Rafał Kopko Orlicki: COVID na Sycylii – październik 2020! (fotoreportaż)

COVID na Sycylii! (fotoreportaż)

Na koniec dla porównania panikarskie wieści z Italii od PISowskiego portalu Niezalezna.pl – CB

 

 

 

 

 

 

3.

Na plażach gęsto od ludzi, mimo że chłodniej o tej porze roku. Zwykle 25 – 30 st. C.

Czyli mamy tam teraz temperatury polskiego lata.

A pomimo tego, nikt na nich nie leży w maseczkach! Nawet leżaki są ustawione od siebie maks. 1,5m.

4.

Ludzie spacerują po miastach zwykle bez maseczek, czasami z nimi na szyi. Co bardziej strachliwi, mają je pod nosem, bo nie da się oddychać przez nie i dłużej spacerować bez problemów z oddechem i krążeniem, ciśnieniem.

5.

Włosi, a ich wzorem turyści, noszą maseczki zwykle na ramieniu, aby je mieć pod ręką przy wchodzeniu do sklepu lub w pobliżu Policji.

5.B

W restauracyjkach, kawiarniach, nierzadko jest jeszcze bardzo wielu konsumentów. Siedzą bardzo blisko siebie, nieraz ciasno plecami o plecy lecz prawie nigdy w maseczkach. Nawet wtedy, gdy nie jedzą tylko rozmawiają. To okazja do zgodnego z prawem zdjęcia z siebie obowiązku używania maseczek i oddychania pełną piersią. Tylko wchodząc do toalety, mamy obowiązek je zakładać. Czy takie przerwy w stosowaniu maseczek, wirus szanuje aby nie atakować ludzi?

6.

Po miasteczkach tylko turyści chodzą w maseczkach w pełni na twarzach i to mniej niż połowa. Niemal nigdy nie zakrywają nosów. Włosi chodzą w nich sporadycznie.

7.

Polska wycieczka zupełnie bez maseczek. Pomimo przestróg przewodniczki o grożących im karach.

– Włosi mają coraz więcej informacji o absurdach tej całej „pandemii” ze strony cenzurowanych przez media, odważniejszych lekarzy – naukowców i profesorów, polityków.

8.

Policjant w maseczce a obok turyści zupełnie bez maseczek, chociaż w miastach jest obowiązek ich noszenia. Nie reaguje. Mandatami się tylko straszy.

W pociągach są zachowane odległości w zajmowanych miejscach i maseczki.

9.

Policjant z zupełnie opuszczoną na brodę maseczką i turyści obok, bez maseczek.

10.

Wystraszeni „pandemią” i mandatami turyści w maseczkach – obcokrajowcy, na wycieczce pod Etną.

11.

Również wieczorem, pomimo mniejszej temperatury, wyraźnie mniejsza część ludzi spaceruje w maseczkach.

12.

Widzicie tu kogoś w maseczkach poza obsługą?

13.

A tutaj siedzi w maseczce jedyny klient wierzący w pandemię, wystraszony przez media starszy pan. W  dodatku na uboczu. Przykro patrzeć, jak niszczy sobie zdrowie oddychając wyłącznie przez tkaninę na twarzy.

14.

Czy w ogóle byłoby możliwe wylegiwanie się na leżaku w maseczkach?

A skoro pozwala się je zdejmować w tak wielu gęstych od ludzi miejscach, to chyba ta cała pandemia nie jest prawdziwie groźną zarazą?

Nawet więc w Italii, kraju gdzie „pandemia” podobno najszybciej się rozwinęła w Europie i zabiła najwięcej ludzi (moim zdaniem wśród starszych osób osłabionych szczepieniami na grypę – bo w Lombardii była najwyższa zaszczepialność, którym przypisano Covid i źle stosowano respiratory wielu uśmiercając), społeczeństwo nie bardzo się jej obawia po wielu miesiącach od jej zaistnienia. Bo też gdyby była tak groźna, to chyba w tych warunkach, po kilku miesiącach przy takiej nonszalancji, już uczyniłaby prawdziwe spustoszenie? Czy tak wygląda poważna zaraza ?

15.

Podsumowując.

Włosi jak i przybysze z zagranicy, zrozumieli, że żyją w nonsensach, totalnym zakłamaniu i zastraszaniu przez media i polityków, prawne restrykcje. Nie traktują poważnie tej obłudy, tylko uczą w niej żyć, przetrwać w oczekiwaniu na spodziewane, kolejne kroki systemu jaki stopniowo niszczy wszelką wolność, demokrację, polemikę i otwartość na wiedzę, odmienne zdanie. Słowem, dostosowują się do nadchodzącego NWO.

 

Autor.

Dla porównania panikarskie wieści z Italii od PISowskiego portalu Niezalezna.pl

Tak wielu zakażeń nie było we Włoszech od prawie pół roku. W czołówce znów Lombardia
Podziel się!