Polska na Krawędzi!

Polska na Krawędzi!

Ta Mona Lisa doskonale ilustruje  temat dzisiejszych moich rozważań. Po prostu spadła mi z Nieba. To jest idealny portret Małego Słońca Beskidu Niskiego i jednocześnie idealny obraz Polskiej Polityki. To idealny obraz Polskiego Państwa. Polskiego Sądownictwa, Polskiego Prawa które jest Bezprawiem, Polskiej Nauki, która jest zwykłym zaściankowym nieuctwem, Polskiej Moralności, która jest zwyczajną bandycką i złodziejską Niemoralnością. Polsko-Dulskiego Charakteru Narodowego, Polskiej Dwulicowości, Polskiego Rozdwojenia Jaźni. Nic lepszego nikt nie wymyśli.  Pięć lat zajęła Naczelnikowi Droga do wczorajszego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, do całkowitego zburzenia kruchej równowagi w Polsce, kruchego rozejmu, który sprawiał, że nie lała się krew na ulicach!

„Nieprzenikniona jest myśl Małego Słońca Beskidu Niskiego, Naszego Ukochanego Naczelnika, Umiłowanego Serca Narodu Polskiego, jego Zbawiciela ode Złego, jego Wyzwoliciela od Wszelkich Trosk. Niech nam Żyje Wiecznie i Świeci Jasno, Jeszcze Jaśniej i Jaśniej!

Zagadkowy jest uśmiech na zniewalającej, przepięknej twarzy Naszego Ukochanego Wodza! Wspaniałe  i wiekopomne są Jego Czyny, doskonały jest Jego Niedościgły Oświecony Umysł!

Och prowadź nas, prowadź nas Wielkie Słońce! Dzisiaj Zawierzamy Tobie nasze dusze i ciała oraz Ślubujemy Ci, że pójdziemy za Tobą wszędzie gdzie nas poprowadzisz! Twoja Wola jest Naszą Wolą! Twoje Westchnienie jest jak Złota Rosa, która spływa łaskawie na Naród rozświetlając Ciemności! Jest jak Światło, które obezwładnia wrogie demony, próbujące nas zepchnąć z właściwej drogi. Wiemy, że tylko Ty Jeden znasz Drogę, Drogę Jedyną, Drogę do Świetlanej Przyszłości i Wielkości Naszego Narodu!

O Wodzu Najwspanialszy Obyś Wiódł Nas Wiecznie!”

Nie, nie mylicie się. To nie jest hymn na cześć Kim Ir Sena, ani to nie jest Sen Złoty, który znika, gdy się przebudzisz. To jest WYZNANIE WIARY MŁODEGO CZŁONKA POLSKIEJ FALANGI. To jest Polska Prawda Najprawdziwsza. Prawda Dzisiejsza.

Trudno uwierzyć, że Polacy za parę Złotych, za kilkaset Szekli, pozwolili sobie odebrać podstawowe Wolności Ludzkie i Prawa Człowieka. A jednak to się stało. Polacy, świadomie czy nie, w pełni władz umysłowych czy też doszczętnie omamieni, oddali swoje Państwo w ręce Czarnej Falangi.

Czy młode pokolenie Polaków Wolnymi Orłami być nie chce? Oddało swój los bez walki w ręce Wielkiego Wodza?

 

 

A może Młodzi Polacy czekają i liczą, że to starzy jeszcze raz wyjdą na ulice, zatrzymają fabryki i komunikację, i poprowadzą jeszcze jedną rewolucję w ich imieniu? Nic bardziej błędnego. Powszechnie przecież wiadomo, że rewolucje robią Młodzi, a nie Starzy. Czy naprawdę to do was MŁODZI POLACY nie dociera?!

A może Młodym Polakom wydaje się, że może istnieć Wolna Polska z Niewolnicami i Niewolnikami na pokładzie? Że może zaistnieć taka Wolna Polska, w której nie będzie miejsca dla Wolnych Kobiet? Że jest możliwa taka Wolna Polska, w której połowa społeczeństwa płci żeńskiej będzie pozbawiona podstawowych praw osobistych i praw humanitarnych uznawanych w całym współczesnym świecie cywilizowanym? Że może istnieć Wolna Polska Jedynie Słusznej Religii i Prawa Czarnej Falangi?

A może Młodym Polakom wydaje się wciąż, że mają wybór tylko między Czarną Falangą i Falangą Czerwoną popieraną przez Łżemedia i UE? Że żadna własna droga, trzecia droga, droga do prawdziwej suwerenności, droga na przykład przez Demokrację Bezpośrednią po prostu NIE ISTNIEJE?

Tak Wam się naprawdę wydaje?!

Czy to możliwe, że Najjaśniej nam Panujące Małe Słońce Beskidu Niskiego oślepiło Młodych Polaków tak mocno, iż jak stado ociemniałych Owiec pędzą za garścią Owsa wprost w Czarna Dziurę?! Że cwałują bez najmniejszego beknięcia, bez słowa sprzeciwu w przepaść? No, ale jakże tu wyrazić sprzeciw Młody Polaku, skoro pozwoliłeś sobie nałożyć kaganiec, namordnik przez który nie możesz teraz nawet BEKNĄĆ!

Czy Kampania Strachu, Kłamstwa i Siania Nienawiści przez Czarną i Czerwoną Falangę przyniosła Światowej Banksterce upragnione owoce w postaci dezintegracji Młodego Pokolenia Polaków?  

Długo trwały manewry Wodza,  przebiegały jak po grudzie, ale w końcu udało się i Państwo Jest Nasze! Tak, w końcu jest Nasze i Tylko Nasze. Nie Twoje, nie Moje, nie Wasze – TYLKO ICH!!!

*

A teraz już bez żartów i bez drwin, bez ironii i sarkazmu, choć przyznam że z ciężkim sercem, powiem parę słów prawdy o Młodych Polakach.

Młodzi Polacy nie wyciągnęli nauk z Błędów Swoich Ojców. Młodzi Polacy zgnuśnieli przed komputerami, na wygodnych posadkach, zachwyceni namiastką dobrobytu, jaką dały im rządy Jaśnie Oświeconych po 1989 roku. Osiedli na laurach, gdy awansowano ich na drobnych kapitalistów, ciułających na spekulacjach giełdowych i w drobnych bankowych funduszach korporacyjnych. Inni osiedli na Mieliźnie Niemocy pozbawieni godziwej pracy, godziwej zapłaty, godności osobistej, bezrobotni, emigrujący, bezsilni, upodleni.

Młodzi Polacy wciąż biorą słowa za czyny. Jak ich dziadkowie i ojcowie pozwalają się zwodzić owym zwodniczym słowom. Dziadków zwodził Gierek i spółka, ojców zwodził Wałęsa z Jaruzelskim i spółką, a ich teraz zwodzi…???

Młodym Polakom wydało się, że powierzając władzę neofaszystom, albo neokomunistom – tak czy siak totalitarystom – starym przefarbowanym homosovieticusom, osiągną prawdziwą wolność w swojej ojczyźnie? Że mogą osiągnąć wolność bez walki ze zdegenerowanym do szpiku, niemoralnym pokoleniem ostatnich władców PRLu i ich konfidentów?

Młodym Polskim Orłom za przewodnika starczał wczoraj Kaczor Donald, a dzisiaj starcza im Kaczka?! Przepraszam, że znowu popadam w sarkazm, ironię i drwinę, że tak wprost nawiązuję do KSYWEK naszych wodzów, do ich nicków, do pseudonimów. To żałosne, racja. Ale czy to aby wyłącznie iluzja? Może to jednak RzeczyIsta Metafora!

Jest takie podstawowe pytanie, które trzeba w tym miejscu postawić: Czy Polacy naprawdę wolą żyć iluzją niż prawdziwą rzeczywistością, czy wolą kręcić się w Matrixie, przeżywając upojenia i upadki w Wirtualu wytworzonym przez neofaszystowskich technokratów i polityków, zamiast w Realu? I drugie pytanie: Jak długo jeszcze Polacy nie będą się uczyć na błędach, jak długo będą brać iluzję za rzeczywistość?

Mógłbym ciągnąć te narzekania dalej i stworzyć horrendalną litanię  na temat błędów i zaniechań Młodych Polaków, ale po co?

Wielka i Nieprzenikniona Myśl Naczelnika oraz jego Spółkowiczów pokrętnymi meandrami, poprzez nieskończoną ilość kurtyn i zasłon dymnych zaprowadziła dzisiaj Polaków na Krawędź.

Stoimy na Krawędzi. Rządzący mają za plecami Ścianę na 10 000 metrów wysoką, a przed sobą przepaść głęboką na drugie 10 000 metrów! Naród Polski został właśnie wepchnięty w Szczelinę między Ścianą a Przepaścią. Czy macie dosyć odwagi i wyobraźni żeby zobaczyć co teraz się stanie?!

Co naprawdę znaczy Stać na Krawędzi, Iść po Krawędzi, wiedzą tylko ci, którzy przeczytali „Tomirysę i Czaropanów”. Na Krawędzi droga naprawdę jest tylko jedna, nie ma już żadnych Rozwidlających Się Ścieżek.

Był pot, są łzy, będzie i krew! Jakaż czysto kobieca zawziętość, twardość, niezłomność, niezwyciężoność jest w uśmiechu Mona Lisy.

Podziel się!