to samo, co polskie „sam”. Porównaj: „taki sam”.
- „S” nie wiadomo, co oznacza (nie mogłem niestety dotrzeć nigdzie do tego), ale bardzo prawdopodobne, że znaczy tyle, co polskie „się”.
- „Krt” oznacza „tworzyć”, choć rdzeniowo jest to to samo, co polskie „czarować”. Na pierwszy rzut oka może się to wydawać dziwne i niedorzeczne, ale po zastanowieniu okazuje się logiczne. CZ → K, R →R, ować → T. Jak dobrze pomyślimy to zauważymy, że „czarować” i „tworzyć” to w zasadzie to samo. Czarować oznacza po prostu „tworzyć coś z niczego” np. „Wyczarowałem dom” oznacza to samo, co „Stworzyłem dom z niczego”. Końcówki bezokoliczników po polsku i w Sanskrycie są identyczne, tylko zapisywane inaczej. W Sanskrycie: „T” lub „TI”, a po polsku zmiękczone do „C” (np. biec, piec) lub „Ć” (np. biegać, opiekać)
- Bhasa oznacza język. Porównaj: Bahasa Melayu (język malajski), Bahasa Indonesia (język indonezyjski) i pochodzi od sanskryckiego słowa: Bhasati = Opowiadać i jest to to samo, co polskie „Baśń” czyli „Opowiadanie”.
Podsumowując: Smskrta Bhasa oznacza dokładnie tyle co: Razem/Samo + się + Tworzyć/Czarować + Język/Opowiadanie = „Razem się tworzący język”, albo inaczej (według współczesnych rdzeni polskich) „Samo się wyczarowujące opowiadanie”.
Co to jest Devanagari?
Devanagari charakteryzuje się linią łączącą wszystkie litery w wyrazie umieszczoną NAD tym wyrazem, dlatego prywatnie nazywane jest przeze mnie „rozwieszonym praniem” :). Dla ciekawskich: arabski nazywam „drutem kolczastym”, grecki i cyrylicę „płotkami”, a znaki han (Chiny, Japonia, Korea) „krzaczkami”.
Devanagari powstało z połączenia dwóch słów czyli Deva (Bóg, porównaj polskie „dziw”) + Nagara (Miasto, porównaj polskie: „gród”), przy czym Nagara, tak samo jak polskie „gród” pochodzi od słowa „góra” (więcej o tym: Góra, Dół i Armageddon). Nagara to połączenie słów Na + Gara = Na górze. Podsumowując: Devanagari=Bóg / Dziw na górze.
Teoria języka praindoeuropejskiego
No i gdzie jest problem?
- Współczesne języki słowiańskie i indyjskie są od siebie baaaardzo oddalone. Min. 2000km od Rosji do Pakistanu.
- Według powyższego podziału języki słowiańskie są europejskie, a hinduskie są indoaryjskie.
- Słowiańskie i indyjskie języki NIE MAJĄ wspólnej granicy.
- Języki słowiańskie graniczą ze WSZYSTKIMI pozostałymi rodzinami grupy praindoeuropejskiej tj. bałtycką, germańską, romańską, helleńską, ormiańską czy perską.
- Mimo tego, Sanskryt jest bardziej podobny do języków słowiańskich, niż do jakichkolwiek innej rodziny językowej. Odwrotnie jest tak samo, języki słowiańskie są bardziej zbliżone do Sanskrytu, niż do np. niemieckiego czy włoskiego, z którym graniczą bezpośrednio.
- Istnieje spora grupa wyrazów, w których Sanskryt jest bardziej podobny do języków słowiańskich, niż do swoich bezpośrednich spadkobierców, takich jak: hindi, urdu czy bengali.
- Według oficjalnej historii, Polacy z Niemcami mieli kontakt (handel, wojny, wspólni władcy, zabory, germanizacja) NON STOP przez 1000 lat. W Polsce mieszka oficjalnie 500 000 Niemców, a w Niemczech oficjalnie 1 000 000 Polaków. W terenach przygranicznych na terenie Niemiec Polacy stanowią nawet 20% ludności. Na opolszczyźnie są miejscowości, gdzie Niemcy stanowią ponad 20% ludności.
- Według oficjalnej historii, Hindusi z Polakami nie mieli oficjalnie ŻADNEGO kontaktu (pomijając właściwie ostatnie 20 lat stosunkowo niewielkiej wymiany turystycznej, naukowej i handlowej).
- Jak to jest, że polskie słowa od niemieckich różnią się tak diametralnie, a prawie wszystkie brzmiące identycznie uznaje się za zapożyczenia (z niemieckiego do polskiego rzecz jasna), ale polskie słowa i sanskryckie mimo całkowitej izolacji brzmią często IDENTYCZNIE i o zapożyczeniach nie ma tu żadnej mowy?
Przykłady podobieństw
Na początku należy zaznaczyć, że celowo wybrane zostały słowa, które brzmią podobnie. Każdego jednak odsyłam do książek, słowników i internetu (wikisłownik, w szczególności angielski, zawiera tłumaczenia na dużą ilość języków), proszę tam sobie porównać przykładowe słowa (ważne by były to słowa-rdzenie, a nie jakieś słowa pochodne, choć i takie często są podobne). Chodzi mi o to, by z góry odrzucić oskarżenie, że celowo wybrałem kilkadziesiąt słów, które są nadzwyczaj podobne, a takich kilka można znaleźć nawet przypadkowo między losowymi językami.
Między słowiańskim, a Sanskrytem zauważam osobiście, że są kategorie słów, w których więcej słów wygląda tak samo lub podobnie. Te kategorie to:
- Rodzina
- Człowiek
- Religia
- Filozofia
- Natura
- Imiona
- Matematyka
Nie trudno zauważyć, że te kategorie mają coś ze sobą wspólnego. Są to kategorie słów odpowiedzialne za duchowy rozwój człowieka.
Rodzina
- Dom → Dam
- Doić → Dhajati
- Matka → Mati (porównaj „Mać” i „Macierz”)
- Brat → Bratr (niby u nas nie ma końcowego „R”, ale w słowie „braterski” już jest)
- Ciocia → Caca (wujek)
- Mąż → Manusya
- Żona → Żani
- Córa → Cacera (kuzynka, porównaj inne słowiańskie np. Dcera)
Człowiek
- Padlina → Kravas (porównaj: Krew)
- Oko → Aksi (porównaj: Oczy)
- Nos → Nasika
- Noga → Pada (porównaj: Padać np. do stóp, piechota, piechur)
- Łono → Joni (często przejście polskiego Ł do hinduskiego J np. Łakocie → Jakoti, Łoś → Josza), w łonie dochodzi do najbardziej naturalnego połączenia w naturze, stąd: Łączyć → Junati.
- Lizać → Lingati (porównaj: Lingam (penis) – od kształtu języka)
- Żyć → Żivati (porównaj: żywić)
- Rodzić → Rodhati
- Kopulować → Jebhati (porównaj: jebać)
Dodatkowe opisy:
Lingam i Joni to słynna para w hinduskiej mitologii i nauce. Cała Kamasutra to właśnie opis łączenia Lingam i Joni w całość (Junati) na wszystkie możliwe sposoby. Kamasutra = Kama (miłość, pragnienie) + Sutra (Księga, porównaj polskie: „szyte” / „zeszyt”)
O ile ostatnie słowo z listy (jebać) sprawiło Wam za pewne masę radości, to należy zaznaczyć, że nie we wszystkich słowiańskich językach słowo „jebać” jest wulgarne. Oto przykład z zazwyczaj słonecznej Hrvatski:
Religia
- Bóg → Bhaga
- Święty → Śivata
- Bóg / Demon → Deva (porównaj polskie: „dziw” (cud)), jeśli połączysz „Dziw” i „Czynić” to powstanie Ci „Dziewczyna” czyli „Stworzona przez Boga”, „Stworzona przez Demona” lub „Cud stworzony”. Nie wiem niestety dlaczego słowniki etymologiczne łączą słowo „dziewczyna” ze słowem „doić” (zapewne dlatego, że ma piersi), może ktoś z Was wie?
- Niebo → Nabhas
- Chmura → Megha (porównaj: Mgła)
- Raj → Raji (bogactwo, radość)
- Siwa → Śiva (bóg najwyższy), porównaj: Świt, Świat, Światło, Święty, Święto, Światowid, Świątynia czy nawet „poświata”.
- Swaróg → Svar (wyższe niebo), również powiązane z Siwą. Słońce w Sanskrycie to rodzaj żeński od Svar czyli Sura.
Układ Siwopodobnych słów jest wbrew pierwszemu wrażeniu logiczny. Jesteśmy sobie takim Słowianinem sprzed tysięcy lat i jak byśmy tworzyli słowa? Mamy noc, jest ciemno i figę widać. Nagle na horyzoncie pojawia się to, co daje życie… Śiva / Słońce. Moment pojawienia się go na horyzoncie, nazwiemy od jego imienia, czyli Świt. To co nam daje, to znów coś od jego imienia, czyli Światło. A dzięki temu światłu, po nocy pełnej ciemności, widzimy… Świat! Ten sam Śiva to nikt inny, jak „Światowid”, bo dzięki niemu… widzimy świat!
Żeby nie było, że sobie wymyślam połączenia wszystkich Siwopodobnych słów. Proszę wpisać Siva w google i zobaczyć jego przedstawienia. Poniżej jedno, ale google ma ich setki.
Zawsze w jego tle, za głową ma „świt” czy jak kto woli „poświatę”. Bardzo ważnym szczegółem łączącym jego wyobrażenia, są góry. Słońce w Indiach nie wstaje za górami. Wschodzi i zachodzi nad wodą, bo Indie są półwyspem. Dlaczego więc za nim są góry? Góry indyjskie, to przecież Himalaje. Góry za Śivą symbolizują to, że światło (cała indyjska nauka) przyszła do Indii z gór (czyli od ludzi zza Himalajów).
Filozofia
- Wiedza → Veda
- Znać → Znati
- Budzić → Budżati
- Sława → Śravas (przejście Ł ↔ R)
- Łaska → Jasa (ponownie przejście Ł → J), porównaj: „jasny” oraz „laska” (miłość po czeski i słowacku)
- Prawda ← Para Veda (Pra Wiedza / Stara wiedza) – jak się zastanowić, to ma to sens. Dawna wiedza, to po prostu „prawda”.
- Jest → Asti (Być, Żyć)
- Bywać → Bhavati
Natura
- Drzewo → Daru
- Góra → Giri
- Wiać → Vati
- Dolina → Upatjaka (porównaj: Dolina zawsze jest „U Potoka”, a potok jest od słowa „toczyć”)
- Drzwi → Dvara (niby spółgłoski zamienione, ale jak sprawdzimy słowo: oddźwierny, to są już tak samo jak w Sanskrycie)
- Ogień → Agni, a po bengalsku nawet: Agun.
- Niebo → Nabhas
- Brama → Brahma (bóg hinduski – brama między ziemią, a niebem). Należy tu wyjaśnić, że Hindusi nie używają imienia Brahma w sensie „bramy”, bo od tego mają słowo „Dvara” (drzwi). Chodzi o to, że Brahma jest tym bogiem, który zszedł jako pierwszy na ziemię, stworzył pierwsze żyjące istoty, stworzył w ten sposób połączenie między niebem, a ziemią (właśnie Bramę / Brahmę). Że nie miał ojca i był samonarodzonym to nazywa sie go Svayambhu od Svaja (swój / samo) + bhu (byt) czyli Samobyt. Od jego imienia kasta kapłanów w Indiach nazywa się Brahmini (jeden to Brahmin lub Brahman), bo tak samo jak u nas kapłani kulturowo są pomiędzy ludźmi, a bogami i przez to pilnują przejścia do nieba (np. dając rozgrzeszenia lub ekskomunikując). Dlatego właśnie są Brahminami czyli „strażnikami bram do nieba”.
Imię Agnieszka pochodzi od słowa Ogień. Oficjalnie Agnieszka jest od Agnes i znaczy „oczyszczona”, oczywiście nikomu nie chce się poszukać głębiej, jak przebiega to czyszczenie.
Proszę sprawdzić kolejno te słowa:
- https://en.wiktionary.org/wiki/Agnes
- https://en.wiktionary.org/wiki/%E1%BC%81%CE%B3%CE%BD%CF%8C%CF%82#Ancient_Greek
- https://en.wiktionary.org/wiki/%E1%BC%81%CE%B3%CE%BD%CE%AF%CE%B6%CF%89
I w ostatnim znaczenie numer 2 greckiego „Agnizo” to: Uświęcić śmierć poprzez ogień. Spalić, zniszczyć. Jak nic od naszego ognia!
Ogień (Agni) to również bóg w Indiach: https://pl.wikipedia.org/wiki/Agni. Należy (po raz kolejny) zwrócić uwagę, że wypisane są pokrewieństwa do dużej ilości języków, ale polski (na polskiej Wikipedii!) jest pominięty.
Zwierzęta
- Wilk → Vrka (wilk, pies)
- Koza → Aża (koza)
- Żywot → Viaghra (tygrys), polskie Ż zanikło. Porównaj Żywot → el:Biotos, la:Vita, la:Viva
- Owca → Avi
Imiona
- Śiva ← Światowid, Najważniejszy bóg hinduski (członek wielkiej trójcy Trimurti), dokładniej opisane powyżej, polskie: świt, świat, światło itd.
- Brahma ← opisane powyżej, polskie: brama, stworzył ludzi
- Viśnu ← ten, który wszędzie wejdzie i wszędzie jest (bóg wszechobecny), od polskiego „wieś”, porównaj Wiking – ten co wszędzie włazi i wszędzie jest (o słowie wieś i Wikingach (Słowianach) będzie oddzielny artykuł). Viśnu ma jeszcze dwa imiona: Narajana i Hari. Narajana znaczy „Człowiek jedzie” / „Człowiek nadchodzi” (Człowiek=Mężczyzna w tym znaczeniu), a Hari (możliwe, że też od naszego góra, ale nie udało mi się tego w żaden sposób potwierdzić), to „jasny”, „żółty”, „złoty”. Dało to znaczenie tamilskiemu „Hari” czyli „Król” oraz indonezyjskiemu i malajskiemu „Hari” czyli „Dzień”. Pasuje to ponownie do koncepcji, że jaśni ludzie, panowie, władcy, szlachta, przyszli z gór. Tę samą etymologię ma perski Zoroaster (warto poczytać o Zoroasturianiźmie).
- Indra ← Jędrzej. Po słowacku jest nawet Jindra. Pochodzi od słowa „Nara” (zobacz Viśnu), które oznacza mężczyznę. Występuje zarówno w perskiej Aweście (Wieści), jak i Rygwedzie (Najstarsza weda/wiedza). W aweście jest to mniej znaczący demon (Deva), ale w Rygwedzie jeden z ważniejszych bogów, a nawet król bogów. Jest to „najbardziej męski” bóg. Jest uosobieniem cech męskich. Ma tysiąc jąder, nieskończoną siłę, cały czas walczy, ma zero litości. Przedstawiamy za pomocą byka, bardzo płodny. Za uwiedzenie żony Gautamy jądra zamieniono mu na pochwy (straszne upokorzenie). Możliwe, że od tego imienia pochodzi nazwa „Indus”, a od niego „Indie”. Trafił później do Grecji jako Ander (męski, silny, odważny), gdzie również pochodnym znaczeniem jest „człowiek”. Znamy go ze słów w stylu: „Antropologia” (nauka o człowieku) czy Android (pochodna człowieka). Trafił z powrotem do Polski w postaci dwóch imion: Andrzej (męski) oraz „Aleksander” (broniący ludzi). Ander to człowiek, a Aleks to obrona. „A” po grecku oznacza przeciwieństwo np. Atom (nie-podzielny), Agnozja (nie-znajomość) itd. Skoro Aleks to obrona, więc Leks musi oznaczać atak. Znowu dziwnym przypadkiem słychać Lechitów w tym słowie :). Tak jakby Lechs znaczyło tyle co, „atakujący”. Ciekawe też, że w Egipcie leży miasto Al-Iskandarija czyli Aleksandria i jego nazwa ma nasze słowiańskie korzenie.
- Budda ← Budzić, wyjaśniam dokładniej na dole
- Bhuriśrava ← Bolesław, wyjaśniam dokładniej na dole
- Vjasa ← Wieszcz – legendarny wieszcz Indii, ten który spisał wedy (Zobacz na Wikipedii)
Wyjaśnienia może wymagać określenie Trimurti (Śiva + Brahma + Viśnu), które oznacza taką trochę Trójcę Świętą, ale dosłownie to po prostu „Trzy oblicza”. Składa się z dwóch słów: Tri (tu już trzeba IQ poniżej przeciętnego kartofla, by nie zauważyć, że to polskie „trzy”), a murti to liczba mnoga od „murta”, która znaczy oblicze… dziwnym zbiegiem okoliczności, po polsku na znajome oblicze mówimy: „Mordo ty moja!”. Murta to nic innego jak polska „morda”.
Matematyka
- Dwa → Dva
- Dwoje → Dvaja
- Trzy → Tri
- Troja → Traja
- Cztery → Czatur
- Pięć → Panća (w hindi, urdu czy paszto jest jak po polsku: Pańć)
- Sześć → Szasz
- Siedem → Saptam
- Osiem → Aśtan
- Dziewięć → Navam (częsta wymiana: DŹ::N), należy zauważyć, że Dziewięć to boska lub demoniczna liczba (porównaj Deva). Dlaczego akurat ta liczba jest liczbą boską, zrobię oddzielny artykuł.
- Dziesięć → Daśan
- Dwanaście → Dvadaśa (znów wymiana N::DŹ, ale odwrotnie), proszę zauważyć, że w ramach polskiego zachodzi też taka wymiana: dziesięć ↔ naście (DŹ::N) porównaj też Rama jedzie → Ramajana.
- Dwadzieścia → Vimśat (DŹ::M)
- Trzydzieści → Trimśat (DŹ::M)
- Sto → Śata
Inne
- Prosić → Praszati
- Dać → Dadati
- Bojaźń → Bhijas
- Żywy → Żivi
- Purna → Pełny
- Śnaty → Śniady
- Przepaść / Przepadać → Prapati / Prapatati (widać idealnie, że układ dokonany/niedokonany tworzy się w słowiańskim i w sanskrycie identycznie)
- Słodki → Svadu
- Jaka, Taka, Siaka → Jaka, Taka, Śaka (bez dodatkowego komentarza :P)
Ruskij i Sanskrit
Najciekawsze od 4:30
Ten sam język?
Słowiańskie języki są najbardziej podobne do indyjskich ze wszystkich europejskich języków. W niektórych kategoriach słów (szczególnie religijnych czy filozoficznych) zgodność słów wynosi 60-90%.
Ale dlaczego?
Pochodzenie Sanskrytu: Wedy
O co chodzi z tymi Wedami???
- Wedy są świętymi księgami ludzkości
- Weda znaczy tyle co „wiedza”
- Wedy są „Biblią” Indii, hinduizmu, buddyzmu czy Hare Kriszna
- Wedy są 8 razy większe od Biblii
- Gdyby skleić największe dzieła antyku: Iliadę i Odyseję, pomnożyć objętość przez 10, to Wedy i tak są większe.
- Najpopularniejszymi Wedami są Mahabharata i Ramajana (czasem uznawane za piątą wedę, a czasem za eposy postwedyjskie)
- Najstarszą wiedzą jest Rygweda
- Mahabharata = Maha (Wielki / Możny) + Bharata (Indie / Bracia) czyli Mahabharata= Wielkie Indie lub Możni Bracia
- Ramajana= Rama (Siódme wcielenie Viśnu) + Jana („jedzie”, znów wymiana „N:DŹ”) czyli „Rama nadchodzi / nadjeżdża”
- Wedy są starsze niż biblijny Stary Testament
- Wedy zostały spisane ok. 2000 p. n e. (czyli 4000 lat temu)
- Wedy zostały spisane przez legendarnego Vjasę (po polsku: Wjasa = Wieszcz)
- Według Hindusów Wedy zostały im przekazane przez Arjów podczas Inwazji Aryjskiej ok. 1800 p. n. e.
Co to za Ariowie?
- Ariowie to lud, który najechał Indie 4000 lat temu
- „Aria” i „Arian” w Sanskrycie znaczy to samo, co polskie: „Szlachcic”
- „Arian” oznacza również superczłowieka (kogoś między zwykłym człowiekiem, a bogami)
- Ariowie to oficjalnie Persowie
- Wedy twierdzą, że Ariowie dokonali inwazji z północnego zachodu (przez Himalaje)
- Himalaja znaczy Leżący Śnieg lub Dom Śniegu (Zima → Hima, Leżeć → Laya, Dom (miejsce, gdzie się odpoczywa))
- Perskim odpowiednikiem Wed jest Avesta (Wieść)
- Adolf Hitler wiedział o Wedach i co mniej więcej jest w nich napisane, ale jego naukowcy myśleli, że Ariowie wyszli z jeszcze dalszej północy i zachodu. Uznali, że Ariowie wyszli ze Skandynawii (Norwegia lub Islandia). Za źródło Aryjczyków uznali mityczną Thule. Idąc tym tropem doszli do błędnego wniosku, że to Germanie są Ariami, bo pochodzą ze Skandynawii i są jasnymi ludźmi (jak piszą Wedy)
- Persja oficjalnie używa nazwy Iran (od Arian)
- Avesta używa nazwy Harauua na określenie Ariów
- Harauua to Hara + Auua, a Hara to nic innego jak nasza „góra”. Znaczenia Auua nie znam, choć tak wymawia się obecnie słowo Allah na tych terenach.
- Ariowie to ponownie coś z górami (zapewne ludzie z gór), a górami dla Persji jest Kaukaz.
- Za Kaukazem obecnie są Słowianie. Nie wiadomo jak było 4000 lat temu.
Haplogrupa R1A1
Haplogrupa? Pierwsze słyszę!
- Haplogrupa to taki specjalny typ grupy DNA, który jest przekazywany zgodnie z płcią
- Każdy człowiek posiada dwie haplogrupy. Jedną od ojca i jedną od matki
- Ojciec przekazuje dziecku tylko haplogrupę swojego ojca
- Matka przekazuje dziecku tylko haplogrupę swojej matki
- Haplogrupy mutuja wyjątkowo rzadko (raz na kilka tysięcy lat)
- W efekcie każdy z nas nosi w sobie haplogrupę swojego Adama i swojej Ewy
- Haplogrupy przechowują również informacje o ciałach naszych Adamów i Ew
- Dzięki temu możemy z pewnym prawdopodobieństwem określić ich wiek, pochodzenie czy pogodę panującą za ich życia
Haplogrupa aryjska – R1A1
Haplogrupa aryjska to R1A1. Co ciekawe, ta haplogrupa wcale nie jest popularna w Iranie (choć tam występuje). R1A1 jest narodową (najpopularniejszą) haplogrupą dla takich krajów jak: Polska, Litwa, Łotwa, Rosja, Białoruś, Ukraina, Czechy, Słowacja, Węgry (!), była Jugosławia, Indie, Pakistan, Nepal, Bangladesz, Bhutan, Afganistan, Kirgistan i Tadżykistan. Jedynym państwem słowiańskim, w którym R1A1 nie jest przeważająca (choć jest na drugim miejscu) jest Bułgaria.
Ariowie Słowianami?!?
Tylko cztery państwa na świecie mają ponad 50% R1A1. Są to:
- Kirgistan
- Tadżykistan
- Afganistan
- i …
- Polska!
Pozostałe kraje słowiańskie nie pozostają daleko w tyle. Wszystkie północne mają ponad 40%, a południowe 20-40%. Dla porównania Europa Zachodnia ma mniej niż 1%, za wyjątkiem Germanów (tych graniczących ze Słowianami), bo mają 10-25%.
Dla porównania: w Polsce 20 mln ludzi ma R1A1 (50% z 40mln), a w Norwegii (najbardziej aryjska z germańskich narodów) 1,5mln (30% z 5mln). Nawet Niemcy, które mają 85mln ludzi, mają tylko ok. 12mln Arian (16% z 85mln). Czy takie ilości Arian w krajach germańskich mogą być pozostałością po zgermanizowanych słowiańskich mieszkańcach, robotnikach przymusowych albo nawet dobrowolnych imigrantach? Nie jest to wykluczone.
Dla porównania, nawet północno-zachodnie Chiny mają wyższy odsetek Aryjczyków niż jakikolwiek kraj germański. Najprawdopodobniej nie jest to przypadkiem. W artykule „Boska Ameryka” piszę o chińskim słowie „Bu” znaczącym „Bóg”. A w dawnych czasach, zanim w zachodnich Chinach żyli Chińczycy, to zgadnijcie kto tam mieszkał? No Ariowie!
http://www.polskieradio.pl/23/266/Artykul/200989,Biali-Chinczycy-sprzed-4000-lat
Oto ich mumie:
Warto zainteresować się też ludem Hunza z Pakistanu, o którym więcej piszę w artykule: Lechici w Himalajach
Należy zwrócić uwagę nie tylko na to, że Ci ludzie wyglądają na Słowian, ale i na symbolikę. Na naczyniu znaleziono Swastykę, to symbol Ariów (dlatego Hitler go przyjął za swój)… i oczywiście Słowian.
Nie wierzycie?
Każdy z Was ma 10 PLN w portfelu (no może nie każdy, ale sporo z Was na pewno). Na odwrocie banknotu jest moneta, to jest moneta Mieszka Pierwszego. Niestety jest tam tylko strona monety z koroną i krzyżem. Istnieją dwie wersję tej monety (sprzed chrztu i po chrzcie). Różnią się imieniem Mieszko. Na poniższej jest napisane po łacinie: MISICO, a w drugiej (ta co jest na banknocie) jest jeszcze w polskich literach sprzed łaciny (to tak gdyby ktoś twierdził, że to chrześcijanie dali nam alfabet). Wykonałem brudną robotę i pokażę teraz obie strony oryginału:
Ja się teraz grzecznie pytam, czy tam jest jakiś orzeł? Biały, czerwony, niebieski… jakikolwiek? No nie ma! A co jest? I to 4 razy? Swastyka! Symbol Państwa Polskiego. Czy jest to identyczna swastyka, która widać u Ariów z Chin? Tak, jest to identyczna Swastyka jaką widać u Ariów z Chin. A co z Indiami? A oto Indie, a nawet Himalaje, żeby było dokładniej:
Co w Himalajach robi symbol państwa Mieszka pierwszego? Czy to jest kolejny przypadek?
Zauważcie, że na naszej monecie jest też Swastyka „podwójna” (ramiona zgięte w obie strony), i są tam kropki w każdej ćwiartce…
To nic innego jak jeden z symboli Indii. Swastyka była jednym z polskich symboli do drugiej wojny światowej (wiele orderów czy jednostek wojskowych, miało ją w swoim logo). Więcej tutaj: https://pl.wikipedia.org/wiki/Swastyka.
A co w ogóle znaczy Swastyka?
Sł + Asti + ka, Sł to jest to samo Sz, które mamy w słowie Szczęście (Sz + część) i oznacza radość. Asti to po prostu nasze polskie „Jest”. A „ka” to jak po polsku końcówka zmniejszająca np. Samochód → Samochodzik,Janina → Janinka, Okno → Okienko, czyli razem: Swastyka to Uszczęśliwiaczka.
R1A1 w Indiach
- W Indiach R1A1 występuje u 35% populacji (1 na 3 osoby ma R1A1)
- W Indiach R1A1 występuje u 65% Braminów (2 na 3 osoby mają R1A1)
- Bramini to najwyższa kasta w Indiach
- Bramini są kastą kapłanów. Nie zachodzą małżeństwa między Braminami, a kastami niższymi. Jeśli Bramin choćby dotknie kogoś z najniższych kast, rozpoczyna się długi proces oczyszczania.
- Bramini używają Sanskrytu najczęściej ze wszystkich kast.
- W Hindustanie żyje 600mln ludzi z R1A1
- Wszystkich Słowian na świecie jest 300-400 mln.
Teraz należy się zastanowić nad jedną, ale bardzo ważną rzeczą. Ilu tych Ariów dokonało inwazji na Indie. Chyba nie mało, skoro zmienili oni całkowicie historię tego kraju, dając im wiedzę, religię, język i krew dla 1/3 obywateli. Porównajmy to teraz z inwazją brytyjską z 1858 roku. Anglicy rządzili 100 lat. Zostawili też swój język i kulturę. Jako ojczystymi, językami postsanskryckimi mówi 73% ludności Indii czyli ok. 800 mln ludzi, 25% ludzi mówi językami sprzed inwazjii Ariów (drawidyjskimi) lub jeszcze innymi (np, arabski czy tybetański), a językiem ojczystym jako angielskim, posługuje się niecałe 100 mln ludzi! Czyli po aryjsku mówi 8 razy więcej ludzi, niż po angielsku! Jeśli chodzi o religię, to Anglicy, Portugalczycy, Francuzi i Holendrzy, którzy są chrześcijanami, razem spowodowali, że w Indiach jest 20mln chrześcijan. To jakieś 2%! Dla porównania inwazja arabska spowodowała, że mamy tam 30% muzułmanów (Indie to największy kraj świata pod względem ilości muzułmanów). Religie wedyjskie mają natomiast 700 mln wyznawców (prawie 70%). W genetyce przepaść jest jeszcze większa. R1B1 ma mniej niż 1% Hindusów, a R1A1 ma ich 35%! Teraz zastanówmy się, jak potężna musiała to być inwazja (demograficznie, filozoficznie i językowo), że po 4000 lat nadal w Indiach nadal widać najbardziej wpływ tej inwazji, niż wszystkich pozostałych razem wziętych!
Magiczny język Palski!
Na Cejlonie w liturgii używany jest język, który nazwę ma prawie taką jak nasz… Jest to język palski! Opisuję go dokładniej w artykule: Język Polski na Sri Lance.
Słowianie czyli niewolnicy?
W szkole, mediach czy internecie, pochodzenie słowa „Słowianin” czasami wyprowadza się od łacińskiego „Sclavus” czyli „Słowianin” / „Niewolnik”, co jest wierutną bzdurą. Etymologia jest dokładnie odwrotna. Skąd to się wzięło? Proste. Słowianie jak małpy mieszkali na drzewach, nie umieli pisać i czytać (pierwszy alfabet stworzył ponoć Metody ok. 850 r.) i ogólnie tylko chyba sobie Ci Słowianie chrumkali, bo co można robić na drzewie jak nie ma jeszcze krzyża?
Według oficjalnej wersji Słowianie pojawili się w Europie w zależności od źródeł między IV a IX wiekiem naszej ery. Na początku były to strasznie cipowate stworzenia, bo jedyne do czego służyły, to do wyłapywania ich w siatki. Takiego Słowianina w siatce wiozło się na targ niewolników do Pragi (handel z Rzymem) lub na Wolin (handel z Germanami) – choć nie udało mi się jednoznacznie potwierdzić, że to właśnie te dwa targi były największe we wczesnym średniowieczu. Potem takiego Słowianina kupował handlarz i wiózł do Rzymu czy do Anglii. Tu pojawia się pierwsze pytanie, jak taki handlarz przeprowadzał tych niewolników z Pragi do Rzymu? Przecież szedł z nimi przez słowiańską ziemię… Czy nie obawiał się, że ten Słowianin ma znajomych, którzy mogą go odbić? Czyż nie jest bardziej logiczne, że to nie Słowianie byli tam niewolnikami, a właśnie wszyscy inni, którzy ze Słowianami walczyli i podczas wojen trafiali do słowiańskiej niewoli? Oczywiście mogli się zdarzać Słowianie wśród niewolników, ale nie mogli być tam większością.
Co oznacza termin „Słowianie”? Należy zauważyć, że tym terminem określają siebie WSZYSCY Słowianie i NIE MA od tego ŻADNYCH WYJĄTKÓW. W każdym języku świata, Słowianie to Słowianie, nawet najstarsze inskrypcje to: Sklaweni czy Saqaliba – porównaj miasto koło Bagdadu, niedaleko osławionej Faludży (Saqlawia). Mało tego, nie istnieje w żadnym języku synonim tego słowa, który brzmiałby inaczej (za wyjątkiem archaicznego niemieckiego, który nazywał Słowian Wenden czyli Wenedowie / Wandalowie i jest obecny w wielu eponimach na terenie Niemiec). Znaczenie terminu „Słowianie” może być interpretowwane szeroko, od „tych, którzy mówią”, „tych, którzy używają słów”, „tych, od których pochodzą słowa”, „tych, o których się mówi”, aż po „tych, o których słychać”, „ci, którzy są sławni”, bo takie obecnie znaczenie ma „Słowianie”. Porównaj: Słowo, Słowianie, Sława, Słuch, Słuchać, Słyszeć, Słowacja, Słowenia, Słowiński Park, Sławno, Słownik, Słowik. Czy „słowik” to ptak zniewolony? Czy może jednak wolny? Czy nazwaliśmy go tak, bo nie może mówić / śpiewać, czy właśnie dlatego, że go lubimy słuchać, że go po prostu słychać jak śpiewa.
I teraz najważniejsze. Słowo „Śravas” w Sanskrycie użyte jest już kilka tysięcy lat temu! I to w znaczeniu „dźwięk”, „słowo”, „sławny” (ten, o którym słychać, bo się o nim po prostu mówi), a nie w znaczeniu „niewolnik”, więc skąd w językach romańskich i germańskich znaczenie „niewolnik”? Wyjaśnienia są dwa: Słowianie byli niewolnikami (i tę wersję lansuje się oficjalnie), albo Słowianie dostarczali niewolników (porównaj np. Sajgonki – w środku raczej nie ma niczego z Sajgonu, ale nazwa pochodzi od twórców lub miejsca pochodzenia). Na ten moment nie można rozstrzygnąć tego jednoznacznie. Moim zdaniem druga wersja jest zdecydowanie bardziej prawdopodobna. Dlaczego? Otóż w historii znaleźć można na to kilka poszlak. Jedną z nich jest to, że Rzymianie twierdzili, że to barbarzyńcy ich atakowali, barbarzyńcy ich plądrowali i barbarzyńcy porywali im ludność. Rzymianie natomiast nie mogli podbić barbarzyńców, bo gdyby to zrobili, to nie byłoby barbarzyńców, a byłby na ich miejscu Rzym, a jak wiemy, Słowianie to jedyny naród, którego Rzymianie w Europie nie podbili. Słowianie walczyli wtedy absolutnie ze wszystkimi (Rzymianami, Grekami, Bizancjum, Arabami, z czego Rzym i Grecję podbili właściwie doszczętnie), dzięki temu niewolników było tam pod dostatkiem. Gdyby to Słowianie byli niewolnikami, to targi ze Słowianami znajdowałyby się poza słowiańskim terytorium. To tak jakby zrobić targi czarnych niewolników w Afryce! Po pierwsze, który klient by się wybrał tak daleko, a po drugie jaką by miał gwarancję, że ten niewolnik w ogóle przeżyje? No żadną. Dlatego targi niewolników są tam, gdzie klienci, a nie tam gdzie sprzedawcy.
Historyczność słowa Sława / Śrawas
Podaję celowo link do Wikipedii w języku jawajskim (z wyspy Jawa w Indonezji), by nie można było posądzić artykułu o stronniczość. https://jv.wikipedia.org/wiki/Burisrawa. Burisrawa to nikt inny jak Bolesław. Buri w Sanskrycie znaczy Wielki (porównaj rosyjskie „bolszoj”), a „Srawa” to właśnie „Sława” (coś o czym słychać), dla porównania podaję też czasownik pochodny: śruti=słyszeć. Co znaczy Bolesław? TO SAMO. Oto dowód: https://pl.wikipedia.org/wiki/Boles%C5%82aw_(imi%C4%99). W polskiej Wikipedii Bhuriśrava jest pominięty, choć jest tam Burysław! Słynny sanskrycki Bolesław opisany jest w Mahabharacie, co znaczy Maha (wielki, porównaj polskie: możny np. Możny Pan, Możnowładca) + Bharata (Indie / Bracia, porównaj nasze Brat, oficjalnie pochodzi od boga Bharata, który jest tak po prostu nazywany w Ramajanie , bo jest bratem tytułowego Ramy).
Słowiańska religia?
Budda to nikt inny, jak „Przebudzony” (porównaj: Budzić → Budżati). Ten, który „zrozumiał”, że to co jest na Ziemi, to tylko sen i się z niego wybudził. Ziemskie życie to po prostu zmysłowa nakładka na prawdziwe „ja”, które poprzez ciało jest ograniczone tylko do postrzegania poprzez zmysły. Porównaj sobie film „Matrix”. To film religijny, o czym większość ludzi nie wie, bo gdyby wiedziała, to by go po prostu nie obejrzała :). O filmie Matrix zrobię oddzielny artykuł (tak, jest powiązany z Polską i to nie jedną nicią).
Pewnie nigdy nie przypuszczałeś jak swoim naturalnym, ojczystym językiem blisko jesteś języka pierwotnego i religii naturalnych, tych pierwotnych, których pochodne do tej pory istnieją i rozwijają się w Indiach. Albert Einstein powiedział: „Religia przyszłości będzie religią kosmiczną. Powinna ona przekraczać koncepcję Boga osobowego oraz unikać dogmatów i teologii. Zawierając w sobie zarówno to, co naturalne, jak i to, co duchowe, powinna oprzeć się na poczuciu religijności wyrastającym z doświadczania wszelkich rzeczy naturalnych i duchowych jako pełnej znaczenia jedności. Buddyzm odpowiada takiemu opisowi. (…) Jeżeli istnieje w ogóle religia, która może sprostać wymaganiom współczesnej nauki, to jest nią buddyzm.”
Einstein użył stwierdzenia „Religia przyszłości”, choć religia, którą opisał była zapewne naszą religią również w przeszłości. Einstein zapewne nie znał języka słowiańskiego, ani Sanskrytu, więc nie mógł wiedzieć i rozumieć tego, co my Słowianie rozumiemy naturalnie. My wiedzę o świecie mamy zawartą w naszym języku i przekazujemy ją naszym dzieciom. Paradoksalnie, robimy to nawet, jeśli tego nie rozumiemy, bo nie mamy po prostu innego sposobu komunikacji. Czyż nie jest to genialne w swojej prostocie? Tak naprawdę, to ciężko uznać taki stan rzeczy za przypadek!
Do tej pory pakowano Ci do głowy, że pogaństwo, to coś złego, dziwnego i nienaturalnego. Mając nawet tę szczątkową wiedzę, którą zdobyłeś dzisiaj poprzez ten artykuł, zastanów się nad tym jeszcze raz. Zauważ ciekawy kolejny „przypadek”. Tylko w języku polskim (słowiańskim) zachodzi słowna zależność „świat ↔ światło”. Świat to materia, a światło to energia. Czy przypadkiem, wspomniany wyżej Einstein nie wpadł na to, że E=mc2? Ale co to ma z nami wspólnego? Otóż to, że E=mc2, a po przekształceniu M=E/c2. Znaczy to tyle, że Einstein odnalazł w fizyce to, co my mamy w języku od tysięcy lat. Energia i Materia (Światło i Świat) są wymienne i jedno powstaje z drugiego. Teoretycznie potrafiliśmy empirycznie uzyskiwać światło ze świata (np. poprzez spalanie), ale odwrotnie? Wzór mówił, że się da, ale w praktyce to nie wyszło… a może jednak?
http://www.focus.pl/technika/materia-moze-powstac-ze-swiatla-juz-za-rok-11235
Archaizm języka polskiego
Skoro wiemy, że Sanskryt nie rozwija się od 1500 lat, a jego najstarsza wersja ma 3500 lat. Skoro wiemy, że formy słów filozoficznych w języku polskim (słowiańskim) mają praktycznie identyczną formę (w odróżnieniu od słów z innych rodzin językowych) jak te sprzed 3500 na drugim końcu świata. Czy na tej podstawie możemy wysunąć wniosek, że z dość dużym prawdopodobieństwem, właśnie język słowiański to język praindoeuropejski? A jeśli wiemy, że formy języka polskiego (poprzez zapisy z wed) są starsze niż Biblia. I ta Biblia zawiera nazwy własne, które ewidentnie brzmią słowiańsko. O ile wszystko można przetłumaczyć na inne języki, to nazw własnych zazwyczaj się nie tłumaczy. To czy można wykluczyć, że język słowiański nie jest jednym z najstarszych języków świata (jeśli nie najstarszym)? Niestety (a dla nas właściwie „stety”) nie można tego wykluczyć. Możliwe, że jest to czysty przypadek, ale to właśnie nasz język przez wszystkie narody świata nazywany jest „Slavic”, „Slava”, „Slovienski”, a można to rozumieć również jako ten, który dał słowa.
Rozumiem, że ten artykuł odwraca u części ludzi myślenie o świecie do góry nogami, ale może warto się nad tym ponownie zastanowić?
Teraz pora na krytykę. Czas start.
Podobało się?
Chcesz mieć podobny system dotacji na swoim blogu? Rozwiń info pod obrazkiem.
Witam serdecznie.
Bardzo zaciekawiły mnie Pańskie artykuły. Nie znam się na ligwistyce zupełnie. Mam tylko na razie jedną uwagę. Bardzo szkoda, że nie pisze Pan odnośników, źródeł do poruszanych tematów: na przykład na początku pojawia się stwierdzenie: w niektórych kręgach. Jakich kręgach? Po przeczytaniu poprzednich artykułów próbowałam znaleźć źródło tłumaczenia Lah na Pan, ale nie potrafiłam.
Czytam dalej:))
Pozdrawiam serdecznie
Beata
Bezpośrednio w żadnym słowniku tego nie ma… wtedy byłoby pewnie i w szkole i wtedy cały blog nie miałby sensu, bo wszystko co tu jest byłoby w podręcznikach. Są za to poszlaki. Proszę sobie sprawdzić słowa pochodne… trochę ich jest, ale tak z głowy:
Elohim po hebrajsku to Panowie, Bogowie
Allah po arabsku to Pan, Bóg
Lauchum po etrusku to Pan, Król (http://www.evolpub.com/LCA/VTLetrvocab.html)
My musimy dopiero wywalczyć to, żeby to było w słownikach droga Beato:) Jak na razie podręczniki uczą niemieckiej wersji historii, która nie trzyma sie kupy. Wszystko świadczy przeciwko wersji narzuconej Europie przez naszych młodszych genetycznych braci Germanów.
Historia Słowian według Juliusza Prawdzic-Tella, pseudonim Wandaluzja:
” Książę Sławomir Demidow: SŁUCHAĆ GAMONIE…
Nazwa Germanowie-GERMANIE pochodzi od zapodanego przez Greków zamku GARGAMELL na Srebrnej Górze, gdzie rezydował dobrotliwy król-OBŻARUCH z wielkim orlim nosem, którego można identyfikować z Leszkiem Złotnikiem. Potem była to siedziba Aleksandra Macedońskiego jako króla Wielkiej LECHII, od Renu do MaceDONU, i jego matki Kanclerzycy Olimpiady. Gargamell był polskim zamkiem KRÓLEWSKIM do zburzenia go przez Jana Luksemburskiego, na skutek czego Władysław Łokietek zarekwirował Biskupi Wawel.
Rzymianie dzielili ziemie na północ od Renu i Karpat TAKTYCZNIE: na Kraj PIECHURÓW do Wisły i Kraj JEŹDZCÓW za Wisłą, toteż Wielka Germania – bo Germanem był GIEREK, Giermek – sięgała DO WISŁY. Gdy zapytałem Profesora Leciejewicza, czy prawdą jest, że ODRA jest nazwą iliryjską czyli albańską to zaprzeczył mówiąc, że to Śląska w’ODRA. Wcześniej Odra nazywała się SŁAWĄ a Bałtyk Morzem Sławskim, zaś mieszkające ZA TYM Morzem ludy Sławami-Swewami. Dopiero gdy Juliusz Cezar oddał podbitą Teutonię między Wezerą a Renem Swewom skandynawskim, których na Kontynencie zaczęto zwać SWEBAMI, to zaczęto rozróżniać SWEBOJĘZYCZNYCH Germanów od WENEDÓW-Słowian.
Skandynawię zamieszkiwały 2 ludy: Samowie czyli Lapończycy oraz wywodzący się z kultury pucharów lejkowatych Hellenowie. Pierwszym wybitnym Skandynawem był sojusznik Chejrona z Płocka Zelnik, którego na rzeźbach można pomylić z Jerzym Robertem Nowakiem.
Skandynawowie postawili nogę na kontynencie jako sojusznicy WANÓW-Wandalów z Pomorza, którym dopomogli w zdobyciu Miasta Bogów ASGARU-Samboru-Kijowa w r. 1625 pne. Mury Asgartu nie były bowiem ukończone, gdyż murator został uwiedziony przez KOBYŁĘ. W Asgarcie zawarto jednak Pokój, na mocy którego Wanowie otrzymali dorzecze Odry a Skanowie dorzecze dolnej Łaby, gdzie powstała kultura nordyjska. Podczas wojny Trojańskiej Słowianie dokonali zamachu na Aryjski Asgard, który nie powiódł się, gdyż Indra dał Asgard Parysowi, który uratował z płonącej Troi 12 tysięcy Traków. Podczas wojen kimeryjskich na przełomie IX i VIII w. Jan Liczyrzepa z Janowic Wlk k Wałbrzycha skłonił Sejm do wojny z Nordyjcami, którzy zostali wypędzeni aż na Zelandię a na ich ziemiach powstała OLIGARCHICZNA słowiańska kultura Jastorf. W ten sposób SWEBOJĘZYCZNI zostali Wypędzeni z Kontynentu. To trwało do ZWRÓCENIA Olandii i Jutlandii Skandynawom przez Ptolemeuszy Polskich, którzy potrzebowali Skandynawów do walki z Rzymem. Słowianie Jutlandzcy zostali przesiedleni nad Dniestr jako SKLAWINOWIE.
GERMANIĘ utworzył Juliusz Cezar dając CELTYCKĄ Teutonię i Bohemię Swewom Skandynawskim.”
Po mojemu to jest tak, że po ataku Słowian na upadający Rzym ci właśnie Sklawinowie znad Dniepru dowiedzieli sie, że zrobiło sie miejsce na zachodzie i poszli w tamtym kierunku, dołączając do swoich braci znad Wisły. I to jest właśnie ta wędrówka Słowian znad Dniepru o której uczą nas w szkołach. To właśnie od tych Sklawinów pochodzi sclavus-niewolnik bo to ich łapało Bizancjum,podobno była to najbiedniejsza i najbardziej pierdołowata grupa Słowian Wklejam jeszcze cytat dotyczący swastyki i obyczajów hinduskich ze strony
http://www.tropie.tarnow.opoka.org.pl/polacy1.htm#Praindoeuropejczycy :
” 1. Polskie mtDNA w otoczeniu migrantów Z93 w Azji.
Opublikowane 2 czerwca 2014 r. wyniki badań genetycznych, antropologicznych i archeologicznych szczątków, zwłaszcza ze środkowego okresu epoki brązu, wydobytych z grobów na terenie południowego Ałtaju (na terenie zachodniej Mongolii), które wskazują, że dwóch spośród czterech mężczyzn z indoeuropejską mutacją Z93 odznaczało się jednoznacznymi europejskimi cechami fizycznymi (np. niebieski kolor oczu i rozjaśniony kolor włosów), a kobiece szczątki wykazały rzadką mitochondrialną grupę H1b, dla której znaleziono pięć współczesnych meczów mt w Polsce i jeden w Portugalii. Ten mitochondrialny związek z Polską świadczy zapewne o wspólnej, męsko-żeńskiej migracji na Wschód, w kierunku Ałtaju – z naszego właśnie kraju.
Omówienie wyników badań: http://eurogenes.blogspot.com.au/2014/06/r1a-z93-from-bronze-age-mongolia.html
2. Kultowy i znak swastyki u indyjskich Ariów, wcześniej obecny na terenie polskiej KAK. – Kultura Amfor Kulistych
W hinduizmie rozwinięta jest tradycja swastyki jako symbolu kultu solarnego. Choć swastyka jest obecna w większości starożytnych kultur świata, to jednak jej euroazjatycki najstarszy ślad w hinduizmie ma – jak sie wydaje – swoje źródło w starszej kulturze amfor kulistych w Polsce w postaci znaku swastyki na ścianach zewnątrz i wewnątrz amfor (np. Rębków, woj. mazowieckie), czas co najmniej 3,100 przed Chr., i bardzo licznych podobnych znaków solarnego kultu, np. w wyrobach bursztynowych.
Na temat tradycji swastyki w kulturach: http://pl.wikipedia.org/wiki/Swastyka
W świecie indoeuropejskim nie znaleziono symbolu swastyki wcześniejszego niż w polskiej KAK.
Niemiecka encyklopedia o „Hakenkreuz” podaje, że w Europie (poza przemilczaną przez nią Polską) najstarsze symbole swastyki znaleziono w Drosa w widłach Solawy i Łaby oraz w Roßlau nad Łabą z czasu około 3,000 przed Chr. [czyli na terenie pochodzącej z Polski kultury amfor kulistych]. Droga pochodzącego z Europy symbolu wiodła przez Azję Mniejszą do Indii. Ustalono dotąd, że im im dalej od obszaru znalezisk w Europie Środkowej, tym młodsze są znaleziska tego symbolu. W Azji Mniejszej w Troy – około 2,500 lat przed Chr.
3. Hinduski obrzęd sati, zapoczątkowany i praktykowany wcześniej w KAK w Polsce.
Na podstawie materiałów grobowych archeolodzy domyślają się istnienia w kulturze amfor kulistych obrzędu pogrzebowego par ludzkich, zwanego na terenie hinduizmu sati. Obrzęd taki realizowany był pochówkami żon zmarłego mężczyzny lub pochówkami umiłowanych przez niego zwierząt domowych, wyposażanych dodatkowo w honorowe dary. Paralelę ideologiczną między ofiarą lub samoofiarą żon lub umiłowanych zwierząt szczególnie dostrzegała M. Gimbutas, widząc w tej praktyce rezultat dominującej roli mężczyzny w ustroju patriarchalnym; patriarchat panował przecież już w rodach kultury amforowej. Ślad obrzędu sati dostrzeżono także w praktykach grupy złockiej.
Obyczaj sati został przeniesiony, z pewnością przez ludzi haplogrupy Z93, do Indii, gdzie w hinduizmie od starożytności prawie do współczesności praktykowano dobrowolne lub wymuszone przez tradycję (samo)spalenie czy zabijanie i pogrzebanie żony obok zmarłego męża. Z Indii ideologia ta przenosi się później na niektóre inne kraje Azji.
Na temat tradycji obrzędu sati w kulturach: http://pl.wikipedia.org/wiki/Sati_(ceremonia)
4. Symbolika zębu jako znaku siły i trwania.
Jest ona wyraźna w hinduiźmie, w kulcie jednego z największych bogów o imieniu Śiwa. W przedstawieniach występuje on z atrybutem trójzębu, triśula (‚trójząb’). Triśula jest symbolem trzech sił (gun) i trzech epok czasu. Streszczając, jedna siła świata to dobroć, która władała przeszłością. Druga siła to żądze i namiętności, do których należy teraźniejszość. Trzecia siła to głupota, a ona będzie rządzić w przyszłości, dokonując zniszczenia i końca świata.
Trójząb, symbol ponadczasowych sił, był już godłem założycieli ruskiej dynastii Rurykowiczów, później znalazł się w herbie Kijowa, a teraz jest godłem państwa ukraińskiego.
Z wymową zębu, jako przedchrześcijańskiego i zapewne praindoeuropejskiego symbolu siły i trwania, spotykam się np. w jednym ze starych drewnianych kościółków małopolskich (miejscowości tu nie wymienię), początkiem sięgającym średniowiecza. W nim między belkami znajdują się bardzo liczne, mocno wciśnięte zęby ludzkie, wyjęte może z grobów wcześniejszego tam cmentarza. Służą one zapewne dla dodania siły i trwania tej świętej budowli. ”
Teraz wszystko wydaje sie jasne Przypominam, że artykuł o zamku na krakowskich Bielanach, w którym przebywał Aleksander Wielki z matką już wkrótce na blogu Czesława Białczyńskiego.
Poza tym opowiedz coś o tej konferencji w Bratysławie. Czego dotyczyła,kto przyjechał itd.Z jakim przyjęciem spotkało sie Twoje wystąpienie?
Początek wygląda na opowieść epicką, bo nigdzie nie piszesz skąd co bierzesz… a druga część bardzo ciekawa… choć o piramidach polskich już wiedziałem, nawet zacząłem o tym pisać artykuł :).
Jeśli chodzi o Wandaluzję, to nie ma sensu moim zdaniem podawać konkretnego linku:) Wszystko co napisał cytuję z jego strony i forum oraz przytaczam jego wypowiedzi z blogu gajowego Maruchy.Nawet jakbym wkleił link to i tak nic Ci to nie da bo nic tam ponad zacytowany tekst nie będzie:) O tym, skąd konkretnie on bierze te informacje trzeba sie pytać jego samego drogą mailową lub telefoniczną:)
Na linkowanej przeze mnie stronie Praindoeuropejczycy jest czytelnie rozrysowana droga naszej haplogrupy od początku do końca.Wynika z tego jasno, że Ariowie z Persji i Indii rozpoczęli swoją wędrówkę z Kujaw.
Ciekawy artykuł. Niestety przesadzasz w istotnej kwestii… Słowo sclavus (oficjalnie – nawet na zachodzie) pochodzi od słowa Słowianin, a nie odwrotnie
Być może czasem władca słowiański sprzedał także rodaka… Tak jak to czynili czasem władcy afrykańscy ze swoimi współplemieńcami (najczęściej sprzedawali jeńców z innych plemion).
Nawet w oficjalnej historii Słowianie nie są przedstawiani jako wyłącznie cipy. Mam na myśli podbicie Bałkanów z częścią Grecji, Państwo Samona, Wielką Morawę, długoletnie walki Słowian Połabskich z Niemcami itd.
Odpowiedź na Twój tekst zawiera moja obszerna wypowiedź oczekująca na moderację,mam nadzieję że Phoenix ją przepuści:) Zwracam sie też do admina z prośbą o napisanie w przyszłości artykułu o ewentualnych podobieństwach słowiańsko- starochińskich w związku z tą wypowiedzią Wandaluzji, którą po raz drugi przypominam:
„To jest cywilizacje Pan Shan, która antropologicznie prezentowała EUROPEJSKI TYP DŁUGOGŁOWY. Tą sprawę tłumaczyłem tylko ja w końcu lat 60. w artykule „Kultury środkowoeoeuropejskiego neolitu w świetle systematyki językowej Tadeusza Milewskiego”, że na skutek podboju przez Ariów kultury amfor kulistych i trzcinieckiej ziem między Bugiem a Dnieprem wschodnia grupa kultury pucharów lejkowatych Hellenów-Greków przekroczyła Dniepr i wywędrowała na Wschód, tworząc Cywilizację Chińską. Jest to tzw Fenomen TOCHARÓW. Później zajęto się znanymi już wcześniej JASNOWŁOSYMI mumiami Każgarskimi, z pochówkami w trumnach w kształcie ŁODZI. ”
Sznajder, czy na youtube piszesz komentarze jako bemek p?
Nie. Bemek to raczej kojarzy mi sie z blogiem gajowego Maruchy.Tam jest jakiś Bemek.
U srajowego toczę odwieczną wojnę przeciw manipulacji.
Cieszę się natomiast, że kolejna osoba otwiera się na twórczość Wandaluzji. Powiązanie wiedzy tutejszego gospodarza z Pawłem Szydłowskim, Panem Juliuszem czy Panem Czesławem Białczyńskim pozwoli na dojście do prawdy z wielu stron.
Dziękuję.
Wandaluzję traktuję pół serio – pół żartem
Ja też jestem zdania, że większość Wandaluzję traktuje z przymrużeniem oka. Podobno można go spotkać w bibliotece jakiejś uczelni we Wrocławiu. W młodości był podobno dobrze zapowiadającym się archeologiem.
No ja napiszę po raz kolejny. Nie wiem skąd autor to bierze. Dla mnie to tak samo jakby rozpatrywać historię Tolkiena. Coś w tym może być, nie mówię, że nie, ale ciężko mi to komentować bez punktów zaczepienia.
w moderacji jest jest strasznie duzo komentarzy… nie rozdwoje sie… ale na pewno nie zginą :).
poki co nie znam sie na kulturze chinskiej… w zasadzie wiekszosc tego co wiedzialem, to juz napisalem (w odniesieniu do Słowian, bo to ze znam kilkaset chinskich znakow raczej w tej kwestii nic nie zmienia :P)… wiec na ten moment nie planuje salszych srtykulow w tym temacie… tematy zglebiam w „swojej” kolejnosci… a ich przybywa, zamiast ubywac… wiec moze to nie nastapic szybko, chyba ze przypadkiem trafie na cos, co mi otworzy na cos oczy i zaczne kojarzyc fakty.
k.
2014/11/18 godzina 11:54.To mój komentarz, który zawiera cytaty ze strony zajmującej sie genetyką. Myślę, że zawiera istotne informacje,dlatego proszę o „zmoderowanie” go.
Wie Pan, niegdy mnie nie interesowała lingwistyka, ale doprawdy dużo łatwiej mi zauważyć podobieństwo, które Autor zauważa między słowem, Śrava -Sława- Słowianin niż znaleźć podobieństwo ze słowem: sclavus.
Przyznam, ze nie rozumiem tego uzasadnienia: oficjalnie – nawet na zachodzie:))
Cieszę się.
Beato, miałem na myśli, że na zachodzie (w oficjalnej wersji „naukowej”) twierdzą, że terminu sclavus (na określenie niewolnika) zaczęli używać po tym jak usłyszeli o populacji nazywającej siebie Słowianami.
Być może jakieś osobniki na zachodzie sobie myślą, że Słowianami nazwaliśmy się dopiero po wymyśleniu na zachodzie terminu „sclavus”, ale to tylko ich ignorancja.
masz rację… przy najbliższej większej edycji poprawię :)… skoncentrowałem się na tym sanskrycie i przez to trochę zaniedbałem inne kierunki…
z tymi „cipowatymi” chodziło mi bardziej o „ogólne przesłanie”… bo faktycznie w pewnym momencie, nawet w wersji oficjalnej… nagle Słowianie się „ockneli” i podbili pol Europy… ktora to pol Europy mniej wiecej okupuja do dzis.
k.
artykuł dziś dostał poprawkę z uwzględnieniem istotnej uwagi od Ciebie.
Za granicą już wiedzą, że prapolacy byli przodkami Ariów:
” the megalithic culture spread from the Eastern Balkans, from Vinca civilisation or one of their immediate neighbour cultures. Once the culture reached Caucasus, it spread eastward with the European people into northern China and then down into Korea and Japan. Wherever we find Megaliths, we find copper, zigzag lines, chevrons and spirals of Vinca culture and Arian symbols, and R1 and R1a haplogoup. „
Dlaczego takich rzeczy musimy szukać w anglojęzycznych portalach? Dlaczego polskie media nic o tym nie mówią? Dlatego, że my nadal mamy uważać, że cywilizację przynieśli nam Żydzi i Niemcy?
To prawda. Proszę zobaczyć. Jest to bardzo ciekawy artykuł, ale jednak słowo Polish nie pojwia się ani w abstrakcie ani w zakończeniu, pojawia się German.
Nie żaby była to jakaś teoria spiskowa:))
http://www.nature.com/ejhg/journal/v11/n4/full/5200960a.html
linken, linken, linek bitte…
Todah!
Oto link: http://oldeuropeanculture.blogspot.com/2014/03/fomori.html
Być może kreatywność Chińczyków( starożytne wynalazki), Japończyków i Koreańczyków( elektronika,architektura itd) to efekt posiadania przez nich R1a. Podobnie sprawa wygląda u Szkotów, największe szkockie rody posiadają R1a1. W małej Szkocji przyszło na świat zadziwiająco wielu wynalazców, przykłady: Watt- silnik parowy, Bell- telefon, Thomson- wieczne pióro.
Wielka szkoda że w samej Polsce nie mieliśmy warunków, żeby rozwijać kreatywność, którą daje nam R1a1. A może właśnie o to chodzi, żebyśmy jej rozwinąć nie mogli? Może temu służyły te rozbiory i wojny?
Wiele z nazewnictwa wojennego w Japonii jest pochodzenia toharskiego – R1a.
Np. katana – sławny miecz – od katowania.
Są duże podejrzenia, że sposób kucia miecza przynieśli Toharowie.
Więcej info na ten temat na blogu Czesława Białczyńskiego.
KATana – CATana – ciac a nie katowac raczej…
Może być ciąć, to i tak z naszego
Dodałem sobie do sprawdzenia. Dzięki.
Nie wydaje mi się, żebyśmy musieli szukać genetycznych informacji w obcej literaturze – dla zwykłego laika jest to po prostu temat-kosmos, o którym przy zjadaniu chleba nie myśli. Niestety tak już jest w świecie naukowym, że większość artykułów jest po angielsku (nie ważne w jakiej dziedzinie) i dzięki bogu, bo można do nich dotrzeć i przeczytać, nie ważne, czy pisał Niemiec, Chińczyk czy Japończyk.
Ja o tej haplogrupie dowiedziałam się, o zgrozo, na geologii historycznej. W świecie genetyki nie jest to wiedza tajemna, że było kilka pramatek, a ludzie z Afryki rozprzestrzeniali się na inne kontynenty. Tak samo wiadomo, że całej rdzennej populacji Ameryk dało tylko kilka osób (nie chcę pomylić – kilka kobiet i jeden mężczyzna?).
Tak czy siak w konkluzji muszę się zgodzić co do jednego, „wspaniałość chrześcijaństwa” okradła nas z wszystkiego – z historii, z wiedzy, ze słowiańskich imion, z pierwotnej wiary. Śmiem twierdzić, że niepałające do siebie plemiona słowiańskie były sobie bardziej bliskie, niż my wszyscy – obecnie. W szkole uczą nas o Biblii wałkowanej co roku na polskim, uczą nas co chwilę o mitologii Greków i Rzymian – a o naszej własnej? Prawie nic, o ile teraz w ogóle coś…
100% zgodności poglądów mamy :).
nie ma w zasadzie czego krytykować
moge tylko dodać co już wcześniej pisałem
Kaszmir- kraj Kazimira
Sagarmatha- Sarmata
Sri Lanka – Święta Łąka (pole. polska po Litewsku-http://lt.wikipedia.org/wiki/Lenkija)
Burisław http://pl.wikipedia.org/wiki/Burys%C5%82aw
porównaj Varanasi – Woroneż
łacina powstała na bazie języków słowiańskich-Wolskich(Polskich) i Sabinów(Sławinów)
na awersie monety Mieszka I jest miecz wbity w kopiec, a nie krzyż na półksiężycu, więc symbolika nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem
itd
to co uda mi się w jakikolwiek sposób potwierdzić to umieszczam… jak się nie uda to czeka, aż mi się uda
a nie gadaj mi tu, że możesz dodać, to co już wcześniej pisałeś… bo o Burysławie, Waranasi, czy mieczu w kopcu nie pisałeś :)…
Burysława nie znałem… już sobie dokleiłem… masz jakiś link na interpretacje monety, czy sam to odkryłeś jakoś? wtedy możesz zapodać jeszcze jakieś argumenty… żebym to poważył… bo moja interpretacja to korona…
co chwila pojawiają mi się nowe wątki,
miecz to chyba jakiś symbol sarmacki albo skityjski,nie moge teraz przypomnieć sobie źródła, ale czytałem to gdzieś.
hmm gapie się w to i gapie i mi to bardziej wygląda na koronę… ale może to złudzenie… z tym, że mieszko oficjalnie koronowany nie był.
A ja widzę, skopiowałam skan banknotu na swój komputer, powiększyłam i też widzę że to jest miecz wbity w pagórek. Kopalnia informacji z Ciebie Tom!
Na banknocie jest wersja z polskimi runami, ale są dwie wersje… tu jest link do wersji z łacińskim napisem MISICO (Mieszko)
http://www.poszukiwanieskarbow.com/numizmatyka/oficjalne/mieszko2.jpg krzyż jest nawet oddzielnie od łuku, więc raczej to nie miecz.
http://www.poszukiwanieskarbow.com/numizmatyka/udajace/denar-mieszka.jpg – tu jest krzyż wbity w jakiś owal, co wyklucza i koronę i pagórek.
http://www.katalogmonet.pl/images/newsy_2013/MIESZKO/mieszko%20-%2031.jpg – w tej wersji wygląda to jak miecz wbity w pagórek
Szczerze to nie wiem co tam jest, bo w sumie widać różnie w zależności od wersji monety.
Mnie zastanawia jedna rzecz, jeśli byłaby to prawda i Polska (w jakiejkolwiek pierwotnej formie by to nie było) istniała i była silna od kilku tysięcy lat, to gdzie się podziały dowody rzeczowe świadczące o tej potędze. Gdzie zamki, monumentalne budowle, pozostałości archeologiczne?
Jeśli chodzi o dowody istnienia dużej słowiańskiej cywilizacji warto by zbadać temat żmijowych wałów. A jeśli chodzi o ciekawostki to swastyka (nie nazistowska) jest w dalszym ciągu umieszczona na balustradzie schroniska Murowaniec i jest tradycyjnym góralskim symbolem.
Mnie też zastanawia jedna rzecz, jeśli byłaby to prawda i germańscy Goci i Wandalowie (w jakiejkolwiek pierwotnej formie by to nie było) istnieli i byli silni od kilkuset lat, to gdzie się podziały dowody rzeczowe świadczące o tej potędze. Gdzie zamki, monumentalne budowle, pozostałości archeologiczne? A tu figa! Mamy tylko w książce, że germańscy Goci i Wandalowie pojawili się znikąd, podbili najpotężniejsze państwo w historii świata, a potem rozpłynęli się w powietrzu… Wszystko jasne i logiczne. I na to dowodów nikomu nie potrzeba???
btw. Zamków potrzebują Ci co się bronią, a nie Ci co atakują… W Indiach też nie ma zamków prawie, a nikt nie wątpi, że istnieją 10 000 lat :). Dlaczego tylko od Polski wymaga się posiadania zamków z czasów kiedy w zasadzie nikt ich nie miał?
…… nikt ich nie miał?
i tu się nie zgodzę,
https://www.google.co.uk/search?q=stare+grodziska+w+polsce&espv=2&biw=1278&bih=671&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=fRRzVIO7Nc_easO0gNgM&ved=0CAYQ_AUoAQ&dpr=1.25
dodać można jedne z największych miast ówczesnego świata Wolin albo Chodlik czy wspaniałą świątynię Chełmo ( ktoś z was słyszał o tym w szkole ? )
oczywiście, że nikt nie słyszał :)… ale moja odpowiedź miała być taką trochę ironią na umysł otwierający się, ale natrafiający na „pseudobariery”. Dobrze, że się otwiera i wątpi… ale dobrałem język tak by pokazać, że w innych miejscach też powinien wątpić, a tam nie wątpi :).
Wyobrazmy sobie wizyte w miejscu ciezkich walk z II wojny kogos kto nic o II wojnie nigdy nie slyszal i jest z odmiennej cywilizacji. Moze mu byc ciezko uwierzyc, ze tu walczyly setki stalowych maszyn i tysiace ludzi a teraz jest tylko las i slady jakichs ziemnych okopow. A mowa o niecalej setce lat temu. Na blogu zas rozwazamy wydarzenia na kontynencie europejskim sprzed paru tysiecy lat, wiec pozostalosci to czastka – i male slady moga jednak byc elementem dawnej potegi.
zgadza się
Do użytkownika WW- wkrótce na blogu Czesława Białczyńskiego pojawi sie artykuł, który bardzo konkretnie odpowie na Twoje pytanie. Myślę, że nie tylko Twoje bo wiele osób pyta o tą kwestię. Dam znać jak artykuł sie pojawi:)
Wystarczy się dobrze zastanowić, czy niejaki Kazimierz W. był w stanie wybudować w tak krótkim czasie tyle zamków i warownych grodów z cegły? Gdzie te wytwórnie cegły? Gdzie ci budowniczowie? Ile to go kosztowało?
Czy, aby napewno zastał kraj drewnianym? Czy, aby nie wciskają nam kitu?
A ci niby germańscy Goci i Wandalowie to R1a.
he… ciekawe z tym Kazimierzem :).
A masz jakieś źródło na tych Gotów i Wandalów R1A? bo pomogło by mi to przy jednym artykule, a sam nie znalazłem takiego info.
Szanowny Panie, brak „zamków” sprzed tysiąca lub więcej lat nie świadczy, że ich nie było. Kilka tysięcy lat temu nie budowano z betonu i stali. Grody obronne były drewniane (Biskupin) i jeżeli przetrwały to powstały na tych miejscach obecne miasta np. Kraków i inne.
Co Pan rozumie przez słowo monumentalne ? Dla kogo maja być monumentalne, bo jeżeli dla obecnie żyjących to takich nie znajdziemy, ale biorąc pod uwagę powiedzmy dwa tysiąclecia wstecz, to gród na 100 „dymów” obwarowany drewnianym murem i otoczony fosą na pewno był monumentalny !!
Jedno mnie interesuje i nie wiem czy jest ktoś kto odpowie na moje pytanie. Ilu było pra-słowian na tych terenach. Jak wyglądało zasiedlenie na km2
Pozdrawiam
Bartek
Tego chyba nie wie nikt. Ogólnie zakłada się, że liczba ludności rośnie, czyli im dalej wstecz tym było mniej, ale w ogóle nie bierze się pod uwagę jakichś solidnych wojen, kataklizmów (potop) czy epidemii, bo pierwszą silnie udokumentowaną jest Dżuma, która spowodowała wymarcie niektórych regionów w 80%. To tak jakby teraz zmarło na świecie 6 z 7 miliardów ludzi. Zakładając, że było ludzi przykładowo 100mln, i zostało z nich 10 mln po 10 latach zarazy… przy okazji zniszczono stare księgo, to można uznać to w zasadzie za restart cywilizacji. Bo w czasach zarazy nie ma szkół, komunikacji itd. więc wymierają języki, nauki i wszystko inne. Całe pokolenie jest bez edukacji. Oznacza to tyle, że wszystko trzeba zacząć od nowa.
Bardzo ciekawy artykuł, dziękuję.
Związki między językami słowiańskimi i indoirańskimi są oczywiste. Jest tyle wspólnych słów i form gramatycznych, że trudno to wszystko ogarnąć. Zainteresowanym polecam nowy słownik rosyjsko-sanskryckich wspólnych i pochodnych słów nad którym pracuje rosyjski językoznawca mieszkający w Anglii Constantine Leo Borissoff:
“Russian – Sanskrit Dictionary of Common and Cognate Words”
http://borissoff.wordpress.com/2014/09/06/russian-sanskrit-dictionary-of-common-and-cognate-wordss/
Cieszę się, że się podobało…
Zaraz zaraz… a Ty nie jesteś przypadkiem Viraj od Okeanosa?
Cieszyłbym się bardzo jakbym Cię tu znalazł :).
Owe „rozwieszone pranie” wynika z równania pisma do linii górnej, a nie do dolnej co było również praktykowane w głagolicy i innych rodzajach pism słowiańskich, ten układ pisma można również uzasadniać pochodzeniem od pisma węzełkowego czy wici. Dewanagari Deva na Górze , tancerka na podwyższeniu, przyjmuje figury odpowiadające literom i pojęciom czym dokonuje przekazu wiedzy, nieco inna interpretacja nazwy alfabetu z zachowaniem wierności tłumaczenia.
Gratuluję znakomitej wiedzy i ciekawych analiz językowych zdecydowana większość nie budzi żadnych wątpliwości etymologicznych. Sam zajmuję się pismem słowiańskim czyli głagolicą.
Pozdrawiam
Tadeusz Mroziński
Ja bardzo dobrze wiem czym się Pan zajmuje i bardzo chętnie się z Panem spotkam. Tym bardziej, że mieszkamy stosunkowo niedaleko. Z resztą mam sporo pytać co do głagolicy, bo ostatnio miałem na nią niezłą fazę :). Wydaje mi się, że coś odkryłem i wydaje się to bardzo istotne, z tym że reguła, którą odkryłem, póki co ma jeszcze sporo wyjątków, więc muszę jeszcze nad tym pomyśleć, bo może mi się tylko wydaje :).
pozdrawiam,
k.
Artykuł świetny.
Mam jednak kilka małych uwag.
Ariowie to nie to samo, co Arianie.
Ariowie to lud pochodzenia słowiańskiego.
Arianie to ruch filozoficzno-religijny wewnątrz zarazy chrześcijańskiej. W Polsce, w XVII w. – Bracia Polscy, wypędzeni przez zadżumionych katoli.
Przedstawiona mapa to współczesny stan polityczny. 1500 lat tzw. p.n.e. stan polityczny świata wyglądał zupełnie inaczej. Ariowie-Słowianie siedzieli przy samych Indiach (które nie nazywały się Indiami) i wewnątrz nich. Cżęść Ariów budowało jednocześnie Babiolon, państwo Persji, Medię i Partę.
Zatem, nie dzieliła ich wtedy zadna odległość.
Starożytni Słowianie nie wyznawali religii, lecz wiarę, wiarę przyrodzoną, wiarę przyrody, wiedę.
Należy rozróżnić religię od wiary – wiedy.
Religia to instytucja religijna z dogmatami objawionymi w jedynie słusznej książce, w które trzeba bezkrytycznie wierzyć.
Wiara-wieda wypływa z doświadczenia i poznania Przyrody w całości.
To tak, jakby naukę nazwać religią, lecz tak jest, bo opiera się na doświadczeniu, a częściowo również na wierze w działające zjawiska.
Haplogrupa nie jest specjalnym typem krwi, to nie o krew chodzi, choć DNA znajduje się również we krwi.
Haplogrupa jest to grupa genów w helisie DNA (kwas deoksyrybonukleinowy) o specjalnej kodyfikacji i skali mutacji. Rozróżnia się haplogrupy Y-DNA, ojcowskie oraz mtDNA (mitochondialne), matczyne.
Haplogrupy nazywa się kolejnymi literami alfabetu według starszeństwa mutacji i rozdziału.
Końcówka „auua” w słowie Harauua, z tego, co się orientuję, w slangu hindi oznacza – podnieść, wznieść. Zatem, może to znaczyć – wzniesiona góra.
pozdr.
P.s.
Przedstawione drzewo języka praindoeuropejskiego jest kompletną bzdurą i propagandą germańską. Język słowiański jest tam pominięty. Wszystko zawdzięczamy współczesnym Germanom i Watykanowi, a może odwrotnie.
Po raz kolejny: to OFICJALNA WERSJA… poniżej masz akapit: „Ale gdzie jest problem”, w którym wyjaśniam, że też widzę, że drzewo nie gra :).
W sumie nie spodziewałem się że dodasz tą mapę języków, ale powiem pewną rzecz na temat strony.
Wrzucaj grafiki na serwer, bo czasami znikają one, a w opisie zdjęcia dodać adres skąd został pobrany.
1. A czy ja gdzieś pomyliłem Ariów z Arianami? – bo różnicę znam
2. Ja się odwołuję cały czas do oficjalnej nauki, bo na blog nie przychodzą tylko Ci co grzebią, ale głównie Ci, którzy myśleli, że w szkole uczono ich historii. Dla nich musi być napisane względem tego co już wiedzą, a nie względem tego co wiemy my. Dlatego ja przypuszczam, że Ariowie to Słowianie, ale pewności nigdy nie ma. Jednak przeciętny Polak będzie myślał, że „rasa aryjska” to… Niemcy! (bo któżby inny?)
3. Mapa… ja wiem o tym, że to współczesny układ językowy. Ale argumenty jak w punkcie 2.
4. Wiara / Wiedza. Ja to również wiem. Ale wiara rzadko pochodzi z czarnej dziury. Wiara pochodzi z wiedzy. Po prostu siedział jeden mądry z drugim mądrym, zobaczyli zależności, spisali to i mamy „wiedzę”. Potem inny mądry zobaczył, że można to lekko przerobić, by rządzić innymi. Za jkiś czas kolejny i kolejny taki się znalazł. Po kilku pokoleniach, co mądrzejsi zaczną zauważać różnicę między wiedzą ze starych ksiąg, a nauczaną przez władzę. Wtedy zakazuje się czytania/zdobywania wiedzy, bo jest to zagrożenie dla władzy (zobacz: Indeks Ksiąg Zakazanych). W kolejnym kroku tych co znają wiedzę się likwiduje (Święta Inkwizycja), albo ośmiesza… a zwykłemu ludowi wciska się ciemnotę w stylu „Blogosławieni Ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli”… i w ten sposób wiedza i wiara to dwie różne rzeczy, choć na początku to było to samo.
5. Faktycznie haplogrupa jest genowa nie krwista… tę część pisałem o 6 rano po nieprzespanej nocy :). Poprawię w następnej wersji.
6. Jesteś pewien, że litery są tam w kolejności starszeństwa rozdziału? A nie w kolejności odkrycia tej mutacji? Bo wiedziałem, że lecą po kolei ABCD… ale nie wiedziałem, że to starszeństwo rozdziału mutacji.
7. Jakiś link do tego Auua?
Ad. 1. No może tylko raz – „Arianin oznacza również superczłowieka (kogoś między zwykłym człowiekiem, a bogami)” – ciągle z tym walczę, bo ludzie to mylą, dla nich wszystko jedno, stąd to przewrażliwienie.
Ad. 6. Tak jestem pewien, np.: hg P podzieliła się na hg Q i hg R. Zatem, hg P jest starsza od hg Q i hg R. Według Kłosowa hg Q jest starsza od hg R.
Następne mutacje w danej rodzinie haplogrup oznacza się cyframi i dodaje małe litery też wg starszeństwa.
Np.: hg R1a i hg R1b, gdzie wg Kłosowa hg R1a jest starsza od R1b o ok. 1000 lat.
Ad 7. Nie mam linku, to jest wiedza moja od Hindusów. Ja też tam byłem kilka razy.
Należy tu dodać, że Devanagari to tzw. zapis sznurowy, kobalny, pochodzący od Sznurowców, a Sznurowcy to my R1a.
Charakteryzowali się odciskaniem wzoru sznura na dzbankach (archeologia).
To oni posługiwali się specjalnym zapisem wiadomości, tworząc węzełki na kolejnych sznurkach, zawieszone na sznurze głównym.
To są te właśnie nasze wici.
Zapis jest praktycznie nie do odczytania przez niewtajemniczonych.
To tej tajemnicy poszukiwali szpiedzy Cyryl i Metody.
Podobnego zapisu używali Indianie Hopi jeszcze w czasie II wojny św.. Armia amerykańska używała ich jako szyfrantów.
Więcej info u T.S. Marski „Księga Popiołów”.
literówka… miało być Arian (jak w Sanskrycie). Poprawię.
pytanie z innej beczki-co myślisz o manuskrypcie VOYNICHA?
A czy ja mogę coś myśleć? Dla mnie, skoro gość jest z Polski i nazywa się Wojnicz (jak miasto) to i manuskrypt powinien być Wojnicza. A że nie każdy umiał to przeczytać, to teraz mamy językowego upiora w postaci Voynicha.
Że tak powiem, nie takie zagadki się już rozwiązywało :). Ale gapiłem się kiedyś kilka godzin w toto próbując rozszyfrować i póki co nici… choć pamiętam, że część liter występowała tylko na końcu słów, co już było wskazówką, że albo dany dźwięk jest tylko na końcu (jak „ta marbuta”), albo jest to forma końcowa innej litery (jak „sigma”). Póki co nie rozszyfrowałem, co autor miał na myśli, choć z wielką miłością nad tym nie siedziałem :).
Choć fascynujące jest to, że kiedy się w to patrzymy, to możemy się znów poczuć jak dziecko, które widzi czytającego rodzica. Za cholerę nic nie rozumiesz, a Cię ciągnie :).
Jak odczytam, to na pewno napiszę. Szczególnie jak się okaże, że tekst jest po polsku :).
Jak ktoś chce badać na własną rękę, to tu jest skan, nawet jakość nie jest z zła, choć nie jest też rewelacyjna:
https://archive.org/stream/TheVoynichManuscript/Voynich_Manuscript#page/n0/mode/2up
Bardzo podoba mi sie rozumowanie ale czy przypadkiem niebylo tak ze to poprostu Hindusi zwyczajnie emigrowali i dotarli do terenow Polski i tu osiedli i z tad rozlezli sie po czesci Europy ? Z Chin mogli przybyc do Indii i z Indii dalej na Polnoc do Europy ? Bardziej chyba prawdopodobna jest wedrowka ludzi ze Wschodu na Zachod niz „Slowianskie podboje siegajace Indii i Chin” ??
Może… ale na moje dokładnie odwrotna wędrówka jest bardziej prawdopodobna. A dlaczego? (może powinienem to poruszyć dokładniej w artykule, albo napisać drugą częśc).
1. Hindusi szczycą się tym, że istnieją 10 000 lat i nigdy nikogo nie zaatakowali / nie podbili. Państwo indyjskie nigdy też nie wypowiedziało nikomu wojny. A Brytyjczycy potrzebowali tylko kilkunastu tysięcy żołnierzy, bo Hindusi nie stawiali oporu. Skoro tak, to nie podbili też Słowian.
2. Hindusi podbili Europę bezsprzecznie. Potomków tej „inwazji” nazywamy obecnie Cyganami, bądź Romami. Ale czy Romowie wyglądają jak Słowianie mimo upływu tysięcy lat? Gdyby to Hindusi nas podbili, to byśmy wyglądali jak Cyganie, a wyglądamy inaczej.
3. Najwyższe kasty w Indiach mają jaśniejszą karnację niż średnia indyjska, a w Polsce najwyższe kasty wcale nie są ciemniejsze niż średnia polska, to znaczy, że to w Indiach te kasty pochodzą od jaśniejszych imigrantów.
Mam nadzieję, że brzmi to już przekonująco.
„Nie wiem niestety dlaczego słowniki etymologiczne łączą słowo „dziewczyna” ze słowem „doić” (zapewne dlatego, że ma piersi), może ktoś z Was wie?”
Doćka, po rosyjsku to córka, dojarka, dójka, stąd dohtar
hmmm… ale córka i dziewczyna to chyba dwa różne słowa w sensie etymologicznym (choć sensownie podobne, jak dobrze pamiętam, to po arabsku „bint” to i „córka” i „dziewczyna”).
Dohtar, docka, dojka… dohtar albo podobnie) to doic w sanskrycie i nie tylko
http://en.wiktionary.org/wiki/dohtar
P.S.
Dokladniej o tym byl u Czeslawa Bialczynskiego w artykule o Molochu. A jakie to slowniki lacza dziewczyne z dojeniem?
Mowienie o Buddyzmie jako religii przyszlosci to mowa trawa. Mowia tak ludzie ktorzy nieznaja religii. Einstain tez jej nieznal albo raczej znal ale nierozumial i to on potrafil udowodnic ze wiara w Boga w niczym nie przeszkadza nauce a wrecz przeciwnie nauka i wiara moga sie uzupelniac. Religia nie jest zadna instytucja i czy to jest Buddyzm czy Chrzescijanstwo , Islam czy Staroslowianskie „coś” to wszystko to sa religie a wiara to jest w to co wierzymy i dotyczy to kazdej z tych religii. Wszystkie te religie maja bardzo duzo wspolnego ze soba i byly spisane ksiegi by pokazac ludziom ze maja wybor miedzy dobrem i zlem i wskazuja co jest dobrem a co zlem. Byc moze do podboju Indii ….jesli taki wogole byl…. Slowianie wcale niepotrzebowali armii a byc moze tylko ludzi ktorych dzisiaj nazywamy prorokami a kazda z tych religii miala chociaz jednego takiego proroka przeciez. Co do DNA to przybcie do Indii naprzyklad i podbicie ludzkich serc to jedno a emigracja to drugie . Byc moze mamy tu do czynienia z ludzmi (Slowianie) ktorzy przybyli na tereny Indii i przkonali mieszkancow do zasiedlenia terenow dzisiejszej Europy Wschodniej ktora byla wyludniona ? Moze dlatego haplogrupa jest taka sama. Slowianie mieli chyba raczej sniada cere a nie jasna karnacje. Jasna karnacja i blondyni to raczej pozostalosc po mieszaniu sie Slowian z ludami Baltyckimi . Do dzis Pomorzanie mowia ze ich blad wlosy pochodza od Vikingow i zdaje sie ze maja w tym sporo racji czyz nie ? Co do niewolnikow to w naszej erze Slowinie to byly plemiona i walki plemienne byly czyms naturalnym tak samo jak branie jencow z innych plemion tez slowianskich i sprzedawanie ich na targach. Plemiona ktore w koncu ktos musial ogarnac i zcalic w jedno panstwo. jednak wracajac do czasu z przed 2 tysiecy lat p.n.e. to zdaje sie ze na naszych ziemiach zachodniej Polski znajdowaly sie miasta gdzie moglo mieszkac nawet 20 tysiecy ludzi co w tamtych czasach byla ogromna metropolia przy ktorej Biskupin to wioska a Rzym za czasow Chrystusa to osiedle. Wiadomo ze przez polskie ziemie przemieszczaly sie rozne nacje za czasow wedrowki ludow ale gdzie wtedy byli Slowianie ? Czy juz byli na ziemiach polskich czy jeszcze gdzies daleko …moze w Indiach lub Pakistanie wlasnie lub pomiedzy ? (Kaszmir) ? Niechce zbytnio mieszac tematow i faktow bo jestem z tej grupy ludzi ktora nie grzebie tylko czyta i po swojemu kojarzy fakty. Pozdrawiam
Nie jestem żadnym specem od żadnej religii, tym bardziej od buddyzmu, choć coś tam wiem. Mieszkałem w buddyjskich krajach. Odwiedziłem wiele buddyjskich centrów (w Europie i Azji). W jednym centrum buddyjskim mieszkałem przez prawie rok. Poznałem sporo buddystów. Przeczytałem kilka książek od Diamentowej Drogi Lamy Ole (bo w centrum tego odłamu mieszkałem). Buddyzm to nie do końca jest religia. Religia jest zinstytucjonalizowana tj. są ludzie, którzy stanowią tam prawo i starają się je egzekwować. Porównaj Szariat w Islamie, Watykan w Katolicyzmie itd. W buddyzmie jest sporo odłamów i sporo ludzi traktuje ją jak religie. Wtedy mantry czy nawet medytacje stają się modlitwami, figurki buddów krzyżami, a świątynie kościołami. Ale to nie oto chodzi. Chodzi o wyzwolenie, dążenie do szczęścia własnego i innych, zrozumienia świata itd. Czy to jest religia? Moim zdaniem już nie. To już jest filozofia. Religia potrzebuje hierarchii, rządzenia (kapłanów, kościołów itd), a filozofia nie. I to jest podstawowa różnica. Nie chcę tu faworyzować buddyzmu, bo poznałem tez buddystów, dla których to właściwie było to samo, co dla przeciętnego katolika katolicyzm, czyli kościół co niedzielę.
A co do drugiego wątku… Gdyby to Hindusi przyszli do nas, to nie wyglądalibyśmy jak wyglądamy. Żeby nie być gołosłownym. Porównaj sobie Cyganów. Niektórzy wyglądają jak Polacy, ale większość odróżnisz bez problemu po wyglądzie. To są właśnie ludzie, którzy wyszli z Indii i przybyli do Europy. Zobacz też, że statystyczny Brahmin jest trochę jaśniejszy niż statystyczny Hindus.
@andy12
To jest takie allo, allo – bla, bla.
Naczytałeś się kolego germańskiej propagandy i przekazujesz ją dalej.
Między wierszami chcesz przemycić, że Słowianie otrzymali jasną cerę po Germanach.
Poczytaj sobie o genetyce i jej badaniach. Słowianie tu byli od wieków, gdy przyleźli tu kundle Germanie.
Nie było czegoś takiego, jak wędrówka ludów. To jest błąg pojęciowy i obserwcyjny Rzymian.
To były przemieszczające się armie słowiańskie z zapleczem. Rzymianie nie znali czegoś takiego.
„Slowianie wcale niepotrzebowali armii a byc moze tylko ludzi ktorych dzisiaj nazywamy prorokami (…)”
Wysłali prezesa korporacji Franciszka, aby ich przekonał.
Poczytaj „Rigvedę” i „Mahabharatę”, dowiesz się czy nie używali armii.
Czy jest mozliwosc zbadania wlasnej haplogrupy i ewentualnie kto i gdzie sie tym zajmuje ?
Nie wiem, ale jak się dowiesz, to koniecznie tu napisz.
UMK : http://www.zgms.cm.umk.pl/badania_genealogia.html
Znalazłam to wczoraj. Niestety ta strona nie jest zbyt świeża.
świeża – nieświeża – ale ciekawa
Na dole tej strony znajdziecie instrukcję, jak zbadać swoje geny:
http://www.tropie.tarnow.opoka.org.pl/polacy2.htm
super, o to chodziło!
Trimurti czyli te „trzy oblicza” skojarzył mi się ze słowiańskim bogiem „Trygław” (Trzygłów, Triglav) o trzech głowach. Zwany jest także władcą trzech królestw: niebo, ziemia, podziemie (zaświaty). Czczony był przez plemiona pomorskie i połabskie, głównie w Szczecinie, w okolicach wyspy Wolin oraz Brenny (dziś Brandenburg). Choć są zmianki, że jego kult był żywy w małopolskim Kazimierzu Dolnym. Na górze Trygława (obecnie góra Trzech Krzyży) był posąg Trygława, któremu cześć oddawała miejscowa ludność.
Niekiedy uważany jest za naczelnego boga Słowian jako ten który panował nad trzema światami a Świętowit tylko obserwował cztery strony świata. Ale są też inne zdania, gdzie był jednym z naczelnych bogów przy Perunie, Świętowicie, Welesie itd. Słowianie nie narzucali sąsiadom własnego naczelnego boga. Jedni czcili więc Trygława, inni Peruna, a jeszcze inni Świętowita czy Swaroga.
Bardzo prawdopodobne, jednak póki co nie zagłębiłem się na tyle by się pod tym podpisać :). Perun to raczej ten sam kolo co Światowit. A kult był raczej mnogi. Czyli nie: Ja czczę tego, a Ty tego… tylko każdy czci kilku, w zależności od czegoś tam np. pogody. Jak burza to raczej perun itd. Swaróg chyba był biernym bogiem (jak grecki Uranos), no chyba że coś mi się pokićkało.
Edukacyjna rola tego wpisu jest nie do przecenienia….
Czy w zdaniu —-„Aria” i „Arian” w Sanskrycie znaczy to samo, co polskie: „Szlachcic”—
nie należy poprawić „szlachcic” na ” szlachetny” ???
Szlachcic to rycerz, oficer, członek stanu politycznego… , przynajmniej ja tak kojarzę to słowo.
Pozdrawiam
xxxxxxxxxx
Zapraszam http://zbigniewjacniacki-zyciemojeinasze.blogspot.com/2014/11/ktos-jest-ten-zyponiewaz-narod-jest.html
Bardzo ciekawy artykul. Byc moze dowody na to sa w tajnych archiwach niektorych mocarstw m.in. Pozostalosci biblioteki aleksandryjskiej. A propos wszystkich Ariow. Z punktu widzenia omawianego w artykule Aleksander Wielki mial racje zalecajac Macedonczykom sluby z corkami Persow i tworzenie wspolnej elity i nie byly zwiazki egzotyczne. Przeciez to byli tez Ariowie – w tamtych odleglych czasach swiadomosc wspolnego pochodzenia musiala byc znana.
Jesli Siwa to swiatlo to moze Wisnu to nie wies ale wiosna – odrodzenie przyrody
może… ale wiosna może być równie dobrze połączona ze słowem wieś, ze słowem wić, ze słowem wiedza itd. itd. niezbadane są drogi etymologiczne dłubie w tym latami i czasem się nie mogę nadziwić co wymyślam i co znajduję… np. z dzisiaj:
pl:krew, en:raw (surowy), sa:kravis(padlina)…
i od razu… czy to nie jest połączone z krową? nie zbadałem to nie wiem… ale dodałem sobie do mojej listy setek spostrzeżeń…
jest jeszcze fr slowo /pewnie z latin/ „crever” „zginac”
a to chyba nie ten rdzeń… to jest to samo co kruk czy krakać… bardziej powiązane z angielskim „crack” czyli łamać (chodzi o dźwięk łamania podobny do krakania kruka)
Znalazłem jeszcze coś takiego u Wandaluzji:
” Medowie irańscy pochodzili od irackich Mittanów, których Indra pociągnął na Wschód. Mittanowie zaś to Kasyci czyli Kaszubi, którzy na przełomie XVII i XVI wieku zostali wezwani przez Hetytów dla Zdobycia Babilonu. Ponieważ Babilon miał wówczas mury NAWODNE to Kaszubi zdobyli je z KOG, na których były wieże oblężnicze. To jest właśnie powód famy o POLSKIM POCHODZENIU MEDÓW. ”
Chodzi oczywiście o czasy przed naszą erą:)
Czasami podejrzewam, że zaginiona biblioteka aleksandryjska znajduje sie u Juliusza w piwnicy Z tego co widzę na jego stronie to korespondował on z jakimś instytutem słowiańskim, z pomocą którego badał stare kroniki greckie,chińskie i inne z czasów starożytnych. I stąd ta jego wiedza.
W takim razie Kaszmir znaczyć może Kraj Kaszubów albo Kaszów. Kasz to chyba starosłowiański wojownik z tarczą z tego co pamiętam. Jedno i drugie by pasowało jako wyjaśnienie nazwy Kaszmir.
Wrzucam jeszcze wypowiedź Juliusza o Chrobacji i Hiperborei, może Ci sie kiedyś przyda Pheonix przy pisaniu kolejnych artykułów:
” Teraz jest afera z CHROBACJĄ. Ja starałem się wykazać, że Chrobacja to Strzegom – co można tłumaczyć ŹRÓDŁOSŁOWEM: Do Gdańskiej Stopowej Sprężystej Stali WALCOWANEJ, umożliwiającej PEŁNE pokrycie zbroją jeźdźca i konia, pancerze robiono w kaftana dzika, krochmalonego lnu, drucianej KOLCZUGI czy łusek stalowych, które CHROBOTAŁY i skąd Chrobacja czy Chrobrzy. Homer pisze o broniących Troi Trakach: NIE LUDZIOM, ALE BOGOM NOSIĆ takie zbroje PRZYSTOI. Ponieważ Iliada była poetyzacją protokołów śledztwa Zamordowania Palamedesa to jego ojciec Nauplios-Neptun ze Strzegomia zżyma się na Kielce za dostarczanie Zbroii Chrobrych dla Trojan-Traków.
Ariami byli Filistyni jako pozostańcy po klęsce Ludów Morza w Delcie.Utworzyli oni metalurgię petryjską, którą Salomon sprzedał ZA CAŁY SKARBIEC ASYRYJSKI – skąd Skarb Świątyni. Ci jako Gwardia Dawida i Salomona obrzezali się, czego teraz żądają od Hindusów. Nie byli oni żadnymi Hiperborejczykami, bo Hiperboreja to Nowogród Wielki, zbudowany przez Apisa z Wrocławia a zindoeuropeizowany dopiero przez Rusa Afrykańskiego spod Konstantynopola. Poza tym uważam, że II część tych bredni aryjskich jest potrzebna dla wykazania Niemcom, że Słowianie – czy może tylko Polacy? nie mówią językiem ZWIERZĘCYM, w czym Kanclerz Merkel przelicytowała Hitlera. „
ok, przeczytałem… chrobacja / chrobotać oczywiście ma spoto sensu… do reszty brak mi wiedzy
a możesz dorzucać linki do każdej wypowiedzi tego typu? wtedy można to jakoś zgłębiać, a tak to czytający musi polegać na własnej intuicji :).
Jak już pisałem podanie linku nie ma sensu bo autor tych wypowiedzi nie ma w zwyczaju podawania źródła:) Ale z głowy raczej tego nie bierze, tylko wszystko jest poparte tym, co wyczytał. Weźmy na przykład taką jego wypowiedź:
” kilka lat temu odkryto GRECKĄ kancelarię matki Ottona III, z greckim tłumaczeniem Dagome iudex, na marginesie którego cesarzowa dopisała: BARDZO DUMNA PANNA. POGARDZAŁA KRÓLEM – co Potwierdza mą starą tezę, że Dagome iudex był ZAMACHEM Ody na Mieszka I w Sianowie k. Koszalina”
Czyli gdzieś to wszystko wyczytał. Także podawanie linku do jego wypowiedzi nie ma sensu bo tylko on sam wie, na podstawie jakich dokumentów tak twierdzi:)
ok… niestety to powoduje, że wszystko co pisze wygląda na beletrystykę… chyba, że gdzieś znajdę odpowiednie punkty zaczepienia z tym co już wiem… nie krytykuję… tylko oznajamiam, jak mój sceptyczny umysł działa :).
Świetny blog.
Żeby zrehabilitować trochę katolików:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wyw%C3%B3d_jedynow%C5%82asnego_pa%C5%84stwa_%C5%9Bwiata
http://polona.pl/item/81818/2/
Ciekawe czemu tak często w objawieniach Maryja kazała się zwać Królową Polski?
Pozdrawiam.
Bardzo dobrze, że linki wrzuciłeś! Warto wspominać takie księgi jak najczęściej…
Tak półironicznie :)… nie wiem czy da sie zrehabilitować katolików… tak jak nie da się zrehabilitować żadnej innej zhierarchizowanej religii czy rządu :)… zawsze czynią one więcej zła niż dobra i im dłużej działają tym więcej szkód przynoszą :).
A z tymi królowymi polskimi, to jakieś linki daj… bo to info jest dla mnie nowe…
http://pl.wikipedia.org/wiki/Naj%C5%9Bwi%C4%99tsza_Maryja_Panna_Kr%C3%B3lowa_Polski
Pozdrawiam, gratuluję andrzejkowego wpisu.
Rozumiem, że chodziło o ten kawałek, czy coś przegapiłem?
14 sierpnia 1608 r. mieszkający w Neapolu włoski misjonarz, 71-letni ojciec Juliusz Mancinelli z zakonu jezuitów, miał objawienie Matki Bożej. Maryja poleciła mu, aby nazwał ją Królową Polski: A czemu mnie Królową Polski nie zowiesz? Ja to królestwo wielce umiłowałam i wielkie rzeczy dlań zamierzam, ponieważ osobliwą miłością ku Mnie pałają jego synowie. Następnie przebywającemu w Krakowie w katedrze na Wawelu, 8 maja 1610 Matka Boża objawiła mu się powtórnie, mówiąc: Jestem Królową Polski. Jestem matką tego narodu, który jest mi bardzo drogi. Wiadomość o tym objawieniu rozpoczęło szerzenie kultu Królowej Polski Wniebowziętej. Trzecie takie objawienie miało miejsce 15 sierpnia 1617 w Neapolu. Treść tych objawień rozprowadzał m.in. kanclerz wielki litewski Albrecht Stanisław Radziwiłł z Nieświeża, gdzie wspomagał go św. Andrzej Bobola późniejszy autor tekstu ślubów lwowskich, który niedopuszczony do ślubowań kapłańskich potrafił docenić konieczność ślubowań całego narodu[4].
Czy nie lepiej, zwłaszcza w świetle tego co napisałeś o tym, że Indra to uosobienie cech męskich szukac znaczenia Indra–> Jądra?
Oczywiście, że lepiej… ale żeby łączyć Indrę z Jądrem to trzeba to połączenie najpierw samemu zauważyć, a sam tego niestety nie zauważyłem. Genialnością Twojego spostrzeżenia byłem tak zachwycony, że przegrzebałem wszystko co się dało, by odnaleźć etymologię słowa jądro, by nie było jakiejś wtopy. Ale się okazuje, że masz rację… inne znaczenia pochodne słowa to „jędrny” czyli twardy, greckie „hadros” czyli silny, więc tak… MASZ RACJĘ! To jest to samo słowo… Właśnie po to jest ten blog… żeby właśnie takie umysły jak Twój (czy wielu inych tutaj) mogły współtworzyć z innymi coś fajnego. Jeszcze raz dzięki! Jak coś jeszcze znajdziesz, to koniecznie daj znać! Tak mi się podoba to połączenie, że chyba mamy idealny temat na andrzejkowy post!
A propo Einsteina – jego pierwszą żoną była serbka Mileva Marić, z którą miał trójkę dzieci a później się rozwiódł :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mileva_Mari%C4%87
„Pojawiły się głosy, że Mileva przyczyniła się do powstania wczesnych prac Einsteina, ale stopień jej zaangażowania i udział nie jest znany, stając się tym samym przedmiotem wielu sporów.”
ooo ciekawe! Nie wiedziałem! Ale to info wpasowuje się w odwieczny kanon – nic nie dzieje się bez Słowian :).
Dowiedziałem sie dziś z filmiku na Youtube, że w wierzeniach hinduskich istnieje coś takiego jak Kala Czakra czyli Koło Czasu. Wiesz coś o tym Phoenix? Chodzi w tym o to, że człowiek może zapanować nad czasem? Poza tym dowiedziałem sie, że Anunnaki w języku Indian Hopi oznacza Człowiek-Mrówka Ma to związek z Polską bo w podkieleckiej wsi znaleziono wyryty na kamieniu wizerunek tzw. Kaczyna kojarzonego z wierzeniami Indian Hopi.
I jeszcze bym prosił o parę słów na temat Akasi/Akaszy bo to zdaje sie też Mahabharata.
Hmm… w sumie to nic nie wiem, poza tym co na Wiki i że to znaczy „Niebo”, ale to wyższe niebo… znaczy po polsku mamy tylko jedno słowo, ale w innych językach są 2… to niższe widzimy, a wyższe nie… z dolnego bogowie nas widzą i nas gnębią, a Ci z wyższego mają nas gdzieś np. Uranos. Po polsku najbliższym słowem jest Eter… z tym, że to słowo przeszło długą drogę od polskiego „lato”… i zapewne wzięło się po prostu od słońca, które jest „najwyżej”…
może doprecyzuj pytanie :)… ale uprzedzam… nie jestem jakimś specem od Mahabharaty. Nawet nie wiem czy to, co wiem można zaliczyć jako „absolutne podstawy” :). W końcu to najdłuższa opowieść w historii świata.
nie wiem, daj link… może coś pokojarzę czakra to na pewno polskie koło, co wyjaśniam w artykule: Ocean jest na około nas.
Oba filmiki oglądałem bardziej dla rozrywki niż dla wyniesienia z nich jakiejś konkretnej wiedzy:) Tutaj jest mowa o Kala Czakra:
https://www.youtube.com/watch?v=a1h2KCxlPl4
O Indianach Hopi i ich legendach jest trochę tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=Op0X2m4npio
Ludzie- węże to może Wenedowie? Anunnaki to ludzie- mrówki? Trzeba to oglądać z przymrużeniem oka, dla rozrywki,bez nadęcia. Ja wychodzę z założenia że choćby pozornie coś sie wydawało wierutną bzdurą, to przynajmniej obejrzeć można, z ciekawości.
No nie byłem w stanie tego obejrzeć… po prostu w męczący sposób zrobione. Choć Kala Czakra to oczywiście słowiańskie słownictwo. Czakra wyjaśniam w artykule: Ocean jest naokoło nas, a Kali po np. białorusku znaczy „kiedy”, a w sanskrycie znaczy „czas”. To raczej to samo słowo.
Nie wiem czy znacie to:
Kiedyś bardzo się zdziwiłem, że Polakom bliżej kulturowo do mieszkańców Indii niż sąsiadów, ale w kontekście tego co tu czytam, przestaje to być takie dziwne.
Widzę, że mi się link zepsuł – żeby zobaczyć mapkę trzeba kliknąć na stronie na „Findings and Insights”.
czy chodziło Ci o tę mapę?
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/7/79/Inglehart_Values_Map2.svg/2000px-Inglehart_Values_Map2.svg.png
Jesli tak, to faktycznie, na początku może szokować, ale wpisuje się w kanon tu prezentowany :).
znaczy to nie jest ta sama mapa, ale znalazłem w dużo lepszej rozdzielczości.
Tak
Welcome to the dark side bro
Szanowny Panie Phoenix
Dziękuję za wymazanie komentarza do słów Pana Kuby – przeczytałam bez zrozumienia. Przepraszam:))
nie rozumiem… ja na tym blogu jeszcze nic nie wymazałem (mogłem nie zdążyć zatwierdzić, ale to znaczy, że komentarz jeszcze się pojawi). Tym staram się różnić od konkurencji z uniwersytetów :).
Wszystko pięknie, tylko źródeł brakuje. Proszę mi dać źródła do sanskryckich słów, które przypominają języki słowiańskie. Bo jakoś nie mogę znaleźć „znati” i tym podobnych. Jeśli ta hipoteza się potwierdzi to zacznę może wierzyć, bo poza kilkoma słowami (na spokensanskrit.de), które odkryłem na własny użytek typu „madhvad adj. eating sweetness” (niedźwiedź, ros. medved’) sanskryt jawi mi się jako obcy, gdzie wyrazy są sklejone w jedną całość i zupełnie nie można rozróżnić czy dany wyraz jest rzeczownikiem, przymiotnikiem czy inną częścią mowy. Jeśli chodzi o uderzające podobieństwa leksykalne (niektórych tylko słów), to sanskryt przy sprzyjających wiatrach jest bliższy polskiemu niż łacina, ale jako język to ta druga jest bardziej zrozumiała dla Słowian, mimo że był to pierwotnie język pastuchów żyjących na kilku pagórkach nieopodal Rzymu. Podobieństwa między łaciną a polskim? Np. to, że po końcówkach wyrazów można rozpoznać rodzaj gramatyczny, w sanskrycie to niemożliwe. Po łacinie morze to rodzaj nijaki tak jak w polskim: mare, l.mn. maria. A w sanskrycie co znalazłem? „Samudra” (zamorze?)- morze, ocean i oczywiście rodzaj męski – BĘC. Dlaczego w sanskrycie większość słów kończy się na -a albo -i? Przecież o ile bardziej podobnie brzmi do polskiego i innych języków słowiańskich np.: „mea casa est nova”, czyli „moja chata jest nowa”? Gdyby chciano przetłumaczyć to zdanie na sanskryt to dam głowę, że byłby to ciąg z 10 wyrazów stanowiących bełkot. Autorze! Dlaczego piszesz o podobieństwach między sanskrytem a językami słowiańskimi, a nie dostrzegasz podobieństw między polskim i innymi językami indoeuropejskimi?
Najpierw trochę się powymądrzam
No źródeł do słownika wymagasz? :))) OK!
Słowniki spokensanskrit.de oraz sanskritdictionary.com nie wiem komu służą, ale nie mi :)… bo tam na jedno słowo jest 1000 tłumaczeń (albo i więcej) i nigdy nie wiadomo co jest co… więc odradzam… widać trafiłeś na ten artykuł jako pierwszy… bo na innych wyjaśniam podobieństwa między polskim, a innymi językami. Bardzo sobie cenię, że wątpisz, ale piszesz też „Jeśli ta hipoteza się potwierdzi to zacznę może wierzyć”… pamiętaj, ten blog nie jest stworzony dla wierzących
Łacina jest taką samą kopią języka staropolskiego co Sanskryt… Nie jestem w stanie Ci na ten moment opowiedzieć o gramtykach i rodzajach w Sanskrycie, bo nie znam go na tyle. Jak poznam to napiszę.
Co do słowa znać… to masz tak polski-hindi:
https://translate.google.pl/#pl/hi/zna%C4%87 – w hindi jest dżanna (-na to końcówka bezokolicznika), bo sanskryt ma -ti jak słowiański.
a tu masz Sanskryt-Angielski
https://en.wiktionary.org/wiki/%E0%A4%9C%E0%A4%BE%E0%A4%A8%E0%A4%BE%E0%A4%A4%E0%A4%BF#Sanskrit
Mam nadzieję, że wątpliwości się skończyły. Jeśli pojawią się jeszcze jakieś pytania to zapraszam, ale przeszukaj lepsze źródła niż ten spokensanskrit, bo ja tam również nic znaleźć nie mogę.
To może ja się od razu przyznam, że jestem wierząca. Jestem wierzącą katoliczką. Obiecuję, że mało się będę odzywać, bo nie znam się na lingwistyce; tylko jeśli znajdę coś bardzo ciekawego Strona mnie bardzo ciekawi, bo Polska, to dobro, prawda i piękno.
Pamiętaj, że Sanskryt z polskim jest powiązany głównie na stopie filozoficzno-religijnej (czyli tej pierwotnej)… jak będzie sprawdzał słowa typu „internet” czy „telewizja” to się może okazać, że nie zrozumiesz nic… ale jak wejdziesz na Wikipedię i zaczniesz czytać o Akaśi (Akaśa) to znajdziesz tam zdanie:
Jeden z podstawowych żywiołów planu astralnego. To panćamahabhuta – jeden z pięciu klasycznych żywiołów indyjskich.
Panćamahabhuta to nic innego jak Pańca + Maha + Bhuta, które rozbite na pojedyncze wyrazy są już dla Polaka rozumiane bez słownika. Pięć + Możny (Wielki, porównaj: mogę) + Byt = Pięć silnych bytów. A żywioł to nic innego jak silny byt, więc zapis jest po staropolsku.
Co do filmu Matrix – opisuje dosłownie naszą rzeczywistość, co opisałem tutaj:
WERWOLF
niemieckie państwo podziemne w Polsce 1944 – 2013
http://werwolfcompl.blogspot.com/
Matrix to po polsku MACIERZ.
A Macierz, to nasza hmmmm…. Matczyzna.
Inaczej mówimy – Ojczyzna.
Na temat polskich wątków w Matrixie – dałem porównanie zdjęć do pomyślenia tutaj:
http://maciejsynak.blogspot.com/2013/08/roz-poznaj-siebie.html
niestety, zostały skrzętnie usunięte…
Podobnie jak i inne z kilku moich artykułów, min. na temat tego, że Templariusze czcili słowiańskiego Welesa, nazywanego bahometem w XIX w.
http://argo.neon24.pl/post/115665,kto-usuwa-zdjecia
Tu:
http://argo.neon24.pl/post/98421,weles-templariuszy
ostało się jedno zdjęcie – widzimy piastowskie orły w tle za NEo.
Pozdrawiam….
Matrix – dosłowne tłumaczenie na polski to matryca, ale masz rację, pochodzi od polskiego mać, matka, macierz. I znaczeniowo też jest to samo. Matryca służy do kopiowania, matka też (jak brutalnie by to nie brzmiało :P).
Skoro zdjęcia były ujęciami z filmu, to łatwo je odtworzyć… po prostu podajesz mi minutę i sekundę filmu i co tam ma być, a to znajdę. U mnie zdjęcia nie zginą. O Orłach wiedziałem. Jak masz więcej to dawaj. Wtedy artykuł będzie bardziej kompletny.
Podobno bracia Wachowscy ( dzisiaj brat i siostra bo jeden zmienił płeć ) mocno inspirowali sie twórczością Adama „Snerga ” Wiśniewskiego przy „Matrixie”. Była niezła afera z tego powodu w 2003 roku w polskich mediach.
Witam.
Bardzo ciekawy blog.
Co do tych zamków które gdzie nam wyparowały.
Otóż moim zdaniem po co Nasi przodkowie mieli budować zamki z kamienia skoro łatwiej im było budować warownie z drewna którego mieli przecież pod dostatkiem. I o ile wały ziemne zachowały się się do naszych czasów tylko Nasi pseudo znawcy nie potrafią tego stwierdzić, to same warownie z drewna uległy zniszczeniu.
Taka jest moja teoria.
Natomiast do tego porównywania słów to czy nie powinniśmy najpierw tych słów porównywać ze słowami staropolskimi które chyba bardziej byłyby zbliżone do nich, a dopiero później do Naszych aktualnych?
Zgadzam się. Co do słów, to staram się koncentrować na tych, które się w zasadzie nie zmieniły. Wbrew pozorom są to prawie wszystkie. Czasem im znaczenia pozakręcały na boki, ale język nasz jest względnie stały. Arab Koranu nie rozumie ni w ząb, a my możemy czytać stare teksty z dość zadowalającym rozumieniem.
Według Wandaluzji zamki JURajskie są z czasów neolitu.Miał je budować JUR-Uranos na początku V tysiąclecia przed naszą erą. Stąd nazwa regionu- Jura? Zbudował też Kraków i został pochowany w Budowli Czworokątnej na Wawelu,która w związku z tym musi być również mocno starożytna.
Syn Uranosa,Chronos miał natomiast budować drogę Sandomierz-Opatów-Kraśnik- Lublin a wcześniej pobudował zamek w Kazimierzu Dolnym.Wszystkie miasta na tej trasie mają więc mieć kilka tysięcy lat a kamienne kościoły znajdujące sie w nich pamiętają czasy Chronosa a więc IV tysiąclecie przed naszą erą.To by sie dało udowodnić, trzeba byłoby rozkopać któryś z tych kościołów do fundamentów i je zbadać,zapewne okazałoby sie, że widzimy tam znakomicie obrobione bloki kamienne. Obrobione z pomocą technologii o której w średniowieczu co najwyżej opowiadano sobie w bajkach na dobranoc bo była już całkowicie zapomniana.
Nie wiem o co chodzi z tymi mitologicznymi nazwami budowniczych dawnych budowli,jakich używa Wandaluzja ale nie tylko on doszedł do wniosku, że kamienne budowle w Polsce są bardzo stare.Wpiszcie sobie w Google: ” budowniczy III wielki uwierz we własny rozum ” oraz ” kto to zbudował zamki nexxblog „.Autorzy tych artykułów obalają teorię o średniowiecznej historii zamków przypisywanych Kazimierzowi Wielkiemu i Krzyżakom.Apropos Krzyżaków- podobno pod groźbą kary śmierci zabraniali metrykowania zamków.Chodziło o to,żeby wychować przyszłe pokolenia ciemnego ludu przekonanego, że to oni te zamki zbudowali a nie kupili od lokalnych właścicieli.Zamek w Malborku może pochodzić z IV, V tysiąclecia przed naszą erą sądząc po jego wspaniałych kamiennych fundamentach.Krzyżacy co najwyżej dołożyli trochę cegły.
Kościoły o których pisze Wandaluzja były zapewne zaadoptowane przez kościół katolicki do swoich celów ale służyły one za świątynie już w starożytności,kiedy powstały.Co najwyżej w średniowieczu odświeżono elewację, żeby była zgodna z nową modą.Dodam jeszcze, że w Ostrowie Lednickim był tynk barwiony lazurytem z Afganistanu, w tamtych czasach droższym od złota i używanym głównie w biżuterii i malarstwie artystycznym. A Niemcy twierdzą, że z tego Mieszka to dzikus był…
Dodam jeszcze do tego co napisałem wyżej ciekawą rzecz.Chronos- czas, Sand- piasek. Chronos + Sandomierz= Piaski Czasu hehe
Apropos zamków i kościołów, Wandaluzja twierdzi, że katedra w Salisbury położona niedaleko Stonehange powstała w III tysiącleciu przed naszą erą i przez to Stonehange przestało być potrzebne i zostało opuszczone.Zapewne nie chodzi o aktualny wygląd katedry bo przez średniowiecze i w późniejszych czasach elewacja była wielokrotnie odświeżana ale ogólnie o bryłę.
Przynajmniej ja to tak zrozumiałem.Więcej na ten temat w artykule ” Aleksander Wielki w Krakowie” u Czesława Białczyńskiego. Jest tam podpunkt dotyczący Stonehange.
Za dwa tygodnie mamy kurs Głagolicy z Tadeuszem Mrozińskim w Opolu. Może byś dołączył?
pozdrawiam :))
To już bliżej mi do Trzebnicy :). Zobaczę, co da się zrobić, bo zależy mi na spotkaniu z Panem Mrozińskim, niestety mam trochę różnych spraw i może się nie udać. Ile to dni trwa, jest jakiś link?
https://bialczynski.wordpress.com/aktualnosci/02-08-2013-ruszyl-slovianski-sklepik-gdzie-mozna-nabyc-ksiege-ruty/jeszcze-polska-nie-zginela-na-blogu-wspaniala-rzeczpospolita/13-14-12-2014-warsztaty-glagolicowe-w-opolu/
Może jednak dałbyś radę? Będzie czas pogadać w sobotę wieczorem …
pozdrawiam :))
Zaciekawiło mnie słowo „wszechświat”. Czy oznacza ono, że żyjemy w centralnym świecie wszystkich światów? Może jednak nie jesteśmy jakimś przypadkowym, byle jakim światem ale może stąd rozchodzą sie wszystkie drogi do innych rzeczywistości? Co sądzicie?
A mnie zaciekawiło słowo GRAWITACJA. Czy oznacza to Grę Wita (Pana) ?
Grawitacja to nie jest Polskie słowo bo mamy na to Polski odpowiednik czyli PRZYCIĄGANIE.
Kala Czakra- koło czasu. Czakra oznacza też okrąg tak? Może więc nieprzypadkowo słowo „czas” zawiera „cza”? Okrągła jest również „czara” a gość, który przy niej kombinuje to „czaro-dziej?” Agnieszka Chylińska śpiewała 20 lat temu piosenkę, której tytułu nie pamiętam ale za to kojarzę jej fragment- ” toczy koła czas „. To kolejny powód, dla którego wolę Agnieszkę jako wokalistkę ONA niż aktualną piosenkarkę pop
Co o tym sądzisz Phoenix? Dobrze kombinuję z tą czarą według Ciebie?
Ciekawe skąd sie wzięło słowo „Księżyc”. Skoro „książę” pochodzi od książek bo książę to był ktoś,kogo było na nie stać to może nazwa naszego satelity to jakiś zakamuflowany komunikat? Oznacza miejsce gdzie zgromadzona jest wiedza? Są kosmiczne teorie twierdzące, że Księżyc jest sztucznym tworem zacumowanym na orbicie przez jego twórców.Ostatnio czytałem, że odkryto na naszym satelicie jakaś dziwną podziemną strukturę.
Czy to znak, że mamy szukać na Księżycu zgromadzonej tam wiedzy dawnej cywilizacji? Nie upieram się przy tej teorii,tak sobie tylko luźno fantazjuję
Czytałem na kilku stronach ufologiczno-kosmologicznych, że dowodem na sztuczne pochodzenie Księżyca są zaćmienia.Nasz satelita idealnie zakrywa tarczę słońca na niebie w czasie zaćmienia.Są opinie, że w świecie natury nie występują takie zbiegi okoliczności, żeby satelita idealnie zgrywał sie z gwiazdą na niebie.I to ma być dowód na to, że Księżyc został skonstruowany z rozmysłem tak, żeby zaćmienie mogło mieć miejsce
I w dodatku widoczna jest z Ziemi tylko jedna strona Ksiezyca a zdjecia z wypraw pokazujace druga strone sa w wiekszosci tajne.
Na temat ciemniej strony Księżyca można znaleźć w necie różne rewelacje,zwłaszcza na stronach ufologicznych ale trzeba je traktować z rezerwą.Ja czytałem o takich sensacjach jak baza nazistów
Ja nawet widziałem film: Iron Sky :).
Z jakiego języka pochodzi wyraz swastyka? Z sanskrytu czy ze słowiańskiego?
Głupie pytanie przecież sanskryt się wywodzi ze słowiańskiego a po polsku była świaszczyca.
Fantastycznie (choć sceptycznie) mi się czyta Twojego bloga, ale jako że nie znam historii, mam małe pytanko:
Piszesz, że
„Słowianie to jedyny naród, którego Rzymianie w Europie nie podbili. Słowianie walczyli wtedy absolutnie ze wszystkimi (Rzymianami…”),
z kolei kolega Grzegorz Jagodziński pisał u siebie (http://grzegorj.w.interia.pl/lingwpl/pochoslo2.html):
„1. Słowianie nie byli znani Rzymianom
Słowianie nie docierali do Cesarstwa Rzymskiego. Nie byli znani nawet nad Dunajem, ich imiona nie są obecne w dokumentach łacińskich tamtego okresu. Jeśli fakty te nie zostaną w jakiś sposób podważone, pozostaną silnym argumentem przeciw koncepcji autochtonicznej (1) i jej odmianie sformułowanej przez Martynowa (6), a także przeciw dunajskiej koncepcji Trubaczowa (7).”
Czy mógłbyś wyjaśnić o jakie walki chodzi?
Wpisz w Wikipedię „Wandalizm” i wszystko stanie się jasne. Obecnie nie ma już praktycznie innej koncepcji niż autochtoniczna. Polacy mieszkają w Polsce od min. 10 tys lat. Stąd wiemy, że obecnych Germanów tu nie było. A Ci co byli nazywani Germanami, to musieli być Słowianie.
Ten brak imion to ewidentna ściema. Jak się każde polskie imię lekko zmodyfikowało, przyjęło za swoje, a potem wmawiało, że to Polacy je wzięli z Greki czy Łaciny to wtedy faktycznie powstaje problem braku słowiańskich imion. Polskich imion w łacińskich księgach są dziesiątki. Zobacz sobie w spisie treści (górny prawy róg) stronę: Imiona. I porównaj etymologię oficjalną i polską i zastanów się swoim umysłem, która jest bardziej prawdopodobna. Bardzo dobrze, że podchodzisz sceptycznie, ja tez podchodziłem, ale jak zaczniesz wnikać… to wsiąkniesz… i wtedy dopiero Ci się otworzą oczy, gdzie były wałki. Jak coś nie jest jasne to pytaj, będę tłumaczył i udowadniał aż do skutku :). Spróbuj też poprosić o dowody nauczyciela od historii na „jego wersję” i nie dostaniesz żadnych. Szkoła nic nigdy nie udowadnia, tylko jak religia, pokazuje jedyną słuszną wersję i każe w nią wierzyć inaczej wieczne potępienie (złe stopnie, a potem brak matury i brak pracy).
A skoro Rzymianie nie znali Słowian, to skąd mają słowa Sclavus (niewolnik / słowianin), Bohemia (kraj słowian/bogów), Panonia (kraj panów), Wenecja (miasto Wenetów/Wandalów), Brescia (Wysokie miasto – porównaj nasz Brzeg i Brześć), Jezioro Bodeńskie to po Rzymsku Jezioro Weneckie… dlaczego tak się nazywało skoro Wenecja jest gdzie indziej? A no dlatego, że tam też była granica z Wenetami / Wandalami., Hadria (miasto nad Adriatykiem) – skor nie znali Słowian to skąd mieli miasto, które wzięło nazwę od morza, które wzięło nazwę od słowiańskiego określenia Wody (po staropolsku Wodra → Adria) itd. itd. połącz to kolego w całość, bo oficjalna historia uznaje to za „wyjątki”, „przypadki”, „unknown origin” itd.
Znalazlem na mapie polnocnych Indii miasto Lucknow – to oczywiscie transkrypcja angielska. W jezykach lokalnych i tu robi sie ciekawie jest LAKHnau. Miasto zalozyl czy dostal pradawny wodz o imieniu LAKH – ? LACH ? LECH?
W Tybecie jest również miasto Leh:)
Nic o tym nie wiem, nie pomyliłeś z Lechem w indyjskim Ladakhu?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Leh
no to jest właśnie indyjski Ladakh, a nie Tybet.
Hehe, w Indiach jest inne historyczne miasto w samych Himalajach… taka trochę stolica Himalajów i nazywa się po prostu: Lech!
W Lucknow nawet byłem! A nie skojarzyłem :). Na potrzebę odpowiedzi na Twoje pytanie, powiem, że Twoja wersja jest bardzo prawdopodobna, bo pobadałem to pobieżnie :). Nazwa miasta pochodzi faktycznie od słowa Lech/Lekh/Lach/Lakh, bo jest powiązane i ze słowem Lakszmi (inne wcielenie Ramy), a imię Lakszmi nie znaczy nic innego jak „bogata” czy „zamożna” czyli pasuje do Lech (pan, władca, bogaty, ponad innymi). Do tej samej grupy słów należy też „Lakh” (https://pl.wikipedia.org/wiki/Lakh) coś bardzo dużego, ponad innymi, w wąskim znaczeniu to liczba 100 000 czyli „bardzo duża liczba”, „największa liczba”. No i WAŻNE, podczas panowania Arabskiego w Indiach (było to panowaniu późniejsze o 3000 lat od panowania słowiańskiego) zmieniono nazwę Lakhnau na Allahnau! Czyli już wtedy widziano powiązanie między Lech, Lakh i Allah. Na angielskiej Wiki: Ibn Battuta, in his writings during 1338-41, mentions the town as „Alakhnau”, when it was a part of the Muhammad bin Tughluq’s empire.[20] Abdul Halim Sharar, in his book Guzishta Lucknow, mentions that the present name of the city was not in use before Akbar’s reign.[21]