Ubeckie rzygowiny ,,miszcza” Michalkiewicza
podaję za Portalem Słowianie i Ukryta Historia Polski -Mariana Nosala
Znany wszystkim ,,miszcz” Michalkiewicz oznajmił był kiedyś w trybie prawdy objawionej swoim wyznawcom, którym jak widać samodzielne posługiwanie się tym w co Stwórca wyposażył pod czaszką każdego człowieka, aby sam osobiście za pomocą tego ,,aparatu” sprawdzał jak się rzeczy mają naprawdę, a nie co mu na dany temat wdrukują do głowy różne ,,miszcze” Michalkiewicze , że wysuwanie wszelkiego rodzaju twierdzeń o istnieniu już nie tylko samej tzw. Wielkiej Lechii, ale samo udowadnianie tego, że przed rokiem 966 n.e. istniała na terenach obecnej Polski jakakolwiek cywilizacja, i jakikolwiek rodzaj państwowości, to rzecz jasna ubeckie rzygowiny, których celem jest plucie na kościół i… ZAKŁAMYWANIE HISTORII.
Znając ,,rzetelność” dziennikarską i nie tylko tego mitomana i konfabulatora różnych historyjek, którymi karmii od wielu długich lat swoich niezbyt wymagających wyznawców, które w większości okazywały się stertą zwykłych bzdur pomielonych z niedorzecznymi bredniami, co udowodnił bez większego trudu dr. Zbigniew Kękuś, kolejna brednia wydalona przez tego pana, że każdy kto twierdzi, że na obecnych polskich ziemiach istniała bardzo dobrze rozwinięta cywilizacja, która oparta była na dobrze zorganizowanej państwowości i wysokiej kulturze, to wyłącznie ubeckie rzygowiny wrogów kościołą i fałszerzy historii, no bo przecież do roku 966, zanim nie dotarła do nas cywilizacja w jej ówczesnym zachodnim wydaniu, to polscy słowianie do tego czasu skakali po drzewach i wpieprzali szyszki, jak stwierdził to bohater trylogii Henryka Sienkiewicza, Jan Onufry Zagłoba, wyłuszczając swym interlokutorom przyczyny najazdu Szwedów na Polskę.
Przyjrzyjmy się zatem FAKTOM, a nie mitomańskim konfabulacjom ignoranta, którego nie wiedzieć czemu, wszelkie wywody, obojętnie na jaki by nie były temat, jego fani przyjmują ślepo i bez żadnego zastanowienia, jako prawdy objawione mu przez same niebiosa, a które w zderzeniu z niewygodnymi dlań argumentami, pokazują, że wywody tego pana to bredzenia ignoranta, które można podsumować jego własnym określeniem jako zwykłe, prymitywne plucie vulgo ,,ubeckie rzygowiny”.
Przeanalizujmy więc tylko kilka przykładów, czy przed chrztem księcia Mieszka, nasi antenaci, tak jak pragnie to widzieć nasz ,,miszcz”, skakali po drzewach i wpieprzali szyszki, czy… Niech każdy z Państwa sam odpowie sobie na to pytanie, bez czyichkolwiek sugestii.
Sensacja archeologiczna w Małopolsce. Tajemnicze fortyfikacje sprzed ponad 3,5 tys. lat
„W czasach Hammurabiego, kiedy rozkwita Babilon, czyli około roku 1750-1700 przed naszą erą, na ziemiach polskich powstaje budowla kamienna o zaawansowanej, jak na tamte osiągnięcia, architekturze. Trudno się nie zgodzić, że jest to ważne odkrycie” – przyznaje w rozmowie z dziennik.pl dr hab. Marcin Przybyła, archeolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Pomiary w miejscu, gdzie na zewnątrz podstawy muru oporowego znaleziono części zsuniętej po stoku, przewróconej na bok ściany zewnętrznej muru
MARIUSZ NOWIK: Panie Doktorze, czy chce Pan pisać podręczniki historii od nowa? Odkrycie na Górze Zyndrama w Maszkowicach budowli tak starej jak słynny pałac w greckich Mykenach brzmi niczym sensacja archeologiczna.
DR HAB. MARCIN PRZYBYŁA: Dla ścisłości, mniej więcej 300 lat starszej niż greckie Mykeny, ale z pewnością nie tak efektownej. Odsłoniliśmy starożytne fortyfikacje, kamienny mur z prowadzącą do wnętrza osady bramą. Jest to o tyle interesujące, że budowle równie wiekowe i jednocześnie stawiane z takim rozmachem nie są znane w naszej części Europy. Czy jest to sensacja? No cóż… W czasach Hammurabiego, kiedy rozkwita Babilon, czyli około roku 1750-1700 przed naszą erą, na ziemiach polskich powstaje budowla kamienna o zaawansowanej, jak na tamte osiągnięcia, architekturze. Trudno się nie zgodzić, że jest to ważne odkrycie.
Wizualizacja osady na Górze Zyndrama ok. 1750 – 1700 p.n.e
Historia słowiańskich grodów w Gdańsku
W VII w. Gdańsk był niewielką osadą rybacką i pomorską strażnicą na granicy z Prusami. Prusowie nie byli zbyt wojowniczy, więc i strażnica nie była zbyt okazała. Lokalizacja tej pierwszej osady nie jest jasna, ale prawdopodobnie mieściła się na Górze Gradowej, gdzie w X wieku powstał pierwszy gród obronny z prawdziwego zdarzenia. Odcinkiem o Gdańsku kończymy krótki cykl artykułów, w którym opisaliśmy już historię grodów w Gdyni i w Sopocie.
Ostatnie wyniki badań dendrologicznych wykopanych szczątków najstarszej zabudowy Gdańska wskazują na rok 930-940. Na mapie lidarowej (poniżej) widoczne jest wzniesienie, mocno „przeorane” wieloma etapami późniejszych prac fortyfikacyjnych, które całkowicie zasłoniły obraz grodu z X wiek
Co do skarbów, to w roku 2000, podczas budowy tzw. Krzyża Millenium, odkryto fragmenty dirhema dynastii Samanidów, wybitego między rokiem 913 a 943. Z kolei w 2005 r., przy ul. Strzeleckiej, znaleziono fragment dirhema Abbasydów, wybitego między rokiem 812 a 820.
Podczas prac przy budowie Krzyża Millenium znaleziono IX-wieczne monety bite przez perską dynastię Samanidów.
Gdański gród był podporządkowany państwu Mieszka I, a być może nawet jego ojca – Siemomysła. W każdym razie Bolesław Chrobry, wysyłając czeskiego biskupa Adalberta (późniejszy św. Wojciech) na misję chrystianizacyjną do Prusów w roku 997, skierował go wraz z eskortą do miasta granicznego Gdańska, gdzie już od pewnego czasu na pomorskim stolcu zasiadał wżeniony w dynastię piastowską książę nieznanego imienia, wymieniany w poczcie pomorskich władców jako Wisław. Poślubił on kilka lat wcześniej siostrę Bolesława Chrobrego.
https://historia.trojmiasto.pl/Historia-slowianskich-grodow-w-Gdansku-n104420.html#tri
Słowiański gród pod Trzcianką
Gród militarny
Badacze natrafili także na cenne fragmenty krzemieni, z których kiedyś wykonywano różne narzędzia. Są one dowodem najstarszych śladów osadnictwa.
– Datujemy to na neolit, czyli około 4,5 tysiąca lat temu – mówi Urszula Stankiewicz.
Archeolodzy przypuszczają, że gród zamieszkiwały ludy słowiańskie. Wschodnie czy zachodnie? Nie wiadomo. Bowiem ani broń, ani ozdoby nie były wyznacznikiem społecznym. Coś więcej mogą powiedzieć jedynie ceramiczne naczynia.
https://poranny.pl/slowianski-grod-pod-trzcianka/ar/5055358
Osada w Mierzynie sprzed 7100 lat
W Mierzynie nad Odrą, na wschód od Szczecina, odnaleziono osadę sprzed 7000 lat o powierzchni 7 hektarów, czyli wielkości średniowiecznego miasta! A w 2018 roku archeolog Marcin Dziewanowski odkrył tam „ślady chat, które mają od 20 do 60 metrów długości”. Nie jestem archeologiem i nie znam języka nauki, ale dla mnie coś, co ma 60 metrów długości, to raczej pałac, a nie chata. I pozostaje ciągłe pytanie, dlaczego III RP nie wspiera tych badań i są one prowadzone z funduszy prywatnych Marcina Dziewanowskiego? Czy dlatego, że „pałac” Mieszka Pierwszego był wielokrotnie mniejszy, niż „chaty” z Mierzyna?
więcej u źródła: http://kresywekrwi.neon24.pl/post/151589,ubeckie-rzygowiny-miszcza-michalkiewicza
Za portalem Słowianie i Ukryta Historia Polski – Mariana Nosala: http://slowianieiukrytahistoriapolski.pl/aktualnosci/index,pl.html