Mir RA, spadek po Słowianach na półwyspie Synaj i w kościele judeo-chrześcijańskim

Mir RA, spadek po Słowianach na półwyspie Synaj i w kościele judeo-chrześcijańskim

Mir RA

Myrrh is a red-brown resinous material, the dried sap of the tree Commiphora myrrha. It is native to Somalia and the eastern parts of Ethiopia. The sap of a number of other Commiphora and Balsamodendron species are also known as myrrh, including that from C. erythaeca (sometimes called East Indian myrrh), C. opobalsamum and Balsamodendron kua. Its name entered English through the Ancient Greek, μύρρα, which is probably of Semitic origin.

Mirra jest czerwonobrązowym żywicznym materiałem, wysuszonym sokiem drzewa Commiphora mirra. Pochodzi z Somalii i wschodniej części Etiopii. Sok z wielu innych gatunków Commiphora i Balsamodendron jest również znany jako mirra, w tym od C. erythaeca (czasami nazywane mirra wschodnioindyjska), C. opobalsamum i Balsamodendron kua. Jego nazwa wpisana jest w język angielski przez starożytną grekę, μύρρα, jest prawdopodobnie pochodzenia semickiego.

Myrrh is a constituent of perfumes and incense that was highly prized in ancient times. It was used as an embalming ointment and, up until about the 15th century, as a penitential incense in funerals and cremations. Myrrh was widely used in the ancient world as an incense, in cosmetics, in medicine, and as an agent during embalming and funerals. In ancient Roman funerals it was burned to mask the smell from charring corpses. It was expensive, often worth more than its weight in gold.

Mirra jest składnikiem perfum i kadzideł, które były wysoko cenione w czasach starożytnych. Była używana jako maść balsamująca i aż do około 15 wieku, jako pokutne kadzidło na pogrzebach i kremacjach.Mirra była szeroko stosowana w starożytnym świecie jako kadzidło, w kosmetykach, medycynie i jako aktywny składnik podczas balsamowania i pogrzebów. W starożytnych rzymskich pogrzebach była spalana, by zamaskować zapach zwęglonych zwłok. Była droga, często warta więcej niż jej waga w złocie.

In the Old Testament, myrrh is depicted as a valuable commodity in trade and in the religious setting as an ingredient in oil for anointing: Exodus 30:23. Its use as a perfume and as an agent for purification of women is mentioned in a number of books: Esther 2:12, Psalms 45:8, and Proverbs 7:17.

W Starym Testamencie mirra jest przedstawiana jako cenny towar w handlu i w środowisku religijnym jako składnik oleju do namaszczenia: II Mojż. 30:23. Jego użycie jako perfum i jako środek do oczyszczenia kobiet jest wymienione w wielu książkach: Esther 2:12, Psalm 45: 8 i Przysłów 7:17.

In the New Testament, Matthew 2:11 mentions myrrh as one of the gifts presented by the Magi to the infant Jesus at his birth. In Mark 15:23, myrrh is mentioned a an ingredient in the mixture of „wine mingled with myrrh” as a drug to produce insensibility for those condemned to death.

W Nowym Testamencie Mateusz 2:11 wymienia mirrę jako jeden z prezentów przedstawionych przez Mędrców niemowlęciu Jezusowi przy jego narodzinach. W Księdze Marka 15:23 mirra jest wymieniana jako składnik mieszaniny „wina zmieszanego z mirrą” jako narkotyk, który wytwarza niewrażliwość dla skazanych na śmierć.

The title „Myrrh-bearer” is given to those who were present at Christ’s passion and went to the tomb to anoint the body of Jesus. John 19:39 describes Nicodemus bringing a mixture of myrrh and aloe for embalming when St. Joseph of Arimathea laid Jesus in the sepulchre. They are celebrated with the myrrh-bearing women on the Sunday of Myrrh-bearing Women.

Tytuł „Świadka Mirry” jest dany tym, którzy byli obecni przy męce Chrystusa i udali się do grobu, aby namaścić ciało Jezusa. Jan 19:39 opisuje Nikodema przynoszącego mieszaninę mirry i aloesu do balsamowania, gdy św. Józef z Arymatei złożył Jezusa w grobie. Święta Świadków Mirry są obchodzone przez kobiety w niedzielę kobiet Świadków Mirry.

Some saints and icons are called „Myrrh-flowing,” „Myrrh-streaming,” „Myrrh-gushing” or „Myroblete” which indicates that the relics or icon exudes the holy and sweet-smelling oil. The oil is often miraculous. „This wonder of myrrh has been given to the holy relics in order to indicate that Christians are truly ‚a sweet-savour of Christ unto God’ (II Corinthians 2:15), sweet-smelling to God and to heaven. The truth of the Gospel is that the sin of man is a foul odor before God and every sin pleases the devil. Through the holy mysteries and holy virtues, Christians become ‚a sweet-savour of Christ unto God.’ For this reason, then, the holy relics of the Saints pour forth myrrh.”

Niektórzy święci i ikony nazywane są „falującymi mirrami”, „płynącymi mirrami”, „emanującymi mirrami”, co oznacza, że ​​relikwie lub ikona emanują świętym i słodko pachnącym olejem. Olej ten jest uważany za cudowny. „Ten cud mirry został przekazany świętym relikwiom, aby wskazać, że chrześcijanie są naprawdę” słodkim smakiem Chrystusa dla Boga „(II Koryntian 2:15), słodko pachnącym Bogiem i niebem. Ewangelia głosi, że grzech człowieka jest nieprzyjemnym zapachem przed Bogiem i każdy grzech podoba się diabłu, a dzięki świętym misteriom i świętym cnotom chrześcijanie stają się „słodkim smakiem Chrystusa dla Boga”. Z tego powodu w relikwie Świętych wylewają mirrę. „

Tyle na temat substancji i zjawiska anglojęzyczna Wikipedia.

 

 

Och/Oh RA (h-RA-m, oh-RA-na/ohrona)

Powstaje przez zmieszanie glinokrzemianów i substancji barwnych, głównie tlenków żelaza. Ilość i rozdrobnienie tlenków wpływa na uzyskaną barwę. Barwnik ten jest wykrywany makroskopowo, między innymi dzięki analizie fizyko-chemicznej. Ponieważ ochra występuje w naturze jako proszek, nie można jej użyć bezpośrednio do malowania, stosuje się ją wraz z wypełniaczem.

Ochry powstają w strefie wietrzenia swych „macierzystych” minerałów. Stąd można wyróżnić ochrę żelazistą, żółtą ochrę antymonową, kremowo-żółtą ochrę bizmutową, czarną ochrę molibdenową, cytrynowo-żółtą ochrę uranową. Obok metali, które mogą występować w postaci różnych związków chemicznych, występują domieszki, przeważnie minerały ilaste, kwarc drobnoziarnisty, szczątki organiczne i inne substancje charakterystyczne dla danego miejsca.

Kolor i odcień ochry może być modyfikowany przez obróbkę termiczną. W wyniku podgrzewania żółtej ochry do 200 stopni Celsjusza następuje zmiana jej koloru w kierunku pomarańczowo-czerwonym. Stosowanie wyższych temperatur pozwala uzyskać ciemniejsze odcienie, aż do ciemnowiśniowego i ciemnobrunatnego.

Ochra znana jest ludzkości od wielu tysięcy lat. Dla człowieka neandertalskiego, a także współczesnego ochra, obok hematytu, była symbolem życia. Czerwony kolor ochry kojarzony był z krwią, przez co uważano ją za pierwiastek życia. Używano jej do barwienia ciała przed uczestnictwem w rytuałach i tańcach, a także do posypywania pochówków, co było symbolem wiary w ponowne narodziny lub życie po śmierci.

Ochra była używana przez społeczności paleolitu, mezolitu i neolitu także do konserwacji i obróbki skór oraz jako barwnik wyrobów artystycznych.

Ochra stosowana jest w przemyśle do produkcji farb, lakierów, zabarwiania wyrobów ceramicznych, materiałów budowlanych, także w przemyśle kosmetycznym.

W języku polskim funkcjonuje termin ugier (skała ilasto-linomitowa), który odnosi się do żółtej ochry.

W prehistorii i starożytnosci zastosowanie ochry jest szczególnie intensywne: nie jest niczym niezwykłym znalezienie podłogi jaskini zaimpregnowanej warstwą purpurowoczerwoną na głębokość ośmiu cali. Rozmiar tych depozytów ochry rodzi problem, który nie został jeszcze rozwiązany. Zabarwienie jest tak intensywne, że praktycznie cała luźna ziemia zdaje się składać z ochry. Można sobie wyobrazić, że Aurignanowie regularnie malowali swoje ciała na czerwono, farbowali skóry zwierząt, okrywali broń i posypywali podłogi swoich mieszkań, a pastę z ochry używano do celów dekoracyjnych w każdej fazie życia domowego.
– Leroi-Gourhan, A. 1968. Sztuka prehistorycznego człowieka w Europie Zachodniej. Londyn: Thames i Hudson, str. 40.
Tlenek żelaza jest jednym z najczęstszych minerałów występujących na ziemi i istnieje wiele dowodów na to, że żółty i czerwony pigment ochry był używany w czasach prehistorycznych i starożytnych przez wiele różnych cywilizacji na różnych kontynentach. Kawałki ochry wygrawerowane abstrakcyjnymi wzorami zostały znalezione w Jaskini Blombos w Afryce Południowej, datowanej na około 75 000 lat temu. [7]Praktykę malowania ochrą przeniesiono do starożytnej Australii. Pochówki plejstoceńskie z zastosowaniem czerwonej ochry są datowane już na 40 000 lat p.n.e., a ochra odegrywała ważną rolę w wyrażaniu symbolicznych ideologii najwcześniej przybyłych na kontynent. [8]W Walii pochówek paleolitu zwany Czerwoną Damą Pawilanda z pokrycia czerwoną ochrą datuje się na około 33 000 lat wcześniej. Obrazy zwierząt wykonane z czerwonymi i żółtymi pigmentami ochry zostały znalezione w paleolicie w Pech Merle we Francji (około 25 000 lat) i jaskini Altamira w Hiszpanii (około 15 000-16,500 pne). Jaskinia Lascaux ma wizerunek konia pokolorowanego żółtą ochrą, szacowaną na 17 300 lat.Według niektórych uczonych pochówki neolityczne stosowały czerwone pigmenty ochry, jako symbol przedstawiający powrót człowieka do ziemi, albo ewentualnie formę odrodzenia rytualnego, w którym kolor symbolizuje krew i Wielką Boginię. [9]W starożytnym Egipcie kolor żółty był związany ze złotem, które było uważane za wieczne i niezniszczalne. Uważano, że skóra i kości bogów są zrobione ze złota. Egipcjanie intensywnie stosowali żółtą ochrę w malarstwie grobowym, choć czasami używali tej, która miała wspaniały kolor, ale była bardzo toksyczna, ponieważ była wykonana z arsenu. W obrazach na grobach mężczyzn zawsze pokazywano brązowe twarze, kobiety z żółtymi ochrowymi lub złotymi twarzami [10].Czerwona ochra w starożytnym Egipcie była używana jako szminka lub błyszczyk dla kobiet [11]. Barwienie ochrą zostało również odkryte na Niedokończonym Obelisku w północnym regionie Kamieniołomu Asuanu, gdzie go wykuwano. W starożytnym Egipcie używane były również glinki ochrowe: takie zastosowanie opisano w Ebers Papyrus z Egiptu, datowanym na około 1550 r. p.n.e..Ochra był najczęściej stosowanym pigmentem do malowania ścian w starożytnym świecie śródziemnomorskim. W starożytnej Grecji czerwona ochra nazywana była μίλτος, míltos (stąd Miltiades – rudowłosa lub rumiana). W Atenach, gdy zwoływano Zgromadzenie, kontyngent publicznych niewolników zamiatał otwartą przestrzeń Agory linami zanurzonymi w miltach: ci obywatele, którzy by tam leniuchowali, zamiast przenosić się na teren Zgromadzenia, ryzykowaliby, że ich ubrania zostaną  poplamione farbą. To uniemożliwiłoby im ponowne noszenie tych ubrań w miejscach publicznych. Czyniono to gdyż niestawienie się na Zgromadzeniu było karane grzywną.

W klasycznej starożytności najpiękniejsza czerwona ochra pochodziła z greckiej kolonii na Morzu Czarnym, gdzie znajduje się współczesne miasto Sinop w Turcji. Handel nią był  starannie uregulowany, była droga i oznaczona specjalną pieczęcią, a ten kolor nazwano pieczętowaną Sinope. Później łacińska i włoska nazwa sinopia została nadana szerokiej gamie ciemnoczerwonych pigmentów ochry. [14] Rzymianie używali żółtej ochry na swoich obrazach, aby przedstawić odcienie złota i skóry oraz jako kolor tła. Często znajduje się na muralach w Pompejach.

Mówi się, że starożytni Piktowie malowali się „Żelazo Czerwonym” według gockiego historyka Jordanesa. Częste odniesienia do „czerwonych ludzi” w irlandzkim micie (Gaelic: Fer Dearg) sprawiają, że uważa się iż taka praktyka była powszechna dla Celtów na Wyspach Brytyjskich, a bagno szczególnie obfite w ochrę znajdowało się w środkowej Irlandii.

Hematyt źródło obrzędowej ochry (imitacji boskiego oru, orchu, oryhalku, oryszlaku)
To wszystko pięknie i ładnie, ale najważniejszy dla tego tematu artykuł znajduje się tutaj:

Rydne (Góry Świętokrzyskie) – największy europejski ośrodek kopalnictwa hematytu i produkcji ochry; Ochra – zastosowania rytualne

Co ważnego w tym artykule napisano:
Najważniejsza część artykułu to ta poświęcona pochówkom na terenie Polski z użyciem ochry od najdawniejszych czasów. Mimo zmian dotyczących ułożenia zwłok i wyposażenia grobów, jedno nie zmienia się przez cały czas, używanie czerwonego barwnika w postaci ochry. Gdy w urnach chowano spalone prochy i kości zmarłych to urny te często były barwione ochrą.

„Nazwa hematytu (jako i hematologii) od krwi pochodzi. Stał się on podstawą wyrobu proszków, które miały w owym czasie taką wagę gospodarczą, jaką dziś ma np. węgiel. Kopalnia hematytu na ochrę funkcjonowała w Świętokrzyskim przez 6 tys. lat. Między Wąchockiem a Skarżyskiem Kamienną nasi praprzodkowie wytworzyli iście marsjański krajobraz. Dziś nosi on nazwę Rezerwatu Archeologicznego Rydno. Jest to pozostałość najstarszej znanej kopalni odkrywkowej hematytu.

I była to metropolia nie tylko w sensie lokalnej koncentracji osadniczej, ale i dużego handlu. Wąchocka ochra była bowiem eksportowana na obszary oddalone nawet o kilkaset kilometrów. W Rydnie odnaleziono masę „egzotycznych” skał, czyli materiału do produkcji narzędzi, np. krzemienie, które występują wyłącznie w Pieninach, kilkaset kilometrów stąd, obsydiany, wydobywane wyłącznie w Słowacji i na Węgrzech, sporo krzemieni importowanych z okolic Krakowa, krzemień z Podlasia — to dowody na szeroko zakrojony handel wymienny.

Tego rodzaju jaskółki wyłaniają się nie tylko w mezolitycznym Bolkowie, ale i w mezolitycznym Wąchocku. Jak podaje prof. Stefan Krukowski, odkryto tam prasystem liczbowy: „liczono tam i magazynowano przedmioty nie jedynkami, lecz trójkami, dokładnie ściśle, czyli tak jakby jednostką była trójca rzeczy, a nie rzecz pojedyncza. Można do tego dodać, że owo rydnoskie odkrycie jest pierwszym w dziejach stwierdzeniem uporządkowanego liczenia prahistorycznego. Trójkami liczono na długo przed prahistorycznymi zaczątkami rolnictwa, hodowli, metalurgii, pisma, miast, państw i przed najstarszymi cywilizacjami historycznymi. Stosownie do tego należy przesunąć wstecz narodziny wiedzy o liczbach.”

Czyż nie jest czymś wręcz niezwykłym, że przez 10 tys. lat dziejów ziemi nad Wisłą krwisty barwnik jest kluczowym elementem praktycznie wszystkich kultur, jakie się tutaj przewijały?

Przez całą tzw. prahistorię do początku naszej ery — krwista ochra, później – krwisty czerwiec. Jeszcze w I w. Tacyt pisał, że żyjący nad Wisłą Ariowie stosowali elementy wojny psychologicznej, mianowicie malowali swoje ciała i „budzili trwogę samym swym wyglądem”. Wydaje się, że chodziło tutaj o wojowników w kolorze krwi, malowanych ochrą, ponieważ Ariowie mieli swoje siedziby właśnie w okolicach Gór Świętokrzyskich, gdzie wydobywano hematyt.

Inne znaleziska świadczą o kontaktach miejscowej ludności z plemionami innych kultur – między innymi zamieszkującymi tereny obecnej Słowacji ludami rolniczymi, wydobywającymi obsydian. Zachowały się także przedmioty pozostawione przez kultury późniejsze – neolityczną kulturę amfor kulistych, a także kultury epoki brązu – mierzanowicką (zgrzebło z krzemienia pasiastego) oraz trzciniecką (pojedyncze skorupy i wyroby krzemienne).

źródło: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,10139/k,2

Na piaszczystych wydmach po obydwu stronach Kamiennej znajdują się pozostałości kilkuset prehistorycznych stanowisk osadniczych skupionych wokół kopalni hematytu, używanego później pod postacią proszku lub maści barwnika koloru czerwonego, symbolizującego życie, zdrowie, siłę, towaru drogiego i poszukiwanego, po który wysłańcy różnych plemion przybywali niejednokrotnie z bardzo daleka. Oprócz wytwarzania barwnika hematytowego starożytni Rydnianie trudnili się również wysoko wyspecjalizowaną produkcją półsurowca krzemiennego z krzemienia czekoladowego, po który wyprawiali się do odległych o ok. 15 km i więcej kopalni w okolicy Orońska, Wierzbicy i Iłży.
Nigdzie na świecie nie ma takiej koncentracji stanowisk paleolitycznych. Rezerwat objął część doliny rzeki Kamiennej od wschodnich obrzeży Skarżyska-Kamiennej po Górę Św. Rocha w Wąchocku. Na jego terenie znalazł się m.in. zespół paleolitycznych osad przemysłowych i kopalnia hematytu. Obowiązuje tu zakaz naruszania podłoża ziemnego oraz wznoszenia jakichkolwiek obiektów bez uzgodnienia ze Świętokrzyskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków w Kielcach.

http://www.rydno.com/rez/index2.html

„Rydno to nie jest jedno stanowisko ani jedna osada.
To setki, jeśli nie tysiące osad skupionych wokół kopalni ochry,
to znaczy ziaren hematytu, które były eksploatowane
od starszej epoki kamienia, już około 20 tysięcy lat temu,
aż do, w mniejszej skali, czwartego tysiąclecia przed Chrystusem,
ale głównie w tak zwanym późnym paleolicie, u schyłku epoki lodowej,
kilkanaście tysięcy lat temu.”
„Na obszarze, który ma parę kilometrów kwadratowych,
do tej pory odkryto ponad 400 obozowisk z epoki kamienia.
Nie tylko w Europie, lecz także nigdzie na świecie,
gdzie są stanowiska z tego czasu, nie ma takiej ich koncentracji.

To jedyne takie znane prehistoryczne miejsce na świecie, zabytek na skalę światową, który zmienia nasze wyobrażenia o tym, co kiedyś było.”
prof. Romuald Schild

oh-RA → OR-ha i Mir RA

W przypadku bliźniaczych słów – słowiańskiego ochra/ohra i greckiego orcha/orha – mamy do czynienia z typową przestawką.
Nazwa oryhalk/oryszalk/ czyli ORA szlaka,  ma pochodzić od greckiego ὀρείχαλκος, oreikhalkos (z ὄρος, oros, góry i χαλκός, chalkos, miedzi), co oznacza dosłownie „górska miedź”. Moje zdanie na ten temat jest zupełnie inne, przy czym zgadzam się iż oro – znaczy góra, ale nie tylko: oriech /orzech to nasiono zawierające w sobie jądra (wąt-ra), Oriel/Ariel – orzeł/anioł to ptak posiadający boski pierwiastek RA – w-ątRO/jątRO. Jak dowiódł Kamil Dudkowski już dawno temu w jednym ze swoich artykułów na blogu Wspaniała Rzeczpospolita – Jędrek, czyli Andrzej to Orzyj chłop co równa się sanskryckiemu Indra – Jądra/Jąt-RA, posiadający moc (Jąć)RA . To samo dotyczy w-ątro-by, która wytwarza ów boski or, orh. OR zatem to rdzeń i jądro, a h-ARA, g-ORA to kamień stanowiący rdzeń, podstawę, fundament Matki Ziemi – jej opokę (np w języku białoruskim: гара [ɦaˈra] „góra”, w języku czeskim: hora [ˈɦɔra] „góra”). Oczywiście słowa te mają związek także z żarem – żAR, zORzA, gORĄco.
Słowo chalk/szalk to zgreczone określenie szlaka, czyli pozostałość po wytopie w żarnikach-dymarkach miedzi lub żelaza. Słowo szlaka nie pochodzi z niemieckiego, tak jak i nie pochodzi z tego języka słowo szlak, czy ślad.
Szlaka po wytopie miedzi
Szlaka to zastygająca rozżarzona struga, ze śladami metalu i węgla – ślaka, szlak. Taki jest prawdziwy rodowód słowa oryhalk – ORu Szlaka, czyli struga ORu powstająca przy wytopie miedzi, kolORu, bARwy, kARminu, czAR-wieni, krwi (ros – kOROw), czERwOnej (białoruskie – czYRwony), cRwEnej (chorwackie czerwień – crvena), kRAsnej (rosyjskie czerwień/czerwony – kRAsyj), barwy RAdosu/ROda (litewskie czerwień – raudonas), saRkAnsu (łotewskie sarkans – czerwień), LAalu (hindi laal – czerwień, sanskryt RaaR/RAkta – czerwień) i redu (ang. red – czerwień) i kARej. Kary – to także czARny, a jedno i drugie wiąże się ze słowem czar, czarować, car, carować – rządzić  i kar – karzyć, karać. Czerwony jak miedź i czarny jak węgiel – czyżby owo czarowanie wiązało się z wydobyciem z czarnej ziemi jej skarbów, kopalin i ich użyciem magicznym w obrzędach śmierci, a także potem z wytopem metali?
Oto jak podaje etymologię słowa Chram/hRAm Aleksander Bruckner:
Słownik Etymologiczny A. Brucknera – XIX wiek- modernistyczne wymysły pseudonaukowe
Z typową dla siebie nonszalancją i ignorancją przypisuje to słowo z jednej strony naszym modernistom jako ich wymysł, a z drugiej przytacza rozległe słowiańskie rodowody tegoż słowa i powiązania z indo-europejskim skerma – kERm – ochROna. Pomieszanie i poplątanie u tego Brucknera, bo u nas ma być to słowo przyjęte z ruskiego, ale z drugiej strony kaRAm – starożytne – namiot.  Kram – ma być przejęte u nas Polaków od Niemców, a u Niemców przejęte od Czechów chram – buda, niemieckie Krambude, cytuję: „stąd nasz kram”. Widać, że w tej swojej etymologii nie zastanawiał się nad aspektem czasu ani prawdziwej drogi słów, czyli kto od kogo i kiedy je zapożyczał.  Za wywodami tego modernistycznego wymyślacza etymologii z XIX wieku, profesora Berlińskiego Uniwersytetu zbudowano w polskich słownikach etymologicznych dalsze wersje owej pokrętnej i nieprawdopodobnej etymologii.
Słownik Etymologiczny Franciszka Sławskiego – lata 60-te XX wieku, czyli powtarzanie, dalsze plecenie pleciug po „mistrzu” – niemieckim profesorze, chociaż cenne bardzo gdyż wymienia staroindyjskie pojęcie dom i pałac – harmyam. 
Kolejny słownik etymologiczny , wyrywkowy i niechlujny – Wiesława Borysia z XXI wieku, słowo chram w ogóle pomija, jako nieistotne dla polskiej kultury materialnej i duchowej. I jak tu ma człowieka nie trafić szlag! A raczej, jak Szlaka ma człeka nie zalać? Chram – najpierw zapewne ziemianka ochraniająca od chłodu, a więc budowla, potem dopiero namiot, a może jednak na odwrót, najpierw namiot – buda – a potem budynek? Jest to jednak słowo dla języków słowiańskich niezwykle istotne. No ale pan Boryś to jest typowy produkt uniwersytecki XXI wieku! On już nie kuma źródłosłowów ogólnosłowiańskich, a na pewno nie kuma wagi słów dla kultury materialnej słowiańskiej, choćby wagi takiego słowa jak chram, chromina, chronić ochraniać. Nie powiem już, że całkowicie pomija on aspekt duchowy tego słowa, którego źródło tkwi w paleolicie i rytuałach pogrzebowych ciągnących się od tamtego okresu a przechodzących płynnie choćby w barwienie czerwiem, krwistych materiałów na królewskie – carskie, czarowne, czerwone szaty, którą to sztukę podarowali Słowianie starożytnym Judejczykom i Grekom. Umyka tym sposobem i znaczenie dźwięku RA /RO – światło w tymże słowie. Gaśnie ono u pana Borysia, jakby mu ktoś wyłączył owo światło w umyśle. Konsekwencją tego jest u niego taki oto zakres przedstawionego pojęcia ochRAniać/chROnić:
Słownik Etymologiczny W. Borysia – wiek XXI
Pojecie ochrony ciała i ochrony przed mrozem, ochrony w budzie, namiocie, chramie zostało zmarginalizowane, żeby nie powiedzieć „zapomniane” przez tego autora. Z jakiego to bowiem powodu ohRA i ochROna, a także słowiańskie mantry/mudry zawierają powszechnie ów człon, czy nie z powodów duchowo-magicznych/mogtycznych.
I tak dochodzimy do prawdziwego znaczenia słowa ochra/ohra. Piszę to słowo bez litery „c” – ohra, gdyż głos nie wymawia tu żadnej głoski „c”  jest to tylko różnica w zapisie głoski h  – dźwięczne i ch – bezdźwięczne (Spółgłoska szczelinowa krtaniowa dźwięczna).
OhRA – KRAs – MiRO – TomiRA – ORsua
OhRA – czyli ochraniająca, osłaniająca, nadająca martwemu ciału barwę życia kARmin/kRAs – barwę krwi, barwy boga RO-DA – Ro/lub RA-Dającego. MiRO – rosyjskie Świat, Wszech-Świat, Pokój i wiele innych znaczeń o czym pisałem przy innej okazji w dyskusji nad imieniem  tomirysa i jego faktycznym znaczeniem na RudaWeb (http://rudaweb.pl/index.php/2018/11/10/czara-syna-tomiry-i-etruski-napis-w-sudetach/#comment-325783).     
Napisałem tam co następuje: Pierwszy tom powieści „Tomirysa i Czaropanowie – Świątynia Dziewięciu Kręgów” podaje kilka głębokich , ezoterycznych znaczeń imienia królowej To-miRYsy (to-miRA), w tym tomie wciąż ona jest jeszcze księżniczką Mazogącką, ale staje się kapłanką trzech świątyń Słowiano-Ariów: Świątyni Góry Kara (nad Morzem Karskim), Świątyni Wa-Welskiej Karoduny i Łysogórskiej Świątyni Dziewięciu Kręgów, a w następstwie tego główną kandydatką do tronu Saków, którą ma poślubić ich władca Kusyk, późniejszy ojciec Swargospisy.

To-mir-ra a nie żadna Tomimira.

Имя Томириса и ее сына Спаргаписа, который был полководцем ее армии, имеют иранское происхождения.[2] Поскольку историки, которые впервые писали о нем были греки наиболее часто используется эллинистическая форма ее имени. По мнению исследователей имя сына царицы Томирис напоминает имя скифского царя Спаргаписа (Некоторые считают его отцом Томирис). Сходство имён можно объяснить родством между ираноязычными племенами (европейских) скифов и массагетов.[6][7].

Imię Tomiris i jej syna Spargapis, który był dowódcą jej armii, są pochodzenia irańskiego [2]. Ponieważ historycy, którzy pisali o nim po raz pierwszy, byli Grekami, najczęściej używano hellenistycznej formy jej imienia. Według naukowców imię syna królowej Tomiris przypomina imię scytyjskiego króla Spargapisa (niektórzy uważają go za ojca Tomirisy). Podobieństwo imion można wyjaśnić pokrewieństwem między irańskojęzycznymi plemionami (europejskimi) Scytów i Massagetami [6] [7].

U Scytów Krymskich i u Masagetów występuje dokładnie to samo imię. Tyle, xe dysponujemy wyłącznie zapisem greckim, a różnica miedzy zapisem greckim a wymową słowiano-aryjską jest na przykład taka jak w wypadku imienia greckiego Zeus (Dzeus) – a słowiańskiego Dziews- Dews, sanskryckiego Dev. Jak brzmiało zatem prawdziwe imię Swargospisy i Tomirysy w językach słowiańskich można sobie co najwyżej pospekulować. I każdy może sobie spekulować dosyć swobodnie, Są to jedynie mniej czy bardziej udane próby przekładu.

Oto rosyjska próba przekładu:
Томирис (греч. Τόμυρίς, др.-перс. Tahm-Rayiš[1] от др.иран: Tahmirih — „Храбрая”),[2],

Tomiris (Grecki Τόμυρίς, dr.-pers. Tahm-Rayiš [1] od dr Iran: Tahmirih – Chrobraja. Chrobryj np. w rosyjskim chrobry odważny, a więc być może Odważna?

We wszystkich językach Słowian znaczenie to samo; dzielny, mężny, odważny, śmiały, waleczny, bohaterski, bitny.

Problem w tym, że żadne z tych ściśle materialistycznych tłumaczeń imienia nie ma sensu, gdyż każde imię miało i ma głębokie znaczenie magiczne, ma też swoje wibracje, a w języku mówionym nie ma żadnych przypadkowych kombinacji głosek, są za to ciągi oparte na rdzeniach, w tym wypadku mamy rdzeń MIRO – Światło/Świat.

To-mir, To-mira – to jedno z odczytań i bardzo dobrze trafione.

Trzeba jednak koniecznie dodać, że to jest wielowymiarowe imię.
Słowo mir ma w języku polskim znaczenie ład, porządek/uładzenie (np mir domowy) i pokój, ale w języku rosyjskim, czy czeskim oprócz tego ma znaczenie: Świat/Wszechświat/Kosmos, planeta – jako świat, Ziemia – jako planeta i Ludzkość – jako mieszkańcy planety Ziemia, a także inne.

миро – definicje
rzeczownik
Совокупность всех форм материи в земном и космическом пространстве, вселенная. – Całość wszystkich form materii na Ziemi i przestrzeni, wszechświat.
„Происхождение мира .” – pochodzenie wszechświata/świata
Отдельная часть вселенной, планета. – oddzielna cześć wszechświata
„Звёздные миры .” – gwiezdny świat
Земной шар, Земля, а также люди, население земного шара. – obszar Ziemi, Ziemia jako cała planeta, jako ludzkość, ludność obszaru Ziemi
„Объехать весь м.” – Objechać cały świat/ całą Ziemię
Объединённое по каким-н. признакам человеческое общество, общественная среда; – wspólnota, państwo, społeczeństwo
порядок – ład, uładzenie, urządzenie, porządek, строй жизни – budowa/ustrój/organizacja życia (np biologicznego, ale i społecznego).
„Античный м.” – Świat Antyczny
Отдельная область жизни, явлений, предметов. – oddzielny obszar życia, zjawisk…itp
„М. животных .” – Wspólnota Istot Żywych
Сельская община с её членами ( устар. ). obszar sioła wraz z jego członkami – plemię/zadruga/opole/pogost/pag
„Всем миром ( все сообща ) .” – wszyscy razem / cały świat
Согласные отношения, спокойствие, отсутствие вражды, войны, ссоры.
„Борьба народов за м.” – Wojna narodów o pokój.
Соглашение воюющих сторон о прекращении войны. – Porozumienie kończące wojnę między stronami
„Заключить м.” – Zamknąć Świat
rzeczownik ten ma też znaczenie
Благовонное масло, употр. в христианских обрядах. – wonne kadzidło używane w obrzędach religijnych (chrześcijańskich, ale i innych).

Obecnie to imię jest znane jako Ta-Ma-RA – i jest to jedno ze znaczeń imienia Tomira – Ta Która ma RA – Rządczyni Światła/Świata Dająca Pokój Światu.

Dodam też, że trudno wykluczyć co prawda, iż imię to nie zostało przejęte od Semitów przez Hyksosów/Filistynów/Wenedyjczyków, ale bogactwo podstawowych znaczeń rdzenia „mir” w językach słowiańskich, rdzenia wspólnego dla wszystkich Słowian (także Serbów i Chorwatów), przeczy raczej przejęciu tego imienia od Semitów. Dowody z hebrajskiej Księgi Imion, czy z Biblii nie mają charakteru etymologicznego. Dlatego mnie to nie przekonuje. Nie przekonuje mnie także Tomimira jako „umęczony” czy też „wymęczony/wysilony” „pokój”, wolę „Ta Która Ma Światło Świata” lub Ta Która Jest (ma w sobie siłę) RA na Ziemi. Także ze względu na głęboko starożytne ezoteryczne konotacje członu RA.

Nie wiem kto daje kobietom imiona typu „palma daktylowa” – to jakaś próba wywodu etymologicznego z aramejskiego na siłę? Tak wygląda. Nie jestem specjalistą od imion żydowskich, ale od słowiańskich tak i twierdzę, że imię ma znaczenie magiczne i jest szczególnie ważne by brzmiało dostojnie, wyrażało intencję na całe życie osoby, której nadaje się imię. U Serbów i Chorwatów jest tak samo jak u nas dlatego wywód od „umęczony/wymęczony pokój” odrzucam kategorycznie.

Może Semitom jest to obojętne, dziewczyna u nich dostaje imię po palmie daktylowej. Jednak wątpię.

ma = mi
ma ro / mi ro / mir = mieć Ro (czynna forma światła)
ma ra / mi ra / mar = mieć Ra (bierna forma światła)

Imię żeńskie od pięknego kwiatka tak, ale czy kwitnie palma daktylowa pięknie tego nie wiem. Napisałem wyraźnie, że może i Semici dawali takie imiona kobietom od palmy, może że smukła jak palma. Możliwe.

Interlokutor WD – pewny swego i zadufany w sobie  tak mi tam odpowiedział:

„Zrozumienie źródłosłowu w każdym oddzielnym wyrazie wynika z konstrukcji podstawowego rdzenia. Pan to uzasadnia, np. przez koncepcję „czynnej / biernej formy światła”. Używając takiej terminologii , pisze pan „ma = mi
ma ro / mi ro / mir = mieć Ro (czynna forma światła) ma ra / mi ra / mar = mieć Ra (bierna forma światła). Konstrukcja „mar”, to jednak ad hoc pomysł, bo w PIE, to jednak ze światłem się nie kojarzy, a wskazuje na ostatni dech człowieka, czyli jego śmierć. Skąd w ogóle pewność, że akurat jest Ro i Ra, a nie Re? Czy Re to jest już półczynna / półbierna strona światła? Czy jest pan pewny, że odnosząc się do starożytnego Ra Re, które znamy tylko z zapisu po jego transliteracji , to aby nie jest rwa, ri-a, ri-Ja lub rei. Z pana wypowiedzi wynika, że czyni pan starania znalezienia najbardziej pierwotnego źródłosłowu. No, cóż, będę panu kibicował w tym dziele. Pozdrawiam”

W innym wpisie napisał mi też:

„Imię Tamara nie jest słowiańskie. Pochodzi z j. aramejskiego / hebrajskiego i oznacza „tamar – palma daktylowa”. Takie imię nosiła biblijna synowa Judy, czy córka Dawida. ”

tak mu odpisałem:

„Cytuję pana/panią; „Imię Tamara nie jest słowiańskie. Pochodzi z j. aramejskiego / hebrajskiego i oznacza „tamar – palma daktylowa”. Takie imię nosiła biblijna synowa Judy, czy córka Dawida.”. – czy to nie jest tokowanie w koło tego samego?

Może jednak poszukajmy wspólnie Słowiano-Aryjskiego źródłosłowu, zamiast upierać się przy tym aramejskim bez podania jakiejkolwiek etymologii semickiej?

To byłoby jakieś działanie konstruktywne zamiast mantrowania w stylu: ” Źródłosłów „Tamar” jest zupełnie inny niż słowiański „Tomir / Tomimir”. Te dwa ostatnie odpowiadają indoirańskiej „Tomir/is” . W obu przypadkach zawierają „tom/it”

Zapytam – dlaczego pana zdaniem zawierają tom-it – czy to jest literówka i miło być tom-ir? Jeśli tak, to jest to moim zdaniem jakiś obłęd. Szukam u Brucknera w SEB i znajduję „tom”, pisze Bruckner – w nazwach osobowych jak Tomicki, Tomisław, także od prasłowiańskiego „tomiti” – uskramiać, poskramiać, SEB str 573 hasło tom.

albo kolejna pana/pani mantra:

„Stąd też błędne jest mówienie, że żeńskie imię „Tomimir/a” to „Ta Która Ma Światło Świata” lub „Ta Która Jest (ma w sobie siłę) RA na Ziemi”.

Ja przecież mówię o imieniu słowiano-aryjskim Tomira lub Tomirysa, lub o Tamara, Tamira, a nie Tomimira? Nie posądzam pana/pani o złą wolę w tym dialogu, ale gdzieś pan/pani skręca w bok, gdzieś się mijamy, jak na dwukierunkowej autostradzie – bez styku.

Nie robię ze słowiańskim rdzeniem „miro” – który tutaj podałem za Słownikiem – nic nadzwyczajnego. Mówimy o rdzeniu „miro” – skrócone „mir” – podałem całą serię rosyjskich wykładni tego znaczenia, które jak byk nawiązują do pojęcia ŚWIAT = ŚWIATŁO. Już A. Bruckner w swoim słowniku Etymologicznym tak to wywodzi – z samego rdzenia – świat, świet, światło i kwiat – cwiet i gwiazda – swiezda, [SEB str 535 hasło świat]. Więc proszę pani/pana MIRO dla Rosjan = ŚWIATŁO/Świat. Mi-Ro, lub Ma – Ra. Z kolei „mieć”/ mać-mam, a „imać”/ mać-mam; to to samo – tylko że dokonane i niedokonane. Nie zamierzam argumentować głębiej – widzę że będzie to strata czasu – ponieważ musielibyśmy jednak wrócić do Egiptu co się pani/panu nie uśmiecha, a nawet musielibyśmy cofnąć się dalej w czasie niż sięga Egipt. Nie zamierzam wdawać się w dyskurs o fizyce mowy, wibracjach dźwięku i fluktuacjach kultury Vincza w innych kulturach Euro-Azji czy Egiptu, także w semickiej.”

Na koniec powtórzyłem jeszcze raz i odesłałem do artykułu na temat Radogosta i Roda:

„Jeszcze raz panu podam zatem za Brucknerem dlaczego RO: ” „miro” – skrócone „mir” – podałem całą serię rosyjskich wykładni tego znaczenia, które jak byk nawiązują do pojęcia ŚWIAT = ŚWIATŁO. Już A. Bruckner w swoim słowniku Etymologicznym tak to wywodzi – z samego rdzenia – świat, świet, światło i kwiat – cwiet i gwiazda – swiezda, [SEB str 535 hasło świat]. Więc proszę pana MIRO dla Rosjan = ŚWIATŁO/Świat. Mi-Ro, lub Ma – Ra.”

Jeżeli chciałby pan zaczerpnąć więcej wiedzy na temat Ra-, Ro-, np w słowie RADA – ROD itp to polecam mój artykuł o Radogoście: https://bialczynski.pl/2018/10/15/radogoszcz-i-radegast/ Pozdrawiam z najwyższym szacunkiem.”.

Też polecam tenże artykuł w związku z rozważaniami jakie tutaj toczymy, również po to żeby zobaczyć jak  „r” zamienia się w „l” lub „ł”. Pozdrawiam tu przy okazji wszystkich Milo- Miło- i Miro- np. -Sławów, czy -Rodów, czy -Gniewów, czy -Wojów, a także Jędrzejów/Andrzejów/(j)Ądraszków/Ondraszków i Indrów – o których to imionach wspominam w tymże artykule.

Niniejszy artykuł powstał niejako z prowokacji pana WD, któremu się zdawało, że zjadł wszelkie rozumy ponieważ posłużył się istniejącym współczesnym chorwackim słownikiem internetowym, czy też semicką księgą imion, gdzie napisano mu skąd i jak wywodzi się imię Tomimira, Tamara lub Tomirysa.  Przed chwilą powyżej dowiodłem w jaki sposób człon RO RA RE RU, zmienia się i w jaki sposób „pływają” w języku, a właściwie w językach bardzo bliskich słowiano-bałtyjsko-sanskryckich samogłoski „a, e, o, i, u” oraz jak te samogłoski potrafią się przestawiać, albo wręcz zanikać (np: pol. kREw, ros. kOROw; pol. chrom/hrom ros. hram/chram, sthind. harmyam; pol. czERwień, ros. kARyj, litew. RAudonas; hindi laal = sanskr. RA-AR). Pokazałem też przy okazji prawdziwe znaczenie członu RA, RO w mowie Słowiano-Ariów. Jeżeli ktoś wymądrza się nie sięgając do pełnej kulturowej, a nawet pełnej etymologicznej, analizy słów, nie porównując słowa z jego brzmieniem i znaczeniem w języku bałtyjskim oraz w sanskrycie – to otrzymuje takie myślowe potworki i kompletnie fałszywe rezultaty rozumowania, jak tenże pan WD, dla którego Tamara to Palma Daktylowa, a Tomirysa to Tomimira chorwacko-słoweńska.

Po tych wszystkich grudniowych, a więc nieco świątecznych rozważaniach o Ra i Ro oraz znaczeniu imienia Tomirysa wracam do ochry (ohRA) i mirry (mirRA).

Związek ten w sensie kulturowym i etymologicznym jest już chyba oczywisty. Jak ohra dawła ochronę ciału zmarłego, a jego Duszy Pokój (Światło RA – RAdu/ROda), a pozbawionym atrybutu krwistości i życia zwłokom barwę RA-światła oraz barwę RO – krążącej żywej kRwi, tak mirra pełni te same funkcje, jako święty olej do namaszczania i konserwowania zwłok, mający tę samą barwę co ohra, naśladujący ohrę paleolityczną w jej funkcjach. Wreszcie na koniec ma owa mirra identyczne znaczenie magiczno-etymologiczne, jako dająca Pokój Duszy/Światłu – Mir (pokój) RA (Światła Świata – RA DAjącego – RO-DA Switoka – Roda Swąta/Rodoswęta/Świętoroda).

O ORsua

Istnieje też inne imię, URSZULA/ORSZULA, na które warto zwrócić uwagę, a które powszechnie uchodzi za przejęte przez Słowian (tych znad Prypeci Allo Allo) od łaciny romajskiej (rzymskiej) i to w XIV wieku n.e., podobnie jak inne męskie imię ANDRZEJ/Jędrzej uchodzi za przjęte od greckiego Andros.

Jest to jeden z przykładów do jak powszechnego zamętu na wszelkich możliwych płaszczyznach, tu tak mało ważnej jak nazewnictwo imienne ludzi i etymologia imienia, prowadzi idiotyczne założenie o nieobecności Słowian w Starożytności, choćby w czasach rzymskich i greckich, nie mówiąc już o czasach poprzedzających Rzym o tysiąclecia (kultura ceramiki sznurowej 3000 p.n.e. czy Vincza – jeszcze wcześniej).

Średnio inteligentne dziecko zrozumie, że już w tamtych czasach – około 5000 -3000 p.n.e. posługiwano się przydomkami czy też mianami, czyli inaczej imionami, albo rzeczownikami oznaczającymi konkretnych ludzi, w odróżnieniu od innych ludzi.

Miana – Imiona posiadali już ludzie w paleolicie, w epoce kamienia łupanego. Zadufanemu w sobie, wyższościowo nastawionemu do świata Człowiekowi Współczesnemu coś takiego w ogóle nie przychodzi do głowy. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Może od nadmiaru szczepionkowej rtęci i aluminium w mózgu. Podobno Rzymian przywiodły do upadku ołowiane rury akweduktów, być może obserwujemy umysłowy upadek ludzkości współczesnej, skoro powtarza ona idiotyzmy bez zastanowienia, jak w przykładzie ze słownikiem Brucknera? Być może.

Wikipedia (dostęp 15 12 2018)

Urszula – imię żeńskie pochodzenia łacińskiego, od łacińskiego przydomka Ursula, który stanowi zdrobnienie od wyrazu pospolitego[1] ursa (niedźwiedzica); można je zatem tłumaczyć jako „niedźwiedziczka”[2]. W Polsce imię to notowano od XIV wieku w formie Urszula (od 1367) i Orszula (także od 1367)[3], a także łacińskiej Ursula. Możliwe staropolskie zdrobnienia: Ula; z łac. przyrostkiem: Ulita, wschodniosł.: Ulicha[4]. Przez stulecia imię Urszula było rzadkie, a w XIX wieku uchodziło za staromodne i pretensjonalne. Popularność zyskało w XX wieku[2].

Urszula imieniny obchodzi:

  • 29 maja, jako wspomnienie św. Urszuli Ledóchowskiej (1865-1939), założycielki Urszulanek Serca Jezusa Konającego
  • 21 października, jako wspomnienie św. Urszuli i towarzyszek

Odpowiedniki w innych językach:

  • łacina — Ursula
  • język francuski – Ursule
  • język hiszpański – Úrsula
  • język niemiecki – Ursula
  • język węgierski – Orsolya
  • język włoski – Orsola

Oczywiście polsko-katolicka Wikipedia jest już chyba pisana przez zakonników, zapewne jezuitów, którzy toczą kolejną krucjatę, co tutaj bardzo dobrze widać. Głodnemu chleb na myśli, a erotomanowi wszystko kojarzy się z d..ą! Trudno było znaleźć jakieś starsze światowe odniesienia imienia Urszula, zapewne starsze od polskiego, skoro to jest imię podobno już staro-rzymskie(!), niż imię jakiejś zakonnicy od Serca Jezusa Konającego! Jeżeli już szukać gdzieś źródła tego imienia i miejsca w kalendarzu imienin, to przecież w starożytnym Rzymie, a nie w Watykanie. Ale nie to jest tutaj istotne. Otóż przypadkiem, podano tutaj na szczęście słabiutki zarys możliwej etymologii tego imienia nie uwzględniając oczywiście jak zwykle możliwości Etymologii Ario-Słowiańskiej czy też Słowiano-Aryjskiej z okresu przed rokiem 3000 p.n.e., a więc z czasów które lingwistyka nazywa czasami języka pra-indo-europejskiego, czyli inaczej mówiąc po ludzku, właśnie słowiano-aryjskiego.

Znalazły się tutaj dwa brzmienia bliskie istoty tego imienia węgierskie  – Orsolya, i włoskie – Orsola, do których jest też zbliżona średniowieczna wersja polska tego imienia  – Orszula/Orsula.

Jakie to imię ma naprawdę pochodzenie/ Takie jak i Swastyka, która jest obrazem kręcącego się wokół gwiazdy centralnej nieboskłonu gwiazdozbioru Wielkiej Niedźwiedzicy. W którymś kościele dzwonią w polsko-katolickiej Wikipedii, ale to nie ten kościół, jaki sobie wyobrażają jezuiccy autorzy tego hasła.

Ursus – Wielka i Mała Niedźwiedzica (Ursa Major – Ursa Minor). Jak tu piszą – od rzymskiej nazwy niedźwiedzia pochodzić ma to imię, a dziewczyna miałaby być „niedźwiedziczką” – bardzo to zabawne, zwłaszcza jako imię dla kobiety, bo niedźwiedź jak wiadomo jest tak samo zgrabny jak słoń w składzie porcelany, a typową cechą kobiecą jest „siła niedźwiedzia”!!!

Zaśmiałbym się w tym miejscu na głos i śmiałbym się do jutra rana, ryzykując że ze śmiechu dostanę przepukliny, ale nie jest mi do śmiechu, kiedy czytam takie piramidalne nonsensy, a cały świat tzw „kultury” Zachodniej i jej „encyklopedystów” kręci się wokół tychże bredni kompletnie zaślepiony, jakby nadal trwało Średniowiecze. Rozumiem, że powszechny dzisiaj na zachodzie neo-marksizm źle wpływa na umysły ludzkie, gdyż jako filozofia skrajnego materializmu kompletnie pomija czynnik magiczny we wszelkich swoich rozważaniach, na wszelkich płaszczyznach. Jednak w okresie staro-rzymskim i etruskim, greckim (500 p.n.e.), a w starosłowiańskim tym bardziej (3000 p.n.e.)  na szczęście marksizm nie obowiązywał.

Założę się z Każdym Odważnym o cały majątek, że każde imię w głębokiej starożytności miało charakter podniosły, a nie ośmieszający jego nosiciela i że miało charakter MAGICZNY, wspomMAGAjący tego człowieka, a nie wykpiwający go.

Nie inaczej jest z imieniem OR-Sua, czyli Światło Słońca (Suonca/Sounca, SuaRAgicza/SouRAżicza, Sua-RAga/SouROga), czy też mianem danym ziemskiemu niedźwiedziowi – Or-Sou, jako temu zwierzęciu, które zasypia na zimę wraz z „najsłabszym” Souncem/Suoncem i jest na wiosnę budzone przez Sounce/Suonce, pełniąc na naszej planecie rolę odwzorowaną z Boskiego Kołowrotu – tego właśnie Gwiazdozbioru Niebieskiego, który ciągnie Swastykę Odradzającego Się Wiecznie Słońca, Przekaziciela Światła (RA) z Głębi Wszechświata na Matkę Ziemię, ciągnie ją przez tysiąclecia od czasu przynajmniej Pierwszej Precesji i centralnego położenia Polaris w okresie Atlantydzkim – 24.000 do 22.000 lat temu.

Polecam też o czerwcu i czerwiu i czerwienieniu szat, którą to umiejętność Wenedowie dali, poprzez Filistynów, Judejczykom:

 

Mariusz Agnosiewicz – Zapomniane dzieje: dawna Polska chemią stała [Racjonalista.pl]

Podziel się!