Okultura: Dariusz Misiuna – Modyfikacje ciała 1. Dziura w głowie, czyli szybka droga do oświecenia

Dariusz Misiuna – Modyfikacje ciała 1. Dziura w głowie, czyli szybka droga do oświecenia

Polecam ten artykuł w całości, chociaż nie polecam wskazanej w nim drogi ani do oświecenia, ani do wtajemniczenia w Wiarę Przyrodzoną. Przy okazji pozdrowienia serdeczne dla Dariusza Misiuny, Okultury i Gnostyków, mimo że nie przypadła wam do gustu moja „Rzecz o Granicach” (Lekcja 5). Zapewne poszło o naukę jako nową Świątynię Wiary Naukawej?

Trepanowana starożytna czaszka z Ałtaju

Każdy z nas dysponuje ciałem, które jedynie w sytuacjach bólu i przyjemności przypomina nam o swym istnieniu. Na co dzień zanurzeni jesteśmy w swoich głowach, a ciało jawi się nam jako skafander, w którym podróżujemy po obcej planecie. Sytuację rozpęknięcia ciała i umysłu dobrze obrazują religijne mity gnostyckie, według których ciało jest pułapką duszy. Czym jednak jest owa dusza, mózgiem czy też pozamaterialnym umysłem, nie potrafią powiedzieć nawet najbardziej wysublimowane systemy religijne. Antropologia podpowiada nam, że kiedyś ludzie żyli jakby bardziej “w ciele”. Dopiero wraz z narodzinami cywilizacji śródziemnomorskiej coś się rozpękło i ciało stało się “obcym ciałem”. W kulturach pierwotnych istniała mocno zakorzeniona wiara, że poprzez ciało można kontaktować się ze światem duchów i demonów, czyli, innymi słowy, z umysłem. Służyły temu między innymi różne techniki modyfikacji ciała, poprzez które wyzwalano moce drzemiące w ciele.

źródło: https://www.okultura.pl/teksty/dariusz-misiuna/modyfikacje-ciala-1-dziura-w-glowie-czyli-szybka-droga-do-oswiecenia/

Spośród technik modyfikacji jedną z najwcześniejszych i najbardziej niezwykłych jest trepanacja. Pojęcie “trepanacja” pochodzi od greckiego słowa “trypanon” i oznaczaja dosłownie “świder”. Trepanacja to po prostu operacja wiercenia otworu w czaszce żywej osoby. We współczesnych czasach praktyka ta ma przede wszystkim charakter medyczny. Dokonuje się jej, by usunąć krwawienie po ciężkich urazach głowy lub przy stanach nowotworowych. W przeszłości jednak trepanację stosowano również do innych, pozamedycznych celów.

Praktyka trepanacji towarzyszyła ludzkości od najdawniejszych czasów. Już w pismach Herodota napotykamy wzmiankę o tym, że Libijczycy wypalali dziury w głowach swoich dzieci, gdy te ukończyły czwarty roku życia, “by nie chorowały w późniejszym życiu z nadmiaru zgagi, co w głowie pływa”. Jeśli zaś dzieci dostawały podczas tej operacji drgawek, polewano je moczem kozła. Podobne praktyki stosowano też w innych kulturach afrykańskich, między innymi u Tuaregów, stąd większość historyków uważa, że Herodot pisał właśnie o tym koczowniczym plemieniu, a nie o Libijczykach.

Jednak historia trepanacji sięga znacznie głębiej w dzieje ludzkości. Świadczą o tym szkielety ludzkie odnalezione w ostatnich latach podczas wykopalisk archeologicznych. W ubiegłym roku prasa doniosła, że we francuskim rejonie Alzacji archeolodzy wykopali grób człowieka z czasów neolitu (5 tysięcy lat p.e.ch.) z dobrze zachowanym szkieletem i czaszką, noszącą ślady po dwóch trepanacjach. Jeden z otworów w głowie miał szerokość 5×5 centymetrów i był całkowicie zabliźniony. Drugi otwór miał 8×8 centymetrów i ze względu na swój niesamowity rozmiar zabliźnił się jedynie częściowo. Świadczy to o tym, że pacjent przeżył obie operacje. Ponieważ zaś czaszka nie posiadała żadnych śladów urazów, można sądzić że cel tych trepanacji niewiele miał wspólnego z medycyną. Okazuje się jednak, że trepanację stosowano jeszcze wcześniej, bo już w czasach mezolitu. Taką rewelację przedstawili światu w kwietniu b.r. angielscy naukowcy, którzy przebadali szkielety pochodzące z dawnego cmentarzyska na Ukrainie. Znaleźli tam między innymi jednego “pięćdziesięciolatka” ze śladami po trepanacji, którą przeprowadzono około 9 tysięcy lat temu.

Wydaje się, że trepanacja praktykowana była we wszystkich kulturach świata, choć różne były jej cele i techniki. Wykonywano ją zwykle w celach religijnych i medycznych, dla usunięcia krwawienia wewnątrzczaszkowego, dla zlikwidowania bólu głowy, by wypędzić z głowy złe duchy lub wprowadzić adepta na ścieżkę inicjacji. Posługiwano się przy tym tak rozmaitymi narzędziami, jak zęby rekina, dłuta, może i skalpele.

Pewien misjonarz, William Ellis, wspomina o tym, jak w 1829 roku był świadkiem trepanacji na jednej z wysp Polinezji. Tubylcy przeprowadzili wówczas na jego oczach operację pewnego nieszczęśnika, który rozbił sobie głowę. Wyjęli z jego głowy roztrzaskane kości i włożyli na ich miejsce kawałki skorupy kokosu. Najwyraźniej miały one ze względu na swoją twardość wypełnić ubytek po wyjętej kości. Misjonarz ów przytacza też pewną miejscową historyjkę o człowieku, któremu podczas operacji wyjęto zraniony mózg, zastępując go mózgiem świni. Polinezyjczycy powiadają, że człowiek ten nagle zwariował i szybko zszedł z tego świata! Na Nowej Irlandii trepanacją posługiwano się, by leczyć z obłędu wywołanego “ciśnieniem mózgu”. Stosowano ją także podczas epilepsji i bólów głowy. Również w Europie korzystano z trepanacji. Służyły do niej specjalne trepany, opracowane przez Hipokratesa w zamierzchłej historii.

więcej u źródła: https://www.okultura.pl/teksty/dariusz-misiuna/modyfikacje-ciala-1-dziura-w-glowie-czyli-szybka-droga-do-oswiecenia/

trepanowana czaszka inkaska

Wikipedia:

Początki trepanacji czaszki datowane są na neolit. W jednym ze stanowisk we Francji odnaleziono szczątki 40 osób ze śladami trepanacji czaszki (⅓ spośród wszystkich odnalezionych). Szczątki z prekolumbijskiej Mezoameryki (Meksyku, Gwatemali i Jukatanu) pochodzą z okresu 950–1400 n.e. O trepanacji wspomniano już w Corpus Hippocraticum. Wiele dowodów archeologicznych na przeprowadzanie tego zabiegu pochodzi z południowo-zachodnich Niemiec (z epoki kamienia), jednak w Europie pochodzą także m.in. z Irlandii, Danii, Francji i Włoch). Dokumenty zapisane w klasycznej grece oraz obserwacje antropologiczne na ludności Peru sprzed czasów współczesnych wskazują na to, że zdawano sobie sprawę z ryzyka trepanacji czaszki, zanim medycyna znacząco się rozwinęła[3].

W Peru i Melanezji trepanacje czaszki stosowano, by zmniejszyć ból u pacjentów cierpiących z powodu ciśnienia wywołanego krwotokami śródmózgowymi. X. Chen i K. Han opisali sześć noszących ślady trepanacji czaszek ze starożytnych Chin, datowane są one na okres 5000–2000 lat p.n.e. Jedna z nich posiada otwór liczący w najszerszych miejscach wymiary 45 na 33 mm. W przypadku jednej czaszki gładkie krawędzie otworu wskazują na to, że pacjent przeżył operację i żył jeszcze jakiś czas. Oprócz wskazań medycznych do trepanacji – jak uszkodzenie kości czaszki, krwawienia śródmózgowe – trepanację stosowano także celem leczenia epilepsji, szaleństwa, ale i pozyskania kości mających chronić przed demonami[4].

https://www.youtube.com/watch?v=dpbpOHVrCX0

Moja uwaga – Cudze chwalicie a swego jak zwykle nie znacie kochani Polacy

Nasze polskie czaszki trepanowane pochodzą sprzed 5.500 lat z tzw Piramid Kujawskich i wskazują wyraźnie, że osoby którym zaaplikowano ten zabieg nie tylko przezyły, ale że wykonywano niektórym z nich ponowne udane trepanacje. Mało tego osoby te cieszyły się wręcz boską czcią, a były nie tylko szamanami/kapłanami Wiary Przyrodzonej Słowian, ale też tutejszymi królami ówczesnego silnego państwa, można powiedzieć jednej z pierwszych Wielkich Lechii, bo jednej z najstarszych jakie udało się dotychczas odkopać polskim archeologom. CB

Lekcja 5 – Rzecz o granicach: wiedza, wiara, mit, magia i fantasy

Podziel się!