Historia Polski Francuskiego księdza Pierre’a François’a Guyot-Desfontaines’a cz. 2
Poniżej cz. 2 Historia Polski Francuskiego księdza Pierre’a François’a Guyot-Desfontaines’a
Cz. 1 dostępna jest poniżej
http://kronikihistoryczne.blogspot.com/2018/05/historia-polski-francuskiego-ksiedza.html
skończyła się r. 1025
{1025} Po tym zwycięstwie Polska nie miała już więcej wrogów, którzy ośmieliliby się burzyć; cieszyła się głębokim pokojem, dopóki żył Bolesław. {Śmierć Bolesława} Ten wielki władca zmarł wieku 58 lat, po 25 latach panowania. Nastąpił po nim jego syn Mieszko [w oryginale: Miesclas], i został koronowany w Gnieźnie przez arcybiskupa tego miasta. W tym samym czasie zmarł także cesarz Henryk Bawarski, którego Kościół zaliczył w poczet świętych, i Konrad stał się jego następcą w cesarstwie.
{1026 Mieszko [w oryginale: Miesclas] II} Śmierć Bolesława Wielkiego stała się jakby sygnałem do ogólnego powstania, i wściekłość zwyciężonych ludów, nie mając już tej bariery, rozpętała się w ostatnim szale. Niemal w tym samym czasie Ruś, Czechy, Morawy, Pomorze, Saksonia, chwyciły za broń, by uwolnić się od trybutu, który został im nałożony.
Jarosław i Miecslas [tak w oryginale, prawdopodobnie Mścisław] jako pierwsi zabrali się do dzieła, oblegli i zdobyli Czerwieńsko [Czerwień, albo ogólnie: Grody Czerwieńskie] i kilka innych mniejszych miejsc, z których mieszkańców przenieśli do województwa kijowskiego. Rewolta stałaby się powszechna, gdyby nowy król nie wkroczył natychmiast na Ruś z licznym wojskiem. Kazał uwięzić dużą liczbą panów [w oryginale: seigneurs, na pewno w sensie feudalnym „seniora”] kraju, których zatrzymał jako zakładników wierności ludu, i przez ten środek zdusił zarodki rebelii, wskutek której mógłby stracić całą tę krainę.
{Rewolta Czech} Rewolta Czech miała bardziej przykre następstwa. Ponieważ Udalryk, drugi syn księcia Czech, po podboju tego kraju został oddany w ręce Bolesława Wielkiego, w Polsce patrzono na niego bardziej jako na syna nieszczęśliwego władcy, niż na pokonanego wroga i jeńca. Król nakazał, by wychowywano go na dworze, z wszelką starannością, na jaką zasługiwało jego urodzenie, i obsypywał go swoimi dobrodziejstwami. Udalryk wydawał się być wdzięcznym, i ten charakter zwodniczy a sugestywny potrafił ukryć swoją ambicję pod pozorami najbardziej pełnego szacunku oddania. Bolesław dal się tak bardzo przekonać o jego przywiązaniu, że pozwolił mu powrócić do Czech, i zaopatrzył go we wszystkie potrzebne środki, by tym podeprzeć jego znaczenie.
Dobrodziejstwa, jak wielkie by nie były, nie są warte tyle, co korona, a zwycięzca zawsze pozostanie wrogiem. Od kiedy Udalryk wrócił do Czech, patrzył na ten kraj jak na swoje dziedzictwo, niesłusznie przywłaszczone, i nie myślał o niczym innym, jak tylko, by nim zawładnąć. Pozbywał się potajemnie, i różnymi środkami, panów [w oryginale: seigneurs] ze stronnictwa polskiego; dyskretnie ujawniał swoje zamiary tym, o których wiedział, że są przywiązani do domu panującego, i przygotował wszystko do ogólnego powstania. {1026} Od dłuższego czasu brakowało mu tylko sprzyjającej sposobności; znalazł ją po śmierci Bolesława, i podczas nieobecności we kraju Mieszka, który był wtedy na Rusi, przejął od swojego syna Brzetysława godność księcia Czech, i odmówił płacenia zwyczajowego trybutu. Lud chwycił za broń, i garnizony polskie, pozbawione odsieczy, zostały albo wymordowane, albo zmuszone do ucieczki.
więcej u źródła: http://kronikihistoryczne.blogspot.com/2018/08/historia-polski-francuskiego-ksiedza.html