Najstarszedrzewa.blogspot.com: Buria mgłoju nieba krojet …czyli Wieczór zimowy (Archiwum 2015)

Najstarszedrzewa.blogspot.com: Buria mgłoju nieba krojet …

 

 

Buria mgłoju nieba krojet

wichry snieżnyje krutia

to kak zwier’ ana zawojet

to zaplaciet kak ditia

To pa krowlie abwietszałaj

wdrug sałomaj zaszumit

to kak putnik zapazdałyj

k nam w akoszka zastucit

 

Nasza wietchaja łaczuszka

i piecial’na i tiemna

szto że ty maja staruszka

priumołkla u akna

ili buri zawywaniem

ty moj drug utamliena

ili driemliesz’ pad żużan’e

swajewo wierietiena

 

Wyp’om dobraja padrużka

biednaj junasti majej

wyp’om s gor’a gdie że krużka

sjercu budiet wiesjeliej

spoj mnie piesniu kak s’nica

ticha za moriem żyła

spoj mnie piesniu kak diewica

za wadoj pautru szła

 

Buria mgłoju nieba krojet

wichry snieżnyje krutia

to kak zwier’ ana zawojet

to zapłaciet kak ditia

wyp’om dobraja padrużka

biednaj junasti majej

wypiom s goria gdie że krużka

sjercu budiet wiesjeliej

 

 

źródło: https://najstarszedrzewa.blogspot.com/2015/08/buria-mgoju-nieba-krojet-wichry.html

Tekst oryginalny w przekładzie Juliana Tuwima

 

Wieczór zimowy

Aleksander Puszkin
Zamieć mgłami niebo kryje,
Wichrów śnieżnych kłęby gna,
To jak dziki zwierz zawyje,
To jak małe dziecię łka.
To ze strzechy nam słomianej
Wyrwie z szumem kępę mchów,
To jak pielgrzym zabłąkany
W okieneczko stuknie znów.Bida z lichą tą chatynką!
Ledwo się światełko ćmi.
Czemuż, moja starowinko,
W kątku tak przymilkłaś mi?
Czyś znużona tą zamiecią
Zawodzącą głuchy tren,
Czy miarowy turkot wrzecion
W błogi cię pogrążył sen?Pijmy, wierna towarzyszko
Moich biednych młodszych dni.
Jak nie sięgnąć do kieliszka,
Kiedy w sercu smutek tkwi?
Zanuć piosnkę o ptaszynie,
Co za morzem gniazdko ma,
Zanuć piosnkę o dziewczynie,
Jak po wodę rankiem szła.Zamieć mgłami niebo kryje,
Wichrów śnieżnych kłęby gna,
To jak dziki zwierz zawyje,
To jak małe dziecię łka.
Wiec wypijmy, starowinko,
Przyjaciółko troski mej!
Pijmy z żalu; gdzież to winko?
Zaraz sercu będzie lżejPrzełożył
Julian Tuwim

Tłumaczenie to jest wejście w czyjąś duszę. Pierwsze, co ma tłumacz zrobić, to nie zafałszować pisarza. I to się tutaj doskonale Julianowi Tuwimowi udało.

Podziel się!