Słowiańscy zdobywcy i budowniczowie Rzymu
„Odoacer Rusin, […] do Włoch wkroczywszy, po wzięciu miasta Pawii mieczem i ogniem je spustoszył; Augustula zaś, który usiłował rządy utrzymać, wypędziwszy, wszedł zwycięzko na czele swoich do Rzymu” – tak w relacji Jana Długosza ostatecznie upadło Cesarstwo Zachodniorzymskie. Wersja polskiego kronikarza różni się istotnie od oficjalnego przekazu współczesnej historiografii, która obalenie ostatniego cesarza Rzymu starożytnego przypisuje nie wodzowi Rusinów, ale Germanów.
Zdaniem współczesnych historyków, Odoaker był germańskim wodzem z plemienia Skirów (spotyka sie też wiązanie go z Herulami i Turcilingami/Thuringami). Stanął na czele spisku barbarzyńskich oddziałów zbrojnych w Italii i 4 września 476 r. zdetronizował ostatniego cesarza zachodniorzymskiego Romulusa Augustulusa. Datę tę przyjmuje sią teraz jako umowny koniec Starożytności i początek Średniowiecza. Skąd więc nasz dziejopis wziął inną datę („roku od Narodzenia Chrystusa pięćsetnego dziewiątego”), a przede wszystkim określił narodowość symbolicznego grabarza Imperium Romanum jako rusińską, a nie germańską?
Do podania innej daty, niż przyjęta obecnie, nie mogło dojść wyłącznie na podstawie przeliczeń towarzyszących wprowadzeniu kalendarza gregoriańskiego w ponad wiek po śmierci naszego kronikarza. Zmiany dotyczyły bowiem ominięcia 10 dni, a nie kilkudziesięciu lat. Być może Długosz oparł się na źródłach, które do dziś nie przetrwały, albo nie są uważane obecnie za wiarygodne? Być może rok 509 zaczerpnął z jakichś latopisów, z których też wziął „Odoacera Rusina”? Na marginesie, spośród wielu teorii o przyczynach upadku imperium jedna wykazuje się największą wewnętrzna logiką i wskazuje przodków Polaków, jako pogromców Imperium. Ostateczny cios, który do tego doprowadził, miał głównie charakter ekonomiczny. Zachodnie cesarstwo było w stanie wystawiać nowe armie i wykupywać się od najazdów haraczami i łapówkami tak długo, dopóki miało swoją strategiczną bazę ekonomiczną w północnej Afryce. Jednak to ostatnie źródło zboża, ludzi i pieniędzy zostało utracone w latach 429-439 n.e., gdy prowincje północnoafrykańskie zostały zajęte przez Wandalów, czyli zachodniosłowiańskich Wenedów pod wodzą Gęsierzyka (Genserica). Następnym krokiem do podkopania gospodarczej potęgi Rzymu było opanowanie przez flotę Wenedów zachodniej części Morza Śródziemnego i zniszczenie sił morskich rzymsko-bizantyńskich pod przylądkiem Bon (468 r.). Jeśli więc szukać rzeczywistej przyczyny, która zakończyła życie Imperium Rzymskiego, to był nią właśnie ekonomiczny cios spowodowany akcją militarną Wenedów, nie zaś wydarzenia z 476 r. n.e., które były jedynie kolejnym aktem dobijania dawnego mocarstwa. Następnym takim wydarzeniem, także raczej symbolicznym, było pokonanie przez Gotów Teodoryka kilkanaście lat później Odoakra i zajęcie przez nich Italii. Na tym wniosku pozostawmy więc rozważania nad datą detronizacji Romulusa Augustulusa i jej rzeczywistym, czy symbolicznym, znaczeniu dla upadku starożytnego Rzymu. Przyznając równocześnie, że kanonik krakowski mógł się pomylić, podając rok tego wydarzenia.
Czy pomylił się również w sprawie Rusina?
więcej u źródła: http://rudaweb.pl/index.php/2018/11/23/slowianscy-zdobywcy-i-budowniczowie-rzymu/